Panem Piotrem Swendem. Na zespole Downa to ja się już totalnie nie znam, ale mam wrażenie, że jesli ktoś z zespołem Downa nicz nim nie robi latami, to może nie być dobrze.
Ani razu. Co ciekawe, chyba też nigdy nie był wzmiankowany. Tak jak by go nigdy nie było.
Kamila zakochała się w swoim ojcu, Michał w sobie, a Daniel w śmierci. Gdyby ktoś wiedział, co jarają twórcy Klanu, niech da znać. Daje niezłego kopa. :)
Córka Jacka wplątała się chyba w to samo G, co Beata i Daniel - czuć to na milę.
Jak zwykle serial ratują Feli i Bolek.
Bardzo dobry odcinek , dość zaskakująco . Dużo się działo. Oczywiście Daniel dał kolejny popis odjechania, ale dalej jego sceny są ciekawe, nie nudne, Moni też daje radę. Pojawił się po długiej przewie Wac- na szczęście krótko- jego scena z Felim fajna, ten naprawdę dobrze ostatnio gra- lubię go poważnego. Świetne sceny Eli -jej rozmowa z Sandrą bardzo dobra, ale popis aktorstwa dała w scenie z Michałem , dawno jej takiej nie oglądaliśmy, wyszło to bardzo emocjonująco i realistycznie , Michał też super wypadł. Drewniana Małgosia z Polą , ale ostatnia scena choć też mogła by być aktorsko lepsza, dzięki Jackowi i Agacie, wyszła bardzo dobrze i wątek się na pewno rozkręci. Ciekawy wątek Bolka i Heniutki, fajnie ich było dziś zobaczyć , kłopoty na fermie pewnie ich zbliżą, pojawiły się i Chiny z Bożenką- rozwaliły mnie filiżanki , czajnik oraz waza- ale było to dość dobrze zrobione jak na Klan :) No i zdenerwowana Kamila w rozmowie z Elą- tu trochę wydmuchany dla mnie wątek gniewu Gerarada, jego postawa w rozmowie z Kamą też trochę mało naturalna, trochę to jakieś wyolbrzymione przez scenarzystów, ale dalszy ciąg scena z Norbim już na najwyższym poziomie, zabranie komórki i rozmowa, zwiastują na ostre starcie Norbi-Gerard-oby było ciekawie, bo dziś Norbi w starym dobrym stylu, jak za dawnych lat. Oby jutro tez było tak dobrze , jak dziś.
Gerard - facet idealny? Ela i Feli, no i może też Bolek nieźle wyszli dziś. A co do Norbiego to można było się tego domyślić no. Zobaczymy co dalej... a Małgosia dziś jak jakaś nawiedzona hehe. Co oni tak poszli w tym jednym kierunku? ;| Daniel, Beata, Gośka. Tego pierwszego to mi się słuchać nie chciało za bardzo, ale nadal ciekawi mnie jak to z nim jest. A patrząc na Feliksa to mam odczucie że na pierwszy rzut oka to jakiś taki gapa życiowy czy cuś, ale poważna postawa dobrze mu wychodzi i takiego go wolę. No i Wac! ;)
No i w końcu chyba Daniel wspomniał, że miał żone,ale co się z nią stało to nie wiem.
Co do Norbiego typowa akcja.
Gerard gra jakby był żywcem wyciągnięty z "Trudnych spraw". Po jego rozmowie z Kamilą kiedy powiedział, że nie wie co zrobić brakowało mi podpisu "Gerard, lat 40, nie wie co zrobić".
Na razie tego Gerarda w ogóle nie widzę, jest jakiś przeźroczysty , jak ma tak grać i taką być postacią to szkoda miejsca na ekranie, ale to dopiero początek daję mu szansę.:)
Kto wie... może jak napomniał już Norbert coś związanego z problemami finansowymi z jego udziałem będzie się dziać? Mi póki co wydaje się być takim poukładanym facetem na poziomie ;) Nic poza tym... i podobny jakoś tak do szefa Ramony, a może mi się wydaje?
Dobry odcinek na koniec dobrego tygodnia w Klanie. Sporo wątków, brak zapychaczy. Wątek Sandry wkracza w kolejny etap, fajna scena na Sadybie Jurka z Elą , oczywiście na poziomie, podobnie rozmowa Zyty z matką, która ostanio się nie pojawiała wpasowana w klimat odcinka. Podobnie wizyta Eli w szpitalu - wiedziałem , że z tą''babcią '' będą kłopoty , ale scena dość fajna, no i końcówka, muzyka, reakcja Sandry i Eli dobra, jedynie dziwna reakcja Zyty-mogła to inaczej i lepiej zagrać. Ale generalnie co raz ciekawie. Bardzo dobrze też dziś wątek Daniela, rozmowa Moni i Gabi jak zwykle OK, głównie dzięki Gabi , która jest głosem rozsądku, podobnie Feli i Wac w mieszkaniu , krótko i zwięźle. Oczywiście punktem kulminacyjnym wizyta u Moni, znów świetny Daniel-tym bardziej , że dziś trochę pokazał inną twarz, co zawsze na plus, Feli też świetnie zagrał, Moni z kolei zagrała trochę głupawą i omamioną matkę- też dobrze. No i w tym wszystkim Wac- czyżby to miała być kolejna ofiara Daniela? Ponadto Małgosia , której gra jest tragiczna, można się zastanowić jakby ciekawy był ten wątek , gdyby grała go młoda, zdolniejsza aktorka- wiele tu traci Klan. Jacek dobrze gra , szczególnie jak widzi się grę Małgosi w porównaniu.Pojawienie się Adama- zaskakujące i kolejny zwrot w akcji, szczególnie w powiązaniu z tamtą sektą- strasznie to robi się zaplątane, ale jako tako na plus. Nudnawa scena Miłosza z Bolkiem, ale ujdzie w tłumie. Norbi z Gerardem oczywiście znów dał popis swojej nieprzewidywalności, zapowiada się co raz lepiej, jednakże sama postać Gerarda dziwacznie skonstruowana, scena z Kamilą OK, ale też bez rewelacji. Ciekawe czy będzie ten butik, swoją drogą dziwne , że po kilku dniach dopiero teraz Kama powiedziała o chorobie Norbiego. Ab ten wyjechał jeszcze z tą pracą w butiku:)
Generalnie dobry czas Klanu, oczywiście można by trochę poprawić- wątek Anny i Tadeusza oraz Pawła , Juniora i Barbary czy Oli, ale ciekawy wątek Daniela, powiązanie z tym Beaty , ciąża Sandry , a nawet sam wątek sekty Małgosi są na zdecydowany plus.
Interesujący odcinek, w wątku Michała wszystko zmierza ku tragicznemu końcowi dla Michała. Sekciarze działają swoją drogą bardzo mnie ten wątek interesuje. Norbert walczy! Co dodaje polotu i energii Klanu, Co zauważyłem wrócili do starych motywów muzycznych.
Jestem pozytywnie zaskoczony po dzisiejszym :) Obawiam się jednak, że Zyta znów (oby nie) nie domyśli się niczego podejrzanego, a jedynie zdziwi ją wizyta Eli w szpitalu. Bo przecież jakoś musiała się przedstawić by ja wpuścili ;) Ela b. dobrze dziś, jak ostatnio w ogóle lepiej. Bierze ona całą odpowiedzialność za tego buraka Michała! Małgosia i spotkanie z Adamem... hmm. Może to jednak nie sekta? Już sam nie wiem co z tym może być. A Daniel poszerza grono omamionych przez niego. Scena w kawiarni z Gerardem, hah... cały Norbert i to jego spojrzenie, bidna ta kelnerka, od razu sb poszła :P I jeszcze biedniejszy Stefanek :(
Jak już kiedyś wspominałem kiedyś zawsze Zyta była okropna, a Michał spoko- teraz zamieniono ich. No i z Zyty robią trochę idiotkę :)
Ja wciąż marzę, żeby go x powrotem spiknęli z Olką, mieli dzieciaka. Olka zawsze taka niańka to własne by nie zaszkodziło :D
Odcinek pół na pół. Generalnie fajnie, przede wszystkim wątek Daniela, jego scena z Moni już w ich dziwacznym stylu, Moni jednak dziś była wnerwiająca , to swoją uprzejmością , rozmowa Beaty z Piotrem fajna, ale oczywiście clue odcinka pod sam koniec. I na poważnie , fajnie zagrane , głównie Beata , ale i Daniel -masażysta rozwalił system- Daniel stał się jeszcze dziś bardziej tajemniczy , czy widzi przeszłość czy śledzi -nie wiadomo , a śmieszna była dobrze zagrana reakcja Beaty i garnek na kuchence:) Wyszło to bardzo dobrze i ciekawie. Mocny też dalej wątek Michała, dobre sceny z matką , jak zwykle fajnie zagrane, podobnie z Sandrą , naturalnie i emocjonalnie, niestety z Zyty dalej robią idiotkę jak przeczuwaliśmy i chyba tak zostanie. Ponadto zerwanie z Kamą i wyjazd Gerarda- czyżby to już koniec? Jakoś mi się nie wydaje , dziwaczny ten wątek , Kamila też taka sobie, przynajmniej powrót na Sadybę w miarę , ale tekst o Bożence wyszedł dość groteskowo. Ciekawie dość u Pawła -grzybobranie inne niż się zapowiadała i tajemniczy mężczyzna obok Barbary , rozmowy z juniorem nawet spoko. Tadeusz też na szczęście krótko.
Odcinek niezły, ale tradycyjnie spalony przez twórców.
Paweł i Koziełło na plus.
Ola i Chamski plus Kamila i jej rozstanie - obojętnie, ale może być.
Wątek Michała, Zyty, kochanki i dzieci przeciągany niemiłosiernie. Chyba chcą do końca zohydzić i tak już zniszczoną postać Michała.
Ciekawy wątek z kosmitą-Danielem. Rafalski ok. Tolak może był gorszym aktorem, ale jego postać była lepiej pisana, żyła i się w nią wierzyło. Tutaj napięcie i oczekiwanie było, a wyszły nici. Chociaż nie do końca...
Zapowiada się na kazirodczą (cioteczny) związek Daniela i Beaty z sektą medytacji i śmierci w tle. Tego jeszcze w polskiej TV nie było. Klan wyznacza nowe standardy...
Tradycyjnie spartaczony scenariusz i jeszcze gorsza reżyseria psują czasami i niezłe, a najczęściej odjechane, pomysły.
I te dogłebne analizy dłoni :D Co do Michała, to sie pewnie załamie, zniknie jak Beata i wróci Michał nr 3 :D
'komita-Daniel"- gdzieś na bezużytecznej było , że wśród nas żyją kosmicy. Czyżby prawda? :D
JohnWayne1 napisał:
>>Zapowiada się na kazirodczą (cioteczny) związek Daniela i Beaty z sektą medytacji i śmierci w tle. Tego jeszcze w >>polskiej TV nie było. Klan wyznacza nowe standardy...
Ja raczej stawiam na kazirodczy związek Daniela z... Moniką! Widać jak się do niej klei i jaki zazdrosny o nią jest :D
Ano... to byłoby bardziej prawdopodobne. Ja sam tak przez chwilę pomyślałem jak oni tak razem na tej kanapie, ten się do niej łasił, głaskał ją... buziak. A bo to mało takich przypadków? No chyba że to zupełnie kto inny.
"Ja raczej stawiam na kazirodczy związek Daniela z... Moniką!"
Akcja posuwa się rzeczywiście jakby coś było na rzeczy :D Konkurenta już odsunął, teraz Monikę tabletkami tumani.
Daniel to chciał Beacie dać do zrozumienia, że wie co robiła ostatnimi czasy i z kim. Dodatkowo ten masaż... ta musiała się poczuć mega zakłopotana i wymyśliła coś na poczekaniu, by stamtąd uciec. Choć mogli to inaczej rozegrać. Twórcy dali plamę, bo mogła od razu zapytać skąd wie to i owo, a tak będziemy czekali Bóg wie ile ;)
O to chodzi przecież byśmy czekali, w tasiemcach nic nie wyjaśnia się od razu :D
A zapomniałem , że dzisiejszą żenadą był hot-dog i wątek Oli bardzo nudny , uszedł by w tłumie ,ale nie jako ostatnia scena odcinka.
Totalna żenada z tym hot-dogiem. Olka to w ogóle nie gotuje w tej sterylnej kuchni ;) Chociaż nie... raz już, czy dwa coś tam przygotowała dla Rafała. Zyta wiadomo no było że tak to się potoczy hehe. Ela b. dobrze znów i po całej rozmowie z synem miała jeszcze czas dla Kamilki. Do rany przyłóż kobita! Odcinek średni bardzo jak dla mnie. Daniel nawet nawet dziś, ale nie z początku medytując z Moni ;) Akcja z garnkiem mega! Ale ciekawiej no... może on posiada jakieś zdolności? Ogólnie to strasznie nieogarnięty jakiś ten wątek...
To prawda , zaskakujący jakby dziś scenarzysta chciał zrobić człowieka z sekty, jutro po przebudzeniu chorego na HIV desperata , w sobotę medytującego dziwnego syna ,a za tydzień wyrocznie:)
Jak myślicie, co spotka Bożenkę w Chinach? Burdel ? Tak jak w przypadku Niny uratowanej przez Rysia? Albo coś podobnego do Ramony w hotelu? xD Może trafi jeszcze do Korei Północnej i Miłosz będzie musiał po nią jechać ratować?
Pewnie to wymyślili ze względu na zobowiązania Agnieszki odnośnie "Tańca z gwiazdami".
Niestety lub stety zależy dla kogo, po ciekawym wątku w poprzednim sezonie gdy Leszek obwiniał Pawła o śmierć Krysi już się nie pojawił.
Przy okazji podobnie zaginął dość długo obecny Stiepan , o Furteckiej nie wspominam :)
Akurat za Furtecką nie tęsknię. A co do Stiepana to po licho było rozwalać mu małżeństwo, jak nie mają na niego pomysłu.