to będzie chyba 4 odcinek, bo właścicielka instagrama wstawiła jeszcze zdjęcie ze scenariuszem, a na pierwszej stronie widnieje napis: O MNIE SIĘ NIE MARTW ODC.4 (30)

Podlinkuje ktoś?

https://instagram.com/explore/tags/omniesieniemartw/
https://instagram.com/explore/tags/omsnm/

można przeglądać do woli :)

Dziękuję.

Tutaj opis odcinka drugiego ze strony tvp.pl

Iga i Marcin szukają większego mieszkania. Krzysiek musi przyjąć do wiadomości, że jego Igunia naprawdę jest w nowym związku. Ale nie przyjmuje. Próbuje manipulować Polą w nadziei wzbudzenia zazdrości Igi, ale Pola szybko go demaskuje. W dodatku przystępuje do konkursu na kierownika sortowni, który Krzysiek z góry uznaje za swoje zwycięstwo. Tymczasem do kancelarii powraca Alicja, samotnie wychowująca nastoletniego Patryka. Okazuje się, że sprawa kradzieży studzienki w żaden istotny sposób nie zmieniła jej relacji z synem. Tylko że teraz Patryk popadł w poważny konflikt z jej nowym partnerem życiowym. Marek nie widzi w rodzinnej sprzeczce materiału na sprawę dla kancelarii. Co innego Iga, która sama szczęśliwie zakochana - nie może pozostać obojętna na los kochających się ludzi, którzy zmierzają w stronę bolesnego rozstania. Marek, wkurzony jej wtrącaniem się w sprawy klientów, robi wszystkim pracownikom wykład o tym, <BR/>na czym polega specifika pracy kancelarii prawnej. Okazuje się, że jedyną osobą, która popiera jego stanowisko jest Aśka. Dochodzi do bezpośredniej konfrontacji Aśki z Marcinem i nie chodzi w niej bynajmniej o zadania i cele kancelarii.

i jeszcze na stronie była informacja, że dzisiaj w TVP, nie wiem czy na 1 czy 2 będzie o 19 relacja na żywo z prezentacji jesiennej ramówki i będą aktorzy różnych seriali

Na fb Stefana Pawłowskiego jest o tym informacja to TVP INFO - Konferencja "wejścia na żywo" tylko godziny nie podali.

Aska i Marcin pewnie się o Ige pokloca... A wychodzi na to ze mieszkania faktycznie będą szukać w drugim odcinku jak spekulowalysmy bo Iga jest tak samo ubrana jak wtedy gdy Alicja się w kancelarii pojawia.

Ja coś czuje że Asia w tym sezonie, przynajmniej na początku będzie mnie wkurzać, bo po tych opisach można wnioskować że będzie ona taką lizuską która zacznie się wrednie zachowywać w stosunku do reszty pracowników, do tej pory była co prawda taką wymyskaną panienką z dobrego domu trochę wyniosła, alebyła przynajmniej sprawiedliwa i miła dla Igi a teraz może być inaczej

mnie irytowała trochę na początku 2 sezonu właśnie dlatego, ze była taka wymuskana, w 2 sezonie jak się spotykała z barmanem to się zrobiła taka spoko babka, ale obawiam się tak jak ty, ze teraz będzie nie do zniesienia. szkoda

Oj tak, obawiam się może zarzucić jakimś chamskim tekstem w stylu :Naprawdę nie rozumiem dlaczego wybrał panią a nie mnie. Ponoć nie będzie mogła tego zrozumieć, więc może się zdarzyc, że wypowie w końcu na głos to co mysli.

Co mnie właśnie trochę dziwie bo Marcin nie związał się z Igą bezpośrednio po Aśce tylko był jednak w między czasie z Gadomską, no i też widziała że Marcina i Igę łączy coś od początku, no i też sama jest z Adamem niby szczęśliwa.
Możliwe że poprostu wyjdzie jej snobizm i to że ludzie jej niby "klasy" tacy jak ojciec Marcina nie mogą znieść że taka zwykła sprzątaczka może być w centrum uwagi
Szkoda bo ja myślałam nawet że Iga i Aska się zaprzyjaźnią, sporo by się od siebie nauczyły

Już dziś w siedzibie Telewizji Polskiej odbędzie się uroczysta prezentacja propozycji ramówkowych jesieni 2015. Oprócz kontynuacji hitowych pozycji na widzów czekają spektakularne premiery.
Relacja na żywo w tvp.pl od godziny 19.00

Czyli jednak na stronie tvp? Jak znajdziecie to podajcie linka

Podobno na TVP INFO ma być relacja.

Narazie to jest jakieś program informacyjny o rolnictwie

A na stronie tvp jest jakaś relacja?

http://www.tvp.pl/rozrywka/v4rozrywka/v4aktualnosci/konferencja-ramowkowa-jesien -2015/21292604/prezentacja-ramowki-jesien-2015/21292790

Dzięki

No tak na tvp info są tylko informacje o których trąbili w panoramie, teleexpresie i zapewne będą trąbić w wiadomościach...

Ta konferencja to mega strata czasu... jedyne co pozytywnego widziałam to piękną Joasię Kulig bo reszty bohaterów OMSNM to nawet nie można dostrzec zbytnio.

Potwierdzam, nic nowego dla forumowiczów;) Nuuuudaaaa....

Może jutro dowiemy sie czegoś nowego, jak dodadza wywiady z aktorami bo delegacja z omsnm była dość liczna.

Ale sądzę, że jakaś oddzielna konferencja poświęcona konkretnym programom w tym wypadku OMSNM będzie i najpóźniej jutro będzie można zobaczyć jakieś fragmenty... nie orientuję się zbytnio jak to wygląda bo to pierwszy serial, który mam aż tak bardzo "na celowniku" :)

Na pewno jutro cała konferencja bedzie na tapecie w pytanie na śniadanie, a z pewnością wszystko co dotyczy omsnm bedzie na oficjalnej stronie serialu. Także tylko czekać do jutra jak to wszystko przetrawią i dodadzą.

No ja też "zwariowałam" na punkcie OMSNM, bo dotąd żaden serial mnie nie obchodził i nie mam zielonego pojęcia, co tam się dzieje na takiej konferencji;)))

A tu wklejam szeroki opis Pani Irenki ze strony OMSNM - jakoś był sprytnie ukryty : )) Może ktoś nie czytał :
Jedynaczka, wychowana przez samotną matkę. Nigdy nie poznała swego ojca.
Skończyła romanistykę i polonistykę. Pracuje jako korektorka. Stąd jej bogata i czasami zaskakująca wiedza na bardzo różne tematy. Przez lata pracowała w wydawnictwach. Właśnie wypchnięto ją na wcześniejszą emeryturę. Dorabia zleceniami, stale współpracuje z redakcją czasopisma komputerowego. Nigdy nie była mężatką, ale ma za sobą liczne burzliwe romanse. Mieszkanie Ireny to typowe mieszkanie mizernie zarabiającej inteligentki: sosnowe regały na książki (jako korektorka może mieć książki na dowolny temat, ale też baterię słowników i klasykę), reprodukcje znanych obrazów, z antyków co najwyżej fotel i ewentualnie mała serwantka z kolekcją sreber (które regularnie czyści Krzysiek) i filiżanek. Irena na ogół jest zapięta na ostatni guziczek w sweterku, ale tak ?dobrze wie jak ubrać się na luzie. Zdaje sobie sprawę, że wiele spraw jest już poza nią, ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

Jeszcze jej wątek może być ciekawy - nigdy nie poznała swojego ojca - mieszka od urodzenia w kamienicy - może to nieślubna córka męża pani Borowiec ?

A teraz Marek Kaszuba:

55 lat, doświadczony adwokat, dawniej specjalizujący się w sprawach karnych.

Przystojny, błyskotliwy, uroczy. Właściwie ostrzejsza wersja Marcina. Wydaje się pozbawiony naturalnej empatii, którą Marcin również umie sprawnie ukryć pod maską zabawowego chłopca. Ale to tylko pozór. Mężczyzna budzący sympatię i podziw – ale tylko z daleka. Z bliska bardzo szybko można zobaczyć jego główne wady: apodyktyczność, racjonalizm ocierający się czasami o bezduszność i egocentryzm mężczyzny, którego kobiety zbyt lubiły, by czegokolwiek od niego wymagać. Zatem na pierwszy rzut oka narcyz i lekko przechodzony donżuan. Pod tym wszystkim kryje się facet o wielkim sercu. Ale to już jego prywatna sprawa. A prywatne sprawy Marek Kaszuba trzyma w głębokiej tajemnicy.

Czyli nie będzie tak do końca skończonym draniem i to co uważał Marcin za świństwo, egocentryzm tatusia jest tylko przykrywką, jest drugie dno....

Dzięki loka za to odkrycie, nie czytałam:) Jeszcze przyszła mi do głowy myśl, że J.Kulig wczoraj na konferencji mówiła o "wreszcie szczęśliwej Idze", ale już Marcina pominęła. A S.Pawłowski w jednym z wywiadów, że "będzie miłość, jak nie u niego to u innych". Wydaje się, że Marcin znajdzie się w 3 sezonie między młotem, a kowadłem i być może matka stanie między nimi bo z opisu Kaszuby seniora wynika, że jednak serce ma i to wielkie;) Matka to wciąż wielka tajemnica... Iga będzie wreszcie szczęśliwa, a Marcin nie będzie mógł w pełni tego szczęścia celebrować... Takie moje przemyślenia tylko;)

Nawiązując do tego co napisałaś, dziś oglądałam w pytaniu na śniadanie krótką rozmowę z p. Joanną odnośnie serialu i ona podkreśliła dość wyraźnie że Iga będzie tylko przez chwilę szczęśliwa, spełniona itd. Także coś jest na rzeczy, pytanie co zaburzy ten spokój...

Rany, jeszcze się okaże, że to nie stary Kaszuba będzie ten najgorszy, tylko matka Marcina :o Bo to, że ani słowa na jej temat do tej pory to trochę podejrzane... A może Marek szukał szczęścia poza małżeństwem nie dlatego, że jest jakimś strasznym kobieciarzem bez serca zdradzającym żonę, ale może ona tez nie jest bez winy, może jest jakimś toksycznym elementem ich małżeństwa, kobietą o wygórowanych dążeniach i ideałach, taką której nigdy nic pasuje, której nie można dogodzić, stąd te romanse, skoki w bok seniora Kaszuby? Tylko dlaczego Marcin ma lepszy kontakt z matką niż z nim, może o czymś nie wie, jakaś mroczna tajemnica rodzinna? Z tą mroczną może przesadzam, ale coś chyba faktycznie musi być na rzeczy. Obym się myliła i oby mama Marcina okazała się uroczą i miłą kobietą, a z Igą złapała dobry kontakt.
Czyli u Igi i Marcina sielanka potrwa pewnie tylko kilka odcinków, a pełnię szczęścia zaznają dopiero wtedy gdy wyjdą i wyjaśnią się te wszystkie "kwiatki" i duchy przeszłości.

pewnie w 7 odcinku bedzie nagły zwrot akcji

Marcin może mieć lepszy kontakt z matką, bo może Marek nie jest jego biologicznym ojcem. A wtedy nawet jakby ona była zdzirą to i tak dziecko bardziej za matką pójdzie. Ten Zbigniew w dowodzie nie daje mi spać ;)

Z tego wynika,że Marcin obwiniał ojca za coś, co zrobiła matka? Czyli jak mówiły scenarzystki żadna postać nie jest kryształowa.

Była taka scena chyba w 1 sezonie, jak Marcin dzwoni wieczorem do matki. Odniosłam wtedy wrażenie, że bardzo potrzebował tej rozmowy, a matka go wyraźnie zbyła. Zapytał najpierw, czy może rozmawiać, czy jej nie przeszkadza, a ona na to, czy coś się stało, że dzwoni... To co najmniej dziwne, że nie była ciekawa, co słychać u syna, z którym nie widziała się od ponad 5 lat...

Ta sytuacja miała miejsce 3 odcinku 2 sezonu:)

Oczywiście masz rację, to był 3 odcinek 2 sezonu, ostatnia minuta:) Krótka rozmowa, jakby matka była bardzo zajęta albo... zmęczona? A może już spała i telefon ją wybudził? Marcin odpowiedział z uśmiechem: - "Ja też", czyli usłyszał, że matka go kocha albo tęskni...

To było w drugim sezonie ;) Ale fakt, dziwna ta rozmowa była...
A w ostatnim odcinku była tez taka scena, gdy Marcin wyszedł z kancelarii po tej rozmowie z ojcem, w której zarzucił mu, że kolejny raz zabawił się jego kosztem, to odniosłam wrażenie, że jego ojca to trochę dotknęło, twierdził, że Marcin by o wszystkim wiedział, gdyby odbierał od niego telefony, czyli dzwonił do niego, starał się skontaktować z synem, a Marcin był jedynie zawiedziony tym, że mama nie przyjechała...Właśnie mama nie przyjechała, tak jakby ojcu jednak bardziej zależało na tym żeby dowiedzieć się co u syna słychać, a ona jakby miała to gdzieś, no nie chce mi się też wierzyć, że jego ojciec wrócił tylko po to żeby zatruwać mu życie, bez przesady, wydaje mi się jakikolwiek by ojciec nie był no to... Sam stwierdził tez później na schodach, że przeprasza, że po prostu chciałby trochę z nim popracować czyli spędzić z nim więcej czasu... Chyba, że te słowa, czyny to tylko na pokaz, jakaś gra z jego strony.... Ale tak sobie myślę, że kurcze, może on faktycznie przyjechał po to żeby nadrobić stracone lata, żeby naprawić trochę kontakty z synem, tak jak mówisz od ponad 5 lat Marcin się z rodzicami nie widział, tyle lat a matka nie chce przyjechać go zobaczyć, czym jest aż tak zajęta?

Wszystko zależy od tego czy Marek jest prawdziwym ojcem Marcina. Od razu pomyślałam, że Zbigniew to brat Marka z którym matka miała romans (przed lub wczasie małżeństwa), ale z jakichś powodów nie nadawał się na ojca - niebieski ptaszek, siedzi w więzieniu, jest świadkiem koronnym za granicą lub ją porzucił – 1980 to czas solidarności – komuna pozwalała co bardziej niespokojnym i antysystemowym wyjechać na Zachód, aby się ich pozbyć lub w 1981 wprowadzenie stanu wojennego zniechęciło ojca prawdziwego, uniemozliwiło mu powrót z zagranicy, gdzie był na przykład na gościnnych występach (motyw tańca w rodzinie) I wtedy Marek Kaszuba zaopiekował się matką. A teraz matka pojechała do ojca, bo stara miłość nie rdzewieje. A ojciec nie może przyjechać bo jest świadkiem koronnym lub gangsterem.


A może dane w dowodzie to zwykły bład, jakiś młody asystent wpisał na pałę imiona, nie sprawdzając, które kojarzyły mu się z pokoleniem rodziców – Zbigniew i Teresa bo trzeba było coś wpisać i nikt nie przypuszczał, że to ktoś to odczyta, bo było tylko przez chwilę na ekranie i nie miało mieć znaczenia dla akcji. A w scenariuszu miał być Marek też na M jak Marcin bo to lepiej wygląda i podkreśla wspólnotę ojciec -syn. Teresa też zresztą jedna już jest – matka Ewy – nie wiem czy to często się zdarza w serialu, że występują dwie kobiety w tym samym wieku o tym samym imieniu w tej samej roli – matki . Może to zwykłe niedbalstwo? I rzeczywiście matka Kaszuby wystąpi np. jako Danuta albo Maria - bo tak było w scenariuszu, a nie jako Teresa z dowodu?

Zgadzam się:)

W 6 odc. Marcin powiedział do Igi, że nawet nie wie gdzie się jego rodzice podziewają. Nie widział się z nimi od ponad 5 lat. Ja myślałam, że ojciec Marcina przeszedł na emeryturą i razem z matką podróżują po świecie. Teraz to które z nich więcej ukrywa to już nie wiem?

z wczorajszych rozmów na konferencji http://omniesieniemartw.tvp.pl/wideo/nowy-sezon-pelen-niespodzianek-21318336/

Prawie w każdej wolnej chwili myślę, co się wydarzy w tym 3 sezonie. I nijak nie mogę tego posklejać. To co mówią aktorzy musimy traktować trochę z dystansem bo przed 2 sezonem też mega ważne zapowiedzi „nowego adoratora Igi” lub też „zamieszania jakie zrobi kuzynka w życiu Marcina” okazały się tak naprawdę nieistotne. Mało mówili o „nowej kobiecie” a ona narobiła największego zamieszania. W tym sezonie jak już to wiele forumowiczów zauważyło zamętu narobi zapewne matka Marcina i już od jakiegoś czasu nie łudzę się że ona będzie tym dobrym policjantem a Kaszuba Senior złym. Jestem prawie pewna, że będzie odwrotnie. Jednak być może i ona pod koniec sezonu się nawróci niewykluczone że przy pomocy Igi. :)
Ale po kolei. Sprawa przeszłości Marcina Kaszuby mecenasa jest owiana wielką tajemnicą i ciężko cokolwiek przypuszczać. Sprawa z ojcem jest trudna. Imię ojca w dowodzie z pewnością nie jest pomyłką bo od 1 odcinka gdzie widzimy dowód do 3 gdzie słyszymy „Pan jest synem Marka” mija niewiele czasu być może to jeden lub dwa dni zdjęciowe więc nie sądzę żeby twórcy serialu strzelili aż taką gafę. W mojej opinii może być tak, że biologicznym ojcem Marcina jest faktycznie jakiś Zbigniew. Być może za młodu Teresa (bo tak ma chyba na imię Pani Kaszubowa) pokochała z wzajemnością Zbyszka, który niestety nie był z „dobrego domu”. Gdy dowiedziała się o ciąży wspólnie z rodzicami podjęła decyzję, że i dla niej i dla dziecka najlepiej będzie gdy zwiąże się jednak z Markiem, młodym wziętym adwokatem, który chcę się ożenić z nią mimo tego że spodziewa się dziecka innego mężczyzny. No i tak Marcin wychowywał się w domu nieszczęśliwych rodziców. Matka kochała go pewnie nieprzytomnie ze względu na wspomnienie miłości do Zbyszka a ojciec traktował surowo (być może sam nie może mieć dzieci ;) ) nie skąpiąc jednak na jego wychowanie i wykształcenie (w końcu nosi dumne nazwisko Kaszuba). Stąd też różny stosunek Marcina do obojga rodziców. No i teraz Teresa wkracza w życie Marcina dowiedziawszy się że związał się „ze sprzątaczką”. Wszystko do niej wraca jak karma i pewnie chłodnym okiem i lekko skamieniałym od braku miłości sercem skonfrontuje się z Igą (Marcin nawet nie zechce słuchać matki a może nawet nie będzie miał okazji) i powie beznamiętnie, że nie można łączyć dwóch tak różnych światów, że ona też była w takiej sytuacji i dokonała prawidłowego wyboru. Niech Iga zobaczy na jak fantastycznego mężczyznę wyrósł Marcin i niech da mu szansę na prawdziwe i godne życie przy właściwej kobiecie. Że może jeszcze zajść wysoko jeśli Iga nie będzie stawała mu na drodze i jeśli go kocha to niech odsunie się od niego. No a Iga po namyśle dojdzie do wniosku, że faktycznie Marcin to fantastyczny facet (no w końcu go kocha) i że ona z dziećmi i jej „głupkowaty były mąż” to tylko przeszkoda w jego karierze i rozwoju. I że z nimi nigdy nie będzie mógł sobie pozwolić na tyle ile mógłby z kobietą na jego poziomie. Marcin nie będzie mógł zrozumieć dlaczego Iga go odtrąciła i zapewne będzie sporo cierpienia zarówno z jego jak i jej strony. Za sprawą Igi i Marcina być może matka zrozumie że nie prestiż jest w życiu najważniejszy i że jej decyzja sprzed wielu lat tak naprawdę uczyniła wszystkich nieszczęśliwymi, uderzy się w pierś i pomoże Marcinowi jeszcze raz zawalczyć o Igę. Efektem tego wszystkiego będzie fakt, że Marcin może zmieni nastawienie do ojca (być może Senior w trakcie sezonu stanie po stronie Igi albo chociaż okaże więcej serca) i zrozumie że jego przeszłość to efekt błędów obojga rodziców. Takie gdybanie, zobaczymy jak to się wszystko potoczy…

Końcówka całkiem logiczna, zwłaszcza, że Kaszubowa jako matka ma większy wpływ na Igę, niż Marek, który z opowiadań Marcina dla Igi jest zwykłym podrywaczem i mężczyzną, który zdradzał żonę, a co za tym idzie całą rodzinę. Wszyscy obstawiamy że matka Marcina będzie przyczyną niepowodzeń w związku Igi i Marcina, ale ciekawa jestem czy zrobią Kszubową jako typową kobietę żyletę sukcesu, czy jako miłą starszą pania co ma swoje za uszami i potrafi manipulować ludzmi:)

A moze to nie matka a nic ojciec będą najgorsi tylko ktoś trzeci?:O

Też tak może być. Ale kto? Siostra pewnie nie bo za dużo o niej trąbią. Krzysiek jest zbyt pozytywną i lubianą postacią żeby zrobić z niego prowokatora. Dużo osób ogląda Omsnm właśnie ze względu na komizm tej postaci. Zostaje tylko Aśka... Ale Aśka? Może coś będzie knuła z którymś z państwa Kaszubów seniorów, bo z dobrego domu dobra partia dla Marcina...

Ten trzeci to mafia. Stary Kaszuba był adwokatem mafii, zrobił świadkiem koronnym jednego gangstera, który musiał sypać innych przez co Marek naraził się innym bandytom. I musiał uciekać z Polski. Rodzice dawali Marcinowi dużo samodzielności, żeby w razie czego radził sobie sam, chronili go przed tym wszystkim. Matka odzywa się w telefonie półgębkiem, żeby jej nie namierzyli lub zrobili coś Marcinowi. Stary Kaszuba mógł za granicą udawać kogoś innego - ten jego obcy akcent na początku. Teraz niebezpieczeństwo minęło i mogą wracać. Nie bez kozery Marka zrobili specjalistą od prawa karnego i ekstradycji.
W tym wszystkim jeszcze wyjaśnią drugi człon kancelarii Zarzyckiego - odnajdzie się matka Aśki , która uciekła z jakimś gangsterem lub bratem Wiktora, stary Kaszuba o wszystkim wie, pomagał Zarzyckiemu jej szukać lub zrobił z niej świadka koronnego. Wiktor jest zobowiązany, teraz będą razem pili wódkę to będą wracać do przeszłości. Drugi wariant, że brat Zarzyckiego ma syna z Foremniak.

Stelmaszyk opowiadając w jakimś wywiadzie o granym przez siebie bohaterze mówił, że jest takim trochę gangsterem, coś musi być w tym co mówisz, powiązania z mafią, dobre ;D Tak trochę 'demonizujemy' rodziców Marcina, w sensie robimy z nich takich rodziców, którzy nie przejmują się zbytnio losem syna, dla których ważniejsze są inne sprawy, a syn cóż, zdolny, inteligentny, zaradny, poradzi sobie. Wprawdzie zdarzają się rodzice, którzy dają dzieciom dużo swobody, tak jak w tym przypadku, ale może faktycznie robili to z troski o niego żeby go chronić... No ciekawe jaki jest powód tego, że tyle lat się nie widzieli, może trafiłaś w sedno :)
Kurcze dobry materiał na inne sezony by z tego wyszedł, dajmy na to np 5 sezon, Iga i Marcin są razem, nie wiem, wzięli ślub, spodziewają się dziecka, wydaje się, że mafia, rodzinne problemy, niewyjaśnione sprawy, niedopowiedzenia, że wszystko to jest zażegnane, a tu nagle ktoś zaczyna im grozić... Hah ten serial ma tyle potencjału, tyle wątków może zostać rozwiniętych i wprowadzonych, że... A my to powinnyśmy się wszystkie zebrać i pomóc im scenariusze na następne sezony pisać xD

Myślę, że Wiktor jest wtajemniczony bardzo i być może miał jakiś układ z Markiem jeśli chodzi o Marcina. W jednym odcinku mówił do Aśki, że "ściągnął Marcina do siebie" i wg Tomka, wyjątkowo często mu pobłażał. Np. po przegranej rozprawie w sprawie kradzieży studzienek albo przy incydencie z piratem drogowym - co jeszcze musi zrobić Kaszuba, żebyś go w końcu wywalił? Miałam wrażenie, że traktował go trochę jak syna...

Może i mafia zwłaszcza, że Stelmaszczyk w jednym z wywiadów nazywa siebie gangsterem. Tylko nie bardzo umiem sobie wyobrazić, jak wpleść wątek mafii w fabułę serialu z założenia komediowego? ;)

Sami nas w to szambo pchają :) Po co wymyślają prawo karne i ekstradycję. To brzmi prawie jak Pitbull:) Aśka Kulig ciągle powtarza, że to serial komediowy, lekki, dla odprężenia. Ale jakby to wziąć wszystko na chłodno , jak mówi Tomek, to w serialu same dramaty i trudne sprawy :) - groźba eksmisji, wypadek samochodowy, porwanie, wypadki w pracy, pobicia, obłąkanie , walka o dzieci , próba samobójcza , sprzedanie mieszkania oszustowi, utrata pracy, oskarżenie o pobicie itd., itp. Zawiedziona miłość to przy tym pestka :).