Szczerze? Temat zmałpowany z tv.com, ale my w polskim wydaniu też powinnyśmy mieć coś takiego, nie? Więc... jedna pisze zdanie, a kolejna pisze czy się zgadza czy nie i daje kolejne. Czyli już wasza wola czy to będzie prawda czy nie... Zaczynam:
Booth powiedział Parkerowi, że małpy są, jak ludzie.
no nieee, w nocy szczela do ludzi, zabija ich tysiącami, w jakiejś fajnej grze ;)
Brennan kocha święta Bożego Nardodzenia.
Po tych ostatnich świętach, to nie wiadomo, tyle się wydarzyło dobrego (zwłaszcza bez cenzury;) Do świąt w 3 sezonie koniec grudnia źle się jej kojarzył - ze zniknięciem rodziców, odejściem brata. Nic dziwnego,że ich nie lubiła.
To, co najlepiej wychodzi Maxowi jest zwykle zgodne z prawem.
Twoja odpowiedź jest tak wyczerpująca, że nawet zadając pytaniem, nie wiedziałam, jak wiele można o tym zagadnieniu powiedzieć. Pokłony
Max nazywa siebie "wyjętym spod prawa" i chyba taki stan najbardziej lubi, i w taki sposób najlepiej mu się żyło, do czasu....
Booth nie lubi koniny.
Booth bardziej niż koniny nie lubi patrzeć i myśleć o ludziach, którzy zadowalaja się byle jakim seksem.
Mąż Angeli ma ksywkę "mały flet". Cokolwiek to znaczy;)
odpowiedź jak zwykle genialna
tak, birimbau - cokolwiek bądź ;)
Brennan jest osobą, której nie jest pisane mieć rodzinę.
Twoje odpowiedzi są ze wszech miar zadowalające... a na niektóre pytania tródno odpowiedzieć po kantowsku kategorycznie.
Brannan w 1 serii była przekonana, że nie jest jej piasne mieć rodzinę w wąskim tego słowa znaczeniu. W 2 i 3 serii stała się zwierzęciem bardziej stadnym i rodzinnym. Nawet jej stosunek do dzieci się zmienił.
Bones nie popiera okłamywania dzieci.
oczywiście, jak to Brennan, prawda i tylko prawda, ale... jeśli nawet dzieci zdają sobie sprawę, że dane kłamstwo zostało użyte z miłości do nich, wtedy takie kłamstwo jest dopuszczalne, nawet do Brennan to w końcu dotarło.
Ten świąteczny pocałunek pod jemiołą chyba ją tak odmienił ;)
Sweets dostałby bęcki, gdyby Booth dowiedział się o jego "eksperymencie" na Brennan i Boothie po jego rzekomej śmierci.
To prawda, prawda. Dziwne też, że Bones mu nie przyłożyła choć go przejrzała. Po wydaniu swej książki Słodki się nie uchowa. To pewne.
Hodgins jest niższy niż Bones, ale wyższy od Angeli.
chciałby być wyższy od Angeli. Dla Brennan nie dorasta do...kolczyków :)
Angela chiałby mieć setkę takich młych, słodkich Andych.
Trudno orzec, co miałana myśli Angela mówiąc, iż chce mieć milion takich dzieciaczków. To była raczej hiperbola, zwłaszcza, gdy wziąć pod uwagę jej niechęć do utraty szczupłej sylwetki.
Bones pocałowała Bootha w dłoń.
hiper...co?
najlepsza była reakcja Hodginsa :"Co ona miała na myśli mówiąć setkę? DWOJE?" Się uśmiałam.
fizycznie doszło do kontaktu: usta-dłoń, ale metafizycznie to nie był pocałunek dla Brennan, dla Bootha i jego subiektywnego odczucia - był.
Zgadza się ludzie.Booth jest nieustającą zagadką.
To prawda,zwłaszcza jak wyleci z jakimś terminem naukowym lub zna np. hasła dostępu Bones,Cam i wie o Bones "prawie" wszystko.
Brennan poznała Angelę w stolicy DC.
Czyżbym zagięła Piegżos doskonałos?
Gdzie się poznały kobitki z Inatytutu ... ja dziś ogladałam ten odcinek i mi się przypomniało... Mała rzecz a cieszy;-)))
z pewną taką nieśmiałością i utrudnieniem w postaci kota na kolanach powiem, ze bones i angela nie poznały sie na barbadosie, ale pewnie w stolicy.
co woli brennan - piwo czy wino?
Droga Piegżo, Cytuję Angelę: "Spotkalibyśmy się na Barbadosie. Odkąd cię poznałam, nieustannie pracujesz. Najwyższa pora..." w Bezkostnej pannie młodej. Z tym Barbadosem to była zmyłka i namotałam. Przepraszam - poprawię się - nie gniewaj się i mścij się proszę;)
Co do preferencji alkoholowych Brennan, to trudno je określić. Raz piła z Boothem (Stażystka w piecu) zdrowie Gorgonzoli. Toasty wznosili czymś mocniejszym niż piwo i wino. Bones trzyma w lodówce piwko i wyciąga je jak odwiedza ją brat lub partner. Nie przypominam sobie by piła wino, ale mogę się mylić.
Cam czytuje po pracy horrory.
Szanowna lg, nie gniewam się i nie mszczę, po prostu zachowałam się jak najgorszy kujon przy tablicy: usłyszałam łatwe pytanie, ale zaczęłam na siłę szukać jakiejś przemądrzałej odpowiedzi, dlatego tak mnie zatwardziło.
alkohol: raz - piwo z lodówki, raz - procenty z Boothem, ale wydaje mi się, że przynajmniej cztery razy wino - przy makaronie, kolacja z Boothem po odnalezieniu matki i w knajpie, np. koncówka "man in the SUV", "dziewucha w lodówce" - pije z profesorem. (jestem wzrokowcem :)))
Cam czytuje "feministyczne śmieci o seksie".
Hodgins tęskni do swojego pierwszego mikroskopu.
Hm... do posiłków owszem, w restauracjach i w domu najk gotowała dla Bootha. Ale o preferencjach nic nie wiemy, bo nie powiedziała.
Hodgins tęskni za swym pierwszym mikroskopem - Prawda
O tym, że Zack nie całkiem przyjął gormogońską logikę przekonał Bones fakt, iż młody asystent bał się o zdrowie i życie swego przyjaciela Hodginsa.
noo, jak Ci tu powiedzieć, Zach, ten mały zdrajca, KTÓRY TĘSKNI ZA SWOIM PIERWSZYM MIKROSKOPEM, faktycznie dopuścił się niekonsekwencji w rozumowaniu, bo bał się o Hodginsa, KTÓRY MÓWIŁ O BUJANIU SIĘ NA HUŚTAWCE
Booth przynajmniej dwa razy nie postąpił według prawa, ale zrobił to,by pomóc Brennan (np.1x19, 3x13)
To prawda. W 1x19 postawił na szali swą karierę, a w 3x13 nie powinien był z Bonas nakłaniać do wysłania "rozumu na przejażdżkę". Mam też wątpliwości, czy jego przyjazd za Bones i Angelą na pustynię był do końca legalny...
Bones dla dobra Bootha okłamała FBI, a jej staruszek podczas micji ratunkowej agenta podducił pewną łowczynię nagród.
prawda, a łowczyni nagród oberwała jeszcze prawym prostym od Brennan.
(no i jeszcze brat w szpitalu - to też nie było naciągane aresztowanie)
Epps zrobił Brennan nieprzywoitą propozycję, dlatego oberwał od Bootha.
Epps więcej oberwał od Bones. Nie pamietam by czynił jej nieprzyzwoite propozycje... nie postrzegał jej jako obiekt seksualny... choć Angela uważała, że jest inaczej. Epps starał się zepsuć w niej dobro skłaniając ją do zastrzelenia kogoś, czy też do tego, by czuła się winna, że nie zapobiegła zbrodniom.
Zack "wyleciał" kiedyś w powietrze, ale postrzał był mu obcy.
Epps powiedział, że jak będzie "dokładał się" do banku spermy, pomyśli o Brennan, dlatego też, sądzę, oberwał od Bootha stołem ;) (2x04)
Booth bawił się z Brennan "w dentystę".
Co pod stołem, to też się liczy?;))) To prawda. Brennan zbadała bolący ząb Bootha i trochę go poszarpała przy okazji. Na "szczęście" pod wpływem pięści pewnych adwersarzy ząb został osunięty. Można więc mocno uogólniając stwierdzić, że B&B bawili się w doktora
Sully często powtarzał pewne powiedzonko - "OK Doc".
nie za często oglądam Brennan z Sullym, więc CHYBA tak
Randka Hodginsa i Angeli była udana i zakończyła się jeszcze bardziej udanym seksem.
Chodzi zapewne o pierwszą? Wydawało mi się, że wówczas poprzestali na huśtaniu się na huśtawkach;))). Nie, chyba nie przespali się na pierwszej randce.
Brannan jest wyśmienitą kucharką.
Brannan? Literówka?
Brennan umie. Przynajmniej Boothowi smakował makaron z serem.
Booth nie znał Sully'ego, zanim Sully nie zaczął pracować z Brennan w zastępstwie Bootha.
fausz, Hodgins jest niebezpieczny i nieprzewidywalny oraz agresywny.
Hodgins przywalił Zachowi w nos.
Nie.To Zach przywalił Hodginsowi. W nos
Angela nie chodzi na świąteczne przyjęcia
jess, zdarzyło jej się małe kleptomaństwo, ale czego sie nie robi dla prawdy i Bootha ;)
Brennan, jako najlepiej sprzedająca się autorka, dostaje w restauracji stolik bez kolejki.
miał wiele zasakakujących talentów, zrobił w drewnie kuchnię dla Bootha (?)
witam, pojawiam się i znikam, a przecież nie powinnam nic innego robić, tylko oddawać się tej przemiłej zabawie, bo mam wakacje ;), a tu cię wzywają do roboty :( kopytka robić, kto dzisiaj robi kopytka, ja się pytam?!
Brennan nie umie przewijać niemowlaków.
Ja też zaraz idę na działkę, ale póki co - Brennan nie potrafiła przewijać dzieci, ale przy Andym sie podszkoliła.
Brennan potrafi nurkować.
Prawie zawsze, choć czasem musi dostać w przysłowiowy pysk, by jej trochę przeszło;).
Epps chciał zostać z Bones sam na sam na parę minut, a jak mu nie pozwolono to skoczył z jej balkonu bez spadochronu.
Booth uspokaja Brennan dając jej w pysk???? Chyba wykorzystam to w jakimś zwariowanym scenariuszu ;)))
Epps chciałby zostać z Brennan (tylko nie wiem, co chciałby z nią robić. to jest dobre pytanie do ankiety:))))), ale pofrunął i miał twarde lądowanie.
Gdyby Cam zwolniła Brennan, zezowaci rozpoczęliby strajk głodowy.
Booth uspokaja ją, a jak trzeba przyjmuje ciosy od rozsierdzonej Bones i tak pośrednio też wpływa na to, że docelowo jest spokojniejsza;))) Obrywa, przyjmuje ciosy, dostaje w... (wiesz co), czy jak tam wolisz...
Gdyby Cam zwolniła Bones, inni pracownicy zespołu też by odeszli z Instytutu. To sugerował Booth - "wymaszerowaliby jak francuska armia" czy jakoś tak. Booth też popierał Bones.
Współpraca Instytutu Jeffersona i FBI rozpoczęła się wraz ze współpracą Bootha z Brannan i jej zezowatymi.
Nieprawda! Współpraca rozpoczęła się w roku 1938, kiedy to kierownik FBI, J. Edgar Hoover, napisał do opiekuna Instytutu Jefersona, Profesora Daniela Payna, by pomógł w oszacowaniu próbki, którą Hoover uznał za niewątpliwie ludzką. A ludzką się nie okazała
Sweets jest trzecim terapeutą Bootha i Brennan