Szczerze? Temat zmałpowany z tv.com, ale my w polskim wydaniu też powinnyśmy mieć coś takiego, nie? Więc... jedna pisze zdanie, a kolejna pisze czy się zgadza czy nie i daje kolejne. Czyli już wasza wola czy to będzie prawda czy nie... Zaczynam:
Booth powiedział Parkerowi, że małpy są, jak ludzie.
myślę, że namawią ją na ciasto, bo uważa, że jest trochę za chuda, a on woli takie trrroszeczkę pełniejsze kszatłty ;)))
Gadanie do siebie też ma swe zalety, bo sobie nie odpyskujesz i zawsze wygrasz polemikę:)))
Gwiazdo Poranna powiedz mi, co ukradł ze szpitala Hodgins 2x09
ja tam do siebie czasem coś odpyskuję, jak się na siebie wkurzę. taka karma ;)
Hodgins ukradł szpitalne kule armatnie.
w 4x04 Booth pokazywał synowi, jak się gra w rugby.
Szpital był zmilitaryzowany? Ciekawie prawisz.
Co do gry, to chyba tak. Nie znam się na tym totalnie. Piłka była jajowata, więc to chyba rugby...
Agent Booth jest intuicyjnym empirystą (4x01)
błądzisz, Kobieto!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rugby_(sport)- skórzane jajo
http://pl.wikipedia.org/wiki/Baseball - wielka rękawica i mała piłeczka
Booth wg Brennan jest intuicyjnym humanistą.
LG, objaśnij mi tak cudnie jak zwykle, cóż to w praktyce oznacza, że Booth jest intuicyjnym humanistą.
Wiesz Piegża, ja ciągle myślę że to było rugby... - piła była spora, bo Parker nie mógł jej dobrze pochwycić, a baseball to uprawia Brennan, bo ma kija i rozwala nim telewizory...
W praktyce intuicyjny humanista nie kapuje fizyki, wyższej matematyki, chemii i biologii poza poziomem LG (czyli prawie wcale). Większość tego, co mierzalne naukowo jest mu obce. Humanista specjalizuje się w dziełach człowieka i człowieku, a nie przyrody. To człowiek, a nie nauka jest dla niego miara wszechrzeczy. Intuicyjny humanista to gość z rozbudowaną podświadomością potrafiący przewidzieć pewne sytuacje nim one wystapią, myśli abstrakcyjnie, a jednocześnie posiada nagłe przebłyski geniuszu;) bez naukowej podbudowy.
przepraszam, zwracam honor, łzami swymi Twe stopy obmywam, LG!
jestem debilem. aż się dziwię, że chce Ci się ze mną rozmawaić!
to już nie pierwszy raz, że jak sobie coś wmówię, to możesz mnie pokroić, a ja będę się upierać przy swoim, zwłaszcza, gdy się mylę :(
nie sprawdziłam, że to była piłka od rugby, znowu widziałam przed oczyma duszy mojej, ułomnej jak widać, że młody trzyma rękawicę.
kajam się: kaj, kaj, kaj...
Twoja cierpliwość jest przeogromna! i za to Cię lubię ;)
Piegża nie płacz już, bo utonę, a nie potrafię pływać... Spoko jesteś, i ja rozumiem, że sobie coś wkręcasz... mnie też się to zdarza... dość często. Nie będę podawać przykładów bo wstyd;))) Co do piłek, to ja się na nich nie znam zupełnie... a rugby nie lubię, bo faceci biegają w tej grze tak naubierani... koszmar. To już lepsza jest wspinaczka wysokogórska, bo tam te zwały ciuchów sa przynajmniej uzasadnione;)))
wyimaginowane?
o rany, to ja cały czas rozmawiam sama ze sobą????
czuję się jak bohater "Fight club" ;)
Ha ha... ja nie jestem wyimaginowana, a i moje włosy mają się całkiem całkiem;) przynajmniej, kiedy na nie ostatnio patrzyłam.
Mark..., wszyscy widzieliśmy jego klatkę i uda, więc nie dziwimy się, że związek Brennan (BTW, wielkiej miłośniczki dorodnych klatek i twardych ud) z Markiem był czysto fizyczny i że ona była z niego bardzo zadowolona w tej sferze. te seksualnie satysfakcjonujące spotkania z podwodnym spawaczem dawały Brennan wiele przyjemności, pogłębinej świadomością, iż ten silny i troskliwy mężczyzna potrafi wstrzymać tam oddech na trzy minuty. "tam", to znaczy gdzie, zapytacie. Hmmmm, gdziekolwiek... sama świadomość tego jest wystarczająco ekscytująca. Brennan zdziwiło pytanie Marka: "Właściwie, to dlaczego nigdy nie opuszczamy sypialni?". gdyby się lepiej przykładał do biologii, wiedziałby, że pociąg seksualny to mimowolne działanie hormonów,związane ze zwiększoną produkcją neutrofili i testosteronu i nie zdawałby Brennan tak niemądrych pytań. przecież wszystko jest już jasne jak słońce ;D
nadciąga zadanie: (Boże, spraw bym się tym razem nie zbłaźniła)
co chciał zbadać Sweets nie informując Brennan, że śmierć Bootha została zmyślona?
Hm... to wymaga przemyślenia... Time please;)
Sweets bada fenomen udanego partnerstwa zawodowego B&B, partnerstwa, które wg książkowych prawideł nie powinno się udawać. Tymczasem ono, wbrew teorii działa i ma się świetnie. Moim zdaniem fikcyjna smierć Bootha była dla Słodkiego niepowtarzalną okazją zbadania reakcji Brennan na traumę śmierci bliskiej osoby. U osób "normalnych" fazy psychicznego procesu umierania przedstawione przez Elisabeth Kübler-Ross wyglądają następująco:
- zaprzeczenie, negacja, szok, niedowierzanie
- gniew, złość
- pertraktacje, walka, negocjacje, składanie obietnic
- depresja, przygnębienie
- akceptacja śmierci, uspokojenie
Brennan przed pogrzebem negowała nie śmierć Bootha, ale konieczność odbywania rytuałów pogrzebowych oraz swoje przywiązanie dla "zmarłego". Podczas pogrzebu przeszła w fazę gniewu, a skutek był wiadomy...
A Ty co o tym myślałaś?
mądrze mówisz, LG. poza tym jest jeszcze jeden znaczący moment, gdy Sweets mówi: "utrata ukochanej osoby...", a Brennan prostuje: "partnera". to jest jakaś forma sprowokowania Bones do wyrażenia uczuć lub uświadomienia sobie tego, co czuje do Bootha.
mimo pozornie nieudanej prowokacji, Sweets chyba miał sporo materiału do przemyśleń.
ciekawe, jaką diagnozę postawił ;)
Chyba nigdy się nie dowiemy, co on tam nagryzmolił w swoim kajeciku... Sądzę, że reakcje Brannan były całkiem normalne i moja diagnoza brzmiałaby: "zaczątki inteligencji emocjonalnej":)
Sweets coraz lepiej rozumie B&B i tłumaczy ich zachowanie innym. Jeśli to prawda podaj przykładzik.
mój stetryczały mózg nie podsuwa mi sytuacji, w kórej Sweets tłumaczyłby komukolwiek zachowanie B&B. byc może nie mam racji.
tłumaczenie zachowania innym kojarzę z Boothem, który usprawiedliwia Brennan przed zszokowanym Sweetsem.
co Ty na to, Wielka Poprawicielko?
Wielka Naprawicielka:) Cool
Przedobrzyłam pytając o B&B. Sweets tłumaczył raz zachowanie Bones; chodziło o sprawę zastrachanego jednoodcinkowego stażysty. Sweets wytłumaczył, że Brennan go nie molestowała, ale pytała teoretycznie...
Pytanko proszę - Piłka na Twojej połowie boiska (nie wnikajmy jaka to piłka, bo i tak nie dojdziemy prawdy):)))
uwaga, szczelam:
Sweets stał się już właściwie terapeutą całej wesołej bandy z Jeffersonian. prawda to czy fałsz?
Przejęłam podanie i pędzę...
W 4 sezonie Słodki jest pełnoetatowym terapeutą całego zespołu: bada gniew Jacka, romanse Cam i pozwiązkowe problemy Ange.B&B częściej u niego milczą.
Co B&B robią, by wykręcić się od obecności u Sweetsa?
Sweets nie opuszcza też Zacha w wariatkowie ;)
aby możliwie najbardziej skrócić czas przebywania na terapii, nie wyłączają telefonów, aby na pierwszy dźwięk dzwonka zerwać się i zniknąć z powodu kolejnego morderstwa (dzięki Bogu) albo najzwyczajniej w świecie pod byle pretekstem, najlepiej nieco uczuciowym, wyruszają na kolację, ignorując niezbyt subtelne sygnały doktorka, że chętnie by się z nimi zabrał.
mam nadzieję, że wystarczy, Wielka Weryfikacjo?
Brennan zaniosła ojcu do więzienia rękawiczki i szampon. (chyba 3x02)
To aż za wiele... w 3 sezonie by zakończyćspotkania poszli nawet coś ulepić:)
Brennan nosiła staruszkowi różne rzeczy z odmentów pamięci wyciągnęłam szampon, skarpetki i ciasto, ale ciasto skonfiskowano. Uddaje to do wglądu Wielkiej Audytorki:]
Sweets potrafi śpiewać i ma swój numer popisowy
taaaak i znowu westchnę: szkoda, że nie było nam dane zobaczyć Słitsia w akcji wokalnej ;)
Cam w stosunku do asystenów Brennan (mężczyzn) jest raczej cierpliwa i uprzejma. podaj dwa przykłady.
To prawda, Cam bywa seksistką...
- w 4x07 Vincent wysłuchał od niej sporo dobrych rad jak powinien postępować przy Bones
- w 4x04 ona chyba najlepiej z całej ekipy znosiła rodzinnego asystenta po przejściach,
- w 4x06 podziwiała pana pogodnego... choć w końcu i ją wkurzyła jego deprecha.
B&B lubią zwiać z Riyal Dinner i scedować na swego współbiesiadnika zaszczyt zapłacenia rachunku.
nie wiem, co to znaczy scedować, ale domyślam się, że chodzi o znalezienie łosia, który za nich zabuli w knajpie ;)
tak, zdarza im się ta krępująca ze wszech miar sytuacja, gdy muszą pośpiesznie w celach służbowych opuścić ulubiony lokal gastronomiczny, poprosiwszy uprzednio współbiesiadnika: Sweetsa lub Hodginsa, aby zrobił im ten zaszczyt i zapłacił za nich rachunek. no co ów musi się zgodzić, gdyż jest to propozycja praktycznie nie do odrzucenia ;)
bywają chwile, gdy nowi asystenci Brennan zaskakują ją pozytywnie swą wiedzą i swoistym sprytem.
To prawda, choć ona ciągle szuka dziury w całym... ciągle brak jej Zacka.
Hodgins najbardziej wylewnie przewitał Zacka podczas jego odwiedzin w Jeffersonian w 4x05
błyskawiczna weryfikacja każe mi stwierdzić stanowczo, że to Brennan rzuciła się Zachowi na szyję i głośno oznamiła świata, że cieszy się z przybycia Zacha do "domu".
Fenoloftaleina nie jest najbardziej wiarygodnym odczynnikiem w sprawie o morderstwo.
Fenoloftaleina nie jest najbardziej wiarygodnym odczynnikiem w sprawie o morderstwo. - To prawda. Wierząc jej można na tym wyjść kiepsko - Tak przynajmniej mówił pewien przystojny agent (i nie był to Bond James Bond).
Syn ofiary z 4x07 przechodząc wewnętrzną przemianę zmienił swój wygląd zewnętrzny (ciuszki itp.), ale nie zmienił koloru włosów.
bry!
Z jego gadaniny można wywnioskować, że partner-babeczka stanowi dla niego pewną niedogodność. Osobiście nie bardzo w to wierzę.
Co jest najpiękniejszą rzeczą na świecie wg Rebeki?
dzięki za numerek, pani szatniarko!
zachód słońca.
czy zdarzają się asystenci, którzy palą papierosy?
Nie żałuję numerka, bo nie jestem osobą żyjącą z czyichś;)
Był taki jeden w 4x05 zwany zastrachanym i on nosił ze sobą papieroska, którego nie palił.
Psy wytresowane słuchają komend wydawanych po japońsku (4x04)
pies dilera reagował na niemieckie komendy. o japońskich ani słowa.
któ twierdził, że jest coś takiego jak "rolnicza uprzejmość"?
Booth twierdził, że coś takiego istnieje, ale mógł to wymyślić by uniknąć spotkania z psinami.
Dlaczego jego rzeźba Mojżesza jest na Sądzie Najwyższym?
LG, czy Twoje pytanie na pewno miało się znaleźć na tym forum???
(piegża robi wielkie oczy ze zdziwienia)
Miałam je skierować do sióstr Klarysek na forum Duszpasterstwa Internetowego;))), ale pomyliłam się... No pewnie, że dobrze napisałam Piegża.
Patrz - facet w kibelku - rozmowa B&B o przykazaniach
Tylko pytanko powinno brzmieć - dlaczego rzeźba Mojżesza jest na Sądzie Najwyższym wg Bootha...dziś ja mam dzień pomyłkowy... przeprosinki.
tera rozumię!
bo był tym, któremu nadprzyrodzona siła wręczyła listę behawioralnych wytycznych wyrytą na dwóch kawałkach skały.
Noel jest na diecie śródziemnomorskiej. (donosiciel Bootha z 4x03)
Hinduskiej i miało to też jakiś związek z lewatywą (lewatiw es superb;, ale ani mru mru)
Podświadomość jest potężniejsza od świadomości - co na to Sweets w 4x06?
"Przytomny umysł stanowi jedynie jedną szóstą aktywności naszego mózgu. Chciałbym żebyście oboje docenili moc podświadomości i naszą wyprawę po jej tajemnice..."
zgadza się, podświadomość jest potężniejsza.
swoją drogą, znowu ciekawi mnie, co to za wyprawa i jakie doświadczenie by na nich przeprowadził ;)
skoro poruszyłaś temat podświadomości, to go teraz rozwiń, podając po jednym przykładzie podświadomych działań w związku B&B.