Tak, poza "Przyjaciółkami" próbowano jeszcze na zachodnią modłę kilka lat wcześniej z serialem "Klub szalonych dziewic", no i kinowe "Lejdis", schemat cztery przyjaciółki, a ja zawsze mówię że prawdziwe "Przyjaciółki" to były 20 lat temu, prawdziwe kobiety z krwi i kości, ech, aż się łza w oku kręci.
A "Serwus heloł" mam nagrane na kasecie wideo jak śpiewam mając jakieś 4 lata ;)
W zeszłym roku trafiłam na odcinki na chom i YT, no i popłakałam się na czołówce... Prawie 20 lat tego nie widziałam, ale nie wiedziałam że aż tak się wzruszę ;)

Ja też Droga Kalamburko, a jestem mężczyzną. :) Całymi rodzinami oglądało się Dynastię, Dr Quinn, Awanturę o Basię, Tajemnicę Sagali czy Matki, Żony i Kochanki. Nie wszystkie seriale były idealne, ale wciągały i większości żyjącym w skromnych warunkach Polakom dawały jakiś powiew wielkiego świata, zaś ich dzieciom raczej dobre wzorce. Do tego dochodziły świetne bajki oraz programy dla dzieci i młodzieży. Dziś z wartościowych zostało tylko Ziarno, a wszystkie bajki zniknęły z ramówki TVP. Znak czasów.