Zwróćcie uwagę, że to wreszcie jakiś dobry polski serial i jeden z niewielu, który nie dotyczy gangsterki i służb mundurowych.
Wreszcie jakiś ciekawy pomysł na fabułę (brawo dla autorki książki), dając do myślenia historia i dobra realizacja.
Większość uznawanych polskich seriali ostatnich lat dotyczy brudnego świata przestępczości - Rojst, Ślepnąc od świateł, Król, Wataha itd.
Niektóre z nich są dobre, są nawet wybitne role (Frych w "Ślepnąc") - ale wszystko to takie chwytliwe i w pewnym sensie proste. Jak artykuły w prasie brukowej - zabójstwo, kradzież, nierząd, brutalność - na to zawsze znajdzie się widz.
Łatwo też wymyślić w takim serialu mocne sceny i dialogi.
A jak stworzyć świat i postacie, które są... wytworem wyobraźni osoby w śpiączce?
brawo dla twórców i czekam na kolejny sezon!