Szczerze? Temat zmałpowany z tv.com, ale my w polskim wydaniu też powinnyśmy mieć coś takiego, nie? Więc... jedna pisze zdanie, a kolejna pisze czy się zgadza czy nie i daje kolejne. Czyli już wasza wola czy to będzie prawda czy nie... Zaczynam:
Booth powiedział Parkerowi, że małpy są, jak ludzie.
Cam kazała Boothowi w ten sposób tłumaczyć powody, dla których dość radykalnie wyraziła się o jego stanie zdrowia.
Booth służy w FBI 12 lat.
zgadza się, tak sam powiedział przy windzie
Brennan uważała, że Booth powinien otrzymać fotel za poświęcenie, odwagę i urok osobisty.
Wszystko się zgadza z wyj. uroku osobistaego. Choć panu B go nie brak, Bones wyszczególniła jeszcze wrażliwość.
Ofiara z 4x06 ukradła jednemu z pracowników miejsce parkingowe.
Wymsknęło się jej coś o jego próżności i kosztownych ciuszkach...
Hodgins próbował pocałować swój łokieć;) (4x07 ma się rozumieć)
Może i próbował, ale sieć była skuteczniejsza.
Angeli podobał się nowy jednoodcinkowy asystent (4x07)
mister mister zdecydowanie nie był w typie Angeli, oganiała się od niego jak od zapchlonego kundla
Hodgins pochlebnie wyraził się na temat mistera i jego tytułu naukowego.
Nie wydaje mi się, ponieważ z tego, co wiem doktorek od robali za nowym asystentem nie przepada
Milva ma rację. Jack traktował pana V. protekcjonalnie, co uwidoczniło zaakcentowanie braku jego doktoratu.
Booth oddał synowi ofiary Biblię ojca.
Hej! Z tą Bibilą, to nie było tak hop-siup. Miał ją dostać dopiero, jak przestanie być ona dowodem w sprawie.
Booth uważa, że bdyby był babką, to należałby do kategorii "hot", dlatego Bones by sobie tego nie życzyła. Ale my wiemy, że to nie jest jedyny powód, dla którego ona by sobie tego nie życzyła;)))
Wg Bones nie ma sensu być pięknym, jeśli się chcesz gdzieś ukryć.
zastosowałam skrót myślowy, bo przed oczyma duszy mojej widziałam ostatnią scenę filmu, w której młodziak trzymał dwie Biblie.
tak, dziwiła się temu, że piękna kobieta ukrywa się na takim zadupiu.
Booth czasami zdaje Brennan pytania retoryczne. (o przepołowionym życiu)
Holender, zapomniałam o scenie finałowej. Zwracam honor i kajam się.
To prawda, Booth bywa refleksyjny, ale tylko czasem.
Żona ofiary z 4x07 przeszła operacje plastyczne.
fausz: mąż ofiary dzięki operacjom stał się kobzietą.
Gdyby nie ludzie nie mieli szkieletów, Brennan byłaby bezrobotna.
aleś mnie zakręciła jak rosyjską ruletkę :)
ofiara była mężem, a dzięki operacji stała się kobietą
chyba w końcu mi wyszło
chyba jeszcze nie!
ach, to czytanie ze zrozumieniem :(
żona ofiary miała ślady operacji plastycznych. tak twierdziła Brennan.
uffffff
Brennan twierdzi, że szkielety są różne i dzięki temy ma pracę. Ale gdyby ludzie nie mieli szkieletów,to tez nie miałaby co robić.
Piegża jesteś dziś zakręcona... zejdź z rollercoastera i posłuchaj jeszcze raz. Nie pytam o ofiarę, ale o jego(potem jej) żonę. Matkę jego (potem jej) syna. Miała ci ona - ta żona - jakieś blizny po operacjach plastycznych?
Do trzech razy sztuka!!!
Ćpuny, które znalazły ciało (pół ciała) rozmawiały o efekcie cieplarnianym.
zgadza się, jeśli to jest coś w stylu globalnego ocieplenia ;)
Booth lubi słuchać wykładów Brennan dotyczących szczegółów operacji i zabiegów medycznych.
On to wprost uwielbia, widać to po jego kwaśnych minach. Najbardziej "kocha" słuchać o kastracji;)))
Booth uciekając z sesji Sweetsa stwierdził, że jest wdzięczy Bogu za telefon.
Booth dziękuje Bogu za kolejne morderstwo, dzięki któremu opuszczą w trybie przyspieszonym miejsce swej kaźni, czyli gabinet Słodziusia.
BTW, jest to kolejny moralnie niepoprawny tekst Bootha.
Brennan u Sweetsa bawiła się latarką Bootha.
Ha ha ha hi hi hi..... nie mogę. Niestety tylko robiła miny.
Bones krytykowała liturgię mszy, a dokładniej przeistoczenie chleba w ciało Chrystusa.
chodziło jej o drugą "magiczną sztuczkę": krew z wina.
;)
Mr. Vino (asystent) był nazywany Delectable przez kobiety z powodu super słodkiego miodu w uszach.
Delectable to przydomek nadany przez kobietę, która poznała jego umiejętności alkowiane. Nie wiadomo, co dokładnie robił tak wspaniale... przerwano mu ten ciekawy wywód.
Ofiara przeprowadziła poerację zmiany płci w Ameryce Łacińskiej.
pan pastor przemienił się w panią pastorkę w Tajlandii.
bycie "dotkniętym przez Pana" czasem sporo kosztuje.
Hodgins z właściwą sobie swadą i szczerością zareklamował młodemu stanowisko asystenta Brennan, czym wywołał u niego lekki wstrząs.
Brennan wyznała Boothowi swoje uczucie do niego.
Jejuśku, kiedy, bo niczego nie zauważyłam.... Może coś się jej wymsknęło, ale mnie to zwiało.
Pan V. chciał Ange coś pokazać.
czyż słowa: "Ja mówię do ciebie Booth i bardzo cię lubię" nie są wyznaniem nacechowanym uczuciowo???
Tak mister mister zgłosił taką propozycję, jednak Angela nie była nią zainteresowana. zupełnie.
Kobiety mrugają dwa razy częściej niż mężczyźni.
Było takie wyznaniątko, przyznaję.
Pan V. twierdzi, że to o mruganiu to najprawdziwsza z prawd.
Booth podejrzewał, że Bones jest mistrzem tekwondo.
a masz, niech stracę ;)
Booth podejrzewał Bones o cośtam kung-fu.
Podaj trzy sytuacje z przeszłości:), gdy obcy ludzie spotykający Bootha i Brennan, posądzają ich o spanie ze sobą lub posiadanie dziecka/dzieci.
Jakaś ta Piegżowata niechętna do współpracy;(, ale skoro już zaproponowała, to ok. Looknę na 1 serię
- 1x07 - Amy robiła w tej sprawie rekonesans
- 1x19 - policjantka z NO insynuowała co nieco
- 1x12 - Bootha kumpel z wojska
Jeśli zechcesz do tego wrócić, to proszę zerknąć na inne serie w poszukiwaniu takich insynuacji;)
chodziło mi tylko, żebyś nie wyskoczyła z tekstem z przyszłości, gdy Max pyta o to Bootha w następnym odcinku ;D
W zasadzie, to najbardziej lubię 1 i 2 serię... a co do spoilerów, to czasem to silniejsze ode mnie;)
Angela w kościele pyta Bootha o sypianie ze sobą; w 3. serii kolega Bootha mówi, że Brennan musi być bardzo dobra w łóżku, jeśli on chce z nią pracować; kobieta w szkole tańca pyta: "która dziewczynka jest wasza?".
zadawaj, waćpanno!
Dobrze jejmościanko... Znajdź przynajmniej jeden przypadek "siłowego" otwierania drzwi przez Bootha.
w 2x11 Booth kopniakiem otwiera drzwi w mieszkaniu b. agenta zabitego przez Maxa, w pomieszczeniu były zdjęcia Russa, na którego agent polował.
w 2x15 Booth szczela w zamek i otwiera kopem drzwi u wielbiciela Brennan-Olivera.
w 3x01 Angela mówi, że Brennan unika Bootha z powodu sytuacji przed ołtarzem, która przeraziła Brennan. dlaczego ten "archetypiczny obraz" miałby tak bardzo wpłynąć na Brennan?
z braku laku robię sobie powtórkę trzeciej serii (smutny uśmiech i westchnięcie)
Bo Brennan jak każdy zdrowy Homo sapiens jest cykorem i obawia się dużych zmian, takich jak sytuacje zmiany roli społecznej, wymagające "rytuału przejścia" np. śluby, pogrzeby. Z wszystkich rytuałów sygnalizujących zmianę roli społecznych ślub jest najbardziej stresujący i działa na podświadomość. Przestraszyła się bidulka i tyle:)
B&B są fanami Chumbawamba;)
Ja męczę 3 House'a i odpoczywam od Kości, ale po dzisiejszych rewelacjach o grabarzu chyba długo mój odpoczynek nie będzie trwał;)
odpowiem Ci,ale najpierw pragnę ustalić, czy wiesz o czym mówisz ;)))znasz zespół "Chumbawamba"? słyszałaś kiedyś "Tub Thumping"???
nieee, no pięknie! jestem z Ciebie dumna :)))
oczywiście Brennan i ,tym razem, Booth nie maja pojecia o czym mowi Sweets
zadanie: Latarno rozjaśniająca pomroczność mą wrodzoną umysłową, zabaw się we wspomnianego dziś Freuda i powiedz, jak się ma namawianie na ciasto do uwodzenia kobiety? :)
Wg mnie ciasto do uwodzenia ma się nijak... Może samo namawianie jedynie jest znaczące. Booth unika wszelkich konwencjonalnych gestów, jakie stereotypowo kojarzą się z uwodzeniem. To nieszczęsne ciasto tylko się ostało, a nawet nie samo ciasto, tylko sprawdzanie, czy potrafię ją do ciasta namówić... Freud ze mnie marny.
A Ty co widzisz w tym cieście?