Pierwsza emisja: 21.02.2013r.
Oficjalne streszczenie: OKROPNA PRAWDA – Gdy Stefan wraca do Mystic Falls z Eleną i Jeremym, Caroline natychmiast zaczyna się martwić samopoczuciem Eleny. Stefan zwraca się z pomocą od dr Fell oraz Matta. Przebywając wciąż na wyspie, Damon przekazuje Rebece smutną wiadomość i jest zaskoczony jej reakcją. Damon i Rebekah wspólnie poznają niespodziewaną część historii, [którą opowiada im] Vaughn. Wszyscy są przerażeni, gdy Bonnie zdradza pozostałą część planu Shane’a. W końcu, gdy Damon robi co w jego mocy by pomóc, Elena zjawia się z własnym planem.
Nie chciała żeby się narażał, ale na to pozwoliła. Zauważ, że ze zdaniem Eleny się wszyscy liczą, a koniec końców Jeremy został zaangażowany w akcję szukania lekarstwa. Miała wybór, a dopuściła do tego - nawet jak już został łowcą, to gdyby naprawdę chciała go chronić to odpuściłaby to całe cure...
Bardzo dobrze powiedziane przez Lily01, bo taka jest prawda. Każdy lata koło Eleny jakby była nie wiadomo kim, a tak naprawdę jest egoistyczna i nic więcej, stara się pomóc ale jednak jej to nie wychodzi.
Sory, ale dlaczego multum osób obwinia Elenę za to, że inne postacie chcą ją ratować? Ona ich o to nie blaga, widocznie ją tak kochają i tyle :P
10/10
Wręcza zawsze do tej pory mówiła, że nie chce by jej kosztem cierpiały inne osoby. Chciała dobrowolnie się oddać Klausowi do wypełnienia rytuału, nie chciała odnalezienia cure kosztem bezpieczeństwa Jeremiego.............
Ktoś tu chyba nieuważnie ogląda serial.
Ja tam do Eleny nie mam nic. A zdaje mi się, że po śmierci mamy, Tayler nie chciał pomocy od innych( mogę się mylić). Szkoda trochę jak uśmiercą Jeremiego. Z sezonu na sezon się zmieniał na lepsze
Tyler jest druga taka postacią, której bardzo współczuję.
Stracił ojca, wujka,matkę. Musi wyjechać i zostawić ukochaną, przyjaciół, bo będzie go ścigał kapryśny jak dziecko Klaus.
Jeremy był postacią, która się rozwinęła na przełomie tych wszystkich sezonów. Będzie mi go brakowało.
Jer jest jak kot, ma 9 żyć, to się robi nudne. On jako postać powinien być martwy w momencie gdy został śmiertelnie postrzelony.
A nawet wiele wcześniej, kiedy zabił go Damon, ale oczywiście "nie można było tego zrobić Elence i Damonowi, więc ocalił go pierścień...Naciągane te jego śmierci i zmartwychwstania. Normalnie Dżizas 2.
no tak właśnie bywa w serialach fantasy. Wymyślono wątek pierścienia, to go teraz nie przerwą. Wątpię też, że przywracanie Jera do życia jest ze względu na Elenę.. Bardziej chyba chodzi o to, że był normalnym człowiekiem, w środku nienormalnego, zakręconego świata wampirów i po prostu padał ofiarą tragicznych wypadków, w których nie powinien się znaleźć i na które nie zasługiwał. Jeśli oczekujesz 'normalności' po takim serialu, to nic dziwnego, że on Ci się już nie podoba :)
Jakoś dziwnie do mnie mówisz, jakbym tu wczoraj zawitała;)
Za to widzę że odkąd Elka jest z Damonem, bardzo ją polubiłaś;P czego nie było widać wcześniej, gdy była ze Stefą, heh.
jak mogłaś widzieć, jaki mam stosunek do Eleny będącej w związku ze Stefanem, jeśli wypowiadam się tu od 3x01, heh? Po finale byłam zła, bo wmawiano nam, że wybór będzie przemyślany, a ona znów nie miała odwagi i poszła w łatwiejszą stronę, mimo całego sezonu rozwoju. Każdy bohater ma mnie prawo denerwować, ale nie oznacza to, że go nie lubię, nigdy w życiu też nie wyzywałam jej od suk ;]
"Po finale byłam zła, bo wmawiano nam, że wybór będzie przemyślany, a ona znów nie miała odwagi i poszła w łatwiejszą stronę,"
A może to po prostu był jej świadomy I PRZEMYŚLANY wybór? ;) Po prostu z racji swoich antypatii i sympatii nie możesz tego zaakceptować i tu jest pies pogrzebany.
Nie pamiętam jak ją wyzywałaś, ale nigdy wcześniej jej tak nie usprawiedliwiałaś, zresztą nie tylko Ty, mam na myśli ogół osób które są za Deleną...Gdy była ze Stefanem to była uważana za egoistyczną, głupią i postępującą nieracjonalnie, teraz gdy jest z Damonem nagle stała się w pewnych oczach RAZ DWA niby dojrzała, ogarnięta i trzeba jej współczuć oraz pomagać ze wszystkim;) A jednak ona wciąż zachowuje się tak samo.Tylko ocena jej jest inna.
Wywrotowe.
Ja, osobiście, go tak nie odebrałam, ale może był świadomy, ok.
Bo nigdy wcześniej nie raziły mnie tak te osądzenia, więc siedziałam cicho. Nie w każdej okazji muszę się na ten temat wypowiadać, prawda? Teraz po prostu nie mogę patrzeć na posty "Elena to egoistyczna sucz, bo będzie próbowała przywrócić Jera do życia", jedno z drugim się chyba nawet wyklucza,nie?
I nie przypominam sobie, żebym kiedyś powiedziała, że to egoistka, sorry. Dojrzała stała się dla mnie dawno temu, ale moje wypociny i tak nie zmienią Twojego zdania.
O tym się przekonamy w momencie, kiedy nastąpią sceny stelenowe...
Naprawdę, chciałabym wierzyć że nie będzie wielkiego lamentu nad Elką i jej "dojrzałymi" wyborami.
I nie chodzi mi tylko o Ciebie;)
Z tego co widzę to Elenka jest dojrzała tylko gdy pogłaszcze Damona;)
White jeśli o to chodzi to mamy taki sam punkt widzenia.
Wiadro pomyj poleci na Elkę oj poleci jeśli kiedyś znów zapała czymś żywszym do Stefana.
Nie chodzi o to, że Elena nie ma prawa do rozpaczy, ale denerwujące jest to, że wszyscy stają na głowie jak coś złego się jej stanie... A co z Tylerem np? On też nie ma nikogo i jeszcze ma uciekać przed Klausem. Ale nie, wszyscy muszą się ogarnąć, a Elenie nie pozwolą zmierzyć się z tym przez co jej przyjaciele już przechodzili (nawet Matt, którego wszyscy traktują jak popychadło na dodatek) i od razu szukają lekarstwa/sposobu na wskrzeszenie itd... A oczekiwanie od Bonnie, że "coś z tym zrobi", chociaż zawsze naraża się najbardziej ze wszystkich, jest szczytem egoizmu. Zastanawia mnie jedno - dlaczego nikt Elenki nie obwinia o śmierć Jera? W końcu do dla niej szukali lekarstwa, jej brat się narażał żeby ją wyleczyć - no i mają.
A teraz idziemy na jednego a teraz idziemy wódke pić - za skórkę :) Bo kto umarł ten ożyje ;) albo i nie :)
Kiedy zaś będzie Delena???
Więcej współczucia okazywano tu Klausowi, jak umarł Kol. Jaki biedaczek, jak on cierpi, stracił brata, patrzcie na jego łzy w oczach :( To nic, że dopiero co zabił matkę Tylera.
Ale jak Bogu ducha winna Elena traci ostatniego członka rodziny, nienawiść leje się strumieniami. Bo to egoistka, sama do tego doprowadziła, suka, cure jej przewróciło w głowie!
Zabawne, bo ja pamiętam dokładnie dwa momenty w których mówiła, że lekarstwo jej nie obchodzi i najważniejsze jest dla niej bezpieczeństwo Jera, nie wspominając o tym, że jej zaangażowanie w znalezienie tego shitu było najmniejsze.
http://24.media.tumblr.com/c5b1a61902203c387d226316e69d322a/tumblr_mia1x8hxUe1ra mwa4o1_250.gif
http://24.media.tumblr.com/fa322dd322bc3ae01a4756c3b19c068a/tumblr_mia1x8hxUe1ra mwa4o6_250.gif
Nie wiem jak po czymś takim można ją tak obrażać. Wymieńcie mi chociaż jeden powód dla którego sobie na to zasłużyła. Bo przespała się z Damonem? Bo zerwała ze Stefanem? Bo zabiła Kola żeby uwolnić Damona od zauroczenia i uratować Jera?
http://media.tumblr.com/tumblr_m5bcv3zY051qgj9zq.gif
P.S. Proszę mi przypadkiem nie insynuować, że polubiłam Elenę dopiero kiedy związała się z Damonem, jak tu koleżanka wyżej innym sugeruje :)
Czekaj czekaj. Wszystko ładnie pięknie, zobaczymy jak ją będziesz lubić i usprawiedliwiać kiedy wróci do Stefana;)
Ja tego nie kumam, tak naprawdę, każdy z Nas odbiera, każdego z bohaterów subiektywnie, tyle wersji ile ludzi, NIKT w tym serialu jest nieskalany, z resztą teraz nawet taka moda, żeby kreować bohaterów na wielobiegunowych, niejednoznacznych,w odcieniach szarości, i to MY widzowie sobie wybieramy, komu jesteśmy w stanie więcej wybaczyć i mamy do tego święte prawo. Nie rozumiem też wypominania Nam, tego co mówiłyśmy bądź nie (mnie wtedy na forum nie było), pod wpływem emocji po odcinku. Akurat Blush niejednokrotnie, broniła Elkę, nawet jak ja byłam na nią chwilowo wściekła. Jeśli chodzi o Stefana, to zabił on przecież setki osób, jest wampirem, a mimo to go lubicie, więc dajcie Nam lubić Damona, który również ma wiele na sumieniu, WIEMY o tym, ale jego wolimy, NASZ wybór. Nie wiem jak można nazwać Elenkę egoistką, bo jej zachowanie też często mi się nie podobało, ale ona jest raczej zagubiona, jest młoda, dużo w życiu straciła. A to że fabuła i ludzie kręcą się w okół niej to nic dziwnego, jest główną bohaterką i tak po prostu jest. Jeśli ludzie tak strasznie obiektywnie oceniają postacie i tak strasznie patrzą na czyny bohaterów, to skąd fenomen np. Dextera? Przecież to zwykły seryjny morederca...
Nie przejmuj się :D Ja o tym wiem ;) Zawsze broniłaś Elkę.. Ja po prostu ostatnio nie czaję dlaczego się nabija z naszych sympatii bądź antypatii...
Dla niektórych istnieje tylko całkowite uwielbienie albo czysta nienawiść. Nie ma niczego pomiędzy. Nie możesz skrytykować postaci, nawet pod wpływem emocji, a potem obejrzeć ponownie scen z jej udziałem i spróbować zrozumieć jej zachowania. Najlepiej zacytować wypowiedzi z tematu, gdzie fani komentowali seans live, ale nie poszukać późniejszych, przemyślanych opinii.
Po 3x14 Elena była sucz i egoistką. Nie było dla niej zrozumienia :( :D
Serial jest oceniany przez pryzmat Delenki, odcinki są super jak mają wspólne sceny, nieważne co innego się tam dzieje. Ludzie to zauważają i wyrażają swoją opinię, że się z tym nie zgadzają, im trzeba czegoś więcej, a nie romansów rodem z Mody na sukces. Ja się temu wcale nie dziwię.
Jam nawet ostatnio wypunktowałam, głupotę bohaterów w ostatnim odcinku, a raczej scenarzystów, że nie ma ani trochę logiki w czynach postaci.. Delenę kocham i będę jej wierna, jestem romantyczką i takie związki nie zdarzają się w realu, więc tutaj będę się jarać, po prostu miłe oderwanie od rzeczywistości...
:D Ile ludzi tyle opinii :D Niestety bądź stety nikt w serialach nie jest czarny bądź biały, weźmy taką GoT, tam każdy ma sporo za uszami, a jednak każda z postaci ma grono fanów, kwestia tego kto nam bardziej przypada do gustu...
No dobra, ale w Got jest akcja, intrygi, jak romanse, związki to wplątane w intrygi :D I jest różnica w przeżywaniu co się stanie z danym bohaterem w porównaniu z tym, kiedy porozmawia o uczuciach i kiedy dadzą sobie buzi :D
Zgadzam się, ja lubię przeróżne seriale, przecież wiesz, ale nie ma co porównywać GoT do TVD, inne seriale, skierowane do innej grupy odbiorców.. Z reguły seriale HBO są najlepsze, z dobra fabuła, z dużym budżetem. Przyznaję Ci jednak rację w tym, że akurat fabuła i logika tym sezonie TVD kuleję i kropka, sama kiedyś napisałam, że delena tego nie uratuję, chodź serial oglądam w dużej mierzę po to, żeby się cieszyć deleną :D Takam stara, a jednak mnie to cieszy :D
Nic mnie tak nie wkurza jak wątek cure i przeświadczenie bohaterów, że jest tam jego fabryka i tak jakby zapomnieli, że każdy nieśmiertelny płaci rządzą krwi za to, że jest nieśmiertelny...
No dobra, ale toż to nudne jest. TVD stało się wielką nudą, tego się nie da ukryć. Zresztą oglądalność jest niższa z odcinka na odcinek. Bardzo dobrze.
Jet trochę hmmm monotematyczne.... :D Na razie spadam Miłego dnia Madame... :D
Nie mam problemu z tym kto kogo lubi, tylko z tą hipokryzją fandomu względem drugiego fandomu. Cały sezon 3 fani Deleny/ Damona jęczeli jaka to jest Elena. Az tu nagle 4 sezon idzie po ich mysli. Więc nagle udają oni swiętszych od papieża, jacy to oni dojrzali, wyrozumiali - jaka to Elena jest dobra i ze nie mozna jej osądzac bla bla bla.
Mozna ją osądzac i mam do tego prawo, uwazam ze jest samolubna, zapatrzona w siebie, zepsuta, egoistyczna, a do tego wiecznie udaje ofiarę i zasłania się płaczem i słodkimi oczkami. Uwazałem tak od dawna, a sytuacja z Damonem pokazała to jeszcze wyraźniej.
Jak mozna zarzucac cos jednemu fandomowi robiąc to samo? Po prostu cieszcie się tym co macie, a tym co chcą marudzic pozwólcie marudzic - zgodznie z przysłowiem "psy szczekają, karawana jedzie dalej"
Jak ktoś, wylewa swe myśli na forum, to musi się liczyć z tym, że ktoś się do nich ustosunkuję.. Ja osobiście i mówię tylko za siebie, nie lubiłam Eleny ze Stefanem i tak po prostu mam... Lubię ją jak jest sama bądź z Damonem kropka. Ja wiem, że jako mężczyzna jakim jesteś możesz mieć pretensje o to, że Elena sie przespała z Damonem zaraz po zerwaniu ze Stefanem, ale pewnie jeśli byłaby mężczyzną to większość, mężczyzn poklepałaby ją po plecach... Ona nie udaję ofiary, ona po prostu nie jest Terminatorem, nie ma rodziny ma 18 lat, jaka ma być? Ona jedyna niejednokrotnie powiedziała, że ma gdzieś cure... Tak naprawdę to wszyscy bohaterowie oszaleli na jego punkcie, co dla mnie jest niezrozumiałe i mnie denerwuję.
A jeśli chodzi o hipokryzję to ja np nie raz się zdenerwuję na Mamę, Chłopaka czy koleżankę, jestem rozżalona i mówię rzeczy których tak naprawdę nie myślę, ludzie tak mają... Więc takie wypominanie jest troszeczkę niesprawiedliwe...
Nie za bardzo rozumiem co to teraz ma do rzeczy. Od 3 sezonu odcinki oglądam na żywo, z kilkoma wyjątkami, seanse są bardzo emocjonujące i różne rzeczy przychodzą ludziom na język w takim momencie. Być może napisałam nieprzyjemne rzeczy o Elenie, nie mam zamiaru się tego wypierać. Wiem za to doskonale, że po ochłonięciu z emocji zrozumiałam jej zachowanie i jej broniłam, ale tego już nie poszukasz. Akurat "przyjaciele Stefana" są ostatnimi osobami, którzy mogą mi takie rzeczy wypominać:)
Nie ma co przeżywać. Wątpię żeby uśmiercili Jeremiego.
Z opisu wnioskuje, że Bonnie przeżyła, ale jakim cudem? Po obejrzeniu odcinka byłem pewien, że ona też umarła.
Mimo tego, że Elena jest irytującą postacią nie ma co się dziwić, że zrobi wszystko, żeby przywrócić brata do życia. Nie można mieć o to do niej pretensji bez względu na to jaka była w przeszłości.
Rebekah ma umrzeć. \
http://vampirediaries.pl/7037-claire-holt-w-the-originals
To jeszcze nie oznacza że umrze. Może po prostu odejść albo coś w tym stylu. A tak poza tym to: "Ostateczna decyzja odnośnie losu potencjalnej produkcji zapadanie w maju." Więc to jeszcze nic pewnego. Jeżeli tym się kierować to musiałby zginąć Klaus i Elijah bo też są w obsadzie The originals.