Pamiętam jak jej Stefan bez uczuć zarzucił coś w stylu, że jej plany są zawsze "skuteczne i przemyślane". ----- czemu Stefan bez uczuc to w głębi serca wie - a ten z uczuciami juz nie :D ? Milosc do Eleny ogłupia - juz chyba rozumiem tę zmianę w Stefanie po wyjsciu z wody - nie bedzie w niej zakochany - bedzie mądrzejszy - nie bedzie podązal za kazdym jej kretynskim planem - zmiana o 180 stopni :d - i wcale nie musi byc Rippah


Scenarzysci za kadym razem, jezeli pozwalają jakiemus bohaterowi skonfrontowac Elenę z calym gównem które wyczynia - to portretują tę osobę na villaina - Rebeka, Katherine, Kol - to irytujące.

Ten z uczuciami też wie... problem w tym, że uczucia do Eleny nie pozwalały mu jej krytykować, co dla mnie niezrozumiałe.

http://www.youtube.com/watch?v=epEnJuBbOm4

Najładniejsza SE scena dla mnie w 4 sezonie - miód na moje serce. Tylko szkoda, że śmierć Jeremiego znów Stefana do niej zbliżyła i znów się niepotrzebnie zaczął troszczyć o kogoś, kto w finale miał do gdzieś.
Btw, tutaj też próbowała zrobić z siebie ofiarę - no sorry, nie można wymagać od kogoś, że po rozstaniu będzie dla nas miły i czuły. Czasem trzeba dać komus się znienawidzić, by choć trochę ukoić ból tej osoby. No ale Eleny nie można nienawidzić.

Reb, Kath, Kol - hmmm cóż za zbieg okoliczności, że to moje ulubione postacie :D

kocham tę scenę :d - wracam do niej co jakis czas.

Elena nigdy nie uczy się na swoich blędach. Nawet w halucynacjach Katherine powiedziala, ze ciągle ryczy i robi z siebie ofiarę. Jak widac ta sztuczka mimo tego jej sie nie znudzila. Najgorsza byla chyba jednak scena z 4x02, jak Stefan wkurzyl się na nią za picie krwi Damona - ale ta zaraz zaczęla ryczec i mówic jak to jej zycie, to niekonczący się pogrzeb.....co za manipulacja - nawet Kath by nie byla w stanie tak mistrzowsko zmanipulowac faceta.

Z 4x11 pamiętam tez scenę, jak Elka zadzwonila do Stefka a ten się nie odezwal (ale widac bylo po nim ze pomoze) - Elena miala na koncu taki zatwardzialy, wredny wyraz twarzy...ugh

Wiesz...4x11 to jeszcze był sire bond - jeszcze od bidy ją można wytłumaczyć, że jej działania zmierzały tylko do zadowolenia Damona i bycia z Damonem.

No ale jak wytłumaczyć to, że w 4x23 miała pretensje do Stefana i krzyczała na niego prawie by pomógł ratować Damona, ale to już natychmiast - tak jakby nie wiedziała, że Stefan byłby gotów wszystko poświęcić dla tej dwójki... eh, niedobrze mi aż.

Albo jak sobie teraz człowiek przypomni gadki Katherine z 2 sezonu o tym żeby Elka nie udawała, że nie ma ochoty na Damona - jak się sucz zapierała, że nie, że ona jest lepsza i w ogóle.

No tak, jej życie to pogrzeb... bo cała reszta jej przyjaciół i znajomych to nie straciła rodziców i bliskich.

"No ale jak wytłumaczyć to, że w 4x23 miała pretensje do Stefana i krzyczała na niego prawie by pomógł ratować Damona, ale to już natychmiast - tak jakby nie wiedziała, że Stefan byłby gotów wszystko poświęcić dla tej dwójki... eh, niedobrze mi aż." - mnie wkur.wil Alarick w finale jak przez telefon na Stefana wrzeszczal - tyle ze kto się oddal w ofierze w 2x22 za Damona - na pewno nie Alarick.

Przesadzili z tym już trochę. No ale wiesz... Stefan "tylko" pocieszał wszystkich naokoło, a to Damon okazał się super facetem, bo walnął filozoficzną gadkę z butelką whisky na grobie Alarica. (Nie mówię - lubię tę scenę :p)

Bo przywrócili Alarica tylko po to żeby pokibicował Delenie.
Z tego co pamiętam to on nigdy się do tego trójkąta nie ustosunkowywał, co było zresztą jego dużym atutem, po czym spieprzyli tą fajną postawę, po śmierci :/

Jeszcze jest pelno gifsetów jak kazdy gada Damonowi ze Elena wróci do Stefana - i potem Alarick - Delena shipper - "Get the girl"

<vomit>

Czy tam w Other Side robią pranie mózgu- bo Rose tez niezle gadki filozoficzne sobie zrobila

Kibicowanie Stelenie przez Lexi, bullshit. Powinna mu przemówić do rozsądku. No ale cóż, twórcy zrobili sobie walkę shipów. Alaric - fandom Delena, Lexi - fandom Stelena.

Akurat w tym sezonie Lexie nie shipowala Stelenie ani trochę.

W 4x22 nawet rzucila aluzję by się zainteresowal Caroline (szczęsciem Stefan ją zganil :D)
W 4x23 spytala się Stefka czy naprawdę by wziął Elkę z powrotem - i po uzyskaniu odpowiedzi (ze niby Elka jest miloscią jego zycia i by ją wziąl doslownie od zaraz) Lexie nic nie mówiła - tylko tak się gorzko usmiechnęla

A na sam koniec w samochodzie powiedziala mu zeby sobie odpuscil i znalazl kogos nowego, bo to nie koniec swiata - i ze jest wiele epic love dla wampira.

Lexie shipuje Stefan + szczęscie. Myslę ze uwaza, iz Stefan zasluguje na wiecej - a ze jest mądrzejsza niz Caroline, to nie próbuje go na silę zachęcac do Eleny. I tutaj tkwi duza róznica miedzy nią a Caro.

Lexie shipowala Stelenie w sezonach 1-3, bo myslala ze to da Stefkowi szczęscie - ale widząc co Elka wyprawia, pewnie zmienila zdanie.

Widziałam przedwczoraj jak się jakaś laska bulwersowała na temat tego kibicowania Rose i Alarica "They're dead - I don't give a fu.ck what they think" :D

Nie no... serio przesadzili, nie mówię - fajnie że ich pokazali, ale mogli ich już w ten syf nie mieszać. I to się tyczy też Lexi, chociaż u niej to wypadło korzystniej.

A gdzie ty znajdujesz te komenty - twitter, fb, tumblr :D?


" I to się tyczy też Lexi, chociaż u niej to wypadło korzystniej."
Bo Lexie wcale go do Elki nie zachęcala w tym sezonie. Nic a nic. Pewnie widziala z góry co z niej za dno i jak traktuje Stefana - więc nie zachęcala go, by wrócil do su.ki

Sądzę że to było na tumblrze (bo akurat 2 dni temu robiłam "obchód"), bo to była jakaś dłuższa wypowiedź, a zapamiętałam z niej to zdanie akurat :D Twitter mnie bardzo drażni, ciężko się czyta :D

A na jakie tagi wchodzisz ? shiperskie? anti? okreslonych postac? aktorów?

O TVD mówimy... "anti-" moje ulubione zdecydowanie :D tylko ograniczam się do anti DE/SE, bo o indywidualnych postaciach to już ludzie tworzą takie bajki, że się denerwuje. Aktorów mam gdzieś raczej...

ja wchodzę tez na anti Elena i anti Damon :d

Czasami sprawdzalem anti Stelena/Stefan, ale to nie na moje nerwy :d

No na anti- Stefan nerwy mogą puścić - rozumiem. Sama ostatnio szukałam takiej "super" opinii która jakiś czas temu czytałam, ale gdzieś mi wsiąknęła. Chciałam ją tu nawet wkleić, bo to komedia normalnie. Laska zrobiła taką psychoanalizę wszystkich zachowań Stefana, że wyszedł na potwora, zero pozytywnych cech. Tylko niestety nawet nie pamiętam skąd to było ;/

Widzialem kiedy cos takiego, ze moze i Damon znęcal się nad bohaterami/wykorzystywal ich - ale to nie moze równac się ze Stefanem - który znęcał się psychicznie i manipulowal wszystkimi - i ze niby przez niego Elena ma jakis trwaly uraz czy cos :O

ogólnie WTF :d
Ja rozumiem ze mozna krytykowac to czy inne zachowanie - które wyraznie jest zle i naganne. Ale zeby wyciągac pólsłowka i robic z kogos bezdusznego, chlodno kalkującego potwora?


Albo widzialem wpis ze Defan to relacja ofiary i oprawcy - gdzie Damon jest ofiarą Stefana, który znęca się nad nim psychicznie i wpędza go w kompleksy - niszczy go w kazdy mozliwy sposób i odziera z godnosci bla bla bla. Nawet chyba ktos na serialowych to wklejał - WTF?!

No dokładnie, czasem chce mi się śmiać, a czasem muszę przerwać czytanie. To już nie chodzi o to, że ja jestem jakoś prostefanowa (bo nie jestem), ale mnie po prostu razi taka głupota.
Nie można sobie aż tak dopowiadać innej historii do tego co jest pokazane tylko po to by usparawiedliwić swoje fantazje na temat jakiejś postaci... bez przesady.

Można Damona czy Stefana lubić, ale jak ktoś nie jest w stanie spojrzeć na niektóre kwestie krytycznie, to brak słów.


Na serialowych różne rzeczy swojego czasu były wklejane, ale pocieszające jest to, że pod tymi opiniami wypowiadają się 3-4 osoby, a reszta nie jest wtedy aż tak aktywna.

Patrz - znalazlem posta z serialowych - normalnie SZOK - ze tez ci ludzie w to wierzą !?

"I don't know how this happened, but in the last few weeks the amount of posts, that are referring to Stefan and Damon's relationship as to a beautiful and healthy one, did constantly grow. For some reason. And I'm pretty sure this reason isn't objectivity.
There is no such thing as Defan.
The relationship of these two brothers is the story of a manipulator and it's victim. It's a story of a very weak man, that has made a very strong person suffer. It's a story of a boy that is incapable of feeling happiness and a man, who can't stop searching for it.
Without any doubt, Stefan needs Damon. As a scapegoat. For someone, who can't admit his own mistakes, it's a very useful tool. As we know, Stefan has problems with controlling his bloodlust, usually turns into a ripper, murders a few dozen people, realizes what he's done and feels remorse after that. The problem with that is, that he sees remorse as a justificatio of his actions - it's something, that lets him believe, that he isn't a bad person even if he kills people. Because only a good person will feel guilt after killing someone. So, if he kills and feels remorse, that means for him, that he is a good person, a good person forced to do bad things. That puts him into a position of an innocent victim. Again, only a GOOD person can be an innocent victim. He enjoys being one. He does, because it gives him the impression that he's the Absolute Good, that there is no one better than him, that he's reached the top of moral evolution. And that gives him more power that any villain could ever have. Because a villain is still someone who should be destroyed, it's a threat and should be removed. But you can't remove the Good. Why would you want to? ANYONE who goes against Stefan goes in his mind against the Absolute Good, and ANYONE who goes against the Good, has, logically, to be stopped.
His position gives him the right to judge "anyone, any place, any time".
Stefan has the need to feel better than everyone around him, and he manages to do so, thinking he is the Good.
So Stefan is TRAPPED. He needs to be good to feel happy, but in order to be good he needs to feel miserable. Because only that will give him the position of the innocent victim and only that position will excuse his kills and his bloodlust.
Stefan is incapable of happiness, and he is the only one to blame, because he is also the only one, who's gotten him into that mess. The spoiled child he was, he wanted it both: being good and the blood. So it was easier for him to let the bloodlust take over him, enjoy it and drive straight into insanity and feel guilty after that, than to fight it and to show a little restraint.
He didn't want to do anything, and he wanted to say weak. He got his wish.
In order to feel happy, he needs to teach and to judge, because that will prove his position of the Good. He needs to save his self esteem so he judges others. It's his life elixir. And Damon is providing him with endless supply of the latter.
He creates an Absolute Evil and gives it his brother's name. He creates a dichotomy and an endlessly unhappy person.
Stefan CAN'T AND NEVER WILL be able to love Damon, because if he will, he won't be able to use him as a scapegoat. Love will make him unhappy. Love for any person.
There is no Defan."

No masakra, czytałam to już wcześniej. Takie głupoty zapadają w pamięć. Była tam też raz taka, że Stefan jest niezdolny do miłości czy coś takiego... przy tamtej to dopiero byłam w szoku.

Nie wiem czy to bylo to samo - ale skonczylo się stwierdzeniem, ze Stefan pozwolil Elenie umrzec bo to by bylo dla niego lepsze niz jakby miala wybrac Damona?! WTF

Co? Haha...

No ale trzeba przyznać, że scenarzyści się nie popisali z tym wątkiem - ja nie ogarniam jak Stefan mógł w takiej sytuacji posłuchać Eleny. Zresztą tego nikt nie ogarnia.

No Jezu ...:d Elena miala umrzec i umarla :d Koniec wyjaśnien :d

No ale czy nie byłoby logiczniej gdyby Stefan tym razem nie zdążył jej uratować, albo że uratował ale i tak umarła, a Matt jakoś przeżył...? No ale tak to jest jak paralela jest istotniejsza niż logika w serialu :D

Pararele - moja milosc :D

**Takie refleksje nad przyjaciómi Stefana, którzy wcale nie martwią się jego nieobecnoscią**

Has JP actually said how it is that Stefan goes missing for 3 months and none of his loved ones care? Does Silas drop in and “accidentally” get spotted by one of them every now and again? Did he get their phone numbers and text them all saying he lost his phone and this is his new one?

And even if any of those things happened, why exactly are none of them talking to Stefan regularly (because it’s pretty obvious that’s the case)…
Elena went from not being able to live without him to treating him like yesterday’s trash. She couldn’t bear the thought of losing Damon in season three, but now that she’s with Damon, to hell with Stefan? They were on good terms in the finale too, they agreed to be friends in 4x13, but somehow Elena has stopped caring about even his presence in her life? Okay then.

We already knew Damon was the worst brother ever. Some things never change.

Caroline is his BFF and even if he shut DE out, why would he not be talking to her regularly? What kind of friendship is this? Stefan lost his best friend all over again, Elena chose Damon and he leaves town and she isn’t trying to frantically reach him and be there for him?

Basically this storyline/time jump has further run every Stefan relationship into the ground. He is now unshippable because everyone in his life sucks.

No ale z drugiej strony mogli właśnie do niego dzwonić i pisać, a on nie odbierał. Mogli przecież spokojnie dojść do wniosku, że Stefan potrzebuje czasu sam dla siebie i nie chce póki co utrzymywać z nimi kontaktu - ludzie czasem tak robią. Odcinają się nawet od bliskich bez słowa, bo chcą się sami uporać z przeszłością. Ja to doskonale rozumiem.

Bardziej niezrozumiała jest już ta sytuacja z Bonnie. Jeremie niby ożył, wszystko potoczyło się niby dobrze, a Bonnie tak z czapy sobie do mamy pojechała i to bez pożegnania i wcześniejszej zapowiedzi. Totalnie irracjonalne.

http://mrpaulsexywesley.tumblr.com/post/59405422653/paul-wesleys-exclusive-inter view-to-ink-quarterly

cały wywiad Paula dla ink magazine w formie skanów

Paul lubi M83 :d - dobry gust

lol - pytanie 15 na drugim skanie :d

Tutaj jeszcze wspominal o Torrey w pyt 4 na tym drugim skanie :d

Haha na identyczne rzeczy zwróciłam uwagę :P

Lubi tez Sigur Ros i Bon Iver :D - normalnie mój doppelganger :d

Och Paul... i jak ja mam go shippować z kimś jak bym go chciała dla siebie? :D Nie musi umieć gotować, ja mogę ^^

Na jego podforum na fanforum ktos napisal, ze widzial go kilka dni temu w NYC i wyglądal na wesolego - chociaz to dobre mając na względzie jego rozwód.

Rozwód to nie jest miła sprawa, ale może naprawdę się dogadali i nie było rzucania talerzami. Paul to młody facet, jeszcze całe życie przed nim, nie ma co się załamywać.

Ja tutaj tak sobie zartuję z Dobsley - ale wiem ze Paul to facet, który wierzyl w instytuację malzenstwa i chcial ulozyc sobie zycie z Torrey - tyle lat związani ze sobą, jeszcze niedawno wyznawal jej milosc (moim zdaniem musialo stac się cos drastycznego). No ale z 2 strony - nie wygląda na takiego co by mial jakikolwiek problem ze znalezieniem kolejnej kobiety. To jeden z tych facetów, którzy mają taką aurę/osobowosc, która kobiety przyciąga mimowolnie. (pewnie jak się upora z problemami i pozwoli sobie ruszyc do przodu, to szybko jakąs znajdzie - jakas go szybko usidli)

To, że wyznawał jej miłość nie musi oznaczać, że nie mieli problemów już wcześniej. Czasem gdy coś wymyka się nam z rąk staramy się trzymać tego bardzo mocno - może stąd właśnie to podkreślanie o uczuciach itd. Może to było nagłe, a może wcale nie.
Myślę, że Paul sam wie czego teraz potrzebuje i będzie wiedział co robić, sprawia wrażenie rozsądnego faceta.

Nie na temat, ale co tam - udało się! Steferine minimum miejsce 3 w scenkach ^^

dobra jestes :D

No nie chwaląc się włożyłam w to sporą pracę i zapał :P Umrę szczęśliwsza.

Polubiłabym, ale to nie facebook :D

Na fejsie jakoś nie szaleję z tą opcją, ale tutaj mi jej normalnie brakuje :D Oceny filmów znajomym już można lajkować, czemu nie posty?
Co drugi bym tu chyba polubiła :D

Ja też :D
Komu zasugerować? Kto ma tu władzę? xd

Załóż temat na forum ogólnym w zakładce "portal filmweb.pl", może będą pochlebne komentarze, to wprowadzą :D

Swoją drogą,poprzedni nasz temat znowu był "gorących dyskusjach" - chyba za dużo postów generuję :P

I don't think so ;D

Jak mi się zechce to założę. Niestety cierpię na słomiany zapał, więc nie spodziewałabym się tego tematu szybko ;D

Słuchaj - jak założysz to Cię poprę :D

https://pbs.twimg.com/media/BSnlDhmCQAEJWcw.jpg -nowy plakat The Originals- co nim myślicie?

Nie taki zły w porównaniu z wcześniejszą "twórczością" speców od promocji :D

fajny - lepszy niz te z TVD - chcialbym, by Silas mial cos takiego - siedzi sobie na tronie - a reszta zakrwawiona wokól niego - poddana mu.

Swoją drogą myslalem jakis czas o tym, by uzyli motywu antycznego(bardziej Rzym niz Grecja) w zdjęciach promocyjnych - nawet takiego zmixowanego ze wspólczesnoscią trochę.(jak to mówią wspólczesna interpretacja epoki) Silas ze zloconym lisciem laurowym , w karwaszach - niczym Cezar - fajna rzecz - taka monumentalna. Otoczenie - czarne marmury i kolumny.

Hoho, duże oczekiwania. Prawdopodobnie dostaniemy kolejny plakat z trójkątem, nie ma się co oszukiwać, że będzie inaczej.