Nic nie wnoszące dłużyzny, tragiczna gra aktorska głównej bohaterki (te miny!) i pozostałych (poza jedną świetnie grającą dziewczyną) spowodowały, że odpuściłam sobie marnowanie czasu na ten badziew. Szkoda, że te aktorzyny tak spieprzyły fajną historię z dreszczykiem, bo scenografia i pomysł na film bardzo udane.