Proponowałbym luźną zabawę - który z poszczególnych bohaterów "Captain Tsubasa" ma swój odpowiednik wśród współczesnych (lub w miarę współczesnych) polskich piłkarzy. Najlepiej z krótkim uzasadnieniem :) .
Moje typy:
Kojiro Hyuga - Robert Lewandowski - czołowy napastnik (obaj grają z nr 9), nie mieli łatwego dzieciństwa - i osobiście (Lewandowskiemu zmarł ojciec, Kojiro chyba też?), a również w swojej karierze borykali się z problemami (Lewandowski niechciany w Legii, w Borussii na początku na ławie, Kojiro również miał okres, gdy w Toho pełnił rolę rezerwowych)
Genzo Wakabayashi - Artur Boruc - obaj charakterni, w formie to jedni z najlepszych bramkarzy globu
Ryo Ishizaki - stoperzy, o niewielkim bądź żadnym owłosieniu głowy, dość drewniani, ale bardzo waleczni, pokazujący wielkie poświęcenie w obronie
bracia Tashibana - bracia Żewłakowowie, ewentualnie Paixao (w końcu grają w Ekstraklasie ;) )
Hikaru Matsuyama - Kamil Glik
Takeshi Sawada - Arkadiusz Milik - przebojowo wchodzi do kadry mimo młodego wieku (choć grają na różnych pozycjach)
Nie miałem pomysłu na Tsubasę :( . Myślałem trochę o Krychowiaku, ale jednak to nie jest ten kaliber (nawet dla kadry, nie ma takiej pozycji co Tsubasa w animowanej Japonii), a ostatnio jest kompletnie bez formy.
A jakie są Wasze propozycje :) ?
A może do Zielińskiego? Piotr Zieliński w formie to jest gracz który bardzo mi przypomina Isco dobra technika, świetny strzał, znakomity przegląd pola. Taki wolny elektron, najlepsze mecze gra gdy ma dużą swobodę taktyczną.
Hyuga był twardy, lewak jest miękki. Na Kojiro bardziej pasował już Żurawski a na Tsubasę Ebi Smolarek.