Kikansha no Mahō wa Tokubetsu Desu
powrót do forum 1 sezonu

... zapewne z tego samego powodu, dla którego, sam chciałem przestać go oglądać po pierwszym odcinku. I ledwo przebrnąłem przez drugi. Na szczęście już w połowie drugiego zaczęło się robić naprawdę ciekawie. Zaś później tylko coraz lepiej. Fabuła jest ciekawa, budowa naszych bohaterów ich charakteru na przestrzeni serialu także, muzyka jest dobra, chociaż w ostatnim odcinku dała naprawdę czadu i były ciary. Kreska co prawda nie jest to Fate Stay Night (mój odnośnik do jakości w grafice :)), jest też dobra. Tyle ze szczegółów. Więcej napiszę tylko że dobrze, że twórcy skupili się początkowo przynajmniej, na małej liczbie postaci (w 1 epizodzie widać ich niemało), dzięki czemu, nasi bohaterowie, mieli dużo czasu ekranowego i widać ich rozbudowa charakteru. Czasem jest ciekawe anime ale za dużo bohaterów i... cóż. Widzimy wtedy takie przeskoki, że nagle bohater z odcinka na odcinek zmienia się, dowiaduje, zdobywa moc etc. Tutaj skupiono się na 3-4 postaciach. Pod nogi naszych bohaterów też rzucono dostosowane pod ich możliwości kłody. Nie ma tutaj, chłopca który nagle odkrywa w sobie SuperSayaina moc. Nie. Uczy/ą się swoich mocy. I słowo o bohaterze. Podoba mi się też że nie wykorzystuje swojej pozycji, znam przeszłość wykorzystam to raz dwa do manipulacji czegoś/kogoś. Nie. On zna nieuniknione i próbuje zwerbować, nauczyć drużynę do tego o czym nie wiedzą ale muszą wcześniej nauczyć się z tym zmierzyć i to właśnie to mi się przede wszystkim spodobało. Ten bohater i sposób w jaki to robił.
Czy po tym jak rozpisałem się wynika z tego że jest to nadzwyczajne anime? Nie. Ale jest to dobrze rozpisane i ciekawe na solidne 8+/10 anime, które można sobie w piątkowo/sobotni wieczór obejrzeć i zapisać w notatniku do czekania na kolejny sezon - czego sobie i wam życzę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones