Mam nadzieję, że jednak nie będzie żadnego uwodzenia Eleny przez Silasa. Szczerze mam już dość Elenki przeskakującej z brata na brata. Może zamieńmy Elenę na Kath i może być. Bo coś mam przeczucie, że Katherine będzie w 5 sezonie znacznie częściej, o ile nie na stałe.

Ja również mam tego dość, niech będzie z Damonem i będzie wreszcie z nią spokój. Fajnie będzie jak Katherina będzie się częściej pojawiać ;)

Ale ogólnie wątek z Silasem nie jest wcale jakiś bardzo wciągający. Ani sam Silas nie przeraża mnie wcale. To już Klaus i Pierwotni byli początkowo ciekawsi i straszniejsi. Mam nadzieję, że poprowadzą fabułę tak jak 2 sezonie - na początku była Kath, a potem zaczęli wprowadzać coś innego czyli Pierwotnych i coś się działo. W 4 sezonie od początku do końca mamy the cure i potem w związku z tym Silasa. Było dużo mniej ciekawie, ale nie wiem co jeszcze mogą wymyślić, każdy kolejny ich pomysł jest jakimś odzwierciedleniem czegoś co już było, a to dopiero 4 seria.

Mam identyczne odczucia co ty co do wątku z Silasem i pierwotnymi... Tak szczerze to nie wiem, czy będzie co oglądać w kolejnym sezonie, skoro nie będzie prawie wogóle pierwotnych, ale miejmy nadzieję, że nas pozytywnie zaskoczą i będzie fajny sezon. ;)

Ale pierwotni się niestety zepsuli. Z Rebeki np. zrobili jakąś barbie głupią.. jak kopia Caroline -,-

No chyba nie.

Nie jesteś jedyna, ja też się zawiodłam wyboru Eleny, nie przepadam za Deleną ;d.. wolę Stelenę, ale bardziej shipuję Steferine :D

Moment Klausa i Caroline wzruszył mnie. Fajnie, że w końcu będzie Elena i Damon i mam wielką nadzieję, że Elena się zmieni, bo z grubsza mam jej już dosyć.

w ogóle zastanawiam się nad Stefem. bo skoro Silas zamknął go w tej skrzyni i wrzucił do wody, to on jako wampir, może się udusić? czy oni nie musza oddychać? bo nie pamiętam jak to z nimi jest. ale chyba nie umrze tam, bo byłoby bez sensu uśmiercić jednego z głównych bohaterów.
no i myslę, że doppelgeangerami coś będzie na rzeczy. może razem będą mieć jakoś super moc.
a co do Jeremiego, to było naprawdę bez sensu. jak dla mnie powinna wrócić Lexie albo Rick.

Mnie się wydaje, że mogą oddychać i on będzie w tej skrzyni uwięziony, przez to będzie wysychał z pragnienia krwi.. Zamiast Jer powinien być Alaric.

no własnie mi się też tak wydaje, bo Silas mówił coś o tym, że zobaczy jak to jest, gdy wysycha się 2000 lat. ale myślę, że go znajdą. i się domyslą. to by nie było TVD jakby było inaczej.

Też myślę, że w końcu się zorientują. Ciekawa jestem tylko ile im to zajmie.

Tak mi się wydaje, że Silas będzie się podszywał pod Stefana przez większość sezonu, zapewne od początku jakiemuś bohaterowi będzie coś nie pasowało, w końcu się zorientują i w finałowym odcinku odnajdą Stefana, a wtedy nie będzie wiadomo, który to Silas, a który Stefan i znajdą sposób na pozbycie się Silasa, ale nie będą wiedzieli na którym to użyć... ;)

Ja mam nadzieję, że chociaż w połowie sezonu się kapną, bo ile można ciągnąć taki wątek. Zresztą po co tak długo Silas miał by się podszywać pod Stefana (po co w ogóle? chyba, że dla zabawy). Przecież niby jest taki potężny itede. Nie rozumiem jaki ma w tym cel żeby zamykać Stefana i go udawać.
Dziwne to jak i dziwny jest ten wątek.

Zgadzam się, ale no zobaczymy co się będzie działo ;)

Podobno będzie mdlał po dostaniu się wody do płuc po czym organizm będzie się regenerował, on przebudzał i następnie znowu mdlał po dostaniu się wody do płuc + będzie wysychał z pragnienia krwi. Biedny Stefan :(

Finałowy odcinek naprawdę bardzo dobry.. chociaż nie jestem fanką Damona&Eleny to było do przewidzenia, że w końcu wielce zakochani będą razem.. przeczytałam właśnie tu parę komentarzy i teraz zaskakuje mnie fakt, że Klausa jak i Rebekah nie będziemy już tak często widywać.. The Originals?! Prawda jest taka, że przeplatający się w kółko wątek Eleny i braci Salvatore powoli zaczyna męczyć.. zdecydowanie te ostatnie odcinki oglądałam głównie właśnie dla Klausa&Caroline.. żeby zobaczyć co tam się jeszcze wydarzy, a tu taka niemiła niespodzianka..

Ja ten sezon oglądałam głównie dla Klausa i Rebekahy. Ja akurat jestem za Damonem i Eleną, ale już naprawdę jest nużący wątek nizdecyodowanej Elenki i braci... Trochę smutno, że pierwotnych nie będzie za wiele już w TVD, ale mam nadzieję, że sam serial o nich będzie fajny, chociaż ciąża Heyley z Klausem - Zmierzch! ... ;)

zapomniałam o ciąży Hayley! no tak. to też będzie ciekawe. no i Kath jako człowiek. myślę, że sezon nie będzie nudny, o ile go nie zepsują nieustającą Deleną.

Pożyjemy, zobaczymy ;)

Jak Elenka znowu zmieni zdanie i powie, że jednak kocha Stefana to ja tego nie oglądam. To już by była przesada i całkowite dyskredytacja Eleny w moich oczach.
Gdyby nie ta ciąża Hayley w TO to bym może oglądała, ale chyba nie zdzierżę takiej głupoty. Bez tej ciąży też mogłoby być ciekawie, ja nie wiem po co tam ten wątek i ogólnie postać Hayley jest zbędna.

też uważam, że postać Hayley i cały wątek z jej dzieckiem jest zbędny i nudny :) chociaż mały Klausik byłby cudowny - to jesli miałoby być to dziecko to Car:D

ahh dokładnie tak! mi też nie spodobał się wątek z dzieckiem z Hayley, jej postać sama w sobie też mi się nie podoba.. chyba, że mały Klaus&Car haha to by było coś! chociaż napewno nigdy się nie wydarzy ahh..

Postać Hayley jest jak dla mnie tragiczna. Mnie się wydaję, że gdy pomysłodawcą skończą się pomysły, to w końcu któryś wampir zajdzie w ciąże, a najbardziej stawiałabym na parę Klausa i Carolina, ze względu, że Klaus jest pierwotnym i na dodatek hybrydą, ale nie powiem ciąża Caroline w tym wypadku by mnie bardzo ucieszyła ;)

Dokładnie ;)

W 100% się z tobą zgadzam!

Nie lubię Deleny, nigdy nie lubiłam. Kocham Damona osobno, Kochałam Elenę osobno, tak jestem za Steleną.
Delena teraz jest dla mnie oklepana, w drugim sezonie jak już ktoś wspominał - to ta magia, chemia była. teraz jednak nic nie widzę i jak zobaczyłam ich scenę to myślałam, że wyłączę odcinek. Tyle na ich temat.

Bonnie nie żyje, a Jer żyje. według mnie troche głupota, powinni we dwójke umrzeć jak co.

Odcinek miły tylko jako zakończenie liceum - wzruszające jak wszyscy razem stali w kółku, bardzo pozytywnie odebrane :)

Stefan i Silas. Tego w ogóle się nie spodziewałam, jak oglądałam, to mnie tak wmurowało i taki szok. Przeraziłam się jak zepchnął go do wody, aczkolwiek Stefcio pewnie przeżyje:D nie mam wielce zdania co do tego wątku, po prostu jestem zdziwiona, nie wiem jak to dalej rozegrają..

Elena i Katherine. Jedyne sceny co mi się z Eleną podobają to jak jest z Jeremym i Alariciem. Bitwa z Kath i fakt, że Kath jest teraz człowiekiem to będzie dla mnie głupotą. Chociaż może mogę liczyć na Katherine ze Stefanem? Po prostu kocham Paula i Nine razem XD

Rebeca i Matt - PLUS, w końcu!

i uwaga - KLAROLINE, najpiękniejsza scena, mimo, że krótka to najlepsza. Klaus jak zwykle ratuje Car w opałach i jeszcze taki "prezent" jej wręcza. Pozwolenie aby Tyler wrócił do domu "on jest twoja pierwszą miłością, ja zamierzam być ostatnią". Liczę, że Car teraz w końcu zobaczy, że to Klausowi naprawdę na niej zależy skoro chce jej szczęścia.. Mogliby w końcu ich nam dać razem.


Podsumowując, nie podoba mi sie finał, plus tylko Klaroline, Alaric, Lexi, Reb+Matt. Pomimo, że serial idzie w dół to oglądać i tak będę :)

No ja akurat jestem od początku sezonu za Deleną, a zgodzę się, że ta chemia trochę się wypaliła, może to ze względu na to, że podobno Ian i Nina zerwali( jednak nie jestem tego pewna, takie krążą plotki ).

Co do Bonnie, trochę szkoda, ale wolałabym aby Alarica ożywili, a nie Jer...

Dla mnie wątek z KAtheriną jako człowiekiem jest mega ciekawy...!

Rebekah i Matt bardzo fajnie, tylko wydaje mi się, że to nie przetrwa, ale zobaczymy ;)

Ja całym sercem jestem za Caroline i Klausem i już nie mogę się doczekać, aż nareszcie będzie kolejna scena z ich udziałem i żeby w końcu byli razem. A moment gdy Klaus wypowiada słowa 'On jest twoją pierwszą miłością, ja zamierzam być ostatnią' - MAGIA!

Mnie się finał podobał, ale każdy ma swoje zdanie i zgadzam się, że serial idzie w dół, ale i tak jak ty będę oglądać! ;)
Bardzo ciekawi mnie serial o pierwotnych, może tam będzie ciekawiej i będzie więcej Klausa (TO) :D

Zgadzam się z Tobą w 100 % :)

Caroline i Klaus są dla siebie stworzeni, idealnie do siebie pasuję i widać pomiędzy nimi tą niesamowitą magię. Taylor - stał się nudny, zresztą rzadko był w tej serii i dzięki temu Klaus mógł się zbliżyć do Caroline :) I liczę na to, że w 5 sezonu w końcu połączy ich gorące uczucie :D

Finał bardzo bardzo ciekawy, normalnie płakałam, gdy Bonnie żegnała się z Jer.., a cieszyłam się, że Delena znów razem. Kocham tą parkę, są niesamowici :***

Kurczę szkoda mi Stefka, co teraz z nim będzie, ile czasu będzie sterczał pod tą wodą?! Liczę na to, że go szybko znajdą....
Nie mogę się doczekać jesieni :)

O tak! :)

a gdzie tyle szczęścia było w tym odcinku?

Klaus pozwolił Taylerowi wrócić, wyznał Caroline miłość oraz wypowiedział jedne z najpiękniejszych wyznań jakie słyszałąm oraz pocałował Caroline w policzek. Można było zobaczyć Alarica oraz Lexi. Rebekha i Matt razem. Elena w końcu z Damonem oraz powrót Jer, choć z tego powodu, aż tak bardzo nie jestem szczęśliwa. Było ten chyba najlepszy odcinek IV sezonu. ;)

To cieszysz sie z tego ze Tayler wróci czy z tego ze Klaus pocalowal Caroline? bo jedno z drugim sie mija. Wole Elene ze Stefanem , wiec dla mnie to byl najgorszy odcinek IV sezonu

Kto co woli. Chodzi o to, że Klaus chcę aby Caroline byłą szczęśliwa, czyli aby Tayler wrócił...

Między Car i Klausem jest ogromna chemia, iskry lecą ! Wszystkie ich krótkie scenki to perełki tego serialu. Będzie jeszcze wiele przeszkód, ale wydaje mi się, że w końcu będą razem. Pytanie tylko, jak Car zareaguje na tą całą ciążę....

Damon i Elena razem. Pewnie cały kolejny sezon spędzą na kłótniach. :D

Iskry to lecą między Katherine i Stefanem :D.. tam jest dopiero chemia ^^

Jakoś tych iskier między Katheriną i Stefanem nie zauważyłam, a między Klausem i Caroline to coś pięknego!

Kwestia gustu. Obie pary wg mnie mają to "cos". (chociaz nie jestem za Klaroline - no ale od biedy niech będzie, Tylera nie lubię, a panicznie się boję ze sparują w następnym sezonie Stefa z Caro - co jest obrzydliwe - wiec Klaroline all the way :D). Zeby dostrzec urok relacji Stefana i Kath to trzeba cofnąc sie do poprzednich sezonów - zwłaszcza 2, bo teraz nie mieli nawet okazji niczego ciekawego pokazac.

Dokładnie. Ja niedawno świeżo obejrzałam 2x04 i jeżeli po tym odcinku ktoś powie, że nie mają chemii to uznam, że kłamie, bo to widać na pierwszy rzut oka. Klaroline, nie powiem, że nie ma swojej magii, ale mi się to mniej podoba z racji tego, że nie lubię Caro w tym sezonie. Ale faktycznie.. jeżeli grozi nam Steroline to Klaroline all the way, forever and always! :D

Tak się zastanawiam, kiedy Klaus dowie się ze Kat znów jest człowiekiem, bo jeśli dowie się szybko to może przyjedzie żeby sobie upuścić troszkę krwi z niej dla hybrydek i wtedy go zobaczymy :D

O jeny kompletnie nie pomyślałam o hybrydach, faktycznie. ;)

Tak to jest czytać komentarze, kiedy jest się dopiero w połowie 2 serii ;/ . Już samo to, że dowiedziałam się, że będzie Delena a nie Stelena mnie dobiło. Naprawdę. Uwielbiam Damona i jest mi go tak strasznie, strasznie żal (zwłaszcza po tym jak umarła Rose, którą szczerze polubiłam i która wg mnie bardzo do niego pasowała), ale moje serce należy do Steleny. Nic na to nie poradzę, może to też wpływ tego, że czytałam książki (co prawda nie do końca...) i bardziej przypadł mi do gustu Stefan. Nie wyobrażam sobie, co teraz będzie, jak on to zniesie, to będzie jakaś masakra ;0 Poza tym, przyznajcie, że kochać najpierw jednego brata i trwa przy tym bardzo długo, aż tu nagle Elena bierze się za drugiego. To trochę dobijające nie uważacie? Ja bym była za stałością i dlatego lekko mnie to dobiło. Wydaje mi się, że Stefan sobie z tym nie poradzi. Masakra!!! Uwielbiam ten serial i dlatego tak się tym emocjonuję ;) Ale jestem dopiero na 2 sezonie, dużo jeszcze przede mną ;) Mimo wszystko pragnę Steleny! ;)

Całkiem nieźle sobie radzi ;) W ogóle odkąd wyłączył, a później włączył człowieczeństwo, zrobił się jakiś taki trochę nieciekawy. A Demon po prostu zasłużył na Elenę - w końcu dla brata nawet się jej w pewnym momencie wyrzekł. Życie go kopało, braciszek sprawił, że został wampirem, Katherine, za którą gonił ponad 100 lat okazała się zupełnie nie warta jego miłości - no naprawdę, ile można. A Stefanowi mimo jego gorszych cech i momentów wszystko spływa z nieba. Ja tam zawsze będę gorąco kibicować Delenie ;)

Stefanowi wszystko spływa z nieba? Tak, faktycznie.. generalnie gadanie, że biedny Damon, bo przez Stefana został wampirem jest śmieszne. Jeżeli tak bardzo nie chciał już żyć to będąc wampirem nadal można "umrzeć", nie widzę przeciwwskazań, a Stefan zwyczajnie nie chciał zostać sam. Co do Katherine to dobrze wiedział, że jest ona także ze Stefanem, to Stef o tym nie wiedział, znaczy był hipnozowany, a Damon zgadzał się na to i dobrowolnie zgodził się pić jej krew co jak wiadomo doprowadza po śmierci do zostania wampirem. Szkoda go w sumie, bo faktycznie kochał Kath, ale tutaj akurat cierpiał jedynie przez swoją naiwność, na pewno nie przez Stefana, któremu też było ciężko i chociaż się tego wypiera to też nadal czuje coś do Katherine. Zresztą ten argument, że Damon się wyrzekł Eleny, bo była z jego bratem jest wzięty znikąd. Ona już wtedy była ze Stefanem, więc zrobić coś co po prostu zrobić należało a Elka (jeszcze wtedy) nie chciała z nim być, więc... Stefan potrafił poświęcić swoje życie za brata, nie generalizuję, wiem że Damon zrobiłby dla niego to samo, ale denerwuje mnie jak ktoś pisze o biednym Damonku nie widząc jego wad i żeby to jeszcze bardziej uwydatnić wyciąga same wady Stefana zapominając o zaletach. Bezsens.

Widzę, że moja przedmówczyni jest za Steleną? mam gorącą nadzieję ;) Oby to jeszcze się zmieniło, bo się zapłaczę na końcówce ;( co poradzi, ja serio uważam że takie przeskakiwanie z brata na brata jest co najmniej nie fair. Nie podoba mi się to, zwłaszcza,że jak teraz oglądam 2 sezon to oni są tacy zakochani na śmierć i życie, że aż nie chce się wierzyć ,że nagle im się odwidzi. Ciekawe kogo wybrała książkowa Elena ;)

Również oglądam teraz 2 sezon ;p..
Zawsze byłam za Steleną, ale po finale przerzuciłam się na Statherine :D.. po tym jak Elena wybrała Damona nawet nie tłumacząc Stefanowi dlaczego i nie dbała o jego uczucia to nie chcę powrotu Steleny, bo uważam, że Elena na Stefa nie zasługuje :D A między Kath i Stefanem jest ciekawa chemia i mają wiele wspólnej historii, zresztą ich związek byłby ciekawy i co najważniejsze Stefan byłby przy niej ciekawszy ;)

Boże w końcu znalazłam osobę która ubóstwia Steferine równie jak ja!!

Jest jeszcze trochę takich osób :D
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2214157 - tu jest ich mnóstwo xD

Duzo ludzi lubi/lubilo Steferine. Ostatnio zaniedbali ten pairing, ale wierze ze wroci :D. Na pewno lepsze to niz bezdennie nudne Kalijah (jak stare małzenstwo)

Nie wiem generalnie o co chodzi z Kalijah, bo wyskoczyli z tym jak filip z konopii. W retospekcji o ile dobrze pamiętam było pokazane, że Kath podobał się Klaus, a Elijah mówił jej, że nie wierzy w miłość, więc skąd się teraz wziął ich związek.. Ani tam chemii ani jakiejś specjalnej miłości.