PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38927}

Klan

1997 -
2,8 36 tys. ocen
2,8 10 1 35710
1,9 13 krytyków
Klan
powrót do forum serialu Klan

Jako , że ostatni temat się wyczerpał , zakładam nowy.

wiatriwoda

Ten wigilijny odcinek był naprawdę super.

Vanessa100

Po kilku odcinkach w tym tym widać , że potrafią , a tu czasem takie gnioty jak dziś , być może odcinki różne pisze ktoś inny, wartało by wiedzieć kto za to odpowiada:)

wiatriwoda

Chyba nikt się nie przyzna ;)

Vanessa100

Sprawdziłem , jest 4 scenarzystów dwie kobiety i dwóch facetów , ciekawe jak to piszą , czy wspólnie czy osobno - ale na pewno się nie przyznają:) Wigilijny pewnie pisali wszyscy i dlatego dobry wyszedł:)

ocenił(a) serial na 1
Vanessa100

Maciek król Klanu powrócił w wielkim stylu :D Nie mogłem się doczekać kolejnej jego niesamowitej, mrożącej krew w żyłach akcji i oto nadszedł ten moment - wiedziałem, że to była ciszą przed burzą, a to dopiero początek ;D

ocenił(a) serial na 10
Vanessa100

Szkoda, że im tych cegieł na głowy nie spuścili.

ocenił(a) serial na 5
wiatriwoda

Dzisiejszy odcinek - największy niesmak wzbudził we mnie występ "kabaretowy". Ja wiem że Klan to niskobudżetowa telenowela ale nie można było spowodować by widownia sprawiała wrażenie pełnej? Garstka widzów sprawiała przygnębiające wrażenie. Podobnie jak "żarty" na scenie. Sztuczne to wszystko aż do porzygania. Z drugiej strony bardzo w stylu Grażynki.
Następnie Miłoszek - on nie chce przejąć od ojca karczmy która zaczyna przynosić dochody i ma niezłe perspektywy. On chce być reżyserem, tyle że jak do tej pory się okazywało nie ma ani talentu ani znajomości by się przebić. Przez myśl mu nie przeszło (Bolkowi chyba też) że jako właściciel może po prostu zatrudnić menadżera który weźmie na siebie całą papierkową robotę, a on będzie tylko liczył kasę (wiem, że to uproszczenie, ale pasujące do konwencji). W ogóle Miłosz jako postać staje się strasznie naiwny, tak jak z tym samochodem.
Dziś padł również tekst, który na tą chwilę kwalifikuje się do głupoty roku. Kasia, gimnazjalistka stwierdza: "to ja zrobię tą kolację skoro Maciek MA MUCHY W NOSIE". Parafrazując KMN tak chyba mówił Ludwik Waryński do Róży Luksemburg :D

pafffcio86

Pewnie Miłosz też przeraził się tymi dwoma podejrzanymi typami, którzy naszli Bolka.

ocenił(a) serial na 10
pafffcio86

Pamiętajmy, że występ miał miejsce w Klubie Seniora :D

ocenił(a) serial na 5
elfijka

W ogóle pomysł żeby laudator pogrzebowy był komikiem mógł zrodzić się tylko w głowach scenarzystów Klanu :>

ocenił(a) serial na 10
pafffcio86

Ale Wac podczas tego występu był taki grobowy...

ocenił(a) serial na 10
wiatriwoda

Raczej tak nie mówię, bo to nieładnie, ale Miłosz to taka miękka faja. Ja pierdzielę. WIELKI REŻYSER, który kręci wesela i Bożenkę w tańcu. Ciekawe, ile Oscarów zgarnie w tym roku.
W ogóle ta para (Miłoszek i Bożenka) zalatuje mi taką klasyczną parą sprzed 30 lat. Mam nadzieję, że się nie powtarzam, ale jak przed świętami Boża robiła ciasto, to wyleciała z tekstem "wszystkie mężatki o tej porze roku pieką ciasta"!!!!!! Oni są jacyś nawiedzeni i opętani. Często przewija się też wątek, że myślą już o dzieciach. Tylko sposób w jaki Kaczorowska o tym mówi sprawia, że znów walę głową o klawiaturę. Ten jej słodziusieńki głosik, rodem z disnejowskiej bajki, przyprawia mnie o mdłości.

elfijka

To dziś połóż na klawiaturze poduszkę :)

ocenił(a) serial na 10
wiatriwoda

Mam pomysł! Niech Bożenka zajmie się karczmą, potem wpadnie Rozłucki i zajmie się Bożenką!

elfijka

No tak by się przydało , bo Bożenka co raz bardziej w chmurach , a myślałem , że Miłosza w głupocie nikt nie przebije.

ocenił(a) serial na 10
wiatriwoda

Idealnie się dobrali.

elfijka

Tak mdłej pary próżno szukać :)

ocenił(a) serial na 6
elfijka

Ja ich lubię. Choć rzeczywiście chyba oboje są naiwny, tylko zawsze jedno drugiego sprowadza na ziemię, więc to ma jakieś ręce i nogi.

ocenił(a) serial na 1
elfijka

No słusznie napisane. Młodzi są, a zachowują się jak stare tetryki, zaś Miłoszek naprawdę żałosny. Znalazł się, kurde faja, Kieślowski.

wiatriwoda

Dzisiejszy odcinek po wczorajszym bardzo słabym dziś dużo, dużo lepszy, choć nie obyło się bez absurdów. Najlepszy dziś wątek to Jasiek i reszta, oczywiście rozmowa z matką naprawdę dobrze zagrana , głównie warto podkreślić końcówkę , tak Beata jak i Jasiek dobrze się komponują z wątkiem który grają wychodzi to całkiem fajnie. Wejście Ramony też całkiem całkiem , no i jej słowa i zachowanie Jaśka- w sumie bez zarzutów. Ciekawie jak potoczą się dalsze losy wątku , jest to dośc skomplikowane teraz , więc może będzie się działo. Niejako drugi wątek , ale trochę powiązany też dość spoko to akcja z Małgosią , oczywiście powrót złej koleżanki , sceny w sklepie dość dobrze zagrane, wiadomo z drewna wiele się nie da , ale wyszło to całkiem naturalnie aczkolwiek podrzucenie czegoś droższego mogło spowodować większą aferę i więcej emocji to zagrania , no ale ujdzie. Potem rozmowa z Jackiem Małgosi , też nawet dość w miarę zagrana , zimna i sporo pretensji tam było nawet , i scena z Piotrem na plus-trochę inny punkt widzenia oraz inne zestawienie postaci. Ponadto dziś powróciła sadyba , głównie dzięki Eli , szkoda , że znów musiał pojawić się cyrkowiec , te akcje z plakatem , trocheęśmieszne niż realne , ale plakat jak na klan był całkiem ok:) Ela w każdej w sumie scenie dziś fajnie jak to potrafi lekko i radośnie zagrała. Plus za dawno nieobecną ciocię Stasię i jej przeziębienie i troskę Eli- to zawsze dodaje realizmu i naturalności serialowi. Rozwalił mnie tekst Cioci Stasi , że o ciastach z Wiesławem przez telefon to za poważna sprawa hha. Ponadto chyba znów wykrakałem obecność marnego Wiesława , może się nie pojawi jednak. Ponadto na plus w zasadzie wizyta Eli w Elmedzie , naturalna , rodzinna , lekka , ale znów tekst o plakacie dla Wigi trochę śmieszny , jakoś tak nie pasował. Ponadto mały powrocik Kamili i scena z Bożenką , czyli kolejny absurd -dwie studentki , zielone w sprawie biznesu , jedna miała notoryczne kłopoty z nauką , druga studiuje AWF czy coś tam , Kamila ma gena biznesu po braciach -chcą prowadzić karczmę hahah . Dawno takiego absurdu nie było. Nikt oficjalnie im tego nie zaproponował , nie zgodził się , nie zaplanował , one całkiem bez doświadczenia , już jutro będą szefować . Masakra. Scena Bożenki z Miłoszem , na plus za ujecie z małej kamery -taka nowinka techniczna w Klanie ,a Miłosz w tych sprawach karczmowych dużo rozsądniejszy niż Bożenka. Swoją drogą tam u nich to taka mieszanka , on -głupek w sprawie samochodu , ona w sprawie karczmy. Bolek raz coś chlapnął , aa Kamila jutro pojawi się w Karczmie jako szefowa. Ale plus za jej udział dziś w scenach bo fajnie to zagrała , a że toś jej tak napisał:) Ponadto Kaśka i Graża , fajna scena na początek , na szczęście bez Maćka , nawet dość spoko poprowadzona z jakąś logiką, Graża też normalniejsza niż wczoraj.

ocenił(a) serial na 10
wiatriwoda

Jak to na szczęście bez Maćka, za to wielki minus dla dzisiejszego odcinka !!! Co do Kamili to wszystko fajnie, ale nie wiem dlaczego barwa jej głosu była inna niż zawsze ? Poza tym mam dosyć już wiecznie skwaszonej miny tej Ramony.

ocenił(a) serial na 6
wiatriwoda

No właśnie tak jak mówiłem - Bożena i Miłosz to taka dobrana para, bo jak jedno głupieje w jakiejś sprawie, to drugie sprowadza na ziemię. I tak jak mówisz, Bożenka była rozsądniejsza w sprawie kupna samochodu, a Miłosz jest rozsądniejszy w sprawie karczmy. Bożena i Kamila widzą to wszystko zbyt kolorowo. Plakat o koparkach - fajnie, że go pokazali. No i bardzo dobrze zakończył się odcinek sceną z Beatą, Jaśkiem i Ramoną. Motyw z kradzieżą Małgosi też całkiem fajny.

wiatriwoda

"Rozwalił mnie tekst Cioci Stasi , że o ciastach z Wiesławem przez telefon to za poważna sprawa hha"
Oni w Klanie (i innych marnych serialach jak np. M jak miłość) zwykle tak.
Do powiedzenia dwa słowa, a oni specjalnie umawiają się w gdzieś na mieście i jadą przez pół miasta, by napić się kawy i pogadać o pierdołach. Jakby nie mogli porozmawiać przez telefon, czy wysłać sms-a lub maila.

Vanessa100

Wiadomo serial to dialogi face to face , ale , żeby na dwa słowa się spotykać -toż to nie czasy Graży - czyli polowa 19 wieku:)

wiatriwoda

heh, Graża mentalnie żyje w 19 wieku :D

Jasiowi się dzisiaj przykro zrobiło ;)

Vanessa100

Matka go chce on jej nie chce.

On chce Ramonę ona go nie chce.

Matka jest po stronie Ramony, a Ramona po stronie matki.:)

Jasiek został alone:)

wiatriwoda

haha, świetnie to podsumowałeś ;)
Normalnie sytuacja rodem z "Trudnych spraw".

Vanessa100

Ojej byle nie te gnioty hah. Swoją drogą wymyślili dylemat jak z Hamleta prawie:)

A u Cioci Stasi nie było ani pielmieni ani czaju jednak:)

wiatriwoda

Jasiek "Być z Ramoną czy nie być? Oto jest pytanie XD

Może Jeremiasz już ma dosyć pielmenów i ziółek :D

Vanessa100

Nawet Ciocia Stasia sobie nie zaparzyła:)

Ale plakat zrobili wypasiony , : miejsce show błonie stadionu Sadyba - jest taki rzeczywiście i są tam błonia?

wiatriwoda

Show koparek - powinni dodać "wszystkim kopary opadną" D:

Vanessa100

Świetny slogan -chyba ty byś rozruszała show i tą karczmę też:)

wiatriwoda

Dzięki ;) oczywiście, że tak! xDDD
Tylko jak się pozbyć Rozłuckiego i jego znajomego? ;)

Vanessa100

Jego znajomego hah .

Może rzucić Bożenkę na pożarcie?

wiatriwoda

Nasłać na nich Pawełka dżudokę ;)

Vanessa100

O i Pedra przy okazji:)

Jasiek też jest w sumie superman skoro ze złodziejem dał radę:)

wiatriwoda

hah, właśnie ;)
Pawełek, Pedro, Jasiek, jeszcze Jerzy z siekierą, szalony Norbert z sekatorem, Michał na koparce, Miłosz nagrywający to na kamerę.
Drużyna superbohaterów :D
Ech, szkoda, że Ryśka nie ma. On w pojedynkę dałby radę D:

Vanessa100

I z piłeczką Maciek ,śrubokrętem Julia oraz poduszką Halszka:)

wiatriwoda

Po prostu Niepokonani ;)

Vanessa100

A na to wejdzie Ciocia Stasia z czajem i rozwala system:)

wiatriwoda

Tak ;)
Może po prostu poczęstować Rozłuckiego i jego ekipę pielmenami z dosypką środków przeczyszczających :D

Vanessa100

O i Ożesztymój:)

potem Elmed , Paweł , Tadeusz, Wiga i Graża -opieka medyczna:)

wiatriwoda

opieka medyczna w cudzysłowie :D
Szczególnie ginekolog Tadeusz mógłby tu dużo zdziałać :D

Vanessa100

hahah tak , ale jak spóła to spóła,:)

wiatriwoda

Przypomniało mi się, że Stasię kiedyś ktoś napadł, a ona walnęła go siatą. Dobrze pamiętam, czy mi się coś pomyliło?

Vanessa100

Coś mi się kojarzy , ale na bank nie pamiętam :) Znając Ciocię Stasię , mogła to zrobić:)

wiatriwoda

Dzisiaj kolejny odcinek naprawdę na dobrym poziomie . Sporo wątków i wiele postaci. oczywiście kontynuowany wątek Jaska i rozmowa z Ramoną , która jest tak upierdliwa , że niech jedzie i nie wraca ,jej głos i spojrzenie -masakra , Jasiek oczywiście też tak jakby nic nie rozumiał , ale scena w miarę dobra, podobnie dość fajna rozmowa Ramony z Moni , trochę rodzinnego zainteresowania , a jednak oczywiście Moni sztuczna i oficjalna , ale w takim wymiarze dało się to znieść . Rozmowa Piotra z Beatą , bardzo fajna , Piotr dobrze powiedział Beacie , wyszło to także dość fajnie , że przecież jest psychologiem. Beata może coś zrozumie , szczególnie po scenie z Małgosią , która była dość ostra jak na klan , te rysunki dodały trochę dramatyzmu , Beata chyba nie będzie wiedziała w co ręce włożyć:)Ponadto Jurek i nowe zlecenie , fajnie , że pokazano trochę jego pracy i biuro po dłuższej przerwie , no i kłopoty z durnym show koparkowym w sumie patrząc na wątek na plus, ,potem konfrontacja z Elą =coś nowego dawno tego nie było , ale sporo emocji , Ela jak zawsze świetna , podobnie jak pojawiła się na Truskawieckiej by rozbić to sztywne przyjęcie , od razu ciekawie to wyglądało , parę spojrzeń i gestów , Wiga dziś o dziwo w lepszym nastroju od rana , co na plus , Paweł też jak na jakimś haju wpadł do nie niej potem też taki radosny. Wspólne sceny na Truskawieckiej spoko , jednak wolałbym jakiś konflikt między Elą , a Wigą -to mogłoby być ciekawe. Mogłaby by być choć dziś jakaś mała awanturka , trochę szkoda. Jednak dzisiejszą postacią dnia jest Marlena-nowa bohaterka , która po prosto rozwaliła system swoimi tekstami w stosunku do Eli ,która jak zawsze klasa sama w sobie , świetna scena Eli z Michałem , dobra muzyka do tego no i kłótnia a Zytą , słowa o dworze świetne , warto pochwalić ich za grę aktorską wychodzi to naturalnie , on luzak ona sztywniara i nowobogacka kobieta luksusowa. No i Marlena -wizualnie TOP Klanu , gra w sumie na początek też , zobaczymy czy będzie jej więcej , ale na romans z Michałem się na razie nie zanosi. Ponadto Bożenka i Kama -czyli dalszy ciąg pomysł z kosmosu - na szczęście spotkanie z Bolkiem na chwilę rozwieje te zapędy , on wcześniej wogóle nie potrzebnie to palnął , ale Kama w sumie mogłaby by tam pracować , bo jej zaangażowanie godne podkreślenia.

ocenił(a) serial na 4
wiatriwoda

Wszystko oczywiście jak zawsze dobrze ujęte, ale . . .

No właśnie:
- jako dajmy na to opiekun do dziecka pracujesz u 'ludzi' raz, drugi, trzeci i . . .
i pojawia się nieznana osoba przedstawiająca się jako np. wujek, brat pracodawcy.
Wpuszczasz robisz kawkę/herbatkę i sadzasz gościa w salonie a sam idziesz do dziecka do jego pokoju.
Wujek po jakimś czasie zniecierpliwiony stwierdza, że musi iść, grzecznie się żegna i wychodzi.
Potem wracają rodzice i okazuje się, że szuflady z dokumentami, biżuterią i pieniędzmi zostały splądrowane!

Takie czasy - takie zachowanie!
Mnie osobiście scena się bardzo podobała i dla mnie była bardzo życiowa i 'profesjonalna'.
Śmiałem się durnej Eli, która myśli sobie, że jak powie, że jest babcią, to już wszyscy dywany rozwijają!

Każdy, kto ma chociaż trochę oleje w głowie, albo każe dzwonić o pozwolenie do siebie,
albo poznaje wcześniej osoby z opiekunem, aby się znali z widzenia, albo zostawia zdjęcie osób,
które mogą być wpuszczone kiedy tylko zechcą przyjść z wizytą jako członkowie rodziny
lub znajomi najbliższego kręgu.
Reszta - kopa w dupę i za drzwi!
Sorry, takie czasy!
:D

ZSGifMan

Pewnie pod względem bezpieczeństwa racja jakaś była , ale zachowanie Zyty , ze Ela nie może się widzieć ze Stefankiem nawet na 5 minut bo są lekcje , to trochę chore. Po za tym Zyta wszystko władczo ustala, Marlena w sumie tu niewinna była , bo jak jej tak kazano :)

ocenił(a) serial na 4
wiatriwoda

No tak, że lekcje to nonsens faktycznie (2 letniego dziecka!), ale Zyta to głupia postać
- łatwowierna prostaczka, w dodatku mało uczuciowa i wyjątkowo podatna na sterowanie.
Teraz dochodzi do tej listy zadzieranie nosa i wielkopańskie aspiracje.

Czekać tylko aż walnie, żeby dziadkowie umawiali się na wizyty u wnuka
z jej sekretarką z kilkudniowym wyprzedzeniem.