Ha, nie było Ty'a w odcinku :D fajny finał, ja co prawda czekałam tylko na jeden moment, ale ogólnie w porządku:))

A ten moment, na który czekałaś, w końcu był? ;>

Oj był, był i to jaki moment, oglądałam już kilka...naście :D razy :D te moje obsesje są niezdrowe :D

oby szybko były napisy!!!

Jej, ja bym nie wytrzymała , zawsze sobie mówię, że poczekam na napisy i nigdy tego nie robię :D

Ja na szczęście mam nowy odcinek Mentalisty i Gran Hotelu do ogarnięcia, więc dam radę :) wiesz GH wychodzi jeden odcinek z napisami raz na miesiąc, więc może odwróci moją uwagę od czekania na SaB :P

To faktycznie często się pojawia GH :D mnie się dzisiaj dwa seriale skończyły:( i to takie, które uwielbiam, jak mam do czerwca doczekać?:( no,ale mam co nadrabiać...w razie czego :D

jeden z nich to SaB? noo, jeszcze na PLL trzeba czekać, tak tylko przypominam :P też mam mało seriali, bo część porzuciłam na dobre, a na część (tych, które np. dopiero wrócą z nowym sezonem) wcale nie chce mi się już czekać, bo już ostatnie sezony były do tyłka...

SaB i Teen Wolf :( i jeszcze MMFD dzisiaj ostatni odcinek się ukazał, ojoj. No PLL też, ale to co innego :D nie czekam na ten serial z jakimś wielkim utęsknieniem, lubię go pooglądać, bo mnie interesuję sprawa z A. ale nie łączy mnie z tym serialem żadne emocjonalne przywiązanie. Chodzi mi o to, że w niektórych serialach mam ukochane pary, ukochanych bohaterów, za którymi tęsknie w czasie hiatusu. A w PLL nic takiego nie mam. Niby dziewczyny lubię, ale bez szału, żeby jakoś przeżywać ich problemy :D pary w pll są fatalne, ostatnie rozstanie Ezrii mnie w sumie bardziej śmieszyło niż przejęło :D tak jak na innych serialach non stop ryczę, tak na pll nie pamiętam kiedy ostatnio. No dobra, na scenach Haleba w drugim, może trzecim sezonie, ale te czasy już minęły...

haha, no ja z PLL mam to samo, niby już się tyle par przewinęło, a mnie żadna nie zainteresowała, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć feelsy :P nie udały im się te wątki romantyczne, chociaż uparcie je wszędzie wtryniali.

jak tam nadrabianie seriali?:D widzialas już Castle może?

Widziałam Castle (ten odcinek z ninja), widziałam SaB <3, zostało mi jeszcze Glee.

Castle z ninja tez widziałam :D ale pytam o nowszego;) Glee było bardzo fajne, ale trochę za dużo się działo w jednym odcinku, no ale nie będę narzekać:)) Bemmmett <3 szkoda mi Tanka, ale jako ze czekałam na to wieki, to nie mam zamiaru się teraz nim przejmować. Mogli to trochę inaczej poprowadzić, no ale mowi się trudno...;)

Nie, tego najnowszego Castle'a nie widziałam, Glee też jeszcze nie. Ostatnio mam mało czasu na oglądanie :( co do SaB, to Emmett nieźle dostał po tyłku i trochę mnie zdziwiło, że w takiej chwili Bemmettowi się zebrało na amory, nie żebym narzekała, ale faktycznie mogli to zrobić inaczej. Tanka mi bardzo żal, nie dość, że rzucił bractwo, to jeszcze został właśnie zdradzony. Sceny Bemmetta oczywiście piękne, ale jakby nie patrzeć, Bay zrobiła dokładnie to, czego tak długo nie mogła wybaczyć Emmettowi, niezbyt fajnie to rozwiązali szczerze mówiąc.

No mogli, mogli. Ale jakoś nie potrafię się przejmować Tankiem. Jestem zbyt podekscytowana faktem, że Bemmett będzie razem w kolejnym sezonie. Bardziej mi już zaprząta głowę fakt, jak długo i jaki znowu powód wymyślą, żeby ich rozdzielić...;) bo było już wszystko. Matka, która nie akceptuje wybranki, były już wyraźnie zaznaczone problemy z jakie się kreują w związku słyszącego z niesłyszącym, była już zazdrość o drugą stronę (Daphe, Ty), no i aż do zdrady doszliśmy. Nie wiem jak bardziej można to zepsuć :D Tank nie jest żadnym zagrożeniem, pokręci się pewnie jeszcze trochę, pomarudzi, poobraża się (słusznie;) no i zniknie, bo po co on tam. Pewnie wróci Ty, no ale jakim on może być zagrożeniem, skoro Bay sama stwierdziła, że nigdy nie przestała kochać Emmetta, jedyne co to może się pojawić pewien problem odnośnie szkół, do których wybierają się po liceum. Mam tylko ogromną nadzieję, że nie wyskoczą z żadną ciążą, brrr ;D No, ale czemu ja się martwię tym już 3 miesiące przed premierą sezonu??:D
a co mnie jeszcze rozwaliło, wciąż nie rozumiem, po co Emmettowi była ta dziewczyna do szczęścia potrzebna, skoro Bay właściwie już w 4 odcinku dała mu jasno do zrozumienia, że chciałaby żeby znowu coś między nimi było...i po co było to komplikować :o

Tank jak Tank, ale chodzi mi też o samą Bay - tyle się nacierpiała przez zdrady, a robi to samo, to mi się trochę nie spodobało. Też nie wiem, po co Emmettowi ta dziewczyna i w ogóle czego się spodziewał po jakiejś miłości z internetu. Myślę, że mimo wszystko robił to trochę na pokaz, żeby udowodnić, że nie myśli już o Bay. Może i wcisną teraz Ty'a, ale musieliby jakoś dobrze to umotywować, bo jak na razie Ty nie ma szans przy Emmecie, musiałby być jakiś wyraźny powód, żeby decyzja między nimi dwoma była trudna, bo na razie by taka nie była :) może faktycznie będą jakieś problemy z ich przyszłością, np. Bay wybierze szkołę, która będzie tam, gdzie mieszka obecnie Ty? A Emmett będzie daleko? Zobaczymy. Brakuje mi naszych teorii z PLL, że już o wspólnym oglądaniu Paco nie wspomnę...

Wiem rozumiem, trochę to ironia, że zdradziła swojego chłopaka z byłym, któremu nie mogła wybaczyć zdrady :D
No do PLL jeszcze daleko...a ja już się tak pogubiłam w tym serialu, że nie mam już żadnych mądrych teorii :D Ech...Paco:D już kilka razy włączałam 7x03 i zawsze wyłączam po paru minutach, bo coś tam...jakoś nie mogę się zmobilizować.
Musimy wspólnie jakiś nowy serial rozpocząć ;) i wciąż Ci polecam Resurrection, wiem że się obawiasz, że poziom będzie spadał, ale po 3 odcinkach jest nadal świetny:) i mam już swój ship nawet :D:D

No, ironia, myślę, że to nie był najlepszy pomysł, no ale dobra, już nie marudzę. Bardziej się obawiam, że nie przekonam się do wątków fantastycznych. Kiedyś nie miałam problemów z wampirami, duchami itp., ale od jakiegoś czasu wolę bardziej realistyczne seriale. Nie no, chciałabym obejrzeć, ale czekam na trochę więcej odcinków, żeby mieć coś w zapasie. Na razie też nie mam za dużo czasu, nawet z bieżącymi odcinkami mam problem, oglądam je po kilku dniach.

Rozumiem oczywiście:) ale będę Cię informować na bieżąco na temat poziomu Resurrection :P no to jest serial fantastyczny, bo wracają zmarli, ale ogólnie w serialu nie ma żadnej magii i czarów, przynajmniej na razie :D wszystkie się opiera raczej na rodzinnych relacjach:)

Dziś udało mi się obejrzeć Castle i TVD, więc już zawsze do przodu :) pomyślę o tym Ressurection i tak jest najwyżej na mojej liście "seriali oczekujących" :))

a ja jeszcze Castle nie widziałam :( wczoraj zasnęłam :P a miałam oglądać:) dzisiaj już koniecznie, bo w tygodniu mam mało czasu. A o TVD to ja już zapomniałam, że kiedyś oglądałam :D jesteś na bieżąco z HoD może?

Tylko którego Castle'a, bo ja mam ostatnio zaległości i nie wiem, czy jesteśmy przy tym samym odcinku. Ja ostatnio widziałam odcinek, w którym była siostra jednego z bohaterów (żeby nie spoilerować :P) Jestem w miarę na bieżąco z HoD, nowego odcinka chyba tylko nie widziałam, a co?

Siostra Gates, tak to jest najnowszy, właśnie go obejrzałam. Genialny odcinek, a Caskecik jest najlepszy <3 Lubię jak tak komplikują sprawę, że do końca nie można być niczego pewnym. Tak na marginesie zawsze mnie rozwala to, że policja dokładnie zna członków mafii, wie gdzie przebywają, ale dziwnym trafem nie mają ich za co przyskrzynić.
Niestety Castle jest znowu na hiatusie i to miesięcznym :(
Hmm...to o co chciałam zapytać było chyba właśnie w ostatnim odcinku, wiec jakby co to nie czytaj SPOILER SPOILER SPOILER podobno Joel wyjechal, chciałam wiedzieć czy to coś poważnego? Czy jeszcze wróci? SPOILER SPOILER SPOILER

Tak, fajny był odcinek, chociaż pod koniec zaczęłam podejrzewać siostrę Gates - tak jej zależało na przyskrzynieniu tego faceta, że gdy dowiedziała się o tym, że informator zrezygnował, to postanowiła go zabić - ze złości i żeby cała infiltracja się nie wydała. No i mnie zaskoczyli, ale to dobrze. Znowu hiatus? kurczę, PLL się skończyło, SaB się skończyło, nawet TVD ma chyba 2 tygodnie przerwy :/ muszą wszyscy na raz! Poziom Ressurection nadal wysoki? A, to nie wiem, ostatniego odcinka nie widziałam, ale wcześniej raczej nic na to nie wskazywało - żyli sobie względnie spokojnie z Zoe, a Wade z tą kuzynką :/ no, chyba że teraz zrobią jakiś wielki zwrot akcji, jak obejrzę, to Ci powiem, ale średnio się spieszę do HoD.

Tak, siostra Gates stała się podejrzaną, tym bardziej, że tak cały czas podkreślali, że jej tak zależy na tym, żeby wszystko wypadło według jej założeń. Ale siostrzyczka okazała się w porządku :)
Ja tez mam wszystkie seriale na hiatusach. Oszalec można :D myślę, że nadrobie HoD, oby Joel już sobie tam został, gdziekolwiek pojechal :D
A nowego odcinka Resurrection jeszcze nie widziałam, czekam na napisy :)

No, tak jak sobie teraz o tym myślę, że gdyby to siostra Gates była morderczynią, byłoby naiwne i naciągane - zjawia się znikąd i jeszcze "całkiem przypadkiem" okazuje się zabójcą, więc dobrze, że zrobił to ktoś z jej otoczenia, ale nie ona sama. W ogóle lubię Gates, mogliby jej czasem dać jakieś wątki. Brakuje mi też skupienia się na duecie naszych dzielnych chłopaków, chociaż w sumie już mieli swój odcinek w tym sezonie, to zawsze lubię takie epizody. No i oczywiście Espo i Lani <3 narzekam na hiatusy, ale w sumie i tak mam mało czasu, a chwilowo nie mam jakiegoś na maksa ukochanego serialu, co akurat mnie smuci. Jak sobie przypomnę czasy, kiedy ćpałam Internat całymi godzinami... :P nie wiem, ile masz zaległych odcinków, ale nie nastawiaj się na nie wiadomo jak spektakularny powrót Zade. No, chyba że faktyczny ten najnowszy odcinek wszystko wywróci do gór nogami.

Nawet nie masz pojęcia jak mi brakuje Lanie i Espo :( wiem, że Caskett jest główną i najważniejszą parą i ze to komedia kryminalna a nie obyczajowka, ale chętnie poznalalbym życie pozostałych :)
No ja tez ciągle narzekam, że hiatusy, a podobnie jak Ty i tak bym pewnie miała mega zaległości, bo ostatnio kiepsko u mnie z czasem wolnym. Kiedyś było inaczej..spędzalo się dnie przed monitorem oglądając chociażby właśnie Internat albo One Tree Hill, właściwie to brakuje mi takiej naprawdę zwyczajnej obyczajówki o grupie przyjaciół, kiedyś bardzo dużo takich seriali powstawało, a teraz jakoś trudno na coś takiego natrafić.
Nie, ja się już na nic dobrego nie nastawiam z HoD :D ale nie dało się nie zauważyć wielkiej radości i poruszenia w fandomie z powodu wyjazdu Joela :D w dodatku pojawiły się zdjęcia z finału i Zade nawet dostanie taniec :D i być może jednak dostaną przynajmniej kilka odcinków kolejnego sezonu, bo podobno Jaimie napisala na twitterze coś w stylu "do zobaczenia w czwartym sezonie", ale oficjalnej informacji nie było.

Mi właśnie brakuje czegoś, czym bym się emocjonowała - życiem bohaterów lub chociaż ciekawymi zagadkami, tajemnicami, intrygą kryminalną. To drugie jest teraz w sumie tylko w PLL, ale PLL ma tyle wad, że też już się aż tak bardzo nie jaram. Ach, te tajemnice z Internatu - kto jest dobry, kto jest zły, co robią tym dzieciom, kim jest Fermin, co się dzieje w podziemiach, kto i dlaczego zginie... miliardy pytań, zagadek, emocjonujące retrospekcje, cały klimat <3 zresztą Statek pod tym względem też dawał radę, szkoda że zakończyli to w połowie akcji :/ a znowu w OTH ile wzruszeń, ile pięknych przyjaźni, miłości, to taki wartościowy, ciepły serial <3 o OTP takich jak Lucas i Sara nie wspomnę. A teraz te seriale wszystkie takie przekombinowane, a z drugiej strony nastawione na szybki - fajny pomysł na kilka pierwszych odcinków, a potem szyją na bieżąco, raz lepiej, raz gorzej, byle sezonów natrzepać i byle hajs się zgadzał.

ostatnio mam urwanie głowy, ale dzisiaj trochę seriali ponadrabiałam, mam dla Ciebie kolejną propozycję, jak znajdziesz trochę czasu, Star-crossed :) mam tyle feelsów po ostatnim odcinku, a nie mam z kim przeżywać :D

Zaczęłam oglądać te Twoje zmartwychwstania :) nawet fajny ten serial, chociaż trochę ckliwy i momentami bardzo schematyczny, ale jestem ciekawa co będzie dalej, obejrzałam 3 odcinki :)

Ooo jak super :D shipujesz już Martinowi i Maggie? :D strasznie długo trzeba czekać na tłumaczenia :( codziennie sprawdzam czy jest 4 odcinek przetłumaczony :D już niedługo będzie 5, a tu dalej nic. Ja jestem strasznie ciekawa o co w ogóle chodzi, mnie ten serial i wzrusza i przeraża jednocześnie. Ciekawa jestem czy to ma faktycznie jakiś związek z tą rzeką.

shipuję xD też bardzo mi się podoba, że co chwilę coś nowego się okazuje, ale nadal nic nie wiemy, właśnie taka aura była długo w Internacie i strasznie mi się to podobało, zwłaszcza że potem zaczęło się układać w taką całość, że szczęka opadała, mam nadzieję, że tu będzie podobnie. Trochę mi się tylko nie podobało, że matka Jackoba i ta kobitka, której ojciec się odnalazł, są takie kompletnie bezrefleksyjne - zmartwychwstał, to zmartwychwstał i super. Zrobili z nich takie typowe głupie baby, stereotypową matkę, która kocha dziecko ponad wszystko i stereotypową córeczkę tatusia, które nie zadają żadnych pytań, nie mają żadnych wątpliwości i w ogóle są ślepe i głuche na wszystko. Dla mnie to jest trochę naiwne, szczerze mówiąc w takiej sytuacji chyba nikt by się nie zachowywał tak spokojnie. Bardziej prawdopodobna reakcja to dla mnie zamknięcie "zombie" w szopie i przerażenie xD ale poza tym serial jest świetny, dobrze zrobiony, mam tylko nadzieję, że mają jakiś większy plan na to wszystko i powoli pewne rzeczy zaczną się wyjaśniać. Ta rzeka jest taka tajemnicza, ciekawe jaka będzie historia tej nowej zmartwychwstałej.

A tak w ogóle ostatnio myślałam o Gran Hotelu - odcinki obecnie pojawiają się trochę częściej i bardziej regularnie, więc znowu wciągnęłam się w akcję. Ustaliłam, że przez ostatnie 2 lata obejrzałam tylko 25 odcinków GH, z czego tylko 5 pierwszych na raz, później już z przerwami :( odcinki tłumaczone pokazywały się czasem tak rzadko, że autentycznie zapominałam, o czym jest ten serial, zwłaszcza między sezonami. Dlatego być może moja ocena tego serialu nie jest taka wysoka, jak powinna :( żałuję, że nie zaczęłam oglądać go później, kiedy więcej odcinków było przetłumaczonych, bo jeden odcinek na miesiąc to jest nic. Jakbyś kiedyś chciała go obejrzeć, to będę miała mnóstwo pytań :) Mam nadzieję, że teraz tempo tłumaczeń już się utrzyma, bo jestem ciekawa, jak się to wszystko skończy.

A mnie tam się podoba reakcja mamy Jacoba, jasne, że trochę świrnięta, ale domyślałam się, że nigdy nie pogodziła się ze śmiercią syna i jest zachwycona cudem zmartwychwstania i że dostała drugą szansę :D gdyby do mnie wrócił jakiś zmarły to pewnie wywieźliby mnie z zawałem, ale pewnie bym się też ucieszyła, że mamy drugą szansę :D
Ale też nie rozumiem dlatego wszyscy stawali im na drodze, żeby nie otwierali grobu...Akurat reakcja mamy Jacoba bardzo do niej pasowała 'róbcie co musicie, ale mnie to w to nie mieszajcie", natomiast bardziej mnie zdziwiło, że jego tata i ten wujek nie chcieli otwarcia grobu, przecież chcą wiedzieć o co chodzi. Ja byłam strasznie ciekawa czy będzie to ciało czy nie :D
Rozumiem też przerażenie całej okolicy, ale zamykanie dla nich kościoła jest ostrym przegięciem.
Plan na pewna mają, bo to ogólnie jest na podstawie książki :) także mają na czym bazować.
Poza tym mama Maggie chyba żyje,co?Też zmartwychwstała? tak mi się wydaje, że ten facet się właśnie do niej zwrócił kiedy powiedział "Maggie nas odnalazła".
A i jeszcze jedno...pamiętasz jak Maggie pierwszy raz badała Jacoba? Nie było słychać bicia serca...ona nawet była wtedy zaskoczona i sprawdziła czy urządzenie na pewno działa. Ale później jakoś odeszli od tego, nagle się okazało, że wszyscy zmarli, którzy wrócili są okazem zdrowia. Więc nie wiem czy w końcu serce im bije prawidłowo czy nie :P

Ok,ok, będę to miała na uwadze:) jak kiedyś zacznę to na pewno dam Ci znać :)

Glee genialne <3 NY im zdecydowanie służy.

No jasne, że bym się ucieszyła, ale też miałabym mnóstwo pytań i wątpliwości, zeszłabym na zawał, mdlała, świrowała, nie wierzyła i w ogóle. No ale z drugiej strony bez sensu byłby serial, gdyby przez pół sezonu ludzie histeryzowali na widok zmarłych i zamykali się w psychiatrykach :P Ja myślę, że tata i wujek mają jakieś tajemnice, dlatego tak dziwnie się zachowują. Podoba mi się wątek tego utonięcia - niby kobieta ratowała dziecko, a później okazało się, że było odwrotnie. Pewnie jeszcze wyjdą jakieś kwestie z tym związane. Z tym "Maggie nas odnalazła" to chyba masz rację! Ja sama na to nie wpadłam, ale jak teraz o tym mówisz, to by się zgadzało - może chciała być po prostu z kochankiem po zmartwychwstaniu i nie wracać już do męża. A kim była ta kobieta w ostatniej scenie? Co do badania bicia serca, to ja to zrozumiałam inaczej. Ona najpierw nie słyszała bycia serca, a potem coś pomajstrowała przy tym stetoskopie i jednak usłyszała. Ja to zrozumiałam jako taki żarcik - bała się, że nie usłyszy serca i okaże się, że on jest chodzącym trupem, takim zombie, a tu jednak okazał się "normalny". Ale może źle zrozumiałam. A to ciało w grobie wyglądało jak żywe, nie? Tzn. nie było rozłożone? Glee jeszcze nie widziałam.

Ta kobieta z końcówki to ex księdza. I już mnie irytuje jej postać (widziałam już 1x04, bo pojawiły się napisy:)) Sama zobaczysz, ale ja nie lubię takich postaci.
Pewnie, masz racje z tym biciem serca, bo właśnie mnie to zdziwilo, że porzucili ten temat, ale na pewno było właśnie tak jak mówisz. Ale już powoli wychodzi na jaw jakie wspolne cechy mają zmartwychwstali :)
O dokładnie, przecież minęło 20 lat, a ciało jak wczoraj pochowane. Zdziwilam się, że nikt się nie zdziwil :D

wow, może uda mi się jeszcze dziś obejrzeć! wczoraj widziałam tylko Mentalistę, zaległe mam Glee, HoD, The Following, no i to :) była księdza, hm... z tym biciem serca to było tak, że ona w ten stetoskop jakoś tak chuchnęła, coś tam pokręciła i było słychać bicie serca oraz jej reakcję - jakby odetchnęła z ulgą a jednocześnie trochę się sama z siebie śmiała w duchu, ale w sumie musiałabym wrócić do tej sceny, bo może sobie to wymyśliłam :P Może te ciała też są jakieś "magiczne" i dlatego się nie rozkładają, no bo jednak po tylu latach... coś mi się wydaje, że amerykanie jakoś lekko balsamują zwłoki, ale po 32 latach to już by na pewno tak chłopiec nie wyglądał, jego bluza nie byłaby tak intensywnie czerwona itp. Też się zdziwiłam, że oni się nie zdziwili xD bo jakby nie patrzeć jest ich teraz dwóch - jeden w trumnie, drugi na chodzie :P a w trumnie nie leżą szczątki tylko wierna kopia chłopca. W ogóle wydaje mi się, że cała trumna ulega rozkładowi, a tam była pokazana jakby nowiutka, jeszcze obita jakąś śnieżnobiałą satyną w środku, jakby pochowali go 2 dni wcześniej. Jestem ciekawa tych wspólnych cech, a zarazem tego mrocznego tatusia, co to "kłamie"... czyżby się podszywał pod zmartwychwstałego? no ale jak niby???

Tatuś mi bardziej wygląda na kogoś kto dobrze wie jak powrócił i dlaczego. Dużo o nim jest w 1x04 właśnie,

dziś obejrzę!!!

I Glee!! bo świetny odcinek :)

Glee świetne, faktycznie. Super odcinek, już by mogli kontynuować do końca w tym duchu. Fajnie, że teraz wszyscy będą tam mieszkać i jeszcze Mercedes... Sam <3 Klaine <3 nie ma Tiny <3 xD Resurrection też świetne, fajnie to zrobili z tym napadem - jak retrospekcje przenikały się z rzeczywistością, teraz wiele się wyjaśniło, jeśli chodzi o tego faceta. No i jeśli chodzi o nową zmartwychwstałą. Kolejna osoba związana z rzeką. Ciekawe o co chodzi z tym jedzeniem i brakiem snu. Dlaczego wyszło tak mało odcinków i napisy są tak późno? :( obejrzałam też HoD - faktycznie, Joel wyjedzie chyba na pół roku, więc jest światełko w tunelu :P

Dokładnie, mam nadzieję, że taki klimat Glee utrzymają. No i NY &lt;3 w ogóle mi nie brakuje szkolnych korytarzy :D Trochę mi smutno w powodu Klaine, bo się cieszyłam na ich wspólnej mieszkanie, na te wspólne poranki, a oni nam walnęli przeskok czasowy i już od razu jakieś napięcie. Ale Blaine naprawdę przeginał, Kurt w końcu nie wytrzymał i mu powiedział do słuchu, mam nadzieję, że to szybko ogarną ;) Strasznie się ucieszyłam, że będzie Mercedes &lt;3 one z Rachel tworzą mieszankę wybuchową. No i dobrze, że jest Artie jednak, nie byłam przekonana, ale podobał mi się w tym odcinku :)

Tak, znowu coś w rzeką, wygląda na to, że jednak ma ona znaczenie w tym wszystkim. Świetnie wyszło z tym napadem, ja nie załapałam na początku :D:D i tak sobie myślę, wtf, mówi, że nikogo nie było w ciężarówce, a jednak ktoś był...a później zonk:D

ooo, widzisz, to ja jednak muszę to HoD nadrobić :D ja właściwie nie jestem jakimś wielkim hejterem Joela, nawet go lubiłam, ale już jest go za dużo, wystarczy mi tego :D

Glee jest super, ostatnio na Glee albo się śmiertelnie nudziłam, albo płakałam po Finnie, oby teraz było tak super, jak ostatnio.

Ja musiałam cofnąć kawałek i obejrzeć tę scenę jeszcze raz, bo też zwątpiłam, jak z tyłu jednak ktoś był i jeszcze zobaczyłam jego córkę wybiegającą z banku w tych samych ciuchach, w których była rano (no, chyba nie nosiłaby od kilku lat tego samego :P), ale potem zrozumiałam, zresztą kolor się zmienił - retro były biało-czarne, w pewnym momencie znowu wracały kolory. Świetnie to zrobili. Sprawdziłam też scenę ze stetoskopem - było tak, jak zapamiętałam :) już się nie mogę doczekać następnych odcinków.

Ja też lubię Joela, co więcej - nawet nie shipuję jakoś specjalnie Wade'owi i Zoe, ale faktem jest, że ostatnio było nudno jak flaki z olejem.

czy jestem jedyną osobą na świecie, która nie wiedziała, że od kilku lat Jenna Ushkowitz spotyka się z Michaelem Trevino?!?!?!?!

No ostatnie 3 odcinki były genialne :)

Ok, dzięki, że to sprawdziłaś :P bo mnie się nawet nie chciało, uwierzyłam Ci na słowo ;) Ach i jeszcze scena "wiecie, że kończycie po sobie zdania?" <33 :D

To sobie wyobraź jak ja muszę się męczyć shipując Zade od samego początku, a teraz tylko Joel i Joel i Joel, bleeh :D ileż można. Fajnie,że wyjechał:)

Yup, jedyną :D a jeszcze są razem? :D Ja o tym czytałam już bardzo dawno, myślę, że już ze dwa lata temu.

a ja nic o tym nie wiedziałam :P

Wiesz, że mam do nadrobienia 9 odcinków HoD? Załamka...jak mi się nie chce tego nadrabiać...:D chociaż pewnie jak już ruszę to się znowu trochę wkręcę, ale najtrudniej zacząć :)

A jakbyś chciała jeszcze coś zacząć to mówiłam poważnie z tym Star-crossed :) Zobacz mój ship http://www.youtube.com/watch?v=dhGTL_ebiXk &lt;3 troszkę może spoilerów, ale to nie szkodzi, filmik jest króciutki. A wiem, że się często różnimy w shipach, więc jeszcze powiem, że są jeszcze 4 inne pary, każdy znajdzie coś dla siebie, bo są naprawdę urocze:) A no i gra tam "Anna" z TVD &lt;3 i też jest taka kochana jak w Pamiętnikach ;)

Aż 9 odcinków? sporo, ale jak się ogląda serią odcinków, to one wydają się ciekawsze niż oglądane raz na tydzień (plus hiatusy), przynajmniej ja tak wolę. Dasz radę :) właśnie weszłam na fw, żeby obczaić to Star-crossed, może się skuszę, chociaż przez następny tydzień będę znowu zajęta. Ale w okolicach świąt może posiedzę i pooglądam. A w Pokojówkach z Beverly Hills gra "Jason" z PLL, ale dziwnie się go ogląda w innej roli, bez Ali i w ogóle xD

Strasznie dużo mi się uzbierało, nawet nie wiedzialam, ze już tyle wyszlo :D ale to fakt, tez mi się zwyczaj seriale bardziej podobają jak oglądam ciągiem, a później jak już z tygodnia na tydzień to coraz większe znuzenie mnie dopada. O, na "Jasona" lubię patrzeć :D

ładny filmik, fajny ten koleś :P słyszałam, że właśnie są nowe seriale Star-crossed i The 100, znasz ten drugi? też opis wydaje się ciekawy. Ale podobno niedługo będą decydować, czy je anulować, czy zostawić któryś. Kurczę, jak zacznę oglądać, a anulują, to się wkurzę. Lepiej HoD by sobie darowali. HoD wystarczyłoby jeszcze kilka odcinków, następny sezon jest zbędny.

Słyszałam o The 100 i mam go nawet do obejrzenia zaznaczony, ale jednak opinie o SC czytałam lepsze niż o The 100, no i wydaje mi się,ze SC jest jednak troszeczkę popularniejszy. No, ale to dopiero początki, wiec nie wiadomo jak to się potoczny o ile ich nie skasują :/ wtedy się wkurze. Tez uważam, że HoD powinien już ze sceny zjeść, a jeszcze bardziej mam nadzieje, że ściągną BatB, wtedy może nawet nadrobie koncowke, żeby go zamknąć na dobre :D