Dla mnie zawsze najlepszym i niezapomnianym odcinkiem będzie Abra Cadaver, o 2 braciach patologach, w którym jeden testuje jakiś lek voodoo na drugim i zapada w śmierć kliniczną.. Pamiętam że za małolata zawsze się bałem że jak umrę to będe dalej wszystko czuł :D Pozatym sporo mocnych scen jak wieszanie na haku w chłodniu czy trepanacja czaski na żywca. 10/10