T:23
Poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2295930#topic_2295930
Nie mówię że mnie nie nachodzą takie jak oglądam, ale niekoniecznie chce się nimi dzielić na forum :P
Ten serial marnuje tyle fajnych potencjalnych wątków - już ja bym wiedziała jak wykorzystać ten wampiryzm :D
U mnie ciężko wybrać przy tej 2... chociaż zaraz... to jest jednak dupa na poduszce... no nie... są pewne granice xD
Szkoda tylko, że "na głos" w internecie zostawia swój ślad :D Będę się jeszcze musiała kiedyś wstydzić xD
Sneak Peek z 5x02
Katherine, Jeremy, Matt
http://doppel-vision.tumblr.com/post/63390962782/the-vampire-diaries-episode-5-0 2-true-lies
dziwne, bo przeciez wypuscili wczesniej screenshooty ze sneak peeku z Caroline i Eleną.
Wygląda trochę jakby naćpana była - myślałam, że tak będzie tylko w 1 odcinku, a tu dalej jakoś tak dziwnie.
Udało mi się wreszcie obejrzeć premierowy odcinek TVD. Nawet miło się oglądało.
Na plus:
Silas - interesujący jest jego stosunek do swojej "wampirzej" natury, aczkolwiek jego pokazowa egzekucja dokonana na ojcu Bonnity była jakaś taka naciągana i dziecinna ("o patrzcie co potrafię!").
Katherine - ona zawsze na plus, nawet jako "słabowity" człowieczek. Nie dziwię się jej, że zostawiła Jera na śmierć, w końcu Deremy planował ją wystawić Silasowi jak na tacy. Z drugiej strony nie wiem jak ona sobie wyobraża przyszłość. Krwi Damona nie łyknie bo boi się że dednie na amen więc nie ma zbyt wiele opcji, czas na pośredniak.
Na minus:
Immunitet Damona - Silas zamiast przyczepiać się do Liz czy ojca Bonnity mógłby zeżreć Damona i Elenę. No ale gdzie tam, Damon pomagał w jego zakonserwowaniu ale konsekwencji nie będzie. Nie ma mocnych na damonowy immunitet, Silas i Klaus wiedzą o tym najlepiej.
Caroline - o matko, jak mnie ona wyjątkowo drażniła w tym odcinku, czepia się nowej współlokatorki, ustala granice prywatności, które potem sama łamie zachowując się jak stuknięta kleptomanka a na koniec jeszcze teen drama.
Matt - co to było z nim, Beksą i Nadią? Mokry sen miał czy co? Nagle zrobili z niego rasowego uwodziciela otwartego na propozycje? Matt był jaki był, ale był jakiś. Cholera wie w co się przepoczwarzył w trakcie wyjazdu.
Stefan - jego "konwersacje" były ok dopóki nie pojawiła się świętobliwa Elena, która niczym światełko w tunelu poprowadziła go ku światłości i pozwoliła wytrwać w trudnej chwili. Oh ah Elena jest niczym zbawienie....bleeeeeeeeeeeee.
No w końcu ktoś komu też się miło oglądało :D
Brak Eleny po stronie minusów mnie zaskoczył :O Chyba, że tego już nie trzeba pisać :D
Też mi się strasznie nie podobały te wizje Stefana, a właściwie to ta z Eleną.
Silas wypadł średnio w moich oczach, głównie przez to, że Paul mnie jednak nie porwał.
Katherine mi się bardzo podobała, ale jedynie do momentu pozostawienia Jeremiego. Niestety nie umiem jej usprawiedliwić.
A TO już widziałeś? ja dopiero dzisiaj - bardzo fajne.
Elena była w tym odcinku zagłuszana przez jazgot Caroline i ogólnie można byłą ją zignorować (na szczęście). Dopiero Elena wybawicielka stała się gorzką pigułą.
Kath nie potrzebuje usprawiedliwienia. Miała w czterech literach drania, który zamierzał wysłać ją poleconym Silasowi.
TO jeszcze nie oglądałem. Może jutro mi się uda.
Recenzja Immortal i moja (z dzisiaj, bo dopiero dzisiaj obejrzałam porządnie) jest na str. 6 :D
No ale z drugiej strony Jeremy też raczej nie miał powodu by być dla Katherine miły, czyż nie? :)
Caroline mi aż tak nie przeszkadzała, nie było to apogeum mojej nienawiści co do jej postaci. Chociaż rzeczywiście mogła być denerwująca. Rozumiem jednak jej płacz za Tylerem (choć w tej sytuacji jestem po jego stronie jednak, a nie tak jak spoilery sugerowały, że go za to co jej zrobił będziemy chcieli uderzyć).
Elena wybawicielka to komedia. Posłużę się cytatem z mojej recenzji - "te wizje z Eleną to mnie rozbroiły. Nie podobało mi się to, a już najgorsze było to, że jak Elka się pojawiła to w tle była taka muzyczka baśniowa jakby dzwoneczki czy ch*j wie co. Normalnie anioł zstąpił z nieba żeby Stefana uratować ;/" Koniec cytatu :D
TO polecam, naprawdę fajne.
Oczywiście, że Jeremy nie miał powodu by być miły dla Katherine. To przez nią wylądował na talerzu Silasa i o ile mnie pamięć nie myli to ona wystawiła Jennę Klausowi. Na "bycie miłym" raczej nie ma tu miejsca (chociaż w TVD większe absurdy miały już miejsce).
Jeremy miał Kath gdzieś i stanowił zagrożenie więc Kath jak to w jej stylu postawiła na pierwszym miejscu siebie. Zdziwiłbym się gdyby postąpiła inaczej. Miałaby ratować kolesia, który raczej dobrze jej nie życzy i tracić czas gdy za plecami ma Silasa?
Katherine może i straciła wampirze zdolności ale instynkt samozachowawczy działa nadal sprawnie. :D
Też uważam, że Katherine postąpiła tak jak zwykle i mi to nie przeszkadza, bo między innymi za takie podejście ją lubię. Zawsze stawiała na pierwszym miejscu siebie, więc dlaczego teraz miałaby się wystawiać na niebezpieczeństwo? Myślę, że to byłoby strasznie naciągane, zważywszy że wcześniej Jera zabiła. Nie uważacie, że to zrobiłoby z niej kolejną Elenę? Nijaką hipokrytkę?
Katherine musiałaby naprawdę sporo się napocić żeby osiągnąć poziom Eleny pod kątem wizerunku "nijakiej hipokrytki". Elena tak ciężko na to pracowała przez calutki 4 sezon. To wyróżnienie należy się tylko i wyłącznie jej samej. :D
Ok, ok, trochę przesadziłam :D Ale mimo wszystko straciłaby w moich oczach gdyby pomogła Jerowi, jakkolwiek dziwnie to brzmi xd
Tyle że ja nie analizowałam tego pod kątem tego czy to leżało czy nie leżało w naturze Katherine, a po prostu wyrażam swoją złość na to, że scenarzyści niejako "zmusili ją" do ponownego zabicia Jera, tym razem tylko po to, by pokazać jaki z Damona bohater. Poza tym dziwnie mi będzie teraz życzyć Kath jakiegoś wątku romantycznego, mając przed oczami tak świeżą zbrodnię w jej wykonaniu. Damonowi do tej pory pamięta się mniejsze potknięcia, a na to co robi Katherine przymyka się oko. Po prostu jestem na nią teraz zła i tyle :D
Każdy oczywiście widzi rozwój postaci Katherine inaczej. Dla mnie obecne wydarzenia świetnie podkreślają to kim Kath jest i w jakiej sytuacji się znalazła. Jest wciąż sobą a zarazem odmieniona. I najwyraźniej ważniejsza jest dla niej walka o przetrwanie a nie miłosna przygoda (czyli jak zawsze).
Damonowi pamięta się "mniejsze" potknięcia? Ten koleś zamordował Tylerowi wujka i jest odpowiedzialny za śmierć siostry Matta. Tych dwoje w przeciwieństwie do Jera (którego Damon tez zabił) do życia nie powróciło. Fakt, że ten osobnik w ogóle przebywa w pobliżu bliskich swoich ofiar jest największym absurdem w całym serialu.
Większość postaci w tym serialu ubrudziła sobie łapy. Różnica tkwi w tym, że niektóre mają "moralny immunitet" a inne nie. Katherine jest jaka jest i każdy chce ją zabić choć na dobrą sprawę cała reszta świętoszków z Eleną na czele nie jest lepsza.
Co do Katherine, to już nie aktualne w zasadzie :D To była chwilowa złość. Już mi przeszło po 5x02 :P
Wtedy mi nie chodziło o to, że ja się upieram na wątek romantyczny i na jego podstawie analizuję daną postać - tyle że takie są realia Pamiętników - albo się dajesz odkupić przez miłość albo umierasz... Po prostu nie chcę powtórki z absurdalnego Klaroline w przypadku Katherine. Tu niby jest zła aż do przesady, a za 3 odcinki już się z kimś z paczki migdali, mimo że zabiła Jeremiego.
Co do Damona to się do końca nie zgadzam - większym absurdem jest jednak Klaus przyjaźniący się z Caroline. Za śmierć wujka Tylera odpowiada też Alaric i Bonnie (oboje wiedzieli jak to się skończy), a Vicky jednak zabił Stefan... poza tym to był 1 sezon i Damona pokazywali wtedy w zbyt negatywnym świetle. Trochę ich jednak poniosło i ciężko się było potem z tego wycofać.
Co się wydarzyło w serialu, wydarzylo się w serialu - kanon. Nie mozna udawac ze pewnie rzeczy się nie wydarzyły - twoje slowa. Co scenarzysci pokazali to pokazali i to jest faktem. Od 1 sezonu do 4 to jest szmat czasu i mogli odkupic Damona na wiele sposobów. Mozna bronic Damona, tak jak ludzie mogą znaleźć wymówki dla Klausa. I jednak Klaroline skonczylo się na calusie w policzek, bez znajomosci POV-a Caroline co do kwestii Klausa, a Delena zakoczyła się pełnym związkiem który zostal skonsumowany. To jest zasadnicza róznica.
Vicky zaatakowala Elenę i byla niebezpieczna przez swoją "addictive personality" - co zostalo wzmocnione przez wampiryzm. Stefan zabil ją bo próbowala zabic Elenę. Damon wydał na nią wyrok kiedy przemienił ją w wampira. W prawie karnym spowodowanie takiego stanu u osoby, ze jest zdolna zabic, obciązyloby Damona, a Stefan zostałby zwolniony z odpowiedzialnosci na podstawie kontratypu obrony koniecznej/stanu wyzszej koniecznosci.
Zgadzam się. Za śmierć Vicki odpowiedzialny jest przede wszystkim Damon. Wybielanie tej postaci w ogóle przebiega w sposób kuriozalny, za zasadzie totalnego ignorowania niektórych wydarzeń z przeszłości. W końcu co miałby powiedzieć Mattowi i Tylerowi. Serial niestety jest przez to mało wiarygodny pod kątem charakterystyki postaci.
Nie oglądałam odcinka, ale kocham tę recenzję.
Zwłaszcza Immunitet Damona i Matt. Powieszę to sobie na ścianie :DDD
Katherine byla dla mnie potworna. Niemal kompletnie ją zrujnowali w moich oczach. Marudna, jęcząca, z dziwnymi grymasami. Wyglądala jak postac z kreskówki z tymi rozwalonymi wlasami, jakby szczotki na oczy nie widziala. Jedyne fakt ze ciachnęla Silasa brzytwą i ze spowodowala wypadek bez skrupułów częsciowo ją uratowały. Jak ma byc dalej taką meliniarą, to niech ją lepiej zabiją. Stara pijaczka, która dalej mysli ze jest piękna i wplywowa. Wolę by pokazali raczej jej przebieglosc, instynkt przetrwania i inteligencję. Nie potrzebuję kolejnej która ma serce z masla i się dla wszystkich poswięca. Jak mają ją rozwinąc to opornie i powoli - kazde inne rozwiązanie będzie sztuczne.
takiej Kath chcę wiecej
http://24.media.tumblr.com/cc8545a738c2cd78b0a514963bf65ab8/tumblr_mu7by8GfxS1s5 r2b9o1_250.gif
a takiej nie chcę nigdy wiecej:
http://31.media.tumblr.com/bcdd5e52d5f337ddf2e816b7f4ed6d5d/tumblr_mub3od3l671sa g51jo10_r1_250.gif
Od kiedy Stefana nie ma to ani Elea ani Kath nie mają jego szamponu do włosów :P
Nie rozumiem czemu Kath nie związe wlosów. Jezeli są takie brzydkie i jeszcze niepraktyczne, to po co chodzic jak lajza?
Mnie pytasz? Ja nie rozumiem większości decyzji dotyczących włosów w tym serialu :D
Nie podoba ci się mop Caroline :D? Pasemko Eleny :D? Peruka Bonnie :D?
Liz miala fajniesze wlosy w tym odcinku, juz tak nie zelowala z tylu :p No i Paul ma piekne wlosy z natury.
Najbardziej mnie rozwaliło jak w jednym odcinku Elena miała w końcu te swoje kłaki związane i wyglądała ładnie, to jej Caroline pocisnęła coś czy nie ma prostownicy... lol.
A Bonnie to serio chyba miała przez pewien czas perukę co? Bo Kat ma i miała całkiem inne włosy :P
Tak, miala perukę. Gdzies chyba po odcinkach na wyspie - okolo 4x17 zaczęla nosic, bo się przefarbowala na blond. Uzywala tej peruki chyba tez w polowie 2 sezonu - bo wtedy tez eksperymentowala. Tak czytalem. Teraz wrócila do ciemnych, ale są krótkie i nie w stylu Bonnie. Chociaz moze je jej przedłużą - wtedy chyba będzie lepiej niz jakby miala nosic w calosci perukę. Chociaz wlosy przy twarzy bedą prawdziwe i nie będzie to wyglądalo tak sztucznie. Niestety w 5x01 nadal ma tą perukę z grzywką.
oo patrz - chyba Katherine obejrzala sceny Deleny z 5x01
http://24.media.tumblr.com/b1eb3998886a127d4a89da8f0498fad7/tumblr_mubel5lPSu1ql f81lo4_250.gif
:P
http://media.tumblr.com/e823ac255701d0b32c2db2cac0161d74/tumblr_inline_mu5qfa9Dq D1r767kk.png
ta namiętnosc
Serio to tak wyglądało w pewnym momencie? Bo z jednej strony korci mnie sprawdzić, a z drugiej wolałabym nie męczyć oczu tym widokiem po raz kolejny xd
jezeli pytasz się czy to fotomontaz - to nie - to nie jest fotomontaz. Takie bylo ujęcie. Elena się speszyła wejsciem Jeremiego podczas baraszkowania na kanapie z Damonem i tak wyglądalo jej oderwanie od jego gęby.
O matko, to wolę tego drugi raz nie oglądać. Widzę że z czasem robi coraz ładniejsze grymasy *.* (czyżby upodabniała się do chłopaka?)
Już właśnie widziałam, Paul wygląda świetnie w tym sezonie :D
Pierwszy raz zaciekawiła mnie Delena, a dokładniej: czy ja dobrze widziałam, że Elenka torturowała Damona? Nie wiem czy to jakiś nowy rodzaj gry wstępnej czy może nowy sposób na rozwiązywanie problemów w związku, ale póki co jestem ciekawa o co chodzi xd
Moje zapatrywanie:
Silas namieszal Elenie w glowie i nakazal jej uwieść i zabic Damona. Elena pewnie zauroczona rzucila się na Damona, rozerwala koszulę i on spodziewal się sexu. Ale ta go związala, i próbowala przebic kolkiem.
W trumnie nie znajdą Stefana, bo to by bylo dziwne - zwazając na opis 5x03 gdzie Elena i Kath mają sny o Stefanie, który znajduje się w niebezpieczenstwie i namawiają Damona by go uratowal. Stefan pojawia się w 5x03 na zdjęciu promocyjnym i myslę ze to 1 raz gdy go zobaczymy na powierzchni. Albo Silas się zcwanił albo ktos inny go przeniósl - moze Tessa?
Nadia to tak laska Matta. A Tessa to ta brunetka grana przez Janinę Gavonkar. Ma ona byc jakąs tajemniczą kobietą, która chce wzniecić stary plomien milosci. Byla na zdjęciach promocyjnych z 5x03 w scenach z Silasem jak mniemam.
Moje wrażenia są wprost przeciwne. Widać, że Katherine po wiekach życia jako wampir ma problemy z funkcjonowaniem bez nadnaturalnych udogodnień. Miła odmiana i ciekawe wyzwanie dla tej postaci. Sedno tego kim jest pozostało niezmienione. Nawet jako człowiek potrafi sobie poradzić i wykorzystać uczucia Damona, które pewnie nigdy tak ostatecznie nie wygasły.
Przede wszystkim kwintesencja Kath to stawianie siebie na pierwszym miejscu. I nic dziwnego, życie tego ją właśnie nauczyło. Niestety jak sama wspomniała, wszędzie ma wrogów. Z tego powodu zapewne nie może beztrosko pomykać po ulicach jak gdyby nigdy nic. Jej dalsze losy są dla mnie obecnie najbardziej interesującym elementem serialu.