To jednak misja Klanu działa :)

Sława to była ciekawa postać. Szkoda, że musieli ją zohydzić i zrobić z niej dewiantkę.

Tam zaraz dewiantkę :D

Co Sława takiego szokującego zrobiła?

Odcinek lepszy-sporo wątków. Jest i powrót Bogny i ich domu-fajnie , że to pokazali, scena krótka, ale na plus, dodatkowo wątek misyjny , jak zwykle. Potem przypomnienie o znajomości Mariusza i Leszka i zaskoczenie czyli były pogodynek Ziemek Pędziwiatr jako gość , któremu poleca Elmed Leszek-pewnie chce mieć plusy u Pawła. Ponadto Zyta i Stefanek na spacerze-fajna scena z zastępczym Michałem, o dziwo niespodzianka, w tej scenie grał nowy Stefanek, ale już w domu w scenie z dziadkiem powrócił stary, fajny- z pewnością więc to zmiana czasowa na kilka scen. No i telefon od Zyty-wreszcie coś do przodu plus pokazanie Estonii :) i Michała i jego negocjacji zawsze ciekawiej niż rozmowy głuche i pewnie już jutro Michał wróci do Wawy. Ponadto wyjazd Bożenki, poranna scena , jakich mało więc w porządku, Ula naprawdę dobrze gra, szczególnie zakończenie- scena z Miłoszem dość zaskakująca -mam nadzieję , że do czegoś dojdzie i przepowiednie Kamy z rozmowy z Bożenką się spełnią-byłoby ciekawiej:) No i jak zwykle nudny Poldek i mądra dziś Graża, więc scena pół na pół, choć wątek prasowania-seksistowski w wydaniu Graży. Na koniec drewno Małgosia w swoich scenach , Adam też na razie nic szczególnego, trochę za leniwy ten wątek.

Nie chciałbym mieszkać w domu Grażynki, gdzie panuje konserwatyzm i tradycja. "Obowiązki żony względem męża" i pewnie jeszcze kobieta ma iść na każde zawołanie do łóżka jak mężczyźnie się zachce. Stereotypowy obrazek, mąż pracuje, kobieta zajmuje się domem i usługuje mężowi. Coś okropnego.
Wolałbym jednak, żeby Ula była czarnym charakterem. ;) Swoją drogą wolicie niezrównoważoną psychicznie córkę Arkadiusza czy wyluzowaną i szczerą do bólu córkę Leopolda?

Strasznie mnie zdziwiło zachowanie Graży jak już pisałem , przynajmniej nudny Poldek się nie dał. tez wolałbym Ulę-czarny charakter i na to liczę, ale jak będzie uderzać do Miłosza też nie będzie źle, ale jak będzie kolejną mdłą postacią- o nie.

Za Julką nie przepadałem , ale z czasem spodobała mi się jej gra- co zdecydowanie potwierdza w dziewczynach ze Lwowa-które są świetnym serialem, można się pośmiać ,a ta aktorka gra naprawdę dobrze.

Ta kobieta ma mentalność niewolnicy ot i wszystko. Głupia ciapa.

Lata małżeństwa z Ryśkiem zrobiły swoje!

Może i w jej rodzinnym domu w Brzezinach panował taki patriarchat?

Też mnie tekst Grażyny zniesmaczył.
Zdecydowanie wolę Ulę.

Zdecydowanie wolę Ulę. Ma świetne nogi :)

Może akurat ostrzeżenia Kamy zwiastują coś nowego, niebezpiecznie kuszącego w związku z Miłoszem i Ulą? ;) Miło znów zobaczyć naszego Stefanka. Oby już tak zostało na długo. Była i Bogna, co na plus. Wzmianka o żelazkach i prasowanie w domu Grażyny to już chyba było... Zyta tęskni za mężem i zdziwiło mnie, że wykonała taki ruch na co Michał zareagował też w porządku. Scena z Małgosią i Adamem w kawiarni - nie chciało mi się jej słuchać, ta jej dziecięca radość i euforia czasem nie do zniesienia.

Koniec tygodnia z dobrym odcinkiem. oczywiście głównie dziś Zyta-bardzo dobra scena poranna, rodzice Zyty pokazali kawałek niezłego aktorstwa, choć matki podejście trochę się zmieniły, to całość wyszła naturalnie. Bardzo na plus Zyta w tych odcinkach -inna niż dawniej, bardzo milcząca, ale to dodało wyrazu, realizmu i prostoty tym scenom. Potem było ciekawiej tylko, scena z Stefankiem i bólami, potem z rodzicami ze sporą dawką emocjonalną. Plus za sceny z Elą w rozmowie z Jurkiem, ze Stefankiem , który dziś był świetny i Michał w trasie, ale koniec bardzo mocny -matka i ojciec Zyty świetnie zagrali tę scenę śmierci, wydawało się , że nawet to Zyta umarła wpierw, Michał też dość dobrze. Ponadto Bogna i Leszek-, trochę o Pawle, może być, scena z Pawłem w Elmedzie też ok, aczkolwiek , na razie nie widzę tu potencjału wątku. Jurek i Cyrkowiec z kamerami-na szczęście dość krótko, podobnie jak i w biurze z Antkiem i Renią. No i Kama i Bożenka -dziś pokazano Norwegię hah , ale światowo ostatnio, scena i wątek na plus, aczkolwiek jego zakończenie z Miłoszem i Ulą niespecjalnie-wyszło bezpłciowo, Miłosz cośtam zagrał trochę obrażonego, ale już Kama mogła cośtam zobaczyć byłoby ciekawiej. No i Bolek, wybawca drobiu, scena spoko, ale na razie bez wielkiego zakończenia.

Tydzień z dobry wątkami, ale też kilka scen zapychaczowych i nudnych, bez Daniela w roli głównej, z powrotami niektórych bohaterów oraz z dalszą nieobecnością choćby Cioci Stasi.

Też o tym pomyślałem, czy może to coś z Zytą... ale jednak dziecko. To było do przewidzenia, bo dwie ciąże to, jakby za dużo już. Jeszcze tylko Sandra i Michał może być spokojny ;) Chyba, że pokierują tak to, że to Sandra ciążę donosi. Stefanek przesłodki dziś! Może poza jednym odcinkiem tydzień w "Klanie" dobry. Ela i Wanda z mężem bdd dziś. Bez Daniela w roli głównej i to na plus nawet. Tekst Ulki dziś o tych piersiach haha xD Jeśli ona tak natchnęła Bolka do działań, to myślę, że i Miłosz ulegnie niedługo ;)

W sumie Ula jest niczego sobie :) w porównaniu do Bożenki :) Choć i ta trochę się wyrobiła.

Wanda dziś pociągnęli z Pułkownikiem odcinek, końcówka na maksie spazmów , ale tak trzeba było.

Smutno mi się zrobiło przy ostatniej scenie...

Fajne to było XD "Pocięli ją!" XDDDDDDDDDDDDDDDD a jeszcze lepszy tekst Jerzego. "Kamera się przyzwyczaja" ogólnie ostatnio film w formie.. :D

Może Sandra umrze przy porodzie i Michał z Zytą adoptują jej dziecko?

Haha, dobre :)

A za jakieś 278 odcinków wyjdzie na jaw że ojcem dziecka Sandry wcale nie jest Michał :D
I co wtedy z tym fantem począć (nomen omen) ? Kochać jak swoje?

Wyjdzie na jaw w 2044 r., i wtedy Stefan i córka Sandry się w sobie zakochają i będą parą :)

Lajknęłam na fejsie, lajknęła bym i tu :D

Odcinek OK, ale pod koniec trochę przynudzili. Powrócił Daniel więc wątek do przodu trochę poszedł, Moni i Gabi, dość fajnie, jak zawsze Gabriela z sensem i w punkt, po powrocie oczywiście, scena z żarówką tylko po to by włączyć TV-trochę przesada. Ale rozpoczęcie akcji na temat sekty już w toku, Daniel oczywiście znów wszedł w swoją postać , więc było ciekawie, rozbite talerze, choć bardzo nie chciały się roztłuc całkiem OK, więc oby tak dalej. Oczywiście dużo dziś Michała-dobra scena z Zytą-choć rozbawił mnie koszyk jak na wielkanoc z którym przyszedł-jakaś głupota. Ale tekstowo i aktorsko było dobrze, podbnie scena na Sadybie Beata-Ela, ta druga jaz zawsze dodała trochę dramatyzmu tym scenom. Ponadto Mariusz i Michał też na plus, nie przegadane dość wiarygodnie. Nudnawy wątek Leszka, poranne zdenerwowanie akurat trochę przypomniało jego dawne wcielenie, końcówka z samochodem już za długa i nie pasująca na zakończenie. Ale przeczuwam tu jakieś kłopoty, może wypadek lub kradzież auta. Miłosz i Bożenka-dość sympatyczne sceny, było znów lotnisko, ale tym razem tylko parking :), była scena z Ulą-na plus, choć bez rewelacji- niestety postać trochę zawodzi , bo Dryl gra spoko , no i kino i pojawienie się Norbiego, z kłopotami, trochę przegadane, ale ujdzie.

Ja myślę, że Ulka ma na nich dwoje dobry wpływ, tak jak było to dziś widać, choć nie ukrywam, że jakiś romansik mógłby się pojawić czy coś. Był i Daniel i trochu o tej sekcie znów do przodu... Ciekawi mnie co dalej bd z Zytą i Michałem. Możliwe, że śmierć dziecka zbliży ich na nowo do siebie, ale zostaje jeszcze Sandra ;) Co do tej pożyczki od Pawła, to pomyślałem, że już jakieś zajęcia czy długi w banku miał na koncie i mu to wszystko ściągnęli xD

O kurka, otarłem się o wielki świat - mam w domu taki sam stołek z IKEI jak Monika Ross :D

Jest fejm :D

Zawsze Sandra może zginąć w wypadku a dziecko może trafić do Michała pod opiekę :)

Może skończyć jak Hanka M vel Natalia B, albo mam inny sposób na jej śmierć może podczas spaceru z dzieckiem spaść jej na głowę doniczka sąsiadki ;-)

Odcinek dość dobry, różnorodny przy tym . Tak jak myślałem wątek samochodu i Leszka jest dalej. Choć rozpoczął się dość nudno dziś , w scenie przy śniadaniu, to dalszy ciąg z mecenasem oraz jego kłopotami był dość fajny.Scena plenerowa, realnie to wyszło, zdenerwowanie- Leszek też dość dobrze zagrał, więc sceny na plus. Ale końcówka trochę zaskoczyła, owa teczka na pewno będzie jakiś dalszy ciąg tak myślę, pewnie Leszek jednak cośtam zwojuje z tymi papierami i możliwe , że będzie ciekawie. Ponadto Ela i Kamila-scena OK, oczywiście dziwne relacje z Norbim , co Ela skrzętnie wypunktowała,potem rozmowa Kamy i Norbiego-jak zwykle przewrotna, Norbi na razie spokojny. No i wątek dziecka Zyty-czyli Ela w żywiole swoim w rozmowie z Jurkiem i na koniec z Tyczyńskimi -scena jak najbardziej na plus, cała trójka dobrze aktorsko, choć trochę zabrakło czegoś na koniec. Był również Darek w Ministerstwie-scena na plus, nieprzegadana na szczęście, podobnie nawet nieuciążliwa scena z Cześka, pewnie będzie jakiś dalszy ciąg tego wątku, lepsze to niż ciągle ta dieta. Ponadto Bolek i Ula-wydaje się , ze to na tę parę postawili scenarzyści na dziś, sceny jak najbardziej pozytywnie, wyjście na wystawę też cośtam zwiastuje, no i Miłosz, który nad wyraz aktywny w stosunku do tych kontaktów.

No z tą teczką to mogą być jeszcze kłopoty... Ela dziś jak zwykle b. dobrze odegrała swoją rolę. Wanda z mężem też nastawieni tak jak można było się spodziewać. Nieco dziś irytujący ten starszy pan na wózku ;|

Rozbroił mnie pułkownik, który (a jakże) czytał pismo "Dywizjon". Szkoda, że nie grał w Sapera :D

Odcinek słaby jakiś dziś wypadł,przegadany , wątki też nudnawe. Na plus Michał i rozmowa z Elą , było wyczuwalne napięcie, to jak wyglądają ich relację , ale dzięki tej rozmowie poszedł do Tyczyńskich. Tu też bardzo dobre sceny , starsi aktorzy dobrze aktorsko, Stefanek też , więc zakończenie odcinka jak najbardziej na plus. Pojawił się nowy wątek choroby Zosi-sceny dobrze zagrane, momentami troszkę za długa scena z Zosią w domu, ale pojawił się też Janusz, wpleciono aktualny temat zniknięcia słodyczy ze szkół- tylko więc nie wiadomo czy Zosia podjada czy szykuje się poważniejszy dramat w rodzinie Agi -na pewno więc oni powrócą na dłużej. Darek i szef neutralnie, niewiele to wniosło. Przydługi i nudny wątek festynu, szczególnie sceny Anny i Tadeusza, potem z Pawłem, jedynie na Truskawieckiej ciekawiej, bo i Bolek, bo i wątek Uli, no i Junior jak zawsze ciekawie zaskoczył ojca-dobrze , choć , że festyn w sobotę , więc nie pokażą-choć akurat Ula i Barbara plus Bolek i Paweł byłoby ciekawie. Ponadto nic nie wnoszący dziś watek Leszka, teczka dalej nie wiadomo czy ma drugie dno oraz nowy pacjent Pawła, na razie dość nudno.

Przegadany dosyć no... szczególnie jakaś głupawa dyskusja Tadeusza z Pawłem. Do tego junior wkurzający dziś ;| Wcale tej Barbary tam nie potrzeba moim zdaniem :P Nowy pacjent Pawła to może nie czuje się sobą jakby, w swoim ciele o, tak powiem. Ciekawie z Zosią i jej chorobą, może jakaś poważniejsza sprawa... ale na wszelki wypadek Aga skorzystała z pomocy dr Google'a ;)

A wszechznający się ojciec doktor dyrektor Paweł na uboczu :)

Przynajmniej skierowanie wypisze... ;)

W ogóle to na plus, że Michał coś jednak się stara i to za sprawą tej rozmowy z Elą także. Euforia Anny przesadna, no i ten fanatyk pułkownik heh, zawsze coś nawiąże do tamtych czasów ;) Ale grał nieźle dziś.

Brakowało by poleciał po dubeltówkę :)

Jedno mnie zastanawia-nikt nie przypomni im co Zyta kiedyś robiła, jak była w ciąży i wogóle-świętą z niej robią.

Jerzy pewnie by to zrobił.

Taa. Jerzy to wariat. Ostatnio tak dużo w klanie się dzieje, że aby skomentować cały odcinek wypadałoby napisać esej,a ja nie mam ochoty, więc wypunktuje to co mi się ostatnio nie podoba.
- Brak Feliksa
- Wątek Zyta Michał (przecież chcieli wrócić do siebie)
- Pułkownik
- Zabawa Zosi z matką nudne to było wczoraj...

Dzisiaj będzie ciekawe Moni zobaczy tatuaż u Daniela.

Odcinek dość nudnawy. Na plus zdenerwowana i martwiąca się Moni w scenie z Gabi i potem z Danielem i tatuażem, mały kroczek ku wątkowi, ale trochę za wolno to idzie , a ten nagi Daniel to od tyłu trochę śmiesznie wyglądał , jakaś dziwna ta scena.Były i badania Zosi, Graża, a potem wizyta u Pawła, wydaje się prawdopodobne , że chodzi o cukrzycę. Na festynie w zakąskach chyba będzie cały Klan , trochę to śmieszne i nudne głównie w scenie z Agą oraz u Bożenki -choć spotkanie na luzie i dialogi z Kamą i Norbertem dość fajne i proste. Ula i Bolek jak zawsze dobrze. Tyczyńscy oczywiście na plus, podobnie Michał i Stefanek przy śniadaniu, scena z Zytą też dość dobra, aczkolwiek też nic szczególnego. No i dziś wyjątkowo nudnawe sceny na Sadybie, na razie gnębiący sąsiad-bardzo słaby wątek.

Nawet boczku nie było w tej jajecznicy...Natomiast po raz kolejny aż w uszy zakuło "Święto Zmarłych" zamiast Wszystkich Świętych, jak jeszcze jutro ktoś coś wspomni o tzw. Halloween to już będzie kompletny upadek. Zachęcam zapoznać się z tym linkiem poniżej, jest to antychrześcijańskie wydarzenie nie mające niż wspólnego z naszą tradycją. Na groby, spotkać się z rodziną, powspominać, a nie robić z siebie kretynów dzień wcześniej, upijać się i Bóg wie co jeszcze:

https://www.youtube.com/watch?v=DteHR0m3Mkg

Może małemu Stefankowi Zytka zakazała jajecznicy z boczkiem? Z resztą ona tam najlepiej "zna się" i te racje żywieniowe wprowadza. Ale porcję to dziś miał solidną... xD

To prawda dużo tej jajecznicy było, ciekawe czy ją zjedli potem:)

Dosłownie cały Klan ;) Najprawdopodobniej to cukrzyca, Zośka co chwila o słodkościach tylko... nawet w poprzednim odc. sprzedawała plastikowe bezy xD Z Danielem ciekawiej znów. Dość dobra scena w szpitalu; Michał, Zyta, Wanda i Stefanek. Michał też nawet, nawet i teraz przynajmniej jakoś próbuje to ogarnąć. Brakuje Sandry, i co tam u niej... Dla mnie Daniel śmiesznie nie wyglądał, ale przez chwilę pomyślałem, że on się przed nią ukaże calusieńko nagi, jak niemowlę ;)

Odcinek bardzo wielowątkowy i w sumie nic szczególnego nie było, tak jak przez cały tydzień. Dalej Moni i Gabriela rozmawiają o Danielu, niby OK scena, ale do przodu ani o krok. Wątek Małgosi oczywiście lepszy, sceny z Jackiem dość dobre, ale gra Małgosi tak totalnie przeszkadza temu wątkowi, że żal , że taka aktorka. Podobnie w ostatniej scenie z Adamem, było to ciekawie pomyślane, ale ta gra -, ten Adam też jako ten przewodnik , po wcześniejszych czasach gdy był tylko starszym , miłym praktykantem , jakoś to nie gra ze sobą.Choć oczywiście sam wątek sekty nie jest zły.Dużo o Zycie i Michale, sceny w szpitalu i w domu, wpasowane w klimat , też dnia Wszystkim Świętych , ciekawe jak zmieni się dalej postać Zyty, bo już dość mocno się zmieniła. Ela oczywiście bardzo dobrze zagrała za równo z Jurkiem jak i Grażą, powrót Maćka , na szczęście na krótko, dobrze , że wpleciono w to wątek śmierci Justynki.Ponadto nudne sceny Oli i Rafała-tu była mała nadzieja , że dziwną podopieczną jest szalona Julia, ale niestety. Wątek podopiecznego Oli bardzo nudny i jego sceny też. Dobrze, że przypomniano o córce Pawła, no i kłopoty zdrowotne Zosi na razie się potwierdziły.

Słabszy tydzień Klanu-nie tragiczny, ale niewiele wnoszący-były ciekawe wątki i dobre sceny, ale jednak trzeba wymagać więcej, nie było bardzo nudnych zapychaczy , ale były sceny niewiele wnoszące. Dlatego warto przyspieszyć wątek Daniela i Małgosi, iść w jakimś kierunku w wątku nieznośnego sąsiada Eli i Jurka czy dać nowy impuls dla Sandry, Michała i Zyty.

Fajnie by było jakby Małgosia zaginęła w tej sekcie-wątek może by się ożywił poszukiwaniami , a ona nie musiała by wiele grać:)

Mam nadzieję , że pomyślą i nauczą się na błędach , że nawet najlepszy wątek jak jest ciągnięty w nieskończoność bez napięcia czy mocniejszej akcji -może się przejeść i paść przed końcem.

A zastanawiałem się, o jaką córkę Pawła chodzi ;) Że też w takim momencie to zakończyli... opaska na oczach i nic więcej. Mogliby pokazać gdzie, co i jak, no ale cóż... Zyta przechodzi załamanie chyba jakieś i do tego odrzuca Stefanka. Może jakaś większa depresja czy coś. Ela nieźle znów, ale Jurek już tak jakoś głupawo i żałośnie z tym odegraniem się. Rafałowi to już nie wiedzą co dać w sumie. Dziś debiut Maćka w nowym sezonie! Bo chyba wcześniej go nie było, tak mi się wydaje. Agata wyglądała dziś świetnie :D Ma dobre podejście, ale dziś Małgosia na tym skorzystała (i wykorzystała).

Był przecież motyw, że niby ma z Wigą. Mocne było te zatykanie oczu, jeszcze nastrojowa muzyka, aż można było się przestraszyć, że Adam jej coś zrobi, bo juz nie był taki miły. I co warte zaznaczenia, to powrót Macieja XD
kolejny mocny tydzień Klanu 9/10

Tak, ja wiem, że to chodzi o tę córkę Wigi. Ale w momencie gdy mówił o tej Gdyni i córce to nie zajarzyłem wpierw :)

Szczerze Paweł w 2 odcinkach mówi o tej córce więcej niż o Krysi. Ola oczywiście też tylko pracą żyję- Ola i Rafał- ostatnio najnudniejsza para i najgorsze wątki.

"wpleciono w to wątek śmierci Justynki"
Jakiej Justynki?