Po prostu bardziej ją zapamiętałam jako wredną sucz niż matkę w żałobie. Jest zbyt spokojna, chciała zbyć Lacey po tym jak zapytała ją o naszyjnik.. i nieźle naskoczyła na Karen. Może próbuje wrobić jej syna żeby ją zniszczyć? Mam na myśli wrobienie poprzez naszyjnik... Coś tu jest nie tak moim zdaniem;)
Czekaj, to była skakanka czy jakiś sznur bo już zgłupiałam:D
Karen moim zdaniem też ma coś na sumieniu, ale jeszcze nie wiem co :D
Wydaje mi sie że skakanka, bo Danny coś mówił w jednym odcinku o skakance tylko że pomylił kolory,powiedział że była niebieska :D
Karen to ja nie podejrzewałam:P Wzdryga się na widok Danny'ego z nożem, torbą.. widać że się go trochę boi. Ale z drugiej strony ta rozmowa u psychologa była intrygująca..trochę się po niej zmieszała, przestraszyła.Dlaczego, bo opis socjopaty pasował do jej syna, czy raczej do niej samej?:D
Zgadzam się :D
Nie wiem czy Danny pasuje do Jo,ale tak jakby ją wystawił...i szkoda mi się jej zrobiło,jak zobaczyła ich pod koniec w tej restauracji...
Ona wystawiła Rico, żal mi go:/ Mam słabość do takich chłopaków jak on, widać że jest zakochany:D Jeżeli scenarzyści chcą już brnąć w związki, to niech to będzie Danny & Lacey i Jo & Rico, bo Jo i Danny jako para.. nope xD A najlepiej niech cała trójka pozostanie w sferze przyjacielskiej, przynajmniej do końca tego sezonu:P
Taki zestaw mi sie podoba :)
Przyjaciele? To chyba niemożliwe, mam uraz po Stefanie i Elenie jako 'friend' :)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HyFTTWEjbU0 nope, co ja oglądam:D
Jezz, świetny :D O matko, od teraz chyba shippuje Lacey i Dannemu...przez Ciebie ! :D
Ok, to shippujemy razem:D W sumie dopiero teraz zaczęłam bardziej dostrzegać ich "journey", jak Danny walczył o jej przebaczenie, a ona powoli się do niego przekonywała..:D
Jedno pytanie,jak Ty je wyszukujesz? :D
<3 dlaczego wcześniej nie widziałam jak oni do siebie pasują? ;/
Jeden na tumblrze znalazłam, a teraz sama szukam na youtube:D
http://www.youtube.com/watch?v=iu4Bha1SqMw umarłam
http://twisteddanny.tumblr.com/post/55194922598 fajne parallele do Deleny można zrobić, z gapieniem się na usta:D
http://media.tumblr.com/9c8a927fb1e65f6352ab1678b3ccd985/tumblr_inline_mi8el7c31 w1qz4rgp.gif
Jak mi brakowało tych wszystkich spoilerów przez te 2 miesiące :)
http://www.tvguide.com/News/Vampire-Diaries-Season5-Spoilers-1067746.aspx
Ola, Julka, Lola żyjecie? Weszłam dzisiaj na forum i myślałam, że zobaczę tu ze 2 strony lamentów, a tu nic :(((
Moja jedyna reakcja na to co się działo w dwóch ostatnich odcinkach była taka http://media.tumblr.com/tumblr_maeqk31Rtl1rxevt4o1_500.gif
Ostatni odcinek calusieńki przepłakałam, a przy ostatnich scenach musiałam zatrzymać i się wypłakać bo nie dawałam rady oglądać dalej :(((((((
To co scenarzyści zrobili w finale tego serialu woła o pomstę do Nieba uśmiercili moje dwie ukochane postaci, ale Arthura to ja im nigdy nie wybaczę :(((( Jak oni mogli zrobić coś takiego? :((((((
Dziewczyny gdzie jesteście bo muszę wylać swoje smutki, komuś się wypłakać i z kimś po przeżywać :(((((((
Już jestem kochana :((( Chyba wczoraj żądna z nas nie była wstanie nic napisać :((((
Ja przez całe 2 odcinki wyglądałam tak http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6x4qv2pZS1rys4czo4_250.gif :(((( Oczy mam spuchnięte
od płaczu i wyglądam jak żaba :((((Też musiałam zatrzymywać i wypłakiwać się bo momentami już totalnie nie dawałam rady :((((
Właśnie jak oni mogli to zrobić???? I jeszcze Gwaine:((((( Za dużo jak na jeden odcinek :((((( I mój ukochany Arthur :((((( I znowu się poryczałam :(((((
Te 2 odcinki były straszne to chyba najgorszy finał w historii tego serialu, co ja piszę to był najboleśniejszy finał w historii tego serialu :((((((((((((((((((
Biedna Gwen, biedny Merlin stracili Arthura :((((((((((((((((, biedny Percival, biedny Leon starcili dwóch przyjaciół Arthura i Gwaine :((((((((((((((((((((((((((( Nie cierpię tych dwóch odcinków :(((((((((((((((((((
Jak będę kiedyś jeszcze raz oglądała Merlin to na 100% tych odcinków drugi raz nie obejrzę bo nie dam rady :(((((((((((((((((
Dawno się tak nie wycierpiałam jak wczoraj :(((( Moje serce się rozpadło na milion malutkich kawałeczków :((((((
Wszystkich mi jest żal ale najbardziej Merlina:(((((((( Ma cały czas przed oczami jego rozpacz :((((((( No nie mogę....
Ja też już nigdy nie obejrzę dwóch ostatnich odcinków... drugi raz bym nie dała rady :(((((((
Ja do tej pory jak sobie przypominam ostatnie sceny Arthura i Merlina to zaczynam ryczeć :((( Te ich rozmowy, to jak Arthur pomału zaczyna akceptować to, że Merlin jest czarodziejem i na koniec jego prośba, żeby Merlin tylko go trzymał :((((((((((
O Fu.ck i znowu ryczę :((((((( Daj mi chwilkę żebym się wypłakała bo przez łzy nie widzę co piszę :((((((((((((((((((((((((((((
Ja tak samo :(((( Na każdej ich rozmowie w 5x13 zaczynałam płakać jeszcze bardziej :((((( I jak go przeprosił, że go źle traktował, jak podziękował za wszystko co dla niego zrobił :(((( Dlaczego tak to się skończyło? :((((((((
Ok rozumiem, bo ja też znowu ryczę :(((((( Zachlapię cale klawiaturę dzisiaj :(((((((((((((((((((
Tak trochę zbaczając z tematu żeby przestać płakać :)
Które sezony są twoimi ulubionymi? Bo ja uwielbiam 3 i 4 zaraz za nimi jest 1 i 2 a na szarym końcu jest 5 sezon i to przede wszystkim za jego zakończenie :)
Jak dla mnie to przydałoby się powspominać te piękne i cudowne chwile z Merlina żeby zapomnieć o tych bolesnych, ale to chyba dopiero wieczorkiem bo teraz uciekam :D
Będziesz wieczorkiem?
Jestem :(((((((
Jeszcze nie mogę się pozbierać :(((( To było straszne :(((( Jak skończyłam oglądać około północy to usnęłam chyba dopiero około 2 w nocy bo przez te dwie godziny leżałam na łóżku i ryczałam jak głupia :((((
tak bardzo imi przykro, że uśmiercili Artura:(( a na doatek jeszcze mojego kochanego Gwaina ;((((((((((((((((((((((
Merlin był zielny jak zawsze. a jako Emrys uratował losy królestwa co akurat było niesamowite:))
podobało mi się take to że Artur wrescie miał sznsę zobaczyć jak niesamowity jest jego przyjaciel - największy czarodziej wszechczasów:DD
Za dużo jak dla mnie :(((((( Moje serce roztrzaskała się na milion kawałków przy śmierci Gwaina :(((((((((((, a później przy śmierci Arthura musiałam zatrzymać oglądanie bo nie dawałam rady :(((((( Ta scena w Camelocie i przeogromny smutek wszystkich tam zebranych na czele z Gwen, Gaiusem, Percivalem i Leonem już całkowicie mnie zabiła :(((((((((
Co do Merlina to płakałam razem z nim, próbował być dzielny, ale koniec końców nie wytrzymał i rozpacz wzięła górę :((((((( Jego jest mi chyba najbardziej szkoda bo wreszcie jego przyjaciel zaczął go akceptować takim jakim jest czyli największym czarodziejem :(((((( Arthur, który przez całe życie uczony był, że magia jest zła zrozumiał na koniec, że są też i dobrzy czarodzieje, a do tego wszystkiego ten czarodziej jest jego najlepszym przyjacielem :((((((((( Nie rozumiem po co scenarzyści uśmiercali Arthura jaki był w tym cel? :(((((((((((((((((((((((
Wiesz Aniu tak sobie myślę, że Artur umarł szczęśliwy, bo miał świadomość że:
1. jest otoczony przyjaźnią i miłością swoich bliskich (nie był samotny:)
2. jego przyjaciel nie opuścił go w chwili próby, bo cały czas był przy nim i pomógł mu zwyciężyć w decydującej o losach królestwa bitwie
3. zbudował królestwo na wartościach które sam wybrał i stworzył grono ludzi, którzy będą rowijali jego dzieło
4. nie pozostawił ukochanej żony i swojej królowej w samotności (pzreżyli przecież: Merlin (królewski doradca i genialny czarodziej), Gajusz (uosobienie mądrości i podpora duchowa), i rycerze okrągłego stołu a wśród nich 50% naszego kochanego dream teamu........
5. Morgana została ostatecznie pokonana.
a co do tego, że scenarzyści postanowili uśmiercić Artura na naszych oczach i katowali nas jego powolną agonią, to rzeczywiście było trudne i ogromnie przykre......;((
i bardzo mi też żal Merlina, który stracił przyjaciela w chwili gdy ten zaakceptował go wraz z jego magią;((
ale tak sobie kombinuję że Merin nie został przecież sam. wrócił najpewniej do zamku gdzie czekali na niego już jego przyjaciele i nowe wyzwania z jakimi mierzyć się miał u boku królowej Gwen^^
a Artur pozostanie na zawsze w ich sercach oraz w dziele swojego życia, które jego bliscy będą chronić i rozwijać:DD