Nie wiem kogo interesują kłopoty Darka i Renaty. Cały ten pomysł z ekologiczną żywnością był mocno poroniony więc w sumie nie dziwota, że nic z tego nie wyszło. 90% osób w Polsce woli kupić tańsze warzywa a czy to było pryskane czy nie, jest dla nich mało ważne. Co do cyrku to jak zwykle mieliśmy pójście na łatwiznę czyli brak jakichkolwiek scen. W sumie to żadne zaskoczenie bo jak oni nie pokazali ślubu Bożeny i Miłosza to taka scena z koparkami to dopiero byłby wyzwanie...
Z koparkami wystarczyłoby zrobić animację, a dla zmyłki pokazać kilka razy twarze bohaterów w przybliżeniu.
Z nowych wątków chyba chcą rozwinąć wątek byłego szefa Oli i ukazać go jako większego gangstera.
No dzisiaj na szczęście po słabym tygodniu wreszcie ciekawy odcinek na poziomie, wiele postaci i wątków. Po pierwsze powrót Rozłuckiego , jego akcja z Bolkiem naprawdę spoko zagrana , jakiś pomysł w tym był , inna lokalizacja , dobry powrót, groźby w kierunku Miłosza i Bożenki na plus, wcześniej krótka, ale ciekawa wpasowana w to rozmowa z Pawłem oraz to co super najbardziej mi się spodobało czyli wielki powrót Halszki w formie na koniec , z superuśmieszkiem oczywiście dobrze zagrana , Halszka urosła tu trochę do Matki mafii , fajnie to wyszło. Ponadto pokazanie , że są robione zdjęcia na siłowni , dość ciekawy pomysł , być może to ktoś z policji, wpasowano to jakoby też w rozmowę z policjantem Oli- która też była całkiem fajna. Ponadto Paweł i Barbara, teksty Barbary rozwalają system hah jako wielbicielka Orientu:) Paweł zafascynowany hah , ale wolę ją niż mdłą Wigę , choć jest też bardzo sztywna, ale trochę inne powietrze na Truskawieckiej, dzieciaki na szczęście wiele nie mówiły.Do tego Graża i Kaśka -o dziwo nawet wątek całkiem , całkiem , poranna rozmowa , nawet niezła , telefon z Poldkiem sztucznie zagrany , podobnie spacer megamdły , ale Kaśka z Dominikiem go uratowali , fajna scena , reakcja tez Graży w jej duchu , choć przesadzona, powrót do domu też ok . Renata i Darek- codziennie się pojawiają , dziś na szczęście krótko , ale wietrzę , że będą jakieś problemy i oby były , na plus relacje Cześki i Renaty. Na minus powrót do koparek-zepsuły fajny odcinek , Cyrkowiec jest nie do zniesienia.
To było mocno histeryczne zachowanie!
Jakby Baśka tak Pedra nakryła i za rękę z burą do domu, to OK.
Ale tutaj?
Nonsens.
Nikt przy zdrowych zmysłach, by się tak nie zachował.
Graża zachowała się strasznie rozhisteryzowanie , Poldek nawet wyglądał na zdziwionego , ona twierdzi , że inaczej nie można było , a przecież wyszła na matkę nadwrażliwą i rozchwianą emocjonalnie :) Ciekawe co by było gdyby Kaśka i Dominik zamiast hotdogów mieli skręty lub flaszkę:)
Rozśmieszyła mnie ta scena z hot-dogami stojącymi na baczność :D
Dwuznacznie mi się to skojarzyło odnośnie Kasi i Dominika :)
Skojarzenia z posuwaniem same się tutaj nasuwają ;))
Nie mogę się doczekać, aż Graża i Poldek pójdą wreszcie na całość.
Heh żeby nie było tak, że w trakcie do pokoju wdziera się Maciek ;)
Hah , nie wiem czy ten sezon to nie będzie dla nich za szybko:)
Może finałowa scena sezonu hah.
Maciek tak naświnił , a kiedyś piekł ciasta, ale plus za to , że go nie było hah.
Kiedyś było dobre - Olka i Norbert chcieli się bzykać, a tu przylazł do nich Maciek i został u nich na cały weekend :D:D
Zapomniałam o co mu poszło, o coś się obraził, o Martynkę chyba czy jakoś tak.
Było tok , chyba chodziło o ślub bo Graża nie chciała znów , żeby przez procedurę sądową przechodził czy coś. Mam nadzieje , że jakieś akcje będą z Poldkiem i Grażą , bo jak są sami są nie do zniesienia :) Ktoś musi ich trochę rozruszać.
Też liczę, że wymyślą im coś interesującego i bardziej dynamicznego niż sztywne wymienianie uprzejmości.
Hah nie wiem czy po pierwsze mieszczą się w przedziale wiekowym -oczywiście tym umysłowym i emocjonalnym:)
A po drugie co potem by się działo?
Zasłaniałaby w kinie sobie i jemu oczy i uszy.
A po seansie poszłaby do szefostwa kina i powiedziałaby, że ten film to skandal :D
Tak więc przeżyjmy to jeszcze raz:) Bo nie wiadomo kiedy:)
Ps Miłosz nie do poznania jak jakiś żigolak do wynajęcia:)
http://www.swiatseriali.pl/seriale/klan-380/news-serial-kipiacy-seksem-jak-sie-t o-robi-w-klanie,nId,998812
Albo wpadła do domu a tam Kaśka i Domino odstawiają 'stukanie w okno' jak strasznie dorosły Jasiek i Ramona.
:D
To od razu dekapitacja, albo co najmniej kastracja na dobry początek.
Dzisiejszy odcinek w duchu wczorajszego , ale ciut gorszy , głównie przez brak Halszki czy Rozłuckiego. Ale ich watek się pojawił dosyć mocno przez cały odcinek ,w wielu scenach. Rano między Bolkiem i Pawłem -dobra , prosta scena , bez gotowania oraz dosyć rodzinna jak zawsze. Potem dobra też scena z Rutką , który jest fajny w takich klimatach z Bolkiem mogą zrobić dobry duet na ekranie , ponadto Ola i Bogdan , który wreszcie coś się dowiedział , my to już wiemy , ale Ola nie. No i tu clue programu , czyli powiązanie wątków , miejscem akcji Truskawiecka, ponadto trochę wspomnień na temat Rutki i fajne wspólne dialogi , dobry pomysł na przyszłość. Ponadto Barbara wyraźnie zainteresowana Pawłem w rozmowie z Felim na plus, bo krótko i zwięźle oraz wspomnienie o Krysi, Paweł z Wigą , też spoko bo krótko i tu też wspomnienie Barbary oraz Moni z Gabrielą najgorsza dziś ciężko to znieść , a Gabrieli szczególnie, a końcowa scena żenada, kiedyś Feli był głupcem , teraz on spoważniał ona odstawia taki cyrk , że masakra. Ponadto na plus kłótnia Darka i Renaty , koparkowy wątek na szczęście niedługo i może go nie będzie i opcja Antka przegra.
Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale w odc. 2679 była taka scena:
Barbara: A Pana żona nie przyszła obejrzeć egzaminu syna? Nie jest ciekawa?
Paweł: Jestem wdowcem.
Barbara: Najmocniej przepraszam. (...)
A w dzisiejszym odcinku (2690):
Barbara: Pewnie żona dr Lubicza jest równie sympatyczna, jak on.
Feli: Z żoną to naprawdę tragiczna sprawa. Ona chorowała blisko rok (...) nagle zmarła.
Barbara: Ojej... to straszne.
Feli: Po prostu tragedia.
Ojej, może Barbara ma zaniki pamięci? Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że tak się dziwi na wieść o śmierci Krystyny? :O
Stawiam na to , że to spryt Barbary by bardzo taktownie przejść do wypytania Feliego o kobiety w jego życiu , na końcu dość mocno to zaakcentowała. W końcu specjalistka od różnych manipulacji:)
Tak, była już wiele razy, ale byłabym w szoku, gdyby zapomnieli o tym, co wydarzyło się raptem 1,5-tygodnia temu, więc zakładam, że Twoja wersja się zgadza.
No to zwyczaj klanu czyli nagłe zaginięcia postaci i wątków. Ale na tą minę Ramony nie mogłem już patrzeć wiec nie żal.
A Moni to już przechodzi samą siebie wyrasta na najgorszą postać w historii Klanu. Przebiła Tropka i Dropka , miśka bliźniaków , a nawet Wielbłąda:)
Moni, Moni... apodyktyczna, zepsuta i marudna pani z wieczną huśtawką nastrojów, a teraz jeszcze rozpaczająca, że nie ma torbieli w piersiach... No błagam. Przecież korektę i tak może sobie zrobić jeśli koniecznie chce.
Też to zauważyłem! I uważam, że to kolejna wpadka scenarzystów. A widzowie jak widać są spostrzegawczy, więc powinni się starač.
"Uniwersytet w Pradze" to Uniwersytet Karola, pod tą właśnie nazwą jest znany na całym świecie, zaręczam, że nikt nigdy nie powie "Uniwersytet w Pradze". Mogliby takie rzeczy do diaska sprawdzać.
Pawełek naprawdę nie mógł się nauczyć tych kilku słów na pamięć, wtf?
Pawełek już mówi Widzę na ty? Coś widać przegapiłem.
Znów podkreślali "doktor Lubicz", więc powtórzę - potwornie staram była jak na prostego doktora, zwłaszcza zważywszy, że nigdy nie przerwała kariery akademickiej.
Ale ten Pawełek jest beznadziejny, taki przymulony, tamtego też nie lubiłem ale ten to już kompletna porażka.