PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78208
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Jest upalne lato. Dr Temperance Brennan – ekspert w dziedzinie antropologii sądowej, oczekuje na swe pierwsze od lat wakacje,
ktore mijaja bardzo szybko.Caly czas jest myslami przy nim. Nawet na chwile nie zapomniala o jego czekoladowych oczach
i czarujacym usmiechu. Ale to nie wszytko. Byla na niego zla, poomogla mu w rozwiklamiu trudnej sprawy,
a gdy chciala pelnego udzialu w sprawie powiedzial stanowcze nie. To ja zbilo z nog. Ona,choc nie wygladal na taka, byla bardzo
stanowcza w swoicm postepowaniu. Zapowiedziala, ze juz nigdy mu nie pomoze. Po tym co ja spotkalo zabranila wspominac o tym czlowieku,
swoim podwladnym.


po kilku dniach.......

Temperance Brennan powraca do Waszyngtonu, aby w procesie o morderstwo zeznawać jako biegła sądowa.Kobieta po ostatnim spotkaniu
z Agenetem Bothem postanawia,ze juz nigdy w zyciu nie pomoze w rozwiazaniu sprawy tak zarozumialemu facetowi,
jakim byl on, oczywiscie w jej mniemaniu.
Jak on mogl - pomyslala. To byla ostatnia ich wspolna sprawa.

..............

Poniedzialkowe popoludnie. W pobliskim lesie znaleziono zwloki mlodej kobiety. Sprawa mial zajac sie Agent specjalny Booth, ktory po urlopie
wrocil do pracy.Od razu przypomial sobie o niej. Bardzo pomogla mu rozwiazac zagadke morderstwa sedziego. Oboje dobrze wyszkoleniu w swoich
zawodach,ale od poczatku sie nie mogli porozumiec na zadnej plaszczyznie.

Za zgoda swojego szefa pojechal do Instytutu, by pomogla mu ziidentyfikowac zwloki. Wszedl do jej gabinetu. Siedzial tam taka zamyslona.
Wiedzial,ze to jej pierwszy dzien po urlopie. Spodziewal sie ze bedzie ona wesola i zrelaksowana,a tu taki widok

Czesc Bones - powiedzial Agent
Nie nazywaj mnie Bones - odsyknela Brennan
Co Bones, nie lubisz mnie?" Booth powiedział, patrząc na nia.
To nie jest kwestia lubie nie lubie. Co Cie do mnie sprowadza?? zapytala
Jest sprawa.
I co ja mam z tym wspolnego?? -zirytowala sie troche.
Chcialem prosic Cie o pomoc w jej rozwiazaniu.
Ostatnim razem, gdy sie wdzielismy, Booth, poklocilismy sie i Ty odszedles, mowiac, ze sie cieszysz, ze nie bedziesz musial
ze mna pracowac!- powiedziala Brennan.
Wiesz dobrze, ze nie maialem tego na mysli. Bylem zly i wyzylem sie na Tobie. Przepraszam.
Zwykle przeprasazm tu nie wystarczy- powiedziala, spogladajac w monitor swojego komputera.
Okay, zrozumialem. Zrobmy mały eksperyment, tak? -zasugerował.
Jaki? - podniosla glowe i zobaczyla ten czarujacy usmiech, ktory ja uwiodl od samego pocztaku.
Jezeli po tej sprawie dojdziesz do wniosku, ze nie mozemy razem pracowac, pogodze sie z tym i nigdy sie juz sie zobaczymy. Dobrze??
Daj mi chwile do namyslu -powiedziala.
Agent podszedl do kanapy i usiadl wygodnie. Minelo pare minut i Agent nie wytrzymal.
To jak juz zdecydowalas?? -zapytal.
Tak - odpowiedzial, na co Agent wyslal jej znowu czarujacy usmiech.
Czemu sie tak usmiechasz??- spytala szczesliwego Booth'a. Bo sie zgodzilas.
Ale ja nie powiedzialam tak odnosnie zgody, tylko potweirdzialam, iz zdecydowalam o naszej dalszej wspolpracy lub jej braku.
Mina zrzedla Agentowi.
Bones podniosla sie i wziela plaszcz, zberajc sie do wyjscia.
Agent pozostal sam w jej gabinecie. Po chwili usluszal z oddali _ Booth idziesz, ile mam na Ciebie jeszcze czekac.- zawolala Bones.
Pospiesz sie bo za chwile sie rozmysle! -dodala po chwili.Aget uradowany z usmiechem numer 256 wybiegl z jej gabinetu.
Po chwili znalezli sie w jego Suvie. Droga do pobliskiego lasu uplynela im w milczeniu.
Po ogledzinach Dr Brennan jak zwykle kazala przewiesc zwloki do Instytutu.
Nastepnego dnia, ustalila tozsamosc ofiary. Natychmiast postanowila poinformowac o tym Agenta. Wybrala jego i numer... i ku zaskoczniu
telefon odebrala jakas kobieta. Byla lekko zdziwiona tym faktem , ale po chwili poprosila o Agenta. Niestety panna Hilary powiedziala,
ze bierze prysznic i ona mu przekaze o jej telefonie.
Brennan nie wiadomo z jakiego powody, byla przygnebione tym fakte.
Byla godzina 13.30. Na platformr, gdzie stala Brennan wszedl Booth.
Co mamy?- zapytal.
Moze jakies dzien dobry?- odsyknela Brennan.
Bones?- co Ty jestes zla z samego rana??
Miales byc tu o 10.- Wieszsz ktora jest godzina??
Mialem pilne zebranie w siedzibie FBI. odpowiedzila
- Jasne z cycata blondynka mniema?
Co??
Nic glosno mysle - powiedziala. Wracajac do sprawy to jest Helen Mayers, lat 22 ugodzona nozem siedem razy w serce,co bylo przyczyna smierci.
Ta Helen Meyers??
Jaka znowu ta?? - Czy to jedna z Twoich bylych panienek?? -zapytala z nutka ironni w glosie

- Przepraszam to jest corka sierzanta Marca Meyersa. Zagninela 2 lata temu. Ojciec zalamal sie po jej smierci. Najpierw jego ukocjhana
siotra, potem jego coreczka.
Nie wiedzialam ze znasz ojca jak i ofiare.
Jaki jest twój pierwszy ruch? - spytala
Poinformuje rodzinę Meyers'ów, że|znaleźliśmy jej córkę.
Lepiej na razie utrzymać to w tajemnicy.
To już, ile, dwa lata? Parę dni nic nie zmieni- powiedzial Brennan. Najpierw ustalmy przyczyne zgonu i sprawce, dobrze - spytala, no co Agent kiwnal
twierdzaco glowa.
Mam cos - krzyknal Hodgins. Na ciele znajduje sie wlos. po analizie DNA dowiemy sie kim byl jej maorderca. -powiedzial
Ile Ci to zajmie czasu -zapytal booth.
Chwile zaraz beda wyniki.
Juz wiem. Z DNA wynika, ze jest to Aaron Carter.
Mowisz Carter? - zapytal Booth
Tak - jest on w aktach oskarzony o probe gwaltu i zamrodowanie dziewczynay, ale mial podonbo silne alibii.

Inesita84

TemeranceBrennan dla Ciebie kolejna czesc opowiadanka:)
mam nadzieje, ze sie Wam spodoba:)

Inesita84

i dla innych tez:))
pozdrawima i czekam na opinie:)

Inesita84

Po jakims czasie....

Wiatr powoli ustawal.
Na niebie pokazaly sie kolejne, mocniejsze
promienie jesiennego slonca.
Ruch fal powoli zaczal sie zmniejszac.
Spogladali na lagodne fale,
delikatnie uderzajace o burte.
Widoki byly fascynujace....


Booth powrocil do steru.
Bones gleboko wciagala w pluca powietrez.
Ciagle myslami byla przy nim...
Podziwiala otaczajce ja widoki,
co chwile zerkajac w strone patrnera.
Patrzyla na stojacego przy rumplu mezczyzne.
Byl nagi do pasa, o silnych ramionach.
Ta sama sila emanowala z jego oczu.
Byla naprawde szczesliwa...
Przucupnela na laweczce, obok steru,
uwaznie mu sie przygladajac.

Booth zerknal na nia i zauwazyl jej spojrzenie.

- Glodna - zapytal
- Tak - odpowiedziala lekko rumieniac sie
- Mam przygotowana mala niespodzianke - powiedziala usmiechajac sie do niej
- Tak??
- Jeszcze jedna- zapytala
- Tak
- MAm ich jeszcze wiele - rzekl, usmiechajac sie do niej
- Nie moge sie doczekac - odpowiedziala
- Mam jeszcze kilka asow w rekawie - podsumowal
- Czego?? - zdziwila sie
- Bones to takie przyslowie
- zwiazek frazeologiczny - objasnial
- A co on oznacza - zapytala zaciekawiona
- Tak sie tylko mowi
- gdy ma sie jakis plan, argument
- zaleznie od sytuacji - wytlumaczyl
- Aaaa - teraz rozumiem - odpowiedziala posylajac mu cudowny usmiech

Po chwili

- To jaka ta niespodzianak - zapytala nie mogac juz wytrzymac
- Bones
- Ty znowu zaczynasz - powiedziala usmiechajac sie do niej
- Zglodnialam
- dlatego chce wiedziec - sprostowala

Agent juz przyzyczail sie do jej ciekawosci i niecierpliwosci.
Podobalo mu sie to wniej.
Te cechy charakteru, czynila ja bardziej intrygujaca.
Roznili sie w wielu punktach.
Ona podchodzial do wszystkiego z rezerwa,
on byl ekstrawertykiem.
Ona kierowla sie intelektem, on uczuciami.
Ich styl zycia byl caklkowicie rozny.

Do niedawna, oboje byli przyzwyczajeni do samokontroli.
Lecz, uswiadomili sobie, ze nie moga bez siebie zyc.
Te roznice miedzy nimi, te rozne charaktery,
ciagnelo ich do siebie od dawna.
Ta chemia musiala kiedys wybuchnac.
Jak mowia przeciwienstwa sie przyciagaja.
Nie mogli juz zapanowac nad checia przebywania blizej siebie...

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

Wspaniale. Ja także jestem ciekawa jaka to niespodzianka.
Czekam na kolejną część:)

Inesita84

Dzięki za dedykacje i dzięki za odpowiedź na pytanie. Ines twoje opowiadania i od reszty dziewczyn są po prostu Boskie!!! Czekam na ciąg dalszy :)

TemeranceBrennan

ciesze sie, ze sie Wam podoba:)
ps i jak tam wczesniejsze opowiadanka??
czytalas??
scena balkonowa,
ich pierwszy taniec,
taniec zmyslow i przebudzenie??
podobno bardzo romantycne hihihih:)
pozdrawiam:)

Inesita84

Oczywiście że czytałam i są bardzo romantyczne.Przeczytałam wszystkie opowiadania w twoim wykonaniu i są super,no dobra cały czas cie chwale i się powtarzam :),ale to chyba dobrze nie?

TemeranceBrennan

cudne opowiadanko:)
ja andal czekam na ta wyspe
i.....................
wiesz o co chodzi nie??
tak obiecany sex na plazy
wsrod palm i dzikiego plemienia:)
pozdrawiam:)

BonesBooth

TemeranceBrennan ciesza mnie Wasze opinie:)
sa dla mnie wazne
i bardzo sie ciesze, ze komentujecie,
to co ja napisze:)
pozdrawiam

Inesita84

jesli chodzi o ww scena to ja wlasnie kacze:)

Inesita84

opowiadanko, jak zwykle super:)
czekam na dalsze niespodzianke,
badz niespodzianki:)
i ta scene wymieniana wyzej,
ktora jak piszesz juz jest na finiszu:)
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Tempe

ej no .. ktoś tu się podszywa pod jedyną i niepowtarzalną !!
I tak Ci się nie uda, więc proszę, narazie grzecznie, abyś zmienila nazwę swojego konta, bo jak widzisz jest ona już w użyciu...

Dzięki za dedykację, bo to chyba mnie ona się należy, a nie tej drugiej;))
Wycieczka świetnie się udala, Londyn to piękne miasto .. ale nie moglam się doczekać, aż przeczytam Twoje opowiadanka .. i slusznie, bo są świetne;))
Proszę jak najszybciej o następną część
Pozdrawiam;))

TemprenceBrennan

ciesze sie, ze wycieczka sie udala:)
tak sie ucieszylam, jak zobaczylam komentarz,
ze nawet nie zauwazylam innej nazwy:(
ale nic sie nie stalo dedykacja bedzie dla Was dwoch, dobrze??
mam nadzieje, ze sie nie gniewasz??

Inesita84

jedna z kolejnych czesci,
bedzie dedykowna tylko Tobie, dobrze??
rowniez pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

na Ciebie.!?
Nigdy w życiu xD
Na Ciebie się nie da gniewać;))

TemprenceBrennan

ojojoj:)
jak milo:)
nie wiem, czy zauwazylas, ale dotrzymalam slowa i taniec zmyslow,
byl dedykowany Tobie i innym dwom krezjolkom Nioni i Mali:)

Inesita84

bo ja staram sie dotrzymywac danego slowa:)
pozdrawiam wszystkich na forum cieplutko:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

zauwazyłam;))
i jestem baaardzo wdzięczna;))

Inesita84

ja juz zmykam:(
jutro napewno ukaza sie kolejne czesci:)
jak narazie mam juz 2 czesci do polowy napisanie
i to, co obiecalam wczesniej:)
pikantne bez cenzury:)
pozdrawiam:)

Inesita84

TemprenceBrennan
jeszcze raz nie ma za co:)
pozdrawiam:)
jak macie jakies propozycje do dalszych czesci,
nie krepujcie sie :)
piszcie:)
pozdrawiam:)

Inesita84

to ja czekam na dalsze czesci:)
a nad propozycjami pomysle:)
moze cos wymysle:)
pozdrawiam:)

TemprenceBrennan

Naprawdę bardzo mi przykro ,ale jestem tu nowa i nie wiedziałam ze ktoś ma bardzo podobny nick do mnie.Jeszcze raz bardzo przepraszam.

TemeranceBrennan

Jaa Ines... Cudniee :)) Noo nie mogę... Ach ta nasza "parka"... ;p Czekam na ten długo wyczekiwany wybuch ;p :))

mala270

Ach ta nasza "parka":)
mala masz racje z tym okresleniem:)
kolejne czesci dzisiaj pozdrawiam:)
buziaki dla krejzolek:)

Inesita84

Ines bardzo mnie to cieszy:)
czekam na dalsze czesci:)
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Tempe

Do TemprenceBrennan:
Noe przepraszaj, tylko zmień swój nick, bo nie do końca podoba mi się to, że obydwie mamy taki sam, a ja nazywalam się tak pierwsza, więc chba mam do niego większe prawo.

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

super. moze jakas kolacja na tej łodzi? czekam na cedeka!

ocenił(a) serial na 10
Nionia

suuuper. czekam na cedeka ;)

zakrencona_

Nionia narzaie mamy obiad w planach:)
na wyspie moze byc??
taki a la picnic??

Inesita84

potem dojdziemy do kolacji:)
taka ze swiecami:)
romantyczna na plazy:)
polaczona z konsumpcja siebie nawzajem:)
taki mam plan w glowie:)
pozdrawiam:)
cedek niedlugo:)

Inesita84

oto link do piosenek z serialu:)
http://www.tunefind.com/show/Bones
Zweifn nie a za co dziekowac:)
sluze pomoca:)
pozdrawiam:)

Inesita84


Postanowil zmienic troche plany na obiad.
Mieli zjesc go na jachcie, ale...
Przypomnial sobie, ze niedaleko za rzeka,
wychodzaca od jeziora, przy oceanie, jest mala wyspa.
Malo kto ja zna,
bo miejsce jest odludne...

- Gdzie my plyniemy - zapytala zdziwiona Bones
- Mala zmiana planow - powiedzial

W odleglosci kilkunastu metrow,
na otwartym morzu,
wyrosla przed nimi wielka wyspa,
wznoszaca sie swoim najwyższym szczytem,
nad powierzchnię wody.

Podplyneli blizej...
Zacumowali jacht.
Przycumowali go za pomoca dlugiej liny,
do pobliskiego drzewa.

Bones byla zachwycona widokiem.
Wyspa od razu przypadla jej do gustu.
Byla ona niewielka,
a jej piekno odkrywalo sie nie w cudownych widokach,
ale w ciszy i spokoju, jaki tam panowal.
bylo tam naprawde romantycznie.

Boones usiadla na piasku.

Czas na niespodzianke...- powiedzial
Booth poszedl do jachtu, po przygotowany koszyk z jedzeniem.
Po chwili powrocil.


Polozyl kolo niej koc, na ktorym umiescil kosz z pysznosciami.
Bylo tam uwielbiane prze oboje tajskie jedzenie...
Dodatkiem bylo czerwone wino.
Jednym ruchem reki wskazal jej miejsce obok siebie.
Nie wahala sie ani chwili.
Podniosla sie z piasku, siadajac na przeciwko partnera.
W tej chwili, czula sie bardzo szczesliwa...

Kiedy to zobaczyla,
to, co Booth dla niej przygotowal,
jej oczy zaszklily sie
prwadziwymi, czystymi lzami.
Byly to lzy wzruszenia,
jak i lzy szczescia....

Inesita84

mam nadzieje, ze sie spodoba:)
niedlugo dalsze czesci:)
pozdrawiam:)

Inesita84

robi sie bardzo romantycznie:)
ciekawe, co bedzie dalej:)
oczywiscie czekam na cdk:)
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

robi sie romantic. dobry pomysł najpierw piknik a potem kolacja z konsumpcją. czekam na cdk!
wiecie ze podobno ma byc odcinek w ktorym połacza House'a i Bones? wydaje mi sie ze to bedzie jednak jeden odcinek Bones niz House'a

ocenił(a) serial na 10
Nionia

Ines bardzo romantyczna część. Czekam na kolejną.

_nn_

nwet very romantic:)
czekam na dalsza czesc:)

BonesBooth

Nionia ciesze sie, ze pomysl Ci sie spodobal:)
jesli chodzi o polaczenie dwoch seriali, to tez gdzies czytalam:)
choc ja niestety nie ogladam tego Hause'a i nie wiem co to za serial:(

Inesita84

dziewczyny romantic to dopiero bedzie:)
kolejna czesc juz prawie napisana dodam z rana:)
ojojoj jak mi sie zrymowalo:)
kolejna to ta z delfinami w tle:)
pozdrawiam cieplutko:)

Inesita84

ines jest za co dziękować i zrobię to jeszcze raz ;* dziękuję ci baaardzo!! ;*

kobieto wymiatasz! nie dość że masz zawrotne tempo to jeszcze te opowiadania są niesamowite pod każdym względem!! pisz, pisz, pisz!!! szybko, oczywiście ;p

zweifn

Ojj.. Robi sie gorąco... Chyba... xd
Jak zwykle cudnieeeee... Aż normalnie uśmiech sam się pcha na twarz... :)
Oczywiście czekam na cdk :)) I przepraszam że ostatnio tak mało komentuje ale nie mam za bardzo czasu... Oczywiście cały czas czytam na bieżąco... :))

mala270

wielkie thanks za komentarze:)
mala racja robi sie goraca,
a nawet bardzo:)

Inesita84

Byly to lzy wzruszenia,
jak i lzy szczescia....

Gdy zobaczyla, co dla niej przygotowal,
malo sie nie rozplakala ze szczescia....
Byla bardzo wzruszona...
To byl tylko maly obiad,
taki a' la picnic nawet,
ale dla niej mial ogromne znaczenie...

Wszystkie posilki na obiadzie bazojowaly na ryzu.
Podstawowy posilek to mieso z warzywami podane z ryzem.
To bylo dla Agenta.
Booth znajac nawyki zyweniowe partnerki,
jej wrodzony lub nabyty wegetarianizm,
postanowil zabrac dla niej parcje bez miesa...

Po chwili zaczeli konsumpcje...

Siedzieli w tym romantycznym miejscu,
pili czerwone wino i wszystko bylo idealne.
Booth przesiadl sie blizej partnerki.
Przytulil ja do siebie.
Oboje przez chwile wpatrujac sie w niebo...

Po nim plynely powoli obloki...
Wedruja powoli, zmieniaja swoje ksztalty...
Doszukiwali sie w nich czegosś znajomego.
Każdy z nich byl inny,
i wspanialy na swoj sposob...

Siedzieli i patrzyli sobie w oczy.
Nagle Booth wstal...

Podal partnerce reke, zapraszajac ja na spacer po plazy.
Ona, nie majac nic na przeciw, wstala, biarac dlon partnera w swoja.
Splecione palce

Chcieli wykorzystac tamten czas, jak tylko mogli.
Czas, ktory im pozostal na wyspie.
Chloneli, to wszystko, co bylo wokol nich,
tak, jakby ta chwila miala sie zaraz skonczyc....


Spacerowali wzdluz brezgu dosc dlugo.
Czas w ogole, nie mial dla nich znaczenia.
Liczyla sie tylko ta chwila, ten moment.
Ich chwila, ich moment...

Spogladali w dal przed siebie...
nie ogladajac sie za nich, gdzie
pozostajace slady stop na piasku,
rozmywane byly przez morska wode...


- O czym myslisz?? - zapytal


Ona spojrzala w jego kierunku.
Chciala odpowiedziec, ale cos
zwrocilo jej uwage...


W oddali pojawil sie obraz stada delfinow.
Zastygla w bezruchu...
Wbila oczy w wielki blekit,
rozposcierajacy sie przedjej oczami...

- Bones - szepnal zdziwieony Booth
- Och patrz!
- Tam w oddali
- Widzisz?? - zapytala
- Nie, nic nie wiedze - powiedziala
- Teraz...

Delfiny wyskakiwaly z wody, nurkowaly,
potem znow sie pojawialy,
skakaly po falach...
Widok zapierajacy dech w piersiach...

- Tak - rzekl po chwili Booth
- Czyz nie sa cudowne?? - zapytala z zachwytem
- Tak, rzeczywiscie sa - odparl Booth

Patrzeli w dal z zaciekawieniem.
Taniec delfinow, bardzo sie im podobal...

Powoli sciemnialo sie.
Postanowili powrocic.
Odwracajac sie,
ruszyli w strone jachtu...


- Mam jeszcze jedna niespodzienke - szepnal Booth

Inesita84

Nagle Booth wstal...
tu mial byc koniec, bo zastanawialam sie nad oswiadczynami,
ale.............
znacie stosunek Brenn do malzenstwa,
pewnie, by sie nie zgodzila:(((((((((

Inesita84

ale nie martwcie sie Booth nad tymi jej pogladami poracuje:)
zareczyny beda niedlugo w dniu Zakochanych:)
obiecalam wczesniej takie opowiadanko:)

Inesita84

kolwjne czesci pozniej:)
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

Cudeńko:) Naprawde super. Ja uwielbiam romantyczność...
Z niecieerp

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

fajnie ze ta czesc byla dluzsza niz inne. z tymi delfinami mi sie podobało. czekam na cdk i te zareczyny.

Nionia

super czesc:)
i te delfiny:)
romantycznie:)
czekam na wieczor namietnosci:)

Tempe

cudowne sa Twoje opowiadanka:)
ja tez czekam na te noc namietnosci:)
moze w blasku ksiezyca??
pozdrawiam:)