O ile klnięcie, którego nie lubię w scenariuszu nie było nadmierne to już realizacja zamysłu artystycznego nie wypaliła. Serial został nakręcony "po taniości" i to widać na każdym kroku. Produkcje oparte na VR powinny bazować na efektach specjalnych a w tym serialu efektem specjalnym było zaniedbane domiszcze (pierwotnie chciałem napisać zameczek ale niestety to nie był zameczek - może jakiś budynek wynajęty od gminy bądź szkoły) Oczywiście koncepcja zakładała że świat tworzony przez uszkodzony umysł powinien być niedoskonały no ale po prostu kiepsko to wyszło estetycznie. Nie udało się też stworzyć efektu kontrastu z realiami świata rzeczywistego. O ile szpital był nowoczesny i dawał kontrast to dom Magdy, który miał spłonąć był żywcem wyjęty z lat 80-siątych, brakowało tylko telewizora CRT i tow. Jaruzelskiego na ekranie. Czyżby Warszawa nie miała nowych osiedli mieszkaniowych - jeżeli jest z tym problem to sfilmujcie Kraków albo Gdańsk :-) Reasumując: scenariusz powinien być wzorem skandynawskim pozbawiony słów niecenzuralnych, niech się aktorzy uczą grać ambitniejszym tekstem a otoczka estetyczna powinna być z zasady najlepsza z najlepszych. Plany lepiej dobrane, efekty specjalne na jakimś poziomie bo PRL się skończył wieki temu. daję 5 gwiazdek ale to na wyrost ocena.