Dorzućmy jeszcze scenę z granatnikiem przy bagażniku Impali i tą zawiedzioną minę Deana :)

Minę miał taką, jakby mu ktoś zabrał lizaka ;D

Odcinek całkiem fajny, ale sam motyw tak żenująco głupi, że do tej pory (a minęło kilka godzin) palą mnie ze wstydu policzki.

Super odcinek. Dean skradł show ! Dean- "Zabiłem Hitlera" Sam- "i tak nikt ci nie uwierzy" haha padłem xD

Wie ktos jak nazywa sie aktor grajacy syna tego goscia w ktorego cialo wstapil Hitler?

Szczerze? Oglądam ten serial tylko ze względu na sentyment. Teksty i sytuacje z braćmi zawsze na topie, ale wskrzeszenie Hitlera w ciągu 5min? Zabicie go, jak pstryknięcie palcem, w ciągu kolejnych 5min? Ten odcinek nic nie wniósł do fabuły. Zwyczajny zapychacz (kolejny z długiej listy). Ten sezon jest w ogóle jak jeden wielki zapychacz. Oglądasz bo leci i tyle. Nie mają żadnego zagrożenia; armagedon się nie zbliża, nikt nie chce zniszczyć Świata, nikt nie umiera z powodu jakiejś klątwy, żadnych "mark of Cain", żadne potężne siły, potwory, duchy nie chcą zawładnąć wszystkim i wszystkimi. Jedyne zagrożenie to jakiś zabójca od Ludzi Pisma z UK, który nawet nie został pokazany, a już 1/4 sezonu za nami... Z bólem serca ale stwierdzam, że ten sezon jest pusty. Brak fabuły i w ogóle brak jakiegokolwiek celu Winchesterów. Dla mnie Supernatural skończł się na 5 sezonie. Reszta to tylko dodatek do całości.

Właśnie obejrzałem 12x6. Hitler nic nie wniósł? Odcinek 6 jeszcze mniej. Kończę przygodę z tym serialem. Ziewałem co 20 sekund. Totalna strata czasu.

Zdecydowanie najlepszy odcinek sezonu, choć po trailerze 7 może go gonić. Płakałam ze śmiechu Horkruks Hitlera - OSOM! Szkoda tylko, że Dean go zabił, byłby taki piękny związek gdyby się spotkał z Lucyferem, lol

Odcinek tak rozkosznie absurdalny <3