Kocham Winchesterow i nic tego nie zmieni ale Boże jak dobrze ze to już ostatni sezon (jestem po 2 pierwszych odcinkach 15 sezonu) bo serial zrobił się tragicznie komiczny i naciągnięty na maxa możliwości scenarzystow. Oklepany temat Boga i ta ich walka w tych dwóch odcinkach z tymi duchami to jakaś pomyłka. Parodia Supernatural znanego wcześniej ;( Mam wrażenie ze chłopaki są już trochę zmęczeni tymi rolami,ich gra i teksty przynudzaja,ratuje ich tylko ich urok i poczucie humoru bo ile razy można oglądać to samo...apokalipsa,strzelanie solą do duchów,pokraczna fabuła i brak klimatu pierwszych sezonów to najbardziej przeszkadza.Ten sezon niech zamknie wszystkie wątki,przywróci ład niebo-piekło-ziemia,powspomina wszystkich bohaterów i zostawi nas z Winchesterami odjezdzajacymi ku zachodowi słonca bo ich walka nigdy się nie kończy ;););)