PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502112}

Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 122 tys. ocen
7,7 10 1 121924
5,0 3 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

Rozmowy serialowe

użytkownik usunięty

Jak wyżej

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Casas w tym filmie był naprawdę świetny, a role miał niełatwą ;) najlepsza była scena jak tak patrzył na usta Yona :D mmm..: P Poza tym wyglądał w tym filmie tak młodziutko :) ale ogólnie to mnie się Casas w ogóle nie podoba i zachwytów nad jego wyglądem nie rozumiem, no ale aktorem jest całkiem niezłym :)
Ja znalazłam z napisami film El Cuerpo i mam zamiar zobaczyć, bo to z Hugo :P

lola881

No właśnie mówiłam o El Cuerpo :) tylko muszę poszukać z napisami, bo połasiłam się na lektora, a tu takie dno... Mnie też Casas aż tak bardzo się nie podoba "z twarzy", ale moim zdaniem robi całkiem niezłą karierę, zresztą chyba w Hiszpanii jest pod tym względem łatwiej, bo robią naprawdę dobre filmy i seriale (o których w Polsce by się nikomu nie śniło), a jednocześnie Hiszpania to nie Hollywood, gdzie jest więcej aktorów niż zwykłych ludzi i trudno się wybić :) Chodzi mi tylko o to, że utożsamianie go z jedną, najbardziej komercyjną, rolą jest krzywdzące. Może zresztą dlatego odszedł z El Barco, bo miał dość uchodzenia za "ciacho". To chyba tak jak było z Leonardo Dicaprio, po roli w Titanicu też wszyscy uważali, że to taki typowy laluś z ładną buzią, stworzony do ról amanta, a jednak z czasem pokazał, że jest naprawdę świetnym aktorem, a ten Titanic został gdzieś daleko w tle. No, ale nieważne. Mnie i tak bardziej podoba się Hugo :) A Yon jaką miał trudną rolę, nie wiem, czy ja bym na jego miejscu odważyła się zagrać w tak śmiałych scenach, też bym bardzo młody wtedy przecież. A obejrzyj niedługo któryś z tych filmów, które Ci poleciłam, pliz :) W ogóle mam nadzieję, że nie brzmię jak psychopatka analizując te wszystkie hiszpańskie filmy i seriale, rozkładając wszystko na czynniki pierwsze i wpadając w zachwyty, ale naprawdę te produkcje mają w sobie coś takiego, co autentycznie do mnie przemawia.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

No ja miałam strasznie kijowe napisy do "Seks..." błędów było co nie miara :D ale dało się przeżyć :)
Tak, Yon też miał odważną rolę, non stop świecił tyłkiem :) szczególnie w tej scenie seksu kiedy ci kolesie szukali torebki :D ale też mi się wydaje, że jednak w Hiszpanii trochę łatwiej się wybić, no i jednak mogą się cieszyć sztuką aktorską grając nawet w serialach, bo ich poziom jest zdecydowanie wyższy niż chociażby naszych seriali :) no i mają też takich Almodovarów, dzięki którym ich twarze przedostają się na światowy rynek.
Obejrzę, wszystko obejrzę :D bardzo polubiłam hiszpańskie produkcje za co Ci strasznie dziękuję. Niedługo będę bardziej zaznajomiona z aktorskim światem Hiszpanii niż naszym rodzimym :D

lola881

A weź, ja już polskich filmów nie oglądam. Zwłaszcza tych, które tak nachalnie reklamują. A seriali to już w ogóle nie ma co porównywać, ok, niektóre są ok, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś w Polsce zrobił serial o wilkołakach czy kostiumowy, albo taki w stylu Internatu czy El Barco - Boże, już widzę tę porażkę xDDD jasne, że w Hiszpanii jest łatwiej, ale mimo wszystko oni jakoś tak niestandardowo myślą, a u nas to tylko takie kalki, wszystko małpujemy z zachodu, a jak już coś ma być "ambitne", to zazwyczaj sprowadza się do tego, że wszystko jest do d*py i czas umrzeć :P No, ta scena seksu była śmieszna, myślałam tylko o tym, jak oni to kręcili i jak strasznie krępujące to musiało być :P w ogóle cała ta sekwencja z "nieudanym trójkątem", kiedy Casas próbuje się dobrać do Yona, a potem Yon za nim wychodzi nago i jeszcze sobie gadają, jest na maksa żenująca, naprawdę podziwiam profesjonalizm. Ja tam bym już wolała być na miejscu Any xD A kiedy będziesz oglądać El Cuerpo? Bo ja jakoś mam straszne parcie na ten film, chyba wpadłam w hugomanię po prostu.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

No ja też niestety jestem na bakier z polskim kinem, mają tendencje do albo strasznie, strasznie głupich komedii, albo znowu takich dramatów, że wszystkiego się odechciewa :D Chyba ostatni polski film, na którym byłam w kinie i który wywarł na mnie pozytywne wrażenie to była Kołysanka w 2010 roku :D Ale może gdybym bardziej się starała to i perełki by się znalazły, niestety za dużo razy się zawiodłam i straciłam ochotę na polskie kino. Mimo, że stare perełki jak np. Niewinni czarodzieje, uwielbiam, no ale to stare, a teraz leżymy i kwiczymy :D
A o serialach to szkoda gadać, co to teraz leci to tv to same szmiry. Oglądam tylko Prawo Agaty, ale też mam zaległości w tym sezonie.
Ana miała fajną rolę :P taką też bym przyjęła :D dużo kontaktu z Hugo :D:D:D no i urocza ostatnia scena z Yonem :) tak, ona miała zdecydowanie najlepszą rolę :P:P
Nie wiem kiedy, może nawet dzisiaj trochę zacznę, a jak nie dzisiaj to w czwartek.

lola881

Właśnie to miałam na myśli, jeśli chodzi o polskie kino. No na pewno są wyjątki, ale wolę hiszpańskie kino :P W Przelotnych kochankach też gra Hugo :P Ja się właśnie zastanawiam, czy dziś nie obejrzeć. W ogóle fajnie, że się tak zgadałyśmy z tym wszystkim, OTH, LU, Internat, Statek, teraz Paco :)

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Yep, też się cieszę, że mam z kim przeżywać:) ale chyba pierwszy raz zgadzamy się co do OTP, no poza Naley, ale ich to wszyscy shipują :D mam nadzieję, że nas Casas nie poróżni :D:D

lola881

No a Brukas? Poza tym ja tak naprawdę rzadko mam takie jedno wyraźne OTP, raczej shipuję kilku parom, które się nawzajem nie wykluczają. Ale w Paco jest moje ukochane OTP, to fakt, chyba nawet Delena nie wywoływała we mnie takich emocji. Co do Casasa, to coś mi się tak wydaje, że trochę namiesza. Ale widziałam też w obsadzie Paco Clarę Largo, może nią się zajmie Casas, mają już wprawę xD Właśnie oglądam El Cuerpo, jestem gdzieś tak w połowie, a już kilka razy mało się nie posikałam ze strachu, świetny klimat ma ten film.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ja mam czasem problem z tą cienką granicą miedzy shipem a OTP. Zazwyczaj to rozpoznaje tak, że o shipach z czasem zapominam, a OTP wspominam nawet po dłuższym czasie, oglądając filmiki, gify itd. :) ale tak na dobrą sprawę to praktycznie w każdym serialu mam jakiś OTP i zazwyczaj jeden. Wyjątkiem było tylko OTH i GG :)
Oooo, a właśnie dzisiaj czytałam, że Casas spotykał się z Clarą w latach 2009/2011, a to było mniej więcej w tym czasie, wiec może, może :) Oby Sara mu dala kosza :P
Ja teraz oglądałam woee, ale jak mówisz, że taki dobry ten film to chyba zacznę :D

lola881

Coś w tym jest. Ja też często tracę serce do jakiegoś shipu, zwłaszcza gdy serial się przeciąga w nieskończoność, para już była i zrywała ze sobą tysiąc razy i łapie się na tym, że robi mi się wszystko jedno. Ale niektóre pary pozostają moimi ukochanymi do końca. Z drugiej strony sporo jest takich par, którym shipuję, ale bez większych emocji, coś takiego jak z A.B. i Lavonem - fajnie, że są razem, ale jak ze sobą zerwą, to się jakoś szczególnie nie załamię, wiesz o co mi chodzi. Casas był z Clarą? Ale dziwne... i co, potem grał w filmie ze swoją byłą i obecną dziewczyną? A w tym filmie obecna grała byłą, a była obecną? xDDDD Ale może właśnie spotkali się na planie Paco i stąd były ploty, że się spotykają, bo np. w serialu byli razem? Boże, jaka dedukcja :P Nie będę sprawdzać, jak długo i w którym sezonie Clara gra w Paco, zobaczymy w praniu. Ale może sobie wziąć Casasa. Tzn. w serialu, bo prywatnie wolę jego obecną narzeczoną :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Wiem, wiem, też mam takie shipy, ale to wtedy wiem, że nie są OTP :P

Kurcze, jak tak teraz to przedstawiasz to faktycznie awkward :D ale tak przeczytałam na fw na stronie o Casasie bodajże :) Ale czy to prawda to wiedzą tylko zainteresowani ;)

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

O niee, tylko nie ta z kaczym dziubkiem :D strasznie mi się nie podoba ta aktorka. I Gamboa jest :D oglądam :)

lola881

Chodzi Ci o tę blondynę, która grała w El Barco? Jeśli tak, to podzielam Twoje zdanie, ona gra prawie wszędzie, już ją widziałam w wielu filmach, no a w Cieniach Calendy gra jedną z głównych ról :/ Najgorsze jest to, że chyba ona ma w większości filmów uchodzić za taką posągową piękność, a moim zdaniem wygląda jak tak lekko przechodzona wioskowa wywłoka :P Nie, no nie chcę jej obrażać, pewnie jest dobrą aktorką, ale jaj wygląd jakoś mnie odrzuca, zupełnie mi się nie podoba, ale akurat w tym filmie dobrze pasuje do roli, a i Hugo świetnie zagrał. Pewnie już obejrzałaś, ale na wszelki wypadek nie spoileruję. W każdym razie bardzo mi się podobał ten film, jest świetny.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Taak, dokładnie o nią :D Leonor czy jakoś. W tym filmie jeszcze nawet nie wygląda tak tragicznie, ale w El Barco wyglądała strasznie karykaturalnie. I myślałam, że padnę ze śmiechu jak się nią tak wszyscy tam zachwycali :D:D Myślałam, że to wynika po prostu z braku laku :P ale skoro mówisz, że ona wszędzie gra taką piękność to faktycznie mają kiepski gust :D
A Hugo ledwo poznałam :D w tej fryzurze i okularkach, szok :D:D
a jeszcze nie skończyłam, bo wczoraj już było bardzo późno i poszłam spać. Dzisiaj dokończę, bo film świetny :)

lola881

W Cieniach Calendy też uchodzi za piękną :P Oglądałaś Oczy Julii albo Sierociniec? A Hugo faktycznie nie do poznania, jeszcze w tej scenie ślubu w miarę podobny do siebie, ale w okularach, z brodą i taką fryzują wygląda zupełnie inaczej, dużo dojrzalej. No ale chyba po prostu taka rola :) Obejrzałaś już do końca?

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

O rany, ona grała w Sierocińcu, w ogóle nie skojarzyłam, no ale wtedy jej nie znałam, a film oglądałam parę lat temu. Ale pamiętam końcówkę do dzisiaj. Tego drugiego nie widziałam :)

Obejrzałam :) Też byłaś pewna przez cały film, że Carla jest w to zamieszana? :D doskonale udawala kiedy z nim rozmawiała, ale było w niej coś takiego zimnego i zdystansowanego. Ani razu nie wyczulam w niej strachu, obawy o ukochanego. No, ale moja teoria była zupełnie inna. Myślałam, że współpracuje z tą jego żoną, która zakladalam, że jednak żyje. A tu taka niespodzianka. Chociaż ten policjant też mi się od początku nie podobał, ale myślałam, że on po prostu jest szalony :D Końcówka naprawdę zaskakująca. Zemsta po latach idealnie przemyślana. Podobał mi się ten film:) Chociaż nie mogłam się wyzbyć sympatii do głównego bohatera :P

lola881

Mnie się Sierociniec w ogóle nie podobał. Nie był może jakiś tragiczny, ale do mnie zupełnie nie przemówił, był wręcz śmieszny. Za to ten film był super. Nie, nie podejrzewałam Carli, w ogóle dałam się zaskoczyć. Wszystko wskazywało na to, że Mayka żyje, ale to by było zbyt proste, zwłaszcza, że już na początku pani z kostnicy zaczęła podejrzewać katalepsję, więc nie byłoby zaskoczenia. Myślałam raczej, że może ktoś się mści za nią, np. siostry, lub ewentualnie, że żyje i ktoś jej pomaga i zaskoczenie właśnie będzie oscylowało wokół tego, kto to jest. Potem trochę skłaniałam się ku teorii, że główny bohater wariuje od wyrzutów sumienia, ma jakąś schizofrenię, coś mu się miesza we łbie i może sam wykradł to ciało itp. Pod koniec, kiedy znalazło się ciało, byłam pewna, że ktoś go wrabia, ale faktem jest, że zakończenie mnie usatysfakcjonowało i całość zrobiła duże wrażenie. Do końca nie straciłam sympatii do głównego bohatera, w sumie wszystko, co robił, usprawiedliwiała, :P Hugo jest cudowny <3 ale to już inna sprawa :P tęsknię trochę do Paco, ale jak sobie przypominam o tym, że zaraz się wyda cała sprawa z Sarą, to jest mi smutno, więc chyba faktycznie muszę przeczekać aż nabiorę dystansu.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

A mnie się znowu bardzo podobal, chociaż ja raczej unikam tak przerazajacych i przykrych filmów :D no, ale to jest jeden z nielicznych filmów, które doskonale pamiętam, a widziałam go naprawdę dawno. A na samo wspomnienie tego co się tam wydarzyło mam ciarki. Nie lubię horrorów gdzie leje się krew i latają wszystkie części ciała, za to uwielbiam właśnie takie, które dzieją się poniekąd w psychice, no i można później dyskutować o tym co właściwie się stało, czy duchy były czy ich nie było itd. Itp. :) no, ale nieważne.
Ja przez cały film czułam straszna niechęć do Carli, może to przez to ją cały czas podejrzewałam, nie wiem, było w jej zachowaniu coś takiego, że wyczuwałam fałsz i chłód. Tak mi było przykro jak główny bohater umierał :( w ogóle ta jego zona była taką straszna suką, jej "żarty" były tak irytujące, że każdy by ją zabił :D
Ja dzisiaj nawet trochę dooglądałam El Barco :D

lola881

Też nie przepadałam za Carlą, była taka bez wyrazu (teraz już wiemy dlaczego) i dziwnie "rzeczowo" rozmawiała z ukochanym w takim momencie... Poza tym zwróciłam uwagę, że gadali ze sobą przez telefon dosłownie co chwilę i dlatego zaczęłam podejrzewać, że główny bohater ją sobie wymyślił, bo zawsze znajdował czas, by do niej zadzwonić, nikt mu tego nie utrudniał, nie przerywał (też wiemy dlaczego). Gdy powiedzieli, że pod wskazanym adresem nikt nie mieszka, pomyślałam "bo pewnie była wytworem jego wyobraźni". A tu jednak nie... :) Te żarty nawet nie były irytujące, tylko wręcz chore, jakby celowo chciała go wykończyć albo wpędzić w jakąś paranoję. W ogóle była lekko przerażająca, a do tego starsza i bogatsza, mogła się nim bawić, jak chciała i chyba o to jej głównie chodziło. Bałam się jej :P Ja nadrobię Cienie Calendy, bo już dawno sobie ściągnęłam, jeszcze przed "Pacomanią" xD

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Pomęcze Cię jeszcze trochę El Barco :) Marimar żyje :) w sumie tak myślałam, ale jaka to kruszynka, o rany :P naprawę szkoda mi jej i Roberto, ciekawa jestem jej reakcji kiedy się dowie co mu się stało.
Usmialam się z tego znalezionego kibelka :D jacy wszyscy ucieszeni :D kocham Pitiego <3 mówiłam już? :P on zawsze jest kiedy przyjaciele go potrzebują.
Zostały mi jeszcze cztery odcinki :)

lola881

Ojej, to teraz będzie najciekawsze! Reakcja Marimar... hm, to ta scena, o której mówiłam, że jest jedną z najbardziej wzruszających scen miłosnych, jakie widziałam, serio. Kibelek był śmieszny i ta "melancholijna" scena, kiedy w kadrze widzimy zamyśloną Ainhoę siedzącą na sedesie na tle rajskiej plaży...

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Już jestem na 3x14 :P skąd się wziął ten pies?:D w hotelu był, na francuskim statku czy gdzie? trochę to dziwne, że ktoś zabrał ze sobą psa, gdziekolwiek się wybierał :D podobał mi się 3x13, była akcja z tą ścianą lodową,świetne, takie odcinki lubię :D ale oni mają niesamowicie dużo szczęścia, prawdopodobieństwo, że ta szczelina będzie przez cały czas na tyle szeroka żeby zmieścił się statek nie było raczej zbyt duże :D ale, nie czepiam się :P wszyscy żyją, jest dobrze :D Szkoda mi się zrobiło Gamboi w tym odcinku, i tak go nie lubię za poprzednie występki, ale jest mi go żal. No i historia Juliana jako kapitana też była ciekawa.

lola881

Z tym psem to chyba jest tak, że ta wyspa nie jest tak do końca bezludna i nie wszyscy, którzy przeżyli, byli na statkach, część (oczywiście wybrańców) po prostu była sobie na tej wyspie w momencie wybuchu. Retro z Julianem też mi się podobało, jak również ten wątek z górą lodową i dalszy etap przemiany Gamboi. Gamboa kilka razy łamał mi serce, najbardziej zaś będzie mi go żal właśnie pod koniec, ale nie spoileruję. Ja miałam dziś bardzo pracowity dzień i chyba zaraz włączę sobie TO a potem może nawet Paco, o ile dam radę przebrnąć do końca sezonu... :(

Cudzoziemka87

Teraz idę do sklepu, wejdę na fb po 20-20.30 pewnie, to jeszcze pogadamy.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ok:) ja oglądam dalej, bo w sumie chciałabym to już skończyć, a mam wenę :D to jeszcze wieczorem albo jutro zdam relacje :)

lola881

Jesteś jeszcze? Ja utknęłam przy Pierwotnych, bo zadzwoniła mama i gadałyśmy z godzinę :) A jestem ciekawa, co tam w El Barco :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Jestem :) obejrzałam 3x14 :) polowe przeplakalam :D retro z Roberto i Julią mnie rozwalily totalnie, a później jeszcze stary kapitan, który zegnal się z synem :( no i Piti, mój bohater <3 Max i Ainhoa są cudowni <3 nie wiem czy on jest z tych złych czy dobrych, pewnie gdzieś pomiędzy, jak większość :) no, ale sceny z Ainhoa ma cudne.

lola881

To jeszcze 2 odcinki Ci zostały! Roberto i Julia? Chodzi o retro? To było świetnie i smutne zarazem... Też lubiłam sceny z Maxem, najgorzej, że z Ulisesem też, więc żyłam w rozdwojeniu. Chociaż fakt, że Ainhoa uwierzyła jakiejś nawiedzonej gówniarze po jednej rozmowie telefonicznej, sprawił, że odechciało mi się wszystkiego. A co z Pitim? Na jakim etapie jest jego wątek?

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Tak, napisałam, że retro :P wtedy jak go wydała :( jak by nie było jest przyczyną jego obecnego stanu. A on jej tak ufal. To strasznie smutne było.
Ach...Ainhoa i Ulises to w ogóle trudny temat, wiec wole się nie wypowiadać, bo nie mam o nich dobrego zdania. Chociaż niektóre ich sceny były piękne :)
A Piti zobaczył jak wszystkich zlapali i ta nawiedzona ruda prawie Vilme zabiła i on wtedy wyszedł i powiedział, że jest Gamboa. No i teraz biedak musi z nimi lazic i udawać Gamboe. Ale nie powiem, wiarygodnie mu to wychodzi, zawsze miał rogal od ucha do ucha, a teraz taki poważny i groźny, nono :D

lola881

Sorry, tak się upewniam, żeby się z czymś nie wygadać tuż przed końcem. Ja shipowałam Ulisesowi i Ainhoi, ale z czasem A. zaczęła mnie wnerwiać - miała najlepszego faceta na świecie, a w kółko wybrzydzała. A to Piti już jest Gamboą! Ja włączyłam Paco, ale cały czas czekam na najgorsze. Robi się coraz goręcej w sprawie Lucasa i Sary, ale póki co da się oglądać.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Oglądasz 2x13? Ja wracam na statek :) jak jeszcze będziesz to za 1,5 godziny znowu się odezwę :)

Nie wiem czy już przeczytalas, Quinn będzie w 100 odcinku Glee, no i Brit i Puck i Mike :P

lola881

Oglądam, oglądam. A Ty widziałaś tej odcinek? Bo wspominałaś, że zaczęłaś. Ok, to pisz, jak nie przeczytam dziś, to jutro odpiszę. O Glee nic nie czytałam, ale fajnie, że wróci stara ekipa :P i Quinn!

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Zaczęłam, ale nie obejrzałam całego.

Skończyłam 3x15 :P Marimar jest cudowna <3 znowu się poryczałam. Czemu to musi być takie smutne wszystko :( Nareszcie wrócił Ulises :) ten to się nagrał w tym sezonie :D niech ktoś wreszcie zabije tego Alexandra, bo nie wytrzymam. Została garstka ludzi, a wszyscy słuchają jednego debila, no nie pojmuje. Czemu ludzie są tacy beznadziejni? :D i w ogóle to wkurzylam się, jedni polecieli ratować Ainhoe, inni po skrzynie, a Pitiego wszyscy olali i jeszcze teraz chcą do niego strzelać, przecież logiczne, że nie wysłali by żadnego swojego na pewną śmierć, gdyby to był ktoś od wrogów to podchodzilby gdzieś bokiem, z ukrycia, a nie na wprost...gdzie logika. I o co chodzi z tym Ramiro zakochanym w Esteli? Bez jaj. Teraz im się o tym wątku przypomniało? Faktycznie, tak to było widać, że ona mu się podoba....

lola881

A ja skończyłam 2x13, teraz jestem w połowie 2x14... kurde, już prawie zapomniałam, że to był serial komediowy :( 2x13 to pikuś, ale 2x14 to już prawdziwy dramat, akcja trzyma w napięciu i mam nadzieję, że do końca odcinka wszystko się dobrze skończy, bo jak na razie dzieje się dużo i serce mi się kraje jeszcze gorzej niż wszystko. Lola powiedziała coś naprawdę pięknego <3 a zaraz chyba będzie ostateczna konfrontacja Lucas - Paco, tak już na 100% szczerze, bez owijania w bawełnę i niedomówień. Sorry, aż się nie mogę skupić na Statku. Pamiętam tylko piękne sceny Roberto i Marimar, też na nich płakałam, bo chyba nie ma nic gorszego, niż sytuacja, w której ona się znalazła. Gdy umiera ukochana osoba, można ją opłakać, gdy odchodzi, można się z tym pogodzić, gdy ma amnezję, to można liczyć, że sobie wszystko kiedyś przypomni... a gdy się znajduje ukochaną osobę w takim stanie? ;(((( a ona tak pięknie potrafiła się zachować <3 logika jest w tym sezonie wyjątkowo chwiejna, no ale prawda jest taka, że od pierwszego odcinka widać, że coś z tą serią było nie tak i nieźle musieli się nakombinować, by jakoś zamknąć serial w tych - nagranych już wcześniej - odcinkach. Nie rozumiałam też tych docinków, że Ramiro może jest gejem, bo wciąż chodził za Gamboą... i śmieje się z tego ksiądz, któremu Ramiro się spowiadał i wyznawał wszystko, co robił z Gamboą i dla Gamboi, jak tamten mu kazał robić bomby i w ogóle robić złe rzeczy, jak go bił, groził mu itd. A Palomares sobie nagle żarciki robi, że Ramiro jest gejem...

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ech...:( nawet mnie nie strasz. Ja chce znowu pękać ze śmiechu przy ich głupotach. Ostatnio się tam strasznie poważnie zrobiło. Nie pasuje mi to.
Masz racje, Ramiro mu dokładnie opowiedział jak traktował go Gamboa, a temu się teraz zebrało na żarty. W ogóle Palomares ostatnio często bohatera zgrywal, wiec chyba się za bardzo rozkrecil i myśli, że jest super :D
Dobra, nie męczę Cię już dzisiaj Statkiem. Poza tym też już mi się nie chce oglądać. Finał sobie zostawię na jutro. Ale jutro Ci nie odpuszczę :D idę spać, dobranoc :*

lola881

Jasne, jutro pogadamy o Statku, ja dziś dokończę to 2x14, chociaż ten odcinek doprowadza mnie do szaleństwa, mam taki koktajl emocji przy każdej scenie, że aż sama nie wiem, jak to się skończy. Aha, bo chciałam sprostować, że nie chodzi mi o to, że są same smęty, ale też niewiele jest śmiesznych momentów, bardziej się skupili na akcji i napięciu. Ale odcinek sam w sobie genialny. I cały czas bawi mnie lektor, które każde wyzwisko w każdym kontekście tłumaczy jako "ty kutafonie", co nie zawsze jest adekwatne do sytacji xD

lola881

Finał 2 sezonu Paco mnie zniszczył, zmiażdżył, pokawałkował, zakopał, odkopał i znowu pokawałkował. Nie wiem, jak oni to robią, że nagle głupkowata komedyjka zamieniła się w kino akcji z takim napięciem, że aż mnie oczy bolą od wybałuszania :P Ja się chyba nie pozbieram po tym xD A swoją drogą to też moja wina, bo zamiast cieszyć się oglądaniem dla samego oglądania, to ja sobie znalazłam OTP życia i teraz wszystko (łącznie z własnym samopoczuciem) uzależniam od tego, czy im się wiedzie, czy nie xD Ale jak skończysz Statek, to zobaczy 2x13 i 2x14, warto. No a jak wpadniesz, to pogadamy o Statku, o naszych teoriach i w ogóle.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Skooończyyyłaaam :D uff :P ależ ten odcinek był długi :P czy oni nie mają tam żadnych zasad odnośnie długości odcinków?:P każdy odcinek ma inną długość:D i to nie jest kwestia minuty, dwóch, trzech tylko takie różnice nawet do pół godziny:O
No, ale teraz wracając do sedna....właściwie chyba muszę to sobie w głowie poukładać, bo po tym odcinku mam jeszcze większy mętlik w głowie. Muszę tylko powiedzieć, że historia miłosna Marimar i Roberto była w tym serialu zdecydowanie tą najpiękniejszą. A Burbuja "udający" Roberto był genialny, sama bym mu uwierzyła :D Szkoda, że nie wiemy nic o tym co się wydarzyło na tej łodzi podwodnej, kto z tych złych przeżył a kto zginął, jak Roberto się wydostał itd.itp. Pytań więcej niż odpowiedzi. Ślub Vilmy z Cho i połączenie Ramiro z Estelą to dla mnie głupoty, wolę tego nawet nie komentować. Nie wiem jakim cudem Ulises przeżył to było mega dziwne. Jak mi chcą powiedzieć, że siła miłości jest w stanie pokonać trzy strzały to ich wyśmieje :D :D a do tego to się sprowadza. Nie dość, że Ulises jeszcze się przybliżał do Gamboi, czyli ten strzelał z bardzo bliska, no to jeszcze wpakował w niego trzy kule, w dodatku nie było w pobliżu nikogo kto by go mógł szybko odratować.
Czyli generalnie cały pomysł został stworzony jeszcze w latach 40tych, później w 2010 geniusz Roberto ukończył dzieło. W jaki sposób to miało pomóc ludzkości? Bo wiem, że Roberto miał jakiś dobry powód? W każdym razie Alexander miał widać inny plan, chciał stworzyć nowy świat. Mam wrażenie, że jego celem było zalanie świata. Nie mogę jeszcze ogarnąć czemu Roberto zaraził (?) te kilka osób? Chodzi mi o to, że oni nie mogli oddychać bez tych masek gazowych. Druga sprawa to, że Alexander też był zarażony, a on jakoś bez maski chodził, nie rozumiem. No i w tej czerwonej teczce był wzór na lekarstwo(?). Boże, jaki ten serial był popieprzony :D Dopiero teraz do mnie dociera, że nic nie rozumiem ;P
Nie wiem po co było to "znowu się zaczęło" skoro wiedzieli, że to już koniec.

lola881

Hej, ułóż sobie wszystko w głowie na spokojnie, mi też trochę to zajęło, poza tym u mnie doszło jeszcze wielkie rozczarowanie, bo o anulowaniu serialu dowiedziałam się jakieś 2-3 odcinki przed końcem 3 sezonu. Co do Roberto: nie miałaś ani razu wrażenia, że on udaje tego całego bąbla? że to właśnie było sedno jego geniuszu? wiedział, że projekt zamiast pomagać ludziom i ich ratować, dostał się w ręce milionerów, którzy sami chcieli na "końcu świata" coś ugrać, otwarcie się temu sprzeciwił i wiedział, że umrze, jeśli go dorwą. Być może symulował upośledzenie, bo to była jedyna szansa na przeżycie, a jednocześnie na przyglądanie się rozwojowi wypadków na bieżąco, w końcu na "debila" nikt nie zwraca uwagi, to najdoskonalsza przykrywka. No a jednocześnie dawała mu gwarancję, że nikt go nie zabije, bo wszyscy z projektu wciąż liczyli, że on sobie coś przypomni, że coś z niego wyciągną. Myślę, że też dawał znaki Julii, np. pisząc kiedyś na tablicy skomplikowane równanie lub przynosząc jej dokumenty, ostrzegając przed rozbitkami itp. Nie wiedział, czy może jej zaufać, ale prowokował ją takimi "nawrotami geniuszu", by zobaczyć jak zareaguje. Tak samo nie powiedział Gamboi o teczce, chociaż pamiętał, gdzie jest. Nie wiem, czy jako człowiek ograniczony umysłowo, byłby zdolny celowo coś zataić, zwłaszcza, że Gamboa pytał po dobroci. Ja myślę, że on udawał i że to miało się okazać w dalszych częściach serialu. Co do tego oczyszczania płuc, ruda powiedziała, że robią to co 10 godzin, Alexander być może robił to wtedy, gdy nikt nie widział, być może też Roberto Alexandrowi zafundował jakiś inny rodzaj zarażenia, w końcu to on był kluczem do tej "ciemnej strony projektu". Po co ich zaraził? Myślę, że po to, by ograniczyć ich zły wpływ na projekt, by np. nie mogli wszystkich wymordować i zacząć działać dla własnych celów. A tak, zarażonych, trzymał ich za jaja, musieli się trzymać pierwotnego planu i byli od czegoś uzależnieni, nie mieli pełni władzy. Oczywiście zapewne to by się wszystko jakoś ciekawie powyjaśniało w przyszłym sezonie, ja tylko odgaduję ogólną ideę - na pewno to była forma zabezpieczenia się. Przede wszystkim Roberto był przeciwny próbie z akceleratorem, bo było zbyt duże prawdopodobieństwo, że wszystko pierdyknie. Dlatego zrobił ten protokół przetrwania. A że wiązało się to z projektem z lat 40. to też był mega ciekawy wątek. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale w 3 sezonie było kilka nawiązań do nazistów, zwłaszcza jak znaleźli zapasy krwi na statku i ogólnie podowiadywali się, że wszyscy są wyselekcjonowani według jakiegoś klucza. Być moze ktoś zły chciał to kiedyś wykorzystać podobnie jak w Internacie - stworzyć od nowa nieskazitelną rasę wybrańców, plus do tego dochodziły względy finansowe - Alexander był bogaczem i biznesmenem, myślę, że koniec świata i ta jedna mała wyspa dla ocalonych miała być rodzajem "interesu życia", gdzie np. mógłby ludziom sprzedawać niezbędne towary, rządzić nimi, władać całą ocalałą ludzkością wedle własnego uznania. Ale Roberto zdążył porobić jakieś "haczyki" w projekcie, by uniemożliwić Alexandrowi przejęcie pełni władzy. A do tego "życie" samo napisało kilka scenariuszy: Sol wsiadła na statek zamiast siostry, Vilma okazała się być w ciąży z kimś "nie-wybranym", Ulises był pasażerem na gapę zwabionym przez Roberto. W ogóle jestem pewna, że rola Ulisesa w tym wszystkim też była głębsza niż to, co nam pokazano. Dulce działała z "tymi złymi", ale sama nie była zła, kazali jej się zbliżyć do Ulisesa, a jednocześnie zbilżył się do niego Roberto i też na pewno miał jakieś ważne powody. Nigdy nie zostało potwierdzone, że U. jest faktycznie synem Juliana. Myślę też, że Ulises nie miał zginąć w finale. Gamboa był trenerem przetrwania, potrafiłby zabić każdego przy użyciu złamanej zapałki, a tu stał metr od Ulisesa, oddał trzy strzały, żaden z nich sam w sobie nie wyglądał na śmiertelny (nie celował w serce ani w głowę, a tak by pewnie zrobił, chcąc go zabić). A do tego dochodzi to, o czym gadali przez cały sezon - płuca Ulisesa były niezwykle pojemne i potrafił wstrzymać oddech na bardzo długo (tak było w retro z dzieciństwa, tak było, gdy złapali go i przynieśli do pokoju hotelowego - myśleli, że nie żyje, a on symulował zgon, wstrzymując oddech). Gamboa musiał wiedzieć o nadnaturalnych zdolnościach Ulisesa i wykorzystał je. Myślę, że to miał być rodzaj zaskoczenia, tak na koniec sezonu. Padają strzały, nie wiemy co dalej, a potem niespodzianka, widzimy retro na początku 4 sezonu, że U. jednak żyje, że go odratowali, ale teraz np. musi się ukrywać, bo ci źli myślą, że on nie żyje i gdyby się wydało, że Gamboa nie wywiązał się z umowy, to nigdy nie odzyskałby córki. No i też pytanie, dlaczego kazali mu zabić akurat Ulisesa. Sądzę, że w następnych sezonach poznalibyśmy ekipy innych statków, dowiedzielibyśmy się, co się stało z "nieplanowanymi" ocalałymi typu astronauci, no i wyjaśniłaby się sprawa Maxa: działał ze złymi, z Roberto czy jak... Myślę też, że postrzelenie Valerii nie było przypadkowe - zapewne potrzebny byłby przeszczep albo transfuzja i też byłby z tego wątek na następne odcinki. To tyle tak na gorąco moich przemyśleń :)

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Nie, przez cały serial nie pomyślałam o tym, ze Roberto może udawać, bo zdarza się, że upośledzeni mają jakieś wyjątkowe zdolności, no a on był geniuszem:) Miałam taki moment przez chwilę, w finale, kiedy zaczął gadać do Alexandra na zmianę. Wtedy się pogubiłam i owszem, pomyślałam o tym, że udawał cały czas. Poza tym Gamboa to sugerował przez cały serial i chyba Gamboa sam myślał, że on udaje. Ale z drugiej strony po co była ta cała szopka przy Marimar, kiedy uczyła go na nowo być Roberto. Przecież już nie musiał udawać skoro przed tymi, przed którymi udawał, miał i tak już udawać Roberto :p ale namieszałam :D Jeszcze co do teczki to on tylko miał przebłyski, że miał jakąś teczkę i ją schował za jakimś obrazem, ale do końca nie skojarzył gdzie, co i jak. Dopiero kiedy przeglądał ten podgląd z kamerki na kajutę kapitana zauważył ten obraz i skojarzył fakty. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Także może masz rację, ale ja tego tak nie odebrałam.
Trochę poczytałam komentarzy i dziwi mnie radość niektórych ze ślubu Ainhoiu i Ulisesa, bo ja tam żadnego ślubu nie widziałam :D w ogóle dziwna scena, pani młoda sobie stoi sama wśród jakiś ruin, a pana młoda ani widu ani słychu, i jeszcze tekst "mam nadzieję, że pan młody dotrze" :P a Ulises sobie siedzi na jakiejś skałce :D w ogóle dużo czytałam komentarzy, że Ulises miał zginąć, bo Casas już miał nie grać, jednak później na szybko kręcili to zakończenie, więc napisali niby happyend dla Ainhoi i Ulisesa, chociaż skoro znowu się zaczyna to do żadnego ślubu nawet nie zdążyło dojść. No, ale dla mnie ich ślub był tam akurat najmniej ważny.
Co do Ulisesa to może kazał go zabić, bo za dużo wiedział? w końcu się dowiedzieliśmy w końcówce, że to nie jest jedyny ląd, który został. Pewnie kilka miejsc na świecie przetrwało. Bo skąd nagle samochód? I ten pies mnie nurtuje :D:D
W ogóle nie wiemy co się stało z tymi wszystkimi, którzy poznikali, a szkoda. Ci z rosyjskiego statku, astronauci, no i ci z tego jachtu. No i szkoda, że ludzi z innych statków nie poznaliśmy :P generalnie to serial mógł spokojnie trwać jeszcze kilka sezonów.
A no i na pewno celem było stworzenie nowej ludzkości z wybranych.W końcu była ta lista :) Ale ci wybrani to naprawdę byli kiepsko dobrani :P

lola881

To wracasz teraz do Paco? Nie chcę Cię wyprzedzać :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

No jasne, że wracam do Paco :P ale dzisiaj już chyba nie dam rady. Jutro pewnie dopiero:) możesz wyprzedzać, nie przejmuj się, kiedyś Cię podgonię :D

lola881

Oj, ja dzisiaj chyba zacznę 3 sezon, bo finał był taki, że urwali w pół najważniejszej sceny :( A w ogóle miałam koszmarny dzień i muszę sobie jakoś to wynagrodzić.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Wątpię, żeby Ci Paco humor poprawił :D a co się stało? Ja niestety mam na jutro do napisania dwie, co prawda krótkie, prace. Jak się sprawnie wyrobie to może coś zobaczę ;)

lola881

Ten serial wpędzi mnie do grobu, jestem właśnie przy 3x01... A, mam problemy z kasą jak zwykle, dziś mi się zwaliła na głowę jeszcze jedna komplikacja, teraz siedzę i oglądam, ale jakoś mi humor nie wraca. A co u Ciebie?

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Dalej oglądasz?:D Ja piszę pracy na jutro na zajęcia, ale tak się ociągam, że chyba dzisiaj nic z Paco nie ruszę, bo cały czas sobie znajduje jakieś inne zajęcia :D

lola881

Obejrzałam 3x01... kurczę, za bardzo się wciągnęłam w Lucasa i Sarę, zdecydowanie za bardzo.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Zaraz Cię będę gonić, bo już wróciłam do domu. To wieczorem poprzeżywamy razem :)

lola881

goń, goń, bo już się muszę wygadać, Ty zresztą też będziesz miała pewnie coś do powiedzenia :)

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Biedny Povedilla, oni to go zawsze wpakują :D
Ale się poważnie w tym serialu zrobiło.