Mozna tu dalej prowadzic dyskusję
poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+S ilas+i+przyjaciele,2205918?page=20#post_9978703
Wiem ze slowo epic jest teraz naduzywane. Ale jak Lexi mówila o tym ze moze byc wiecej niz jedna 'epic love' to nie widzę Steroline jako cos co moze byc 'epic'. Przyjaźn jest....ale nie ma chemii odpowiedniej.... ich charaktery nie tworzą ciekawej mieszanki....nie ma jakiegos dramatycznego akcentu....nie ma konfliktu by stworzyc cos monumentalnego....nie ma przeszkód i dylematów. Ot. Mogliby pewnego dnia zdecydowac ze chcą byc razem i tyle. Koniec historii.
Jedynym romansem Stefana który by mógl byc czyms monumentalnym jest związek z Kath. Jest histora, Stefan kochal ale nie przyznal się do milosci. Kath go skrzywdzila, a zarazem przez te wszystkie lata chronila. Ich chakaktery się uzupelniaja. Świetna chemia, namiętnosc, wzajemne dogryzanie sobie, flirt. Teraz te ich watki na następny sezon się ladnie uzupelniają.....Jedynym problemem moze byc Nina......moze się boja ze ja przepracują. Nie widzę szans dla nich jezeli nie ograniczą roli Eleny. Chyba ze wycisną soki z Niny jak z cytryny....
Zważywszy na okoliczności Nina pewnie wolała by teraz grać Katherine. Elena będzie nudna. To Kath ma potencjał. Dostała Lek, Silas z Klausem na nią czyhają, to jest ciekawe. Elena ma tylko Damona. Nic więcej. To już nawet Damon będzie miał ciekawiej "wychowując" Gilberta. Śmieszy mnie Plec i jej podejście. Sami aktorzy jej mówią, że nie podoba im się kierunek w którym idzie serial, a ona nikogo nie słucha tylko przeforsowuje swoje durne pomysły. Wszystkie postacie zostały spieprzone. Dobrze, że Joseph i Paul są chociaż dobrzy pod względem aktorskim, bo gdybym musiała oglądać głupie sceny w beznadziejnym wykonaniu to już w ogóle.
O Stefarine można epopeję napisać, a i tak nie wyrazi jaki tam jest potencjał love&hate. Moim prywatnym zdaniem to jedyne elektryzujące sceny...no może obok tych Klefanowych, ale tego już nie umiem sobie wyjaśnić :D Stelena może i była ładnym związkiem, ale pasji to tam nie było. Może Stefan też by dla odmiany mógł mieć "love that consumes him" skoro Elena może to czemu nie on. Ja bym się nie obraziła.
oni nawet w takiej malej scenie mają chemię...jak ona go tak chciala uciszyc...
http://www.youtube.com/watch?v=KwYxZ0DjbN8
Hmmm...3 odpowiedzi z czego żadna się nie dodała, magia filmweba. Zapomniałam już co pisałam.
Ich sceny są boskie, bez wyjątku. Uwielbiam jego reakcje na nią. To jak na nią patrzy, jak nie wie czy może/powinien jej ufać.
Odnośnie Steroline, źle się wyraziłam. Ja to mogę sobie wyobrazić. Po prostu nie chcę. Miłość z wdzięczności, no nieeeee.
Mogą zrobic powtórkę z Forwooda z 2 sezonu. Tyler się zakochal w Caroline gdy ta mu pomagala z przemianą w wilkolaka. Teraz mogą ten sam motyw pociągnąc ze Stefanem, jak będzie walczyl z glodem....... Bleee
A nie mógłbyś bardziej pozytywnie tak na noc? :D Ciężki tydzień mi się szykuje, a Ty mi z potencjalną podbudową dla Steroline wyjeżdżasz.
Z natury maruderem jesteś chyba :D
Pozytywne....Caro ma nadal chlopaka, + muszą fanów Klaroline jakos zadowolic + idzie na studia :D
Jestem pesymistą i wolę brac pod uwagę najgorsze opcje.....
Już lepiej, widzisz...potrafisz. :D Do tego chyba nie posuną się, żeby Caro "wzięła" eks przyjaciółki. Nie drugi raz :D Cholera, że się nie krępuje porównań...musi być pewna siebie.
Idealista, pesymista, szeroko pojęty esteta...ciekawy się obraz maluje.
Bo trójkąty w tym serialu są tworzone na zasadzie - kobieta i 2 zalotników (tylko 2 jak mamy szczęscie). Więc faceci są obsesyjnie zakochani, a kobiety prezentują się na tym tle jako zdziry bo odbijają sie od jednego do drugiego.
Jeden trójkąt i to taki który by się zakończył po 1 sezonie takie\m definitywnym wyborem byłby ok. Ale na dłuższą metę to już męczy. I teraz już nie potrafią stworzyć innej historii miłosnej tylko właśnie na takiej zasadzie. Z Eleną i Salvatorami to się sprawdziło, bo fani ciągle są i ekscytują się wyborami Deleny więc czemu nie ciągnąć tego przez kolejne lata z wszystkimi bohaterami...
mnie juz cholera bierze przez ta Elene.. w zyciu nie spotkalam tak niezdecydowanej osoby,,, a to jak biegali za lekarstwem dla Elenki, ktora koniec końców go nie chciala? jasne, pozabijaja sie wszyscy dla Elenki kaprysu i na koncu i tak okaze sie ze wszystko było na darmo. dawno powinni ja kopnac w tylek. co jak co, katherine mimo egoizmu wie czego chce i sama do tego dazy, Elence wszyscy pomagaja a ona i tak tego nie docenia. grrr.
Ja nie wiem jak można tak skopać charakterystykę głównej postaci w serialu. Niech już by sobie były te trójkąty miłosne, niech by kochała ich obu, no ale przy okazji mogła by chociaż pokazać, że nie jest z tego dumna i że żałuje tego jak ich obu potraktowała. Tylko po co? Przecież wszyscy muszą jej współczuć mimo wszystko...brak słów.
No ale właśnie najsmutniejsze jest to, że Elena nigdy taka nie była, przecież w pierwszych sezonach, ona naprawdę nie oczekiwała jakoś szczególnie pomocy, przepraszała za wszystkie złe rzeczy, które spotykały jej bliskich, nawet jeśli tak naprawdę nie miała na to wpływu. Była zdecydowaną dziewczyną i nie plątała się pomiędzy braćmi bo wiedziała z kim chce być. Od kiedy została wampirem, stała się OKROPNA. Jedna z najbardziej irytujących bohaterów w serialach ever.
Ja wiem, bo ja ten serial w dużej mierze nadrabiałam i mi koleżanka ciągle powtarzała, że Elena jest beznadziejna, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. Pierwsze 2 sezony + niektóre odcinki z 3 sezonu gdzie jeszcze walczy o swój związek, pokazywały ją w pozytywnym świetle. Potem się zrobiła egoistka z niej i egocentryczka. W 4 sezonie to już w ogóle pokazała klasę. Niby w ostatnich odcinkach nie było już sire bond, a ta i tak się zachowywała jak Damonowa suka... zero przepraszania, zero współczucia, zero wyjaśnień dla faceta z którym była przez 2(?) lata i który w najgorszym stanie ciągle ją kochał.
Zupełnie jak 2 różne osoby. Szkoda, że zamiast rozwoju postaci w przeciągu tych lat, nastąpił taki regres. I tak jak powiedziałaś stała się taką Damonową suką. Damon sobie wychował niezłego pieska. Chociaż zawsze myślałam, że to Damon zmieni się pod wpływem Eleny, a nie na odwrót xD
Wiesz, to jest ten element podróży Eleny, dziś suka...jutro kto wie? Przecież to nie tak, że ludzie mają w miarę stały charakter. Każdy może się zmieniać z 500 razy i jest w porządku. Fani serialu nie zauważą, że coś jest nie tak.
Mam przerwę w serialach które oglądam i szukam czegoś nowego. Oglądacie coś ciekawego? Najlepiej jakby się działo w teraźniejszych czasach, nic z fantastyką i jakby serial nie był zbyt długi :D
Może coś w stylu Revenge albo Ringer
O fajnie dzięki. Widziałam to wcześniej ale odrzuciłam widząc że ma 3 sezony. A teraz patrzę że tylko po 3 odcinki :) i ostatniego jeszcze nie ma
Jasne :)
Właśnie włączyłam sobie 1 odcinek. O, kurde aż 1h 28 min.
Pewnie temu tylko po 3 odcinki :P
Przez Was i ja zacznę go pewnie w wakacje ;D
Koleżanka już jakiś czas temu mówiła mi, że taki rewelacyjny;)
Tak. Zaraz będę kończyć 1 odcinek, bo jednak podzieliłam go na pół. Ale już go lubię, ma genialne teksty :)
LOL
Plec chyba miala dzisiaj farta :D I chciala sie pochwalic
@julieplec: There's no better way to start a day than with a Twitter full of bday love. Except for maybe a few things. Like sex, for example. Oh well.