Cooo? Nie :D

Uszczypliwe w usposobieniu to pewnie Skorpion :D

Ale avek fajny to pewnie jakiś mądry znak :P

Niet, skorpion nie :)

To może lwiątko? :(

Bingo :)

Och Ty Lannisterko :D

Neva :D

Daj mi chwile, przestudiuje wszystkie znaki i odpowiadam :D

Uuu za późno :/

Ehhhh :(

Kejt zepsuła Ci zabawę...

jak zawsze, jak zawsze..... :(

Czekam w takim razie :D

O Kath Graham:

I also think Kat didn´t do her best in the finale two episodes, but she already said at a convention that she didn´t even feel anything while reading her death scene (and usually she is so emotional when it comes to Bonnie so that has to mean something)... I think she is over this Bonnie/Elena friendship and her sacrificing her life for her friends. And that scene was the final nail in the coffin. I wouldn´t want to work with that material aswell.

She seems so over Bonnie sacrificing everything and the Elena character. that's the vibe I got from the TVD panel in Australia.


Kat juz nawet nie jest zadowolona ze scenariusza.....

No bo to jest już chore, ja rozumiem poświęcać się dla przyjaciół ale ile można. Życie oddawać za brata przyjaciółki i jeszcze się cieszyć jak głupia, bo się udało... I co? Zero smutku i żalu, że się samemu umarło? Idiota to pisze.

Pominę już fakt, że Bonnie nigdy na tych balach nie ma, to też moje zdziwienie, że nagle Prom Queen została. Bonnie nie ma życia poza Eleną, to już Caroline dostała Klaroline (rzygam tym, ale zawsze). Bonnie zawsze cierpi w samotności, do Eleny zawsze się kolejki ustawiają. Mam nadzieję, że jak Bonnie czas w other side spędzi na przeanalizowaniu swojej "przyjaźni" z Eleną. Niech wroci odmieniona, jak Stefan.

Mnie rozwalilo to, ze Bonnie chciala byc taka dobra i bezinteresowna ze kazala ukryc fakt, ze nie zyje, by Elenka i spólka miala fajne wakacje LOL


W sumie mamy paralelę z 4x01 - wtedy Bonnie poswiecila prawie wszystko dla debilki Eleny - nawet jej babcia cierpiala. A Elena co? Podziekowala? Oczywiscie ze nie. Przeciez to oczywista oczywistosc ze kazdy musi oddawac swe zycie za Elenę. A w finale Bonnie poswiecila zycie, by jej wspaniala przyjaciłólka miala brata. Ciekawe jak zareaguje Elena? Pewnie powie: "Moja czarna niewolnica nie zyje?! Jak ona smiala umrzec? Kto mi teraz pomoze i zrobi hokus pokus. Ale z tej Bonnie samolubna szmata, jej smierc to szczyt egoizmu. Powinna brac przyklad z najbardziej bezinteresownej i wspólczującej niewiasty....nieskromnie powiem ze jest piękna, dobra i mądra, a jej imię zaczyna się na 'E'"

XD..
Ale to jest prawda z tą niewolnicą niestety.. ograniczyli do tego rolę Bonnie, a szkoda. Jedyna, która ma trochę oleju w głowie, oprócz Kath.

Co tu taka cisza ;p? Widzieliście filmiki z Love&Blood Itacon który odbył się 1 i 2 czerwca?


A o to link do jednego ze zdjęcia Torrey Devitto- http://fallenasecrets.tumblr.com/post/52150223730 ... piękna kobieta !

The CW PR ‏@TheCW_PR 27m
THE VAMPIRE DIARIES finished the season as the #1 social scripted show on broadcast TV, according to data from Trendrr.tv

Czy to nie ciekawe ze premierę sezonu 4x01 ogladalo 3,2 miln ludzi a final 2,2 mln. Ale spadla ogladalnosc TVD w ciągu jednego sezonu.....

Dziwisz się? Po takim dennym sezonie?

No ale do czasu wyłączenia Eleny to oglądalnosc nie byla taka zla....od 4x16 to juz na leb na szyję spadalo. Po kazdej przerwie -200 tys. widzów i nie wzrosla oglądalnosc nawet na final sezonu. Myslę jednak ze premiera będzie miec co najmniej 2,5 lub 2,6 mln. Cliff-hangery byly mocne. I pieprzone sire bond zniknęlo. Chociaz zniszczyli SE to chociaz sytuacja jest juz jasna z trójkątem.

Wszystko przez Elene !

Po prostu wykreowali Elenę jako 'dobrą' dziewczynkę. Ludzie narzekają ze jest nudna, ale suk.i nienawidzą jeszcze bardziej. A brak emocji oznaczal tez brak scen romansowych z prawdziwego zdarzenia. Fabula zbyt mocno skoncentrowala się na Elenie, a kazdy odcinek mial tę samą formulę - przywrócic Elenie czowieczenistwo na jeden z 1000 sposobów. To nudne. Inne wątki byly prowadzone po macoszemu np. Silas, Bonnie i zasłona z other side.

A mogli rozwinąć wątek z other side. Najlepiej przytrzymać duchy trochę dłużej. Niezmiernie cieszyła by mnie możliwość częstszego oglądania Lexi i Kola.. skopali ten motyw, nie da się ukryć. Albo rolę tego łowcy wampirów ograniczyli do tego by "dzięki niemu" ziściła się denna Mabekah.. nie zauważyli, że większość widzów ich nie lubi i uważają, że niszczą tą relację Rebekę?

Ciekawie bedzie, jak pomyslą ze Steroline ktos lubi...a w rzeczywistosci nikt. Jak tak wciaskają Mabekah, to co jeszcze Plecowa moze zrobic....

Z tą Mabeką to jest dziwne, bo rzadko gdziekolwiek spotykam takich co ich shipują, większość jest obojętnie lub wręcz negatywnie nastawiona, ale mimo wszystko Plec zdecydowała się ich sparować.. aż się boję, że zrealizuje Steroline. Nie wiem jak wy, ale ja przestanę oglądać ;d

No tak, tyle że o ile Matt jest jednak postacią drugoplanową, to Stefan (przynajmniej teoretycznie, co udowodnił ten sezon) jest postacią pierwszoplanową i raczej nie powinni mu wciskać byle kogo, byle było. Z Mattem i Reb właśnie tak zrobili, to było kompletnie pozbawione sensu. Ot tak połączyli ich ze sobą, bo nie mieli w zanadrzu żadnej innej opcji romantycznej ani dla Reb ani dla Matta, a przecież to nie do pomyślenia w tym serialu (chyba, że oczywiście jest się Bonnie - ona może zdychać w samotności mimo że to atrakcyjna i mądra dziewczyna :D)

Matt jednak jest większości widzom obojętny, ani ziębi ani parzy... Stefan to co innego, on wzbudza emocje. Ci zawzięci Delenowcy go nienawidzą, pozostali lubią i utożsamiają się z nim lub jego cierpieniem. Nieliczna jest chyba grupa takich co mają tą postać kompletnie gdzieś (nie wiem, statystyk nie prowadzę :P). Dlatego właśnie nie można mierzyć związków Matta i Stefana tą samą miarą. Liczę, że się ogarną i na chłodno przekalkulują, że romantyczne Steroline się nie opłaca, bo nie posłuży zarówno Stefanowi jak i samej Caroline.

Sądzę, że nic nie jest jednak w 100% pewne. Dużo zależy od sukcesu TO, jeśli serial się nie przyjmie, to aktorzy powrócą do obsady Pamiętników i wtedy na pewno zrobią Klaroline. Dlatego właśnie 5 sezon to będzie raczej takie "czajenie się", nie mogą za szybko wepchnąć Caro nowego faceta, bo musi gdzieś zawsze wisieć to widmo Klaroline. To mnie uspokaja i pozwala wierzyć, że serialu nie zniszczą. :)

Poza tym (to już w ramach akacji "Pozytywne myślenie od rana") skoro Katherine przeżyła, to muszą jej dać jakiś znaczący wątek i możliwość odkupienia za grzechy przeszłości (zgodnie ze standardami wytoczonymi przez TVD), Stefan byłby idealnym pomocnikiem w tymże odkupieniu. Nikt inny tylko Stefan. W końcu it's always gonna be Stefan :D

Tyle ze Mabehak byla "zaplanowana". W 3 sezonie mieli sceny. W I poł 4 zanim ją zasztyletowali - mielismy tez foreshadowing w 4x12 jak Matt podsluchiwal zza sciany gadki Rebeki. Oni mieli w planach ten związek. I jednak jakies "hints" do Steroline dawali..... :/ - co prawda tylko 2 ale jednak.

Duzo zalezy jak dlugo Stef bedzie lezal pod wodą. Im szybciej wyjdzie tym myslę ze miejsze szanse na Steroline. Caro bedzie miala Tylera i zywe uczucia do Klausa. Nie będą mogli wcisnac Stefana.... a jakis romans juz bedą musieli z nim zacząc...i mamy pod ręką Kath. I wtedy Kath zwróci się z pomocą do wlasciwego Salvatore.....


Jak będą go trzymali dlugo - np. pól sezonu, to Caroline zdąży zerwac z Tylerem i opanowac uczucia do Klausika....

znalazlem jeszcze ciekawą opinię:


"I'm forever laughing at JP making Stefan overhear Elena's love confession after all of this too. Paul must have facepalmed so hard. He's talking earlier about how they need time and distance because if Stefan's seeing all this stuff he shouldn't be seeing, there will be no room for romance anymore...and this is what JP does. I can't. The woman lacks all common sense."

Miało byc od rana pozytywnie...eh. :P

Zaplanowany czy nie, to jedno z głupszych serialowych połączeń jakie widziałam, a mówi to dziewczyna która shipowała Delenę (a to już coś znaczy :D) Ten związek to kompletny koszmar, przede wszystkim rozwinął się za szybko... to już Delena właśnie jest naturalniejsza, bo była bardzo stopniowa. Niby Mabeka była w planie, co nie zmienia faktu, że jeszcze w połowie sezonu zdecydowano się wrzucić Bekę do łóżka ze Stefanem...Nie mówię, ucieszyłam się wtedy z tego jak cholera, tylko po co to było skoro potem tak niesamowita laska jaką była zaczeła się napalać na takiego Matta (a on na nią co gorsza). W czwartym sezonie za bardzo postawili na takie chore przyśpieszacze romansowej akcji typu sire bond, a w przypadku Beki - cure, którego wizja odebrała jej rozum.

Co do opinii: Racja. O ile jestem sobie w stanie wyobrazić, że Stefan wybacza Elenie jej związek z Damonem, to nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak miałby to zrobić po usłyszeniu tak gorzkich słów z jej ust, a potem jeszcze tym wyznaniu miłosnym. Upraszczając Elenka przyznała się w nim, że Damon jest złą opcją ale i tak lepszą od Stefanka, który by jej nieba uchylił. Po czymś takim to nie chciała bym z kimś takim być choćby z obawy, że zawsze będę ta zapasową opcją, bo nr 1 się nie sprawdził...

Mabekah to jeden z najgorzej napisanych romansów w serialu. Rebekah juz byla napalona na Matta w 3x14. Jednak to nie przeszkodzilo jej zauroczyc się i zaliczyc "po drodze" obu Salvatorów. LOL forever


Delena miala znacznie lepszy build up w 3 sezonie niz w 4. Juz bardziej naturalnie by wyglądalo ich zejscie w 3x22. Potem wszystko spieprzyli. DE bylo okropnie poprowadzone w 4 sezonie - strasznie naciągane. Zwlaszcza w II pol. Sceny liche i do tego w malej ilosci. Przed finalem nie bylo zadnej podbudowy do jej decyzji - wlasciwie to nie wiem, czemu SE dawali lepsze sceny zblizając się do finalu, jezeli one nic w gruncie rzeczy nie znaczyly.


Dla mnie SE jest skonczone. Nawet jak znajdą 100 wymówek dla Eleny - np. w stylu - "czulam się niegodna ciebie" etc. W 1 kolejnosci jestem fanem Stefana - i zadna kobieta która odziera go z godnosci ne jest warta zachodu - a to by się wlasnie stalo jakby Elkę przyjąl po akcjach z 4x23.

Wszystko zależy od kogo teraz wcisną Stefanowi. Jęsli to będzie Kath, to powrót do Steleny jest jeszcze możliwy (choć Stefan musiał by być kretynem żeby będąc z Kath wciąż mysleć o Elenie) Jesli natomiast mają robić Steroline to wg mnie to jest endgame...tam nie będzie żadnego konfliktu, żadnych emocji, nic. Chyba, że zrobią kolejny durny trójkąt. Oby nie.

Nie zestawiaj w jednym zdaniu słów Steroline i Endgame - az mnie oczy bolą. Juz wolę Stefan+ śmierc = endgame.

Pomyslmy spokojnie. Tyler wraca - wraca - historia Forwood nie jest skonczona - przetrzymali Klausa, rozstanie i tym podobne. To się nie skonczy raczej w 2 odcinki - nawet jezeli Caro postanowi byc singielką (głownie by pojudzic fanów Klaroline). Tylera nie przywrócą by go sparowac z kim innym - tylko Caro. Mamy widmo Klausa. Jest watek studencki, który raczej odseparuje Caro od Stefa (chyba ze i on nagle postanowi isc na studia LOL) Elena ma 1/2 przyjacióki. Nie moze ich stracic przez glupie romanse. Caro miala byc jak Lexi dla Stefana - scena w 4x19 to przyjacielska porada i paralela z Lexie w scenie z 4x23 z samochodu.

Ludzie by byli naprawdę źli gdyby ich sparowano. A fani DE (ktorzy tylko tego pragną) nie stanowią większosci (bo nawet wielu fanów DE chce Klaroline albo Forwood).

Hej, Ty zaczałeś! :D Weszłam na forum rano, żeby coś pozytywnego napisać i mój pierwszy post był b. pozytywny. Po prostu szybko mi się atmosfera Twoich wypowiedzi udziela i stąd to Sam Wiesz Co, skoro już nie wolno o tym pisać :)

Nie będzie romantycznego Steroline. Caroline naprawią w 5 sezonie i znów będę ją lubić. Wszystko jej wybaczę choć to wbrew mojemu charakterowi, naprawdę wszystko jej wybaczę jeśli zostanie z Tylerem i będzie grzeczną dziewczynką.

Poza tym myslę ze Tyler przywiezie jakis wątek dla Forwood. Oni zawsze są odseparowani od głownej fabuly i mają swoje mini-wątki ---tak jak w 3 sezonie (i w duzej mierze w 2).


Cos pewnie Tyler nabroił i Caro będzie zla - ale będą to ciągnąc, moze wciągną jeszcze jakiego nowego goscia do trójkąta.

Uh, no i tego trzeba się trzymać. Głupotą byłoby gdyby nie ziściło się Statherine. Mam wrażenie (chociaż boję się, że błędne), że zostanie Kath człowiekiem jest czymś w rodzaju sire bond u Eleny. Sire bond wymyślili żeby umożliwić Delenę, a człowieczeństwo Kath żeby umożliwić Steferine. Nie wiem tylko po jaką pieprzoną cholerę zrobili Kelijah, które ani nie miało żadnego build upu ani chemii. Głupota jakich mało. Kelijah według mnie jest równie durnym pomysłem jak Mabeka. Natomiast Caroline jest w związku z Tylerem i kręci z Klausem, no do cholery.. co za dużo to nie zdrowo. Dla mnie naturalnym byłoby gdyby Stef związał się z Kath, Caro jeszcze jakiś czas była z Tylerem i w zależności od TO (ilość Klausa w TVD) ich związek trwał lub się skończył, ewentualnie mogłaby poznać kogoś na studiach, wiadomo.. jej nawet zatwardziały gej by się poddał. Delena mogłaby sobie trwać, o ile nie byłaby często pokazywana i byłoby idealnie, nie uważacie?

Plecowa najpierw chciala dac lek Damonowi (zmienila decyzję w polowie sezonu - pól roku temu) i to mial byc wątek dla Deleny na kolejny sezon. Elena miala pomóc Damonowi. Wiec chyba powinno byc teraz lustrzane odbicie - i Stefan powinien pomóc KAtherine. Damon - wampir który nienawidzi czlowieczenstwa bedzie dobrym wsparciem dla Katherine? LOL Co za bezsens. Damon ma wiele (zbyt wiele) do stracenia, jezeli zacznie pomagac Kath. Toc Elena i Jeremy go rozerwią na strzepy. Stefan nie ma obecnie zadnych głębszych relacji z Gilbertami, więc moze zaryzykowac i zacząc pomagac naszej ulubienicy :D Zwlaszcza będzie mialo to sens, jezeli Kath mu pomoze wyjsc z sejfu - wtedy w podzięce zaoferuje swoj "protektorat" nad Kath.

W TVD liczy się drama - więc jak Stef zacznie się opiekowac Kath - to Elena wyskoczy z ryjem, ze "ona zabila mi brata" , "ona jest nagorsza, jak mozesz jej pomagac" - pseudozazdrosc, by fanów Steleny podniesc na duchu..... + dobry motyw by przeprowadzic romans Steferine - Stef po prostu moze zacznie doceniac Kath, nawet jezeli AZ tak mocno się ona nie zmieni. Inne spojrzenie na nią + nie będzie mógl ukryc uczuc w związku z jej wampiryzmem - a ze będzie bezbronna to to zmiękczy jego serce.


Kalijah - to pewnie fan service. Musieli jakos Elijaha wplesc w historię i dac powód Kath do powrotu do serialu. Poza tym pokazali ze Katherine chce się zmienic i chcialaby dostac drugą szansę. Poza tym dzialania Eleny sposowowaly ze Elijah zostawil Kath i to wzmogło konflikt miedzy doppelgangerami - skutkując finalową walka.

Więcej takich postów :D
Tak powinno się wszystko według mnie potoczyć. Przecież Delena ma mieć sielankę na początku, więc to nie Damon w pierwszych odcinkach pomoże Kath, a ona przecież już od początku będzie potrzebowała jakiejś pomocy, bo jednak zostanie człowiekiem wiele jej utrudni. Stefa chyba nie będą tak długo trzymać w sejfie, więc to jest idealne powiązanie tej dwójki, nawet najbardziej logiczne z wszelakich innych rozwiązań. Kath ma się zwrócić do któregoś z Salvatorów, a skoro Damon jest z Eleną to logicznym jest, że powinna się zwrócić do Stefana. Szczególnie podobałoby mi się gdyby to ona wyciągnęła Stefa z wody i to ona rozpoznała Silasa mimo, że np. podszywałby się pod Stefana.

" Delena mogłaby sobie trwać, o ile nie byłaby często pokazywana i byłoby idealnie, nie uważacie?"

Wiesz, mnie Delena w żaden sposób nie obrzydza. Myślę, że jeśli Stefan dostanie jakiś fajny wątek + wystarczającą ilość screen time to fani Stefana nie powinni narzekać na Delenę. Jeśli do tego Stefan dostanie fajny związek (i tu oczywiście mam na myśli Katherine :D) to Delena będzie miała lepszy odbiór, nawet w oczach eks Stelenowców. Wiadomo, że Delena powstała na gruzach Steleny i zawsze pozostanie jakiś niesmak, ale wg mnie jak by to fajnie poprowadzili to na końcu serialu może to jeszcze wyjść całkiem nieźle. Te relacje na linii Damon-Stefan i Elena-Stefan (jako para przyjaciół) dało by się jeszcze naprawić.

Też tak uważam, ale chodziło mi o to, że Delenę tak beznadziejnie poprowadzili w tym sezonie, że nie mam ochoty na podobne ich sceny w kolejnym ;)

A no na podobne to ja tez nie mam ochoty :P Ale na pewno dadzą coś lepszego. Ten sezon to była taka przejściówka. Teraz po prawdziwym wyznaniu z ILY będą mieli prawdziwy związek. Oby tylko też nie zbyt cukierkowy, bo to tez będzie przesada.

Zgadzam się!

Ja bym chcial tylko by Stefan udowodnil Elenie, ze nie ma racji mówiąc ze Stef to taki beznadziejny wampir. Chcialbym zeby zdzirze udowodnil, ze moze byc zaj.ebis.tym wapirem, ze az jej kapcie z nóg spadną..... Mogliby tu dac ten wątek z Silasem (ze on wplywal w głownej mierze na niekontrolowane zachowanie Stefa podczas picia ludzkiej krwi + by Kath mo trochę pomogla zacząc cieszyc się zyciem i wampiryzmem)

Dokładnie tak. Zawsze denerwowała mnie ta dysproporcja w sile obu braci. Strasznie smutne były te ostatnie dni Steleny, kiedy to Stefan nie dość że obwiniał się, że Eleny nie uratował, to jeszcze nie mógł w pełni cieszyć się z nią jej "nowym życiem". Gdyby teraz mógł zacząć kontrolować swój nałóg to było by super. Byłby zdecydowanie weselszy.

I mógłby częściej pić, scena w 23 z Lexi i rozmową z Damonem była fantastyczna.. tekst "I don't know mom, am I?" nadal wywołuje u mnie uśmiech na twarzy :D
Uważam, że Paul lepiej odegrałby takie sceny ironiczne niż robi to Ian, chociaż on też potrafi rozbawić ;)

Zmieniła bym na *potrafił rozbawić. Ian gra coraz słabiej, a Damon od dawna nie ma już fajnych dialogów. We wspomnianej przez Ciebie scenie miałam ochotę Damona uderzyć. Zachował się jak palant. Stefan z kolei rzeczywiscie był tam super. Fajnie było ogółem jak w pierwszych sezonach bracia wzajemnie się przedrzeźniali :D

Też mnie denerwował Damon w tej scenie, no i nie tylko w tej. A Damon fajne teksty miał jedynie w pierwszym sezonie.. tak samo jak Rebeka, ona również jedynie z początku potrafiła rozbawić.. później ograniczyli jej postać do "i want be human!" "Matt is such a beautifull human!" "i want a cure!" itd..

swoją drogą - to scena jak dostala falszywe cure jest bardzo zabawna :D Zachowywala się jak smigol z Wladcy Pierscieni :D