Tyle szczęścia i płaczu w jednym odcinku. Najlepszy finałowy odcinek ze wszystkich sezonów!
A tak ogólnie to podobno Klausa ma nie być w następnym sezonie, czy to są prawdziwe
informacje?
Kiedy będzie nowy sezon? :)
Ja tam Elenę lubię...ale to pewnie dlatego, że nie jestem 100%-ową Polką :P chociaż fakt, to jej przepraszanie co 10 minut doprowadziło mnie do rozstroju :P
Co do Silasa: głupieeee toooo! No jak tak mogli go zrobić Stefciem? Jeszcze się wcale nie zdziwię jeśli ta jego ukochana wiedźma wyglądała jak Elena :P
Najlepszym czarnym bohaterem to był, jest i będzie Klaus- klasa, akcent, skomplikowana natura- ten to nawet łeb potrafił z wdziękiem urwać :D
to nadal tylko zdanie grupy osób, a nie prawda objawiona.
"a Damon dawno przestał być tym 'czarnym'." - no oczywiście, że przestał, co w związku z tym?
Nie powiedziałabym, że uwielbiają Elenę ;) Właśnie bardzo wielu amerykanów jej nie znosi tak jak my. Bardziej kochają Katherine jak Elenę xd
Nie no, co Wy, za przeproszeniem bredzicie ;) Nadal nie znamy prawdziwej twarzy Silasa, nie wiemy też, czyim doppelgangerem może być - ale raczej nie Stefana, przecież w niego zmienił się po prostu po to, żeby wejść sobie spokojnie w społeczność Mystic Falls ;)
To Stefan jest sobowtórem Silas-a
A miłość Silasa prawdopodobnie wygląda jak Elena
Mimo wszystko ja rozumiem SIlasa.
Silasa prawdopodobnie nie da się już zabić krew już przepadła.
Silas zastąpi Stefana, Katherine Elenę jestem za:)
Ale w tym sezonie zrobili z Katheriny całkowitą socjopatkę a przecież już pomogła Damianowi ale i tak ją wolę od Eleny.
Papa Eleno
Ja to rozumiem tak, że jeśli został zamrożony Silas to przyroda nie lubi luki, więc musiało powstać coś co tę lukę zapełni. Zapełniaczem były sobowtóry. I tylko kwestią czasu było aż któryż z nich zostanie wampirem. A teraz zwróćcie uwagę jakim wampirem. Co się dzieje ze Stefanem jak wyłączy człowieczeństwo? Staje się maszynką do rozpruwania ludzi. I tak sobie myślę, że jest taki dlatego żeby zapełnić tę lukę po krwiożerczym Silasie.
Nie myślę żeby tak było, że żeby zabić Silasa trzeba by było zabić Stefana. Na pewno przed Stefciem był co najmniej jeden sobowtór który zginął/umarł śmiercią naturalną i to nie zaszkodziło Silasowi. Jak z Kateriną, nie była pierwszym sobowtórem.
I jeszcze jedna myśl. Może Katrina i Elena są sobowtórami ukochanej Silasa (nie pamiętam jej imienia). I może dwa sobowtóry muszą zginąć razem. A Katrina jest teraz śmiertelna.
a mi się wydaje że aby zginął Silas to mus i Stefan:) co do Kateriny i Eleny.... jeśli one są sobowtórami ukochanej Silasa to będzie już przekombinowane
Czy ja wiem.. byłoby ciekawie. I jakoś mnie śmieszy teoria, że żeby zginął Silas musi zginąć Stefan. Bezsensu, niby skąd wzięłaby się ta zależność? Nie ma tego między doppelgangerami, ja wiem że Silas jest wyjątkiem od reguły we wszystkim, ale to byłoby dla mnie bardziej naciągane niż to, że ukochana Silasa byłaby pierwowzorem Kath i Elki.
a zaraz będzie konflikt.... wiesz po czekajmy do października to się okaże jak będzie
ogólnie to ta cała czarownica ukochana Silasa to nie jest przypadkiem przodkinią Bonnie? ;p jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że Elena jest sobowtórem czarownicy -.-
Jest, dlatego te pomysły, że Elena jest potomkinią jego ukochanej są raczej idiotyczne ;)
Albo ja coś pomieszałam albo wy :D.. chodzi o tę ukochaną, którą zabiła czarownica. Silas chciał być nieśmiertelny razem z tą ukochaną, a wykorzystał do tego tą czarownicę Quee.. (nie pamiętam imienia ;p). Jego ukochana chyba nie była czarownicą, albo nieuważnie oglądałam.. więc to nie oznaczałoby, że Elena jest sobowtórem czarownicy, bo ukochana Silasa nią nie była.
Nie. Przecież czarownica go tak urządziła za to, że nie chciał z nią spędzić wieczności tylko z inną. Ta inna to też była czarownica? Nie przypominam sobie.
No masz rację, to ja pogubiłam się w tej całej historii :) W sumie nie było określone kim jest jego ukochana, podejrzewam że zwykłym człowiekiem, dlatego Silas chciał dać jej nieśmiertelność chyba ;p ale tutaj wszystko możliwe, pewnie zrobią z niej sobowtóra, możliwe że jeszcze delikatniejszą i bardziej kruchą Elene...
Zastanawia mnie kim jest w takim razie teraz? ;p.. jakaś pierwotniejsza wersja pierwotnych? No, bo skoro jest nieśmiertelny i pije ludzką krew to jest to chyba jednoznaczne z wampiryzmem, prawda? ;)
Mieszają twórcy, mieszają xd
Jest on wampirem, tylko najdziwniejsze jest to, że pierwotni mieli być pierwszymi wampirami a tu pojawia się Silas sprzed 2000 lat :D tylko chyba jakiś z niego super wampir, skoro nie da się go zabić ... ale z tego co widać to jakiś wampiczownik, albo czarompir :D bo tu miesza w umysłach, tu odżywia się tylko krwią i ma wampirze moce... za mocno to namieszane
To dla mnie nie ma sensu.. ok, rozumiem że był czarownikiem, ale jakoś nikt nie wspominał, że czarownice mogą się wcielać w różne postacie i to materialne plus w więcej niż w jedną w tym samym czasie. (sytuacja kiedy Damonowi pokazuje się Silas jako Stefan, no czyli w zasadzie prawdziwy Silas, a Stefanowi Silas-Damon). 2000 lat temu tak potrafili a w teraźniejszości, nie? Logiczne..
zdecydowanie za bardzo namieszali, to się kupy nie trzyma, ale może w kolejnym sezonie jakoś to naprostują
nie no, do tej pory chyba się z niczym tak nie walnęli, więc może jednak to jeszcze poprawią ;)
przecież Klaus opowiadał o pierwotnej Petrovie, Tatii czyli pierwsza z rodu i to ona jest tą oryginalną Petrovą i jej sobowtórami są Elena i Katherine,a może dowalą że Tatia to tak samo Quetsiyah tylko sb od tak zmieniła imię.
Qcostam to czarownica to jak potomkinie Petrove nie są czarownicami? i ta Qcośtam to nie ukochana Silasa, więc mało prawdopodobne że ta Qcośtam to Tatia... -.- może tatia to ukochana Silasa, ale chyba troche za młoda jak na jego podeszły wiek ;p
yyy w sensie chodziło mi że skoro Tatia była razem z Pierwotnymi, to jak te 2000 lat temu był sobie Silas, to nie mógł jakoby jej znać. Bo jak ona się urodziła to on był zakamieniony na wyspie
Oj sory rzeczywiscie juz sie pogubilam xd może, że Tatia była już dużo dużo wczesniej ale Klaus i reszta sie nie dowiedzieli
ponoć pochodzi ona z 10 wieku, więc tak jakby tysiąc lat po SIlasie :D nawet nie wiadomo czy była wampirem, ważne że matka Pierwotnych użyła jej do zaklęcia żeby stworzyć Pierwotnych.
fajnie by było, jakby ona wróciła :D zawsze byłam tego ciekawa jaka jest Tatia
Kath to zupełnie inna osobowość jak Elka, dlatego jestem ciekawa jaka byłaby Tatia :D
Jak Nina będzie musiała wcielić się w trzecią kopię siebie to TVD zamieni się niemal w "Twarz Analiji" :P a jeśli Silas jest pierwowzorem Stefcia to niestety chyba jego "dziewczyna" będzie jakimśtam pierwowzorem Eleny bo oni że tak powiem parami chodzą...i w tym wszystkim byłaby pokrzywdzona Katerina, bo ona w sumie swojego Stefcia nie ma :P
jeśli naprawdę Silas okaże się pierwowzorem Stefana (chociaż moim zdaniem nic na to nie wskazuje), a jego ukochana Eleny, to już naprawdę będzie ostre przegięcie :/
Mało powiedziane, że przegięcie...od wieków rodzina Bennetów to raczej czarnoskóre osoby, więc mam wielką nadzieję, że u zarania rodu nie stoi bądź co bądź biała Elena, dziwne by to było trochę.
Co do Silasa cała ta sprawa z jego podobienstwem do Stefana jest jakaś dziwna. Może masz rację, może wcisnął Stefciowi kit żeby jeszcze bardziej uprzykrzyć mu wakacje w sejfie, bo Stefcio jak to Stefcio będzie tam teraz siedział i martwił się że sobowtór "zaopiekuje się" Eleną.
Ukochana Silasa to nie czarownica Bennet, ludzie! Czarownica Bennet to właśnie ta zdradzona, która zabiła ukochaną Silasa. Więc co najwyżej Bonnie jest jej potomkinią, a Elena jest sobowtórem tamtej ukochanej. Czemu wszyscy mylą ukochaną Silasa z Quettsiyą (czy kimś tam, nie wiem jak to się pisze xd)?