Coś kiepski ten hit z Francji... Wieje nudą na kilometr, a poza tym troche naiwne.
Jedyna fajna rzecz to muzyka i ujęcia kamery z lotu ptaka.
Na tym zakończyłem oglądanie Kamieni Śmierci.
Istotnie: nudny, naiwny, aktorsko słaby ale ma jedną zaletę - obsadzenie głównej , kobiecej roli (urodziwa dziewczynka). Od 5-ego odcina zacząłem traktować ten film jako dramat obyczajowy, czekałem kiedy sobie pobzykają. Nic z tego. Skończyłem oglądanie na 7-mym odcinku. Szkoda było mi czasu. Daję 2/10 za urodziwą główną bohaterkę. Pozdrawiam