PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747572}

Moja nadzieja

Esperanza mía
2015 - 2016
8,2 1,3 tys. ocen
8,2 10 1 1285
Moja nadzieja
powrót do forum serialu Moja nadzieja

no i stało się!!! wspólnie pokonałyśmy cztery 1000 wpisowe posty :) w związku z tym witam wszystkich miłośników Tomanzy już w 5 odsłonie naszych serialowych przeżyć <3

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

kochane chciałam zaznaczyć, że:
1 post skończyłyśmy - 30 marca 2016 roku
2 post skończyłyśmy - 29 maja 2016 roku
3 post skończyłyśmy - 1 sierpnia 2016 roku
4 post skończyłyśmy - 25 sierpnia 2016 roku

Podsumowując, każdy z trzech pierwszych postów potrzebował ok 2 miesięcy aby się zapełnić, ale w 4 poście 1000 wpisów w 25 dni?!?!?! idziemy na jakiś rekord;) a przed nami jeszcze wiele emocjonujących odcinków.

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

niech moc klawiatury będzie z nami :D nie zdziwię się jeżeli 5część będzie rekordowa pod względem wykończenia jej patrząc pod kątem tego co nas czeka w serialu :D

ocenił(a) serial na 9
p_o_n_

a przed nami jeszcze ok 50 odcinków, to daje ponad dwa miesiące, więc jeżeli dalej nam tak pójdzie to jeszcze dotrzemy do "Rozmowy o serialu część 7" ;p

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

nie zdziwi mnie to :) 7 część będzie przeznaczona na rozpaczanie że to już koniec....

ocenił(a) serial na 9
p_o_n_

dokładnie tak!!!

p_o_n_

Chyba to będzie rekordowa liczba "rozmów o serialu" wśród tylu telek :)

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

jak dla mnie to dobijemy do 10 :D bo przy takich emocjach to w tydzień będziemy kończyły jeden post

ocenił(a) serial na 7
maaajenka

Witam w nowym wątku.
Pędzimy szybciej niż bolid :))

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

Yesssss:D

ocenił(a) serial na 10
Annieee2000

Hej hej jestem tu nowa, tak jak wy uwielbiam Moją Nadzieję i zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki ;)

ocenił(a) serial na 9
kasiulla95

witamy serdecznie;)

ocenił(a) serial na 10
kasiulla95

Witamy serdecznie: )

ocenił(a) serial na 7
kasiulla95

Witaj :))

ocenił(a) serial na 10
kasiulla95

Hej :-)

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

No to moje wypocinki na początek tutejszej opisowości, a co :-D
Jestem spóźniona ze 131, gdyż wczoraj komputer dosłownie fruwał w powietrzu, gdy ja i Tomasz go sobie wyrywaliśmy, dlatego mu ustąpiłam, niech ma chłop radochę, a z zepsutego lapka nie będę mieć korzyści, hehehe. Trzeba myśleć przyszłościowo (jeszcze tyle Tomanzy przed nami ;-) ) Postanowiłam też najpierw zrobić obiad, aby znowu nie otrzymać głupiego pytania w najmniej odpowiednim momencie :-) Ale już jestem!
131 :-)
WIELBIĘ ten odcinek. Nie tylko dlatego, że to TEN odcinek, ale też dlatego że jest w nim prawie tylko wątek Tomanzy, a inne to tak zwane "zapychacze". Emocje jeszcze nie opadły, hehehe, a tymczasem dziś czeka nas kontynuacja &lt;3 I tym razem Espe na górze, Tomas na dole ;-D
Zacznę od wspomnianych wątków pobocznych, by już ich potem nie opisywać ;-D
Clara, czyś ty "zgłupła" babo do reszty? Na kiego grzyba sromotnika poszłaś do Dziadoskupa donieść na Espe i Tomasa? Nie, no, to mnie porządnie wyprowadziło z równowagi. Ja rozumiem troskę o córkę (sama jedną mam), no ale ze wszystkich osobników świata akurat Dziadoskup jak powiernik? I bardzo Ci tak dobrze, że usłyszałaś, że przede wszystkim liczy się bronienie interesów kurii. A coś Ty myślała? Tamtejsza klika pod rządami Arcydziada to niezła przestępczość zorganizowana. Bez obrazy. Ale umieją zamiatać pod dywanik swoje brudy. Mam wielką nadzieję, że poklęczałaś troszkę na grochu i odprawiłaś pokutę. I że przekonałaś się, że Dziadoskup to kiepski materiał na wypłakiwanie się w poduszkę. Ciekawe, co powiesz na wiadomość o wyjeździe Tomasa do Rzymu? Czy to też jest najlepsze rozwiązanie dla Twojej córki, by móc zamknąć ją pod kloszem i zaplanować życie, skoro własnego trochę żałujesz?
Leticia, Leticia, też zaczęłaś mnie wkurzać. Z tej troskliwej babeczki robisz się niezłą intrygantką. I to twoje denerwujące szczebiotanie i pseudomądre uwagi! Dobrze, że Jorge Cię zgasił, bo troszkę za bardzo sobie swawolisz. Nie zmienia to faktu, że Claritę naprawdę coś ugryzło, czego przykładem była rozmowa z Lolą. Z tego, co mnie pamięć nie myli droga Claro, sama szybko zaszłaś w ciążę i to podobno z miłości? Nie bądź więc taka zgorzkniała, to nie tylko troska, ale sposób, by wyżalić się za Leticię. Oj, masz Ty Claro humorki jak baba podczas miesiączki.
Diana i Nievez, o tak, plotkary ;-) Teraz już całe Santa Rosa wie, że Espe baraszkuje z biskupem. Teraz tylko zaobserwujmy, kto tam będzie trzymał czyją stronę ;-D
Rodzinka Ortizów jak zawsze the best ;-) Zaginięcie Tomasa wymaga środków zaradczych, no to Maximo wysila mózgownicę. Ale ze wszystkich marnych pseudoksięży świata Gato jest najgorszym :-D A jako zastępca Tomasa to już w ogóle rozwala system ;-P Eva, Juana i Gilda jako zakonnice, dosłownie tarzałam się ze śmiechu. Biedna Juana. Poszalała z winkiem mszalnym i rąbek ją ciśnie ;-P Aluzje przy stole genialne i zabawne, biedny kardynał pewnie żałował wizyty w tym przybytku knowań i intryg ;-D Wiemy jednak, że brat zamierza wysłać Tomasa do Rzymu priorytetem, by uratować firmę i fundację (Tomasito pomagający Indianom, których chcą wysiedlić? Leżę.) A Gato jaki ochoczy poplecznik, co to wszędzie wietrzy kasę. No ale Eva i Gilda jako sojuszniczki? To nie może przejść bez echa, jeszcze będą z tego kwiatki ;-D
Drogi Nicomenda ma rozdwojenie jaźni ;-D Raz wrzeszczy na biednego Lautaro ("co z ciebie za szpieg?", "Nie myśl, zajmij się czymś, co ci wychodzi"), a za chwilę, gdy uzna, że potrzebuje chłopca do bicia, szczerzy się do starszego (wtf, od kiedy starszy brat jest kretynem i ma zero inicjatywy?!?) braciszka, bo wie, że ktoś musi sprzątać jego brudy. A sam przecież tylko będzie planował zemstę, snuł sny o potędze i spijał śmietankę. Ale przy tekście "bo cię zabiję", stwierdziłam, że Lautaro jest chyba jeszcze większym idiotą, skoro daje po sobie jeździć jak po łysej kobyle. Do tego się popłakał jak dziecko, co zsiusiało się w majtki! Swoja drogą, Nicolas nieźle się tam szamotał jak ryba na brzegu. Taki bezradny i żałosny bardzo mi pasuje. Hihihihihi, Nicogad w potrzasku to miód na moje serce :-)
Teraz Tomanza &lt;3
Co za piękny dom! Naszym gołąbeczkom też się bardzo spodobał. Tomas prezentuje wyjątkową ciekawość i wścibstwo w swoich wszędobylskich pytaniach, ale jakże jest przy tym uroczy! Ale Esperanza omija temat Jorge jako jej ojca, chyba co innego jej chodzi po głowie ;-)
- Wierzysz w sny?
- Tak, co co?
- Bo mi się to kiedyś śniło.
- Mi też.
No i pierwszy a nowym miejscu pocałunek &lt;3 Jaki ten Tomasito całuśny, a to dopiero początek, dajmy mu się rozkręcić, potrafi więcej i lepiej ;-D
Wnętrze posiadłości jest nieco zakurzone, ale Espe i jej ukochany mają wprawę w remontach ;-) Problem braku prądu jest nieco większy ale... "Wystarczył ten palec..." Biskupie Ortiz, ale pan ma kosmate myśli &lt;3
W domu nie ma jeszcze wody oraz problem braku jedzenia też jest dość poważny. Ale przezorne alter ego Tomasa ma w schowku gotówkę, więc pora jechać na zakupy :-D
Scenka z półnagim Tomasem męczącym się z rurami chyba na zawsze zostanie mi w pamięci :-D I ta determinacja na twarzy, te zaciśnięte zęby :-D Hehehehe, ten sześciopak na brzuchu, och jeeeee. Esperanza ma chyba lepszą samokontrolę, bo na jej miejscu już wtedy bym się nim zajęła... ale co się odwlecze, to nie uciecze ;-) Ale Tomasito wyraźnie zapomniał o zgorzkniałej minie. Wiecznie uśmiechnięty, chłop jak walczyk.
Wiesz co, Julio? Wcale ci się nie dziwię, że nie chcesz, by padre odzyskał pamięć. Taki jest fajniejszy ;-)
Esperanza - kucharka, ma tremę przed premierą jej potrawy:
- Kiepska ze mnie kucharka. Nie przejmuj się, kupiłeś złe produkty.
Tak, tak, trzeba się usprawiedliwić, na wszelki wypadek ;-)
Widelec Tomiego wędruje do buzi, a wtedy ona krzyczy.
- Zjem, bo jestem bardzo głodny.
I znowu widelec frunie w kierunku ust. A Espe, jak to Espe, znowu się drze.
- Powiem ci trzy rzeczy. Ogłuchłem. Jest przepyszne. A wieczorem ja coś ugotuję.
No i co ugotował?! Czemu tego nie pokazali?!
- Wieczorem ja ugotuję, bo chcę cię rozpieszczać.
Ale z ciebie spryciarz, Tomasie. Schowałeś najlepsze składniki :-P
- Chciałbym ci wieczorem sprawić przyjemność. Obiecuję, że to będzie wspaniały wieczór.
Ojej, robi się coraz sympatyczniej!
Co do późniejszej wycieczki rowerowej... Nie wiem, czy któraś z Was zwróciła uwagę na to, jak Tomas majstrował ręką w kieszeni, raczej w specyficzny sposób :-D A robił to, od razu wyłapałam ;-D Spodenki uwierają gdzieniegdzie? :-D
Esperanza nie dała się namówić na spytki.
"Pragnę, by ta chwila trwała wiecznie."
I znowu pocałunek. Ach, jak cudownie!
Dziwnym zbiegiem okoliczności wiejskie domostwo skrywa idealne w rozmiarze ubrania dla naszej pary! Opatrzność czuwa, chce, by się zbliżyli :-)
- Nie umiem niczego ci odmówić. Kiedyś ci odmawiałem? Wolę nie odzyskać pamięci.
- Nie.
- Jeśli jej nie odzyskam, zostanę z tobą na zawsze...
&lt;kolana z waty&gt;
Uwielbiam scenę, kiedy obije szykują się do wieczornej randki. Uważam, że Tomas w smokingu to ciacho nad ciachami, a Esperanza w tej sukience wyglądała prześlicznie. Scenarzyści się postarali. I w końcu nieład artystyczny na głowie Tomasita, napatrzeć się nie można!
Tomas Ortiz jednak potrafi oczarować kobietę. Do tego, jak się okazuje, to prawdziwy romantyk &lt;3 Pięknie wyszykował wnętrze, myślę, że w takim otoczeniu żadna z nas nie powiedziałaby "nie". Kominek, świeczki, poduszki, winko na zachętę... Cudnie.
- Jesteś piękna. Obróć się.
- Ty też pięknie wyglądasz. Obróć się.
- Nie wiem nawet, jak masz na imię, ale jesteś kobietą z moich snów.
Mmmm. Delikatny pocałunek dla podgrzania atmosfery...
Nie może też zabraknąć toastu. Piękni ludzie pięknie świętują.
- Wzniesiemy toast.
- Za co?
- Za brak pamięci, który zbliżył mnie do ciebie.
- Żeby ta noc nigdy się nie skończyła.
- I za ciebie. Za to, że dzięki tobie poznałem, co to miłość. I żebyś powiedziała tak.
Jak romantycznie! Pierścionek po chwili wsunięty na palec Espe! Ale ona tylko przytakuje. Śni na jawie, ale przy okazji na pewno chciałaby raczej doświadczyć czegoś takiego od Tomasa, który wie, kim jest. Co nie zmienia faktu, że to cudowny gest.
- Niech ta noc złączy nas na zawsze... - Tomasito, ty to umiesz zrobić kobiecie papkę w głowie!
I jeszcze to twoje spojrzenie spod rzęs, no kto ci się oprze? Nie dziwię się Esperanzie. Ani trochę.
Espe chyba lekko się denerwuje. Tyle na to czekała, a tu zaraz dostanie to, czego od zawsze chce. Tomas wyjmuje jej lampkę z winem z rąk i... całują się. Wstają i kontynuują pocałunek.
Nie wiem, jak wy, ale w oczach Ortiza zauważyłam prośbę o pozwolenie. Pewnie dla formalności, ale idealnie oddano targające nim żądze. Pięknie.
Kolejny pocałunek no i marynarka i koszula Tomasa lądują na podłodze.
- Kocham cię.
- Kocham cię.
Suwak sukienki Esperanzy zostaje rozsunięty, a ona sama staje się ofiarom delikatnych muśnięć ust wzdłuż linii kręgosłupa. Doskonale. Jeśli jeszcze się wahała, to teraz wszystko wzięło w łeb. Musieli dojść do etapu krytycznego i teraz jest już tylko namiętność. Nie da się cofnąć...
Cudowna scena. Niezbyt przesadzona, choć każdy pewnie liczył po cichu na więcej. Ale doskonale pasowała do nastroju i moim zdaniem jest jedną z najpiękniejszych w całym EM &lt;3
Dziś będzie zmiana ról, zobaczymy, co potrafi nasza Esperanza.
Przecudowny odcinek! Uwielbiam i czekam na więcej!!!

ocenił(a) serial na 8
czekoladka1225

Już boję się chwili , jak Tomas dowie się , że jest biskupem.

Poza tym czemu Espi nie powiedziała Tomasowi, że jest biskupem zanim to zrobili? Bo jakby Espi powiedziała Tomasowi, że jest biskupem, a on powiedziałby, że dla niego liczy się tylko Ona, a nie to że jest biskupem, to byłaby czystsza sytuacja... A tak Tomas pewnie znowu spanikuje, jak sobie wszystko przypomni...

regdom5

Bo miała mu nic nie mówić, tak zalecił lekarz. Chodzi właśnie o to że on sobie wszystko musi sam przypomnieć :)

ocenił(a) serial na 8
regdom5

Poza tym to, że Espi nie powiedziała Tomasowi, że jest biskupem było nieuczciwe wobec Ortiza, zwłaszcza wobec faktu, wielokrotnych pytań o charakter ich znajomości...

ocenił(a) serial na 9
regdom5

No wlasnie ja tez tak myslalam najpierw, ze to nie fair wobec Tomasa, bo Espe wiedziala o jego watpliwosciach, o przeszkodach dlaczego nie sa razem. A mimo to dala sie poniesc i skonczylo sie w lozku tj. Dokladniej chyba na dywanie i poduszkach przed kominkiem. Tomas gdy odzyskal pamiec mogl miec jej to za zle i mogl uwazam jak wczesniej, ze nie moga byc razem. Na szczescie nic takiego nie mialo miejsca. Tomas przypomnial sobie "w trakcie" i absolutnie mu to nie przeszkadzalo. Tez dal sie poniesc chwili. Ich wzajembe uczucie i ich milosc zwyciezyla.

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

Ewa jesteś niezastąpiona. Doskonałe dopieszczony opis jak zawsze :D. Ja już chcę wiecej takiej Tomanzy. Została niecała godzinka :D

czekoladka1225

Hahah, padłam! masz rację z tymi jeansami:D
Normalnie musiałam sobie to odtworzyć jeszcze raz:D

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

No ja chyba własnie liczyłam na więcej. Bo liczyłam na coś podobnego ze snu Espi, ale może własnie tak jak pisałaś nie miało być za bardzo przesadzenie.
Co do Tomasa to też zgadzam się, że jak stracił pamięć był fajniejszy, taki luzak, który jedynie czego pragnie to kobiety o głębokim spojrzeniu. I ja na miejscu Espi rzuciłabym się na niego już w tym pokoju jak tą garderobę przeglądał. I co do ugotowanego dania to może nic nie ugotował bo daniem miał być on sam :D a scenę o której wspomniałaś idę oglądać właśnie jeszcze raz :D

ocenił(a) serial na 10
akasha6

Znamienna scena :-D Polecam i nie dziwię się, że włączacie repeat :-D

maaajenka

W poprzednim temacie poruszyłyście to że scena miłosna była za krótka, że scenarzyści się nie postarali itp więc co do niej mogę wam coś powiedzieć :P ale to co napisze może was wkurzyć :P no i w jednym zdaniu moze się spojlerek pojawić także musicie wyrazić zgode najpierw :P

ocenił(a) serial na 9
karolina124

Ja jestem na tak :-D
I przepraszam za literówki w moich wypocinach, ale chętnie dowiem się wszystkiego w tym temacie, hehehehe ;-)

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

Jestes cudowna z tymi opisami <3

ocenił(a) serial na 10
karolina124

Ja tez jestem na tak chociaz sie domyslam:D

ocenił(a) serial na 9
karolina124

Też jestem na tak:)
Znalazłam gdzieś na yt kiedyś filmik z planu, jak kręcili ta scenę... (więcej gołej klaty...)
https://www.youtube.com/watch?v=pm4lzBoIW0k

karolina124

Ok :D to to jedno zdanie dla dziewczyn które sobie zaspojlerowały już dalszy ciąg lub też w oryginale oglądały nie będzie to już spojler :P natomiast to co powiem o tej scenie, że za krótka itd może być zaskoczeniem dla wszystkich i wkurzyć ;)
A więc mianowicie scenę milosnych uniesień Espi i Tomiego :P akurat nagrali o wiele dłuższą niż była pokazana w telci tylko stała się jedna rzecz przez którą troche twórcy musieli że tak powiem ją złagodzić. A chodzi mianowicie o to że posypały się negatywne komentarze i skargi przed wyemitowaniu odcinków z tą sceną. Pochodziły one od matek którym sie nie podobało ze w ogóle taka scena ma mieć miejsce w telenoweli ponieważ ją ogladały również dzieci, wiecie na pewno jaki to był szał na nią w Argentynie :D no i temat ksiądz - miłość do kobiety, dość kontrowersyjny i twórcy się pod nimi ugieli ;/ przez co wszystkiego co nagrali nie pokazali. Pamiętam jak ogladając w oryginale wkurzyłysmy sie wtedy bo wszystkie tak czekałysmy na tą scenę a została ona poucinana i sklejona że sceny wyszło może ogołem 5 min ;/(tutaj mówie o tym fragmencie co był wczoraj i co ma być dzisiaj ogółem). To że nagrali tego wiecej świadczy pare rzeczy, po pierwsze np to że w zwiastunie wczorajszego odcinka jest pewny fragment pokazany którego w odcinku już nie ma (tak na marginesie, jak go nie wyemitowali to po co pokazali w zwiastunie? chyba tylko po to zeby wkurzyć widza) , po drugie były przed odcinkiem, w internecie dodane trzy zdjecia przedstawiające Espi i Tomasa podczas wiadomo czego :P i na jednym z nich ujęcie przedstawia ich w pozycji siedzącej a tego tez w odcinku nie było no i dodali filmik z planu gdzie widać jeszcze inne ujecia. Ja jeszcze sie zirytowałam troszeczkę bo jakby nie było aktorzy w sensie Lali i Mariano napracowali się, nagrali scenę intymną przy której na pewno nie czuli się za komfortowo bo wiadomo a oni tak ją poskracali, no i starszym widzom odebrali przyjemność z oglądania poniekąd bo taki niedosyt pozostaje. Także ogólnie ta scena byłaby dłuższa no ale niestety dali tylko tyle albo aż tyle bo z drugiej strony z racji fabuły mogli wcale nie nakręcić takiej sceny więc już lepiej się cieszyć że jest jej chociaż tyle a nie się wkurzać że wcale :P

ocenił(a) serial na 10
karolina124

Ja tam nic nie mam przeciwko takiej scenie :D ja, gdy zaczęłam oglądać serial czyli po 2 odcinkach w Polsce, w Internecie wyszukalam te kluczowe sceny i byłam lekko rozczarowana scena ich pierwszej nocy, zresztą jak wiele osób, bo czytałam komentarze pod tym fragmentem na Youtube. Kazdy odczuwal jakis niedosyt :D scena piekna i taka delikatna, ale jednak zabraklo tefo czegos. Oczywiście tez mnie zdenerwowalo to ze patrzę zwiastun i jest ta scena a potem w odcinku została wycieta. Mogliby wrzucic na youtube te prawdziwa wersje, ktora mieli puścić w telewizji, ewentualnie włączyć ograniczenia wiekowe, bo ja bym mogła sobie popodziwiac (chyba jak my wszystkie) więcej klaty Tomasa :D

ms1819

Zdecydowanie powinni byli tak zrobić bo niedosyt straszny :-D

ocenił(a) serial na 9
karolina124

https://www.youtube.com/watch?v=FY3_6pvKNx4

ocenił(a) serial na 10
merusek

Dokładnie! Ten pocałunek od tylu na mnie działa :D jak mogli to wyciąć??!

ocenił(a) serial na 9
ms1819

dokładnie on był piękny. Trzeba było zasłonić dzieciom oczy, skoro im się nie podobało a nie takie sceny wycinać :)

ocenił(a) serial na 9
karolina124

no to totalnie bez sensu, że poucinali tą scenę miłosną. W ogóle mi się to nie podoba. Ok, oglądały to dzieci, ale dorośli też, o nas nikt nie pomyślał?? poza tym na pewno nie nakręcili pornola, więc mogliby sobie darować to skracanie i cenzurowanie tej sceny.

ocenił(a) serial na 10
karolina124

Jaka tragedia :-( Przecież dorosła widownia też ma jakieś prawa... A nie oszukujmy się: każdy na to czekał :-( Pewnie noc poślubna (o ile będzie) będzie podobnych lotów. No cóż mobbing pełną gębą :-)

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

132 opiszę niestety dopiero jutro z samego rana :-)
Jak chcę w spokoju oglądać i się ślinić jak pies, wieczorem muszę oddawać kompa, żeby mieć z głowy małża ;-) Ale już wkrótce, od poniedziałku ma on kończyć godzinę później, heheheheheh <sesesese>
Aniu, polecam się na przyszłość ;-D Lubię sobie popisać czasem :-) Naprawdę :-) Zwłaszcza, jak jest tak fajnie jak wczoraj :-D
Ja najpierw też uważałam, że Espe trochę wykorzystała okazję :-) Ale mam dwa argumenty na jej obronę:
TO JEST TOMAS, TO JEST CIACHO-SEKS,
i drugi: kto powiedział, że tylko facet może wykorzystać kobietę? :-P Mamy przecież równouprawnienie :-D

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

Haha małża:,D ja na mojego mowie grzbiet:D

ocenił(a) serial na 10
czekoladka1225

Ja z tym wykorzystaniem to bym nie czekała ani chwili jezeli chodzi o Tomasa;D oczywiście na miejscu espe hehe podziwiam ja ze tak długo wytrzymała...:)

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

132:
- jaka pierwsza scena. "kocham Cię Esperanza" i to ich wspólne zdziwienie, że sobie przypomniał. I to w takiej chwili. Cudowne<3 i wtedy pocałunki z jeszcze większym zaangażowaniem bo w pełni świadome i w pełni zamierzone. Oj<3
- Eva i Gilda razem zmywają:O szok:O:O "Eva radzi sobie lepiej niż ja" a faceci przyszli z odsieczą. i Eva jaka, nie ma problemu z tym, żeby zrzucić habit przy chłopakach.
- Espe w koszuli Tomasa, oparta o niego<3 cudo. i "jak się czujesz?" "dziwnie" "co pamiętasz oprócz mojego imienia?" "wszystko" no i wyraz twarzy Tomasa nie jest już taki beztroski i skrajnie szczęśliwy. No i wymieniał co pamięta "mam problem, ze sobą". Jaką Espe miała smutną minę gdy Tomas jej wymieniał co sobie przypomniał, bała się, że wróci dawny Tomas. "kocham kościół, ale kocham też Ciebie" <3 a jedn-ak. Mimo iż Tomas wszystko sobie przypomniał, to nie jest taki jak przedtem.
- Clara zapomniała kluczy i co ma spać pod mostem?? no i Beti "odkąd zrzuciłaś habit nie miałaś ochoty skorzystać z okazji?"
- Tomas "nie chcę wracać, uciekać też nie chcę. stanę do walki. W tej sytuacji nie mam wyboru" no i Espe "nie chcę Cię stracić" no i czują się jak w niebie, kochają się, cudownie... Pierwsze co sobie przypomniał Tomas to imię Espe. "nigdy nie zaznałem takiej miłości, jesteś dla mnie wszystkim, teraz czuję to jeszcze bardziej. chcę tak żyć, właśnie tak chcę żyć" Espe łzy w oczach, a na ustach Tomasa nareszcie pokazał sie uśmiech. Podjął decyzję, chce Espe, takie życie wybiera, życie z Espe.
- Maria w zakrystii, Clara się chowa wstrzymując oddech, Gato (który chyba też chciał przenocować w zakrystii) chowający habity pod bluzą, na szczęście Gilda go wybroniła;) ale krętacze z nich wszystkich.
- "milion nieodebranych połączeń. dwa miliony wiadomości" No i znowu naga klata Tomasa w całej okazałości. "musisz wrócić, to Twoje życie" "Ty nim jesteś" "zwiąrzesz się ze mną, a kiedyś tego pożałujesz, pragnę Cię najbardziej na świecie, ale nie chcę żebyś porzucił swoją misję" "nie porzucam jej, wybieram Ciebie, jeżeli kościół tego nie zrozumie to jego strata" CUDOWNE. no ale Espe ma wątpliwości, tak długo tego chciała, chciała żeby Tomas wybrał ją, a teraz kiedy to się dzieje ona się boi. "kocham Cię, moja miłość będzie trwała wiecznie, umrę kiedy Cię stracę" jakie wyznania i to takie szczere, z głębi serca, patrząc sobie w oczy, pięknie po prostu. I znowu koszula ląduje na podłodze... <3
- "mam wiadomość" "wygrałeś na loterii i dostanę zaległe pensje" oj ta Juana;p i jak Eva wyglądała w tej piżamce, okularach i tym coś co nosi się na oczach a ona miała na głowie i to jak włosy jej "ułożyło", "zdejmij okulary" "Ty cały dzień chodzisz w okularach" "ok załuż okulary"
- "wykonujesz niereligijne gesty, prowadzisz niereligijne życie" oj ta Beti;) no ale Clara dusiła torebkę gdy słuchała Letici.
- Tomas i Espe w zakrystii i to trzymając się za rękę<3 Maria i Carmela jakie w szoku. Espe znowu wątpliwości "może się zastanowisz, ale Twoje powołanie" jak nigdy to Tomas jest zdecydowany, A Espe się waha, boi się, że Tomas później będzie żałował, że wybrał ją chociaż tak bardzo tego chce.
- rozmowa Espe i Gildy !!! mega. "jesteś prawdziwa? to Ty moja kuzynka, kocham Cię, a teraz opowiadaj" i jej reakcje!! "dobrze" i krzyk. "bardzo dobrze" taniec radości; gest który wszystko jej powiedział, Gilda w krzyk, kręcenie włosami i w ogóle "nareszcie". No i naszły się wszystkie siostry;p
- Nicolas znowu się miota i drze na brata. Arcydziad "Tomas chce zrzucić sutannę, bo ma romans z byłą nowicjuszką" no i Nicolas "zajmę się tym".
- konfrontacja Vevy i Espe "sprzeciwiasz mi się?" "być może" szok. Jorge proponujący Espe, żeby poczekała na Tomasa u niego<3 no ale Veva musiała na kimś się wyrzyć, Wyrzucała Espe i Clarę. A jak nie to "Gilda do gabinetu!" no i Gilda jak za rękę Nievez wzięła do wsparcia ;) no i Espe powiedziała nawet Clarze cześć.
- Tomas i biskup jak rozmawiali. Tomas nareszcie "jestem uczciwy, z sobą i z wami, nie ma ludzi niezastąpionych, podjąłem decyzję". Nareszcie. No i biskup doszedł do mądrego wniosku "nie mogę Cię zmusić. Jesteś mężczyzną i wiesz co musisz zrobić" "wiem doskonale, jestem dumny ze swojej decyzji."
- przywitanie Loli i Espe. Do tego Pedro "nie przywitasz się z siostrą?". no i Espe jaka gatka motywacyjna odnośnie zespołu "najważniejsza jest miłość i muzyka".
- Tomas i Nicolas, ich rozmowa. "nie możesz tego zrobić!" i jak się wyłgał "pamiętam co Ty mi mówiłeś gdy chciałem rzucić seminarium, przypomnij sobie wszystko co robiłeś przez lata, musisz nas reprezentować w Rzymie", no i Tomas stanowczo, że dziś ma inną misję, zaraz złoży rezygnację. Nicolas wkurzony, telefon do arcydziada. O matko!
- Eva i Lola. Lola znowu "to też mój dom, przecież tu też mieszkam" znowu się panoszy. I do tego "moja próba jest ważniejsza. Wiesz jak potraktowałam Valentinę za dużo mniejsze wykroczenia niż Twoje" ;) no i Maximo i Gato jak faceci w czerni;) i jak Gato się "kurczył" żeby dopasować się do Maxima;) i określenie Loli przez Evę, "laleczka chucky".
- Espe i Tomas "denerwuję się, a Ty jesteś taki wyluzowany" "wiem, czego pragnę" "podziwiam Cię, jesteś taki odważny, kocham Cię" no i Espe "nie wiem czy dobrze robimy, nie mam wątpliwości, pragnę Cię od dnia gdy Cię poznałam, ale chodzi o Twoją misję" "ja już wybrałem, Ciebie" <3 nareszcie;) Tomas wybrał!!!
- "nie chcę żebyś mieszkała w klasztorze, to nie miejsce dla mojej kobiety" "nie jestem Twoją kobietą" "szkoda" <3 ach ten Jorge. no i mieszkanie w domku rodziców jako miejsce gdzie spędzili najszczęśliwsze chwile. i kochany Jorge, nic by nie zmienił, tylko próbował naprawiać jak teraz. No i Leticia przysłuchująca się ich rozmowie, Boże co jej po głowie chodzi.
- Nicolas i Gato próbujący dostać się do arcydziada. Jak się przygotowywali, jak próbowali przerobić tą sekretarkę "konsekrowaną dziewicę"
- no i starcie odcinka Tomas i arcydziad. Nie rozumiem, to jest deczyja Tomasa co chce zrobić ze swoim życiem i innym nic do tego. Tomas "jestem wierny zasadom, prawda zawsze zwycięża, zakochałem się w wyjątkowej kobiecie". No i Espe w samochodzie rozważająca wszystko jeszcze raz. Z jednej strony ją rozumiem, że się boi, ale przecież ona tego chce, po co utrudniać?? Dalej rozmowa arcydziada i Tomasa... jak Tomas pięknie mówił o miłości do Esperanzy o podjętej decyzji. Arcydziad jaki wredny, jak się darł. "nie proszę o aprobatę tylko o szacunek" Dopiero arcydziad się zreflektował "spokojnie, usiądź, porozmawiajmy". Espe jak szła do arcydziada, jak ją przejęli Maximo i Gato jeszcze ją utwierdzając. no i Espe "kochanie, musisz tam pojechać, byłbyś mój tylko w połowie, czułbyś, że kogoś zawiodłeś. Wypełnij tą misję dla siebie i dla mnie" oczywiście arcydziad podsłuchiwał. No i odpowiedź Tomas "już mówiłem", Esperanza "pojedzie". Warunek Tomasa, że chce pojechać z Espe. Ale Espe chce zostać. no i arcydziad "radzę jej posłuchać, jest mądrzejsza niż myślałem" O MÓJ BOŻE. Nie podoba mi się to. Wyczuwam wielkie problemy, komplikacje itd. Po co to? Staram się rozumieć Espe, serio. Boi się, że Tomas podejmuje decyzję pod wpływem chwili, pod wpływem emocji, że do tej pory był tak wspaniałym księdzem, z taką misją i powołaniem, które to były dla niego najważniejsze, a teraz to wszystko rzuca dla niej. Boi się, że będzie żałował, że później oskarży ją, że będzie miał pretensje. No ale przecież Tomas od samego początku chciał tego samego, tylko dopiero teraz to przyznał. Jest dorosłym mężczyzną, wie co robi, a przede wszystkim wie, że kocha Espe i będzie kochał ją do końca życia, nie chce dłużej się oszukiwać i ukrywać swoich uczuć za koloratką. Brawo dla niego. Rozumiem obawy Espe, ale dlaczego decyduje za Tomasa, dlaczego specjalnie mu wmawia, że będzie żałował, że ma jechać? Nie podoba mi się to jej zachowanie. Staram się je rozumieć, ale mi się ono nie podoba. Może to przez charakter Espe tak się zachowuje. Zawszemyślała bardziej o Tomasie i o jego uczuciach, oddała mu wszystko i chce jego szczęścia. Może nadal nie może uwierzyć, że wybrał ją? Może znowu chce poświęcić swoje uczucia i swoje szczęście żeby tylko Tomas się zrealizował i wypełnił misję. Ale czy ona nie widzi, że ich wspólnym szczęściem jest bycie razem?? że tylko wtedy zarówno Tomas jak i Espe będą szczęśliwi? No i Tomas, nareszcie silny, odważny, gotowy zawalczyć o to uczucie. Jest niesamowicie zdeterminowany, ile razy tak pięknie zapewniał Espe o miłości. Marzenie. Ale w tym swoim działaniu napotyka na najważniejszą przeszkodę tj. Espę i jej stanowisko odnośnie tego wszystkiego. Coś czuję, że do happy endu jeszcze nam brakuje;( i bardzo mi się nie podoba takie zagmatwanie sytuacji:(:(

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

Ja napiszę o tym jutro, ale mimo iż milion razy próbowałam zrozumieć Espe w tej sytuacji, znam wszystkie spoilery itd... to NIGDY jej nie zrozumiem. Przykro mi. Tak bardzo o niego zabiegała, zrobiła mu seks-niespodziankę, bo chciała, a teraz strzela sobie w kolano, dosłownie. Zachowała się jak nie ona. Ja wiem, że to może dla pewności, by nie wybierał pod presją i gdyby do niej wrócił, to jednak byłoby to trwałe w jej oczach.
Ale Espe zrobiła głupio. Niestety, I skazała się na cierpienie sama. Więc jej późniejsze żale powinny nie mieć miejsca. Sprowokowała to. Choć to on tu dla niej zmienił całe życie. I postanowił zrobić coś, co dotąd było dla niego za trudne. Dotąd tchórzył. Więc za to co potem... winę ponosi nie Tomas, a ona. Mimo iż ją uwielbiam, to tu zrobiła idiotycznie :-)

Dzięki za boski opisik :*

ocenił(a) serial na 9
czekoladka1225

masz rację. ja pomimo usilnych prób też nie ogarniam zachowania Espe. może jestem większą egoistką niż ona.

czekoladka1225

Ja ją rozumiem w zasadzie :-P Rozumiem ją pod tymi względami które sama wymienilas a poza tym ona myślała ze on szybko wróci ( tak miało być zresztą tylko się jego wyjazd przedłuży) i będą się sobą cieszyć w pełni ale stanie się cos co ich poróżni w pewnym sensie (wtajemniczone wiecie o co chodzi :-P), oni oboje nie wiedzieli jak się wszystko potoczy. Winna tego zagmatwania między nimi nie jest Espi tylko zupełnie inna osoba tak na prawdę ;-)

ocenił(a) serial na 10
maaajenka

Pieknie opisany odcinek Marlenko <3 dziekuje:)

ocenił(a) serial na 7
maaajenka

Dzięki za piękny opis,bo dziś niestety nie oglądałam :))

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

Dobrze to ujęłaś Marlenka te pocałunki po tym jak Tomas się dowiedział kim jest Espi były takie świadome. Bałam się, że jak odzyska świadomość to ucieknie, ale na szczęście nie zrobił tego. I jeszcze ta rozmowa przy kominku, gdzie Tomas już wie kim jest i już w pełni świadome oddanie się. Może ta amnezja dobrze mu zrobiła, przynajmniej zrozumiał co jest dla niego ważne.
Espi z Tomasem w zakrystii i szok Marii i Carmeli. I pytanie Carmeli "Wszystkie trzy mamy wyjść" ma co Tomas "Wszystkie dwie" :D
Gilda widząca Espi "cały zakon się martwił bo uciekłaś z panem Narcy" :D i jak się cieszyła jak się dowiedziała co Espi robiła z Tomasem.
Beti dobra przyjaciółka :D i mądrze mówi Clarze czy nie ma ochoty skorzystać z okazji i każe jej iść do Jorge :D
Gato z Maxem jacy zaskoczeni ze sztamy Evy z Gildą. Eva w okularach i po ściągnięciu jak chłopcy zareagowali :D Max - załóż okulary, zasłoń oczy :D no i oczywiście później od razu Max z Gato skojarzyli mi się z facetami w czerni.
Podobała mi się ta stanowczość Tomasa w tym, że chce zrezygnować, ale ta ostatnia scena, trochę go chyba Espi zaskoczyła i patrząc na jego minę trochę się mimo wszystko waha. Ale mam nadzieję, że to tylko taka sekunda i mimo wszystko zrezygnuje, bo jeszcze w domku był przekonany czego chce i nie był to wyjazd do Rzymu a już na pewno nie w charakterze biskupa.

ocenił(a) serial na 9
akasha6

ja też jak zobaczyłam Gato i Maxa pomyślałam o facetach w czerni :D fajne było jak Kot zniżał się do poziomu karzełka :D

ocenił(a) serial na 9
p_o_n_

widząc ich w takich przebraniach chyba nie można było mieć innego skojarzenia :) dokładnie, teraz jak tak sobie pomyślałam to nawet trochę jak Flip i Flap tylko, że Gato jest trochę chudszy :D

ocenił(a) serial na 9
maaajenka

Ja troszeczkę również staram się zrozumieć Espe, ale i tak mi ciężko. Wkońcu stało się to o czym zawsze marzyła, Tomas rzuca wszystko dla niej. Ale ta obawa że niby potem może tego żałować... Czy ona nie widzi jak on mocno ją kocha? A Tomas nie powinien zważać na to co mówi Espe i zrobić to co zamierzał. Ale tekst arcydziada że prawdziwa miłość to miłość do Boga aż mną rzucił. Prawdziwa to jest jego chęć awansu...

ocenił(a) serial na 9
p_o_n_

tu masz całkowitą rację. Arcydziad głosi takie górnolotne poglądy i mądrości, daje wykład Tomasowi o tym co jest naprawdę ważne itd, a tak naprawdę wiemy jaki jest i o co mu chodzi w życiu tj. o wywindowanie się na kardynała dzięki Tomasowi. Chociaż jak Tomas sam mówił nigdy od arcydziada wsparcia nie miał itd. No cóż, niestety, ale niektórzy duchowni pewnie tacy są;/