Bardzo go lubiłam jako dzieciak :) Próbowałam nawet pisać wtedy "książkę" w tym stylu :))
A ja napisałam do telewizji żeby przekazali mój list Julii, ale nigdy mi nie odpisali ;) Poza tym wielokrotnie próbowałam spisać sobie numer z filmu, który (nu mer nie fiml) rzekomo należał do Nieustraszonych. W koncu mi się udało, zadzwoniłam i pzreżyłam rozczarowanie do głębi - po drugiej stronie odezwał się głos:" Wytwórnia długopisów BIC, słucham?" ;):):)
Mnie też się podobał. Nie pamiętam, jaki tytuł nosiła piosenka, która leciała na początku albo na końcu każdego odcinka, ale też była fajna. To był serial w sam raz dla dzieci i młodzieży. ;)
WITAM WSZYSTKICH
"Nieustraszeni" to niezapomniany serial z czasów gdy chodziłem do podstawówki. Pamietam, że bardzo lubiłem go oglądać bo podobała mi się ta dziewczyna co z tym kolesiem założyła stację radiową. Szkoda, że teraz nie ma już takich seriali... Fajnie by było gdyby jakaś stacja zaczęła znowu puszczać ten serial.
A tak w ogóle kiedyś to były seriale: "Cudowne lata", "Autostrada do nieba", "Alf", "Droga do Avonlea". Na tych serialach się wychowałem, przy czym nie pamiętam tytułu jednego z seriali z przełomu lat 80 i 90-tych (wydaje mi się, że miał tytuł "Partnerzy"), w którym główną rolę grał samotny amerykański policjant (detektyw) opiekujący się jakimś chłopcem azjatyckiego pochodzenia... Wie ktoś czy rzeczywiście ten serial nosił tytuł "Partnerzy"? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Wiele bym dał by usłyszeć czołówkę serialu. Idę postudiować twój gust filmowy :)
Tutaj czołówka.
http://www.youtube.com/watch?v=z3mNDZXeJY0
Miło sobie przypomnieć.
Pamiętam ten serial. Wyświetlali go podczas wakacji w 1993 roku. Miałem wówczas 15 lat i chyba byłem już za stary, bo jakoś nie oglądałem owych odcinków zbyt regularnie. Niektórzy mówili wtedy żartobliwie, że to takie " Dempsey and Makepeace " w wersji dla dzieci. Kojarzę, że każdy odcinek zaczynał się od tego, że dwójka dzieci rozpoczynała audycję radiową, oferując swoją pomoc w kłopotach i podając numer telefonu. Ledwo zdążyli podać ów numer, a już ktoś do nich dzwonił. Jednak co działo się potem i jakie zagadki kryminalne rozwiązywały owe dzieci, tego już kompletnie nie pamiętam...