Bardzo dobry odcinek dziś. Po pierwsze bombowa para , czyli Halszka i Rozłucki. Scena w więzieniu z smsem już była super , Halszka od razu w formie, prawdziwe wnętrza więzienne oraz widzenie także na duży plus , zdjęcie Halszki dodało smaczku , jej facet też całkiem spoko gra. Ale scena końcowa , dość , że łóżkowa choć trochę , to ona i ona -duet doskonały dla Klanu , dialog też dobry między nimi , no i pojawienie się pizzy z jej facetem zapowiada ciekawy wątek na kolejne odcinki. Ponadto Paweł o tym mówił Tadeuszowi co na plus, wizyta w prokuraturze pokazuje jakieś zaangażowanie. Podobała mi się nawet scena Anny i Tadeusza i wątek wyjazdu do Bukowiny , Tadeusz zapominalski oczywiście zapomniał o Dropku miało to swój klimat. Ponadto Fajna scena Sadybowa Eli i Jurka na początek , realistyczna i prosta, wspomnienie dodatkowo na temat wczorajszych uroczystości oraz Wigi tez fajnie, potem wizyta u Stefanka , oczywiście Zyta średnio miła , ale jak na nią bardzo , no i nowy wątek ze Stefankiem , omawiany z koleżanką Wigą- to troszkę za szybko , ale trudno -zaciekawił , coś nowego , czyżby jakaś przemoc w Klanie.Może to sprawka pięknej Marleny? O dziwo na spory plus wątek Kobiego , sceny z Jaśkiem i Ramoną , lekkie ,z poczuciem humoru , Kobi robi dobre wrażenie , nawet scena z Moni była dobrze napisana , poprzez zawiązanie do rad Ramony wcześniejszych , więc generalnie to też na plus. Cały odcinek dobrze zmontowany , pokazany , nie przegadany , brak zapychaczy . Tak powinny wyglądać odcinki.
Też mi się podobał odcinek, tylko znowu podmienili Stefanka! Sam nowy wątek z nim pomysłowy. Zapewne to opiekunka Marlena źle wpływa na małego, być może używa wobec niego przemocy fizycznej? Duet Halszka i Rozłucki świetny, no i powrót zabójcy Ryśka. Fajne sceny też z Kobim, ciekawe czy Monika go zatrudni. Zapewne tak.
To jest ten sam Stefanek co już był raz na pewno , ale tamten był lepszy. Też właśnie tak zasugerowałem , że piękna Marlena może ma jakąś tajemnicę . Ale to też będzie na plus dla serialu.
Odcinek fajny, jeden z lepszych. Komiczny jednak dla mnie jest wątek Ramony i Moniki. W dzisiejszych czasach praca typu kelnerka, gdzie nie trzeba nic specjalnego umieć jest rozchwytywana. Na byle gdzie umieszczone ogłoszenie wpłynęłoby pewnie kilkaset CV, a Moni przebierałaby w kandydatach. Tymczasem zrzuciła obowiązek szukania kelnerki na odchodzącą kelnerkę, która generalnie za 3 tygodnie wyjeżdża i powinna mieć wszystko głęboko. Nielogiczne.
och tak jest trochę tak. Ale Gabriela wie , że kandydatki by były , myślę , że pierwotnie to miała być mała kara i obowiązek dla Ramony za to , że opuszcza Rosso i Jaska, po za tym sama chyba zasugerowała , że znajdzie kogoś.
Mnie śmieszy że z Halszki robią seksbombę a to paskudne jak psi wuj i do tego stare...
A co do Kobiego trochu nieudacznik ;d
Z niej robią bardziej femme fatale :) Ale już miała kilku , teraz Rozłucki , ale on wydaje się wiedzieć o co chodzi w ich duecie:)
Gabriela mówiła o tym Monice, że szybko znalazłyby same nową kelnerkę.
Ale Monika w odpowiedzi zasugerowała właśnie to, co napisałeś, że "to miała być mała kara i obowiązek dla Ramony za to , że opuszcza Rosso i Jaśka".
Zresztą Monika ogólnie często fochuje. Dobre było "a, więc nie pracował pan za granicą?"
Jakie wymagania, najlepiej żeby jeszcze umiał 4 języki obce ;))
Tak ona się często dziwnie zachowuje , ma wahania nastrojów , co dziś będzie widać świetnie. Swoja drogą ją zrozumieć to tylko chyba Feli może :) Ciekawe czy jak Ramona wyjedzie pojawi się jakaś nowa dziewczyna dla Jaśka na horyzoncie, widziałbym w tej roli Ankę , koleżankę Ramony-lepsza aktorsko i wizualnie:)
Feli też chyba do końca nie może jej zrozumieć :P Choć chłop stara się jak może ;))
Ten facet Halszki (co go w więzieniu odwiedzała) wizualnie całkiem mi się podoba :D
No ciekawe czy Ramona w ogóle wyjedzie :D
Facet Halszki - ma mało zbójeckie imię Artur - ciekawe czy będzie się pojawiać , być może będzie chciał się mścić na Halszce i pomoże Bolkowi hha.
Na teraz wydaje się , że wyjedzie , sama aktorka tez wspominała o wyjeździe do USA do szkoły.
"Facet Halszki - ma mało zbójeckie imię Artur"
Eleganckie imię - dla niepoznaki :D
Zresztą imienia się nie wybiera.
Prędzej ksywę, a on chyba żadnej nie ma.
Mógłby się częściej pojawiać, bo z wyglądu mi się całkiem podoba ;)
Czekam, aż wreszcie ktoś porządnie nastraszy Rozłuckiego.
Jak wyjedzie, to co zrobi biedny Jasiek? Może tak jak mówisz - ta koleżanka Ramony go pocieszy. Przecież ramona go tak jej reklamowała, że on taki odpowiedzialny i w ogóle.
Ramona jest też taka niestabilna jak Moni hah:) Najpierw była czarnym charakterem , chciał go wykorzystać potem oczywiście wielka przemiana ,a teraz go takk łatwo zostawia , wmawia mu też powody , że będzie studiować we Francji to już trochę przesada.
Anka to fajna postać , nadawałaby się , jest dość zwariowana.
Imię faceta Halszki czyli Artur by pasowała do Kobiego , który ma ksywę właściwie bez powodu hah , mógłby być spokojnie Arturem:)
Imienia się nie wybiera, chyba , że robią to scenarzyści. Np Halszka mi pasuje , nie wiem jakby to brzmiało jakby miała na imię Maria :)
właśnie co ten Kobi zawinił, że jest Kobim? :)))
Artur powinien dostać surowszą karę za zabicie Ryśka.
Przez niego Rysiek już nigdy nie umyje rąk.
Może na Artura powinni wołać "Pogromca Ryśka" ?
Ale nie, chyba za długie ;)
Może scenarzyści zorientowali się , że całkowicie roztrwonili wątek śmierci Ryśka, późniejsze zachowanie Moni wobec Halszki było mega absurdem , podobnie Bolka , fajnie by było , żeby Artur stał się nowym czarnym charakterem , a jego postać mocniej związana z śmiercią Ryśka.
A czemu Kobi jest Kobi nie wiem , ale fajnie bo krótko się to pisze. Najlepiej by było jakby uciekł z Ramoną hah.
Kolejny dość dobry odcinek . Po pierwsze Rozłucki i Halszka , jak zwykle w formie choć dziś trochę obita , jej zemsta na Arturze , wezwanie policji , w sumie miało to swój kryminalny klimat , pokazuje jeszcze dobitniej jak bardzo szemrane to jest towarzystwo . Scena z Rozłuckim spoko , wszystko ugadane. Na plus także rozmowa Bolka z Pawłem , postać Rutki mocno się tu przewija wśród wielu postaci , ciekawe co z tego wyniknie. Jednakże , scena finałowa rozczarowała, ciekawe jaki jest powód braku konfrontacji , ale może to stopniowanie napięcia. Ludzie Rutki widać byli w formie , Bolek chyba za szybko się cieszy.Ponadto Pawełek znów ma wątpliwości do Wigi scena dość dobrze napisana i nawet nieźle zagrana , ale widać pewną niekonsekwencję w postaci Pawełka, powinni się zdecydować jaki ma stosunek do Wigi , zdecydowanie wolę ten dzisiejszy , niepewny , z wątpliwościami. Ponadto Ola i jej nowa sprawa, na plus rozmowa ze Sławą , dość krótka , ale prosta i nieprzegadana, podobnie wizyta u rodziny też niezła, no i scena z Rafałem nad wyraz ciekawa , szczególnie dzięki pojawieniu się choć na razie w tle Julii- jeśli się pojawi w wątku z Rafałem -dobry pomysł , szkoda tak dobrej postaci by zniknęła , mam nadzieję na kolejne kłopoty , słowa ostrzeżenia Oli dobrze zagrane przez Olę:) No i przeczuwam kłopoty Oli po ostrzeżeniach Sławy , więc może być nieźle.Ponadto miła , scena na Sadybie Beaty i Eli , dość rodzinna , ale prosta nie przekombinowana. Z kolei w kawiarni Beacie musiało odbić , ale powiem szczerze , że jej gra jest naprawdę fajna , można było jej uwierzyć , ale atmosferę nadopiekuńczej matki i lekko ześwirowanej na punkcie jednego dziecka zepsuła nad wyraz sztuczna Małgosia - oj ciężko wykrzesać z niej jakiekolwiek emocję. Do tego dziś nawet lekka scena w Rossą Gabi i Moni na temat Kobiego , mam podejrzenia , że po wyprowadzeniu z błędu przez Ramonę , Moni może mieć kolejny młody obiekt uczuć- aż się boję jej kolejnych scen rozbieranych. Ale wątek mobbibgu w Rosso mógłby być niezły. Kobi jest dość pozytywną postacią , nawet mimo jego braków edukacyjnych , Jasiek też widać pogodził się z wyjazdem Ramony, wygląda na to , że nic się nie zmieni , a wątek przejmie Kobi , który jakby zastąpi Ramonę. Rozwalił mnie tekst o klitce Jaska- Beata , chyba nie widziała klitki , ona wielka pani z wielkim domem.
Paweł junior jak dla mnie jest zbyt inteligentny i dojrzały emocjonalnie jak na 10 latka. Ja wiem, stracił matkę, ciężko mu. Ale ile dzieciaków w jego wieku ma takie rozkminy na życiowe tematy?
Wątek Rozłuckiego i Halszki ciekawy, ale najciekawsza w nim okazuje się dla mnie postać Rutki. Powoli kreowany jest on na kogoś w rodzaju Tracza z Plebanii, czyli gangstera który w białych rękawiczkach trzęsie wszystkim i wszystkimi. Patrząc na ewolucję niektórych postaci wcale nie zdziwię się, gdy pewnego dnia okaże się że jest on bossem którejś z działających w Warszawie i okolicach mafii.
Osobnym moim rozważaniem jest sama karczma. Zastanawiam się co to za obiekt, w jakim miejscu postawiony i z jaką renomą że jest taki rozchwytywany przez wszystkich? A tymczasem Rosso, które chyba jest elegancką restauracją w centrum gangsterów jakoś nie uświadczyło. Dziwne.
Tak się akurat składa, że mam dziesięcioletnie dziecko, więc mogę w pewnym sensie wypowiedzieć się na ten temat autorytarnie.
Dzieci są ogólnie bardziej inteligentne niż niektórzy dorośli!
9-cio czy 10-cio latek potrafi mieć tak głęboko emocjonalne przemyślenia, że dorosłemu nawet nie przyszłoby do głowy w czymś takim próbować się zagłębiać.
Jeśli chodzi o dzieci, to mało kiedy się zgadzam z kimkolwiek z serialu, ale Wiga miała absolutną rację:
dzieci są jak gąbka - chłoną to w czym akurat są!
Pawełek, choć mocno denerwujący, akurat miał całkiem oczekiwalne i adekwatne do wieku przemyślenia.
Moje dziecko ma na szczęście oboje rodziców, strach mi pomyśleć jakby się zachowywało bez jednego z nich.
Co do karczmy i Rosso, to nie mam żadnego doświadczenia, więc się nie wypowiadam.
Ale faktycznie - ciekawa i trafna uwaga.
Ostrzeżenie dla widzów - Bolko igrał z ogniem (zadawał się z Halszką i Rutką), to się doigrał. Moni&Gabi są w porządku, to nie mają problemów ;)
Rutka i Bolek to jedne z najciekawszych postaci ostatnich sezonów. Paweł i Feli też na plus. Na minus Michał z rodziną, Moni oraz Beata z córką, synem i synową. Neutralnie - Ela i Jurek.
No właśnie, Halszka miała romans z Bolkiem, nie z Moniką. ;) No i bardzo chce tej karczmy. A Monika i Gabriela pewnie lepiej poradziłyby sobie z gangsterami. Nie zapominajmy, że Monika ma spore doświadczenie z pistoletem. :)
Rozbawiło mnie, gdy Monika podejrzewała Kobiego o homoseksualizm, bo miał dużo tapety na twarzy.
A to przecież, by zakryć jego limo :D:D
Kobi antytalent matematyczny - tak jak ja ;)
Do dziś jestem z matematyki zerem absolutnym.
Beacie odbija ;)
Nakupowała rzeczy Jaśkowi, a Małgosi nic. Dopiero ta musiała jej przypomnieć o spódnicy :D
Spodziewałam się super akcji Rozłucki kontra Bolek&Rutka&pakerzy z klubu sportowego.
A tu Rozłucki w ogóle nie przylazł. Chyba wiem już dlaczego z wątku Awdara :p
Małgosia mimo , że jest drewnem , nie ma lekko z Beatą. Ela chciała jej dać kase na zakupy , a ta nie dość , że nie wzięła , tłumacząc , że sama zabuli , to jeszcze by zapomniała cokolwiek jej kupić. Ale spódnica do noszenia sztandaru -to było nawet śmieszne:)
Mam nadzieje , że akcja jakaś będzie z Bolkiem , bo wątek rozbudowali na wiele postaci i odcinków.
Oczywiście kuratorem Julii jest Rafał :D
Warszawa to małe miasto ;)
Rafał i Olka mają szczęście - jak nie crazy Norbert, to crazy Rozłucki, to crazy Julia :D
Nie mają lekko ;))
To jest kolejny wątek na który można liczyć , już dawno nie było widać tych oczów rozbieganych i szaleńczego uśmiechu Julii , niech się wreszcie ktoś zajmie manekinowym Rafałem. A może romans ? To dopiero było by coś hah:)
Julia to też jedna z największych metamorfoz w serialu. Na początku skromna Litwinka, miła, grzeczna, uczynna. Niemal przepraszała że żyje. Następnie wyewoluowała w wariatkę i kryminalistkę. Nie wiem co mają na celu podobne zabiegi, bo podobnie było z Rozłuckim (szajbnięty ale jednak fachowiec, szef zespołu kuratorskiego) i Rutką (biznesmen - lovelas). Czy twórcy usiłują nam pokazać, że każdy nawet zwykły człowiek może zejść na drogę przestępstwa? A może po prostu obcowanie z poszczególnymi członkami klanu Lubiczów niesie za sobą tak negatywne skutki, że ze zwykłych osób wyłazi to co najgorsze? :D
Ja wolę metamorfozy w tym kierunku. Ale przecież w drugim było także bardzo dużo a jak i nie więcej , Moni była kiedyś czarnym charakterem , Leszek , Miron , Marta, Barbara, Feli , i wiele wiele, innych .
Miron do końca był podobny do siebie z początku, Marta na początku była lepsza niż dziś (jako nauczycielka tańca Boży), Barbara w sumie wiele się nie zmieniła.
Wielu aktorów woli grać s*kinsynów, bo to łatwiejsze i widzowie często lubią takie postacie. I łatwiej wtedy pisać wątki. Ponadto Rutka się w sumie nie zmienił.
Ale pisać takie wątki też trzeba umieć. Aktor który grał Mirona był "tym złym" w BrzydUli. I pomimo iż tam nie był gangsterem i nie miał krwi na rękach to był w tym znacznie lepszy niż w Klanie, gdzie nawet "ci źli" są parodią samych siebie.
Kolejny dość dobry odcinek , trzyma poziom , choć dziś jakiejś większej akcji nie było , to sporo wątków i postaci , znów bez zapychaczy. Oczywiście na Truskawieckiej nawiązano do wątku z piątku Rozłuckiego , oczywiste jest , że Bolek jest naiwny , że Rozłucki da mu spokój , ale scena z Pawłem nawet spoko. Paweł widać ma inne , bardziej racjonalne podejście. Z resztą Pawła ostatnio da się słuchać , nie jest tak beznadziejny jak kilka miesięcy temu. Oczywiście pojawiła się Halszka , jej nawet mała scena dodaje trochę dynamizmu i niepokoju odcinkowi , jedynie beznadziejny podkład muzyczny psuł tą scenę. Ponadto wielki powrót Julii po dość długiej nieobecności , dobrze wypadła , aktorka umie wycisnąć z dość błahej sceny trochę szaleństwa, było jak zwykle widać to w jej oczach. Rafał na razie nie wzruszony , ale liczę na jakąś akcję , scena z Olą nawet w porządku , prosto , ale dość naturalnie , szczególnie jak na Rafała. Ponadto Aga w ministerstwie czyli nowe wyzwanie , ciekawe czy wygrana szkoły Zosi jej w tym nie przeszkodzi , scena z ministrem jak zwykle dobrze zagrana. Ponadto pojawił się Janusz , z sukcesem w pracy i ze zmianą wizerunku , dziś na plus, szczególnie za sprawą sceny końcowej , wreszcie jakiś krok w jakimś kierunku , ale mina na koniec nie zwiastuje ślubu , być może to spowoduje ich rozstanie. Ale z racji tego , że klanie ostatnio mało ślubów , a jak był to nie pokazany , obie Lubiczówny na kocią łapę , więc ślub by pasował jako przełamanie tej symetryczności wątków, więc liczę na to , że tak się stanie. Ponadto Beata , której ostatnio odbija , Piotr choć trochę mądrzejszy od niej , sceny dzisiaj trochę infantylne dziś , wiele nie wniosły,. Kobi pojawił się i chyba zauroczył Moni ,a głównie Gabi , czyżby romans Kobiego i Gabrieli miał wstrząsnąć Klanem ? hah. Fajna scena , liczę na wątek , który będzie ciekawy. No i Michał i Ela i Stefanek. Tu spora wtopa twórców Klanu , powrócił stary , dobry Stefanek , po dwóch odcinkach zamiany , szkoda , że nikt nie pomyślał , że tamten miał długie włosy , ale trudno , ten jest zdecydowanie lepszy . Scena z Elą fajna, jak zwykle ta zafrasowana jak to ona umie grać , Michał też spoko , Zyta oczywiście denerwująca , ale gra aktorka to dobrze, za to Michał z nożyczkami zaskoczył-myślałem , że to Julia wbija je w miśka myśląc , że to Ela lub Beata hha. Ciekawe co pokaże kamera , Marlena może zaskoczy:)
Też myślałem, że to Julia niszczy misia! Pasowałoby to do niej, taka psychiczna scena. A to Michał i jego plan godny pochwały. ;) A Stefanek odzyskał swoją twarz i ten faktycznie dużo lepszy. :)
Dzisiaj było dobre - Kobi "ja z kolegą..."
I miny Gabrieli i Moniki :D
Julia krejzolka :D
"Rafał na razie nie wzruszony" - niby tak, ale w trakcie rozmowy z Julią widać było, że się kapnął, że to niebezpieczna sztuka i trzeba z nią umiejętnie się obchodzić :D
A przynajmniej coś może będzie się działo :) chciałbym by Julia uwiodła Rafala :) i potem nim sterowala:)
Jej oczy świetnie kłamią ;)
Trzeba by jej dać Norberta na kuratora.
Głupi z głupim zawsze się dogada.