T:23
Poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2295930#topic_2295930
http://24.media.tumblr.com/9855abf8a0511db93e13f3fe565a05f1/tumblr_mu49zzTaDs1r4 z7l6o1_500.png
:
Może mi ktoś tylko powiedzieć dlaczego Caroline płakała?
http://25.media.tumblr.com/846e8e4c52f0c86f85c2e58331f07786/tumblr_mu4xuwYjQS1ss gr59o2_250.gif
SPOILER bo Tyler nie chce iść do koledżu tylko zostaje na tym zadupiu pomagać wilkołakom END OF SPOILER
wróci. Po prostu wydaje mi się ze chcą go sprowadzic później by byl az do konca sezonu bez przerwy. Trevino ma kontrakt na limitowaną liczbę odcinków. Wiec jakby się pojawił w 5x01, to znowu by znikł w polowie sezonu. A to ludzi bardzo irytuje.
Ja bym wolal jakby Caroline byla z Tylerem i zajęla się jakims nieromantycznym wątkiem. Jestem znudzony jej zyciem milosnym. Serio... co sezon dają jej kogos nowego. *No i Tyler i Jessie to bariery obronne przeciw romantycznemu SC :d
jezeli sprowadzą prawidzwą Stelenę, to na ostatni sezon. Musza dac delenowcom "trochę szczęscia". Bedą musieli powoli podkopywac ten pairing, bo Elka puszczająca się z jednego lozka do następnego co parę odcinków nie nastąpi.
No tak ale scena z 5x01 była cudna, ch uj tam że to tylko halucynacje Stefa :D Po za tym widziałam zwiastun 5x02 i Elenę "muszę odnaleźć Stefana" jaajjaajajaja
No ale jezeli ta scena to tylko jego halucynacja - to jest to jednostronna scena. Elena w odcinku pokazala ze nie czuje do niego zbyt wiele. Ani nie tęsknila za nim, ani nie zalowala decyzji o byciu z Damonem. A ze Elka ryczy za Stefanem bo cos mu się stalo.... za Mattem tez by ryczala. Sorry, ale taka prawda. Fani Steleny nie powinni się na nic napalac bo przez dlugi czas niczego romantycznego nie dostaną. Elena bedzie z Damonem przez dlugi okres czasu. Jestem tego pewny - a nawet jak z nim zerwie to nie poleci od razu do Stefana.
Równie dobrze mogą zrobic cos w stylu "Stefan zawsze bedzie wiele znaczyl dla Eleny i mają wyjątkową więź i ona zawsze bedzie go kochala, ale jest zakochana w Damonie". Kevin Williamson w 2 sezonie nawet powiedzial, ze Elena i Stefan to bratnie dusze, ale nie oznacza to ze skonczą jako para. Nie rozbiją związku który dopiero co pojawil się na ekranie i na który duza częśc fanomu czekala latami. Najpierw bedą chwile szczęscia a potem powolna dekonstrukcja, która moze potrwac do 6 sezonu (jezeli chcą SE jako endgame). Wiem ze sieję defetyzm, ale na razie nie ma czym się ekscytowac ze "Stelenowego" punktu widzenia. Poza tym jestem przekonany ze Stefan "zaliczy jeszcze jeden związek" zanim trafi w objęcia Eleny.
"Poza tym jestem przekonany ze Stefan "zaliczy jeszcze jeden związek" zanim trafi w objęcia Eleny."
A może w objęcia... Katherine? Byłoby śmiesznie!
Przez prawie 2 h. siedzialam i ogladalam teledyski (ewentualnie samo audio) - dodam jednego wykonawcy... :D jestem jeszcze normalna czy juz lapie sie na jakas grupe? :D
No to może oznaczać, że obie jesteście nienormalne, a ja z Wami - nie ma co się cieszyć :D
:D ja tak nie robilam wczesniej, muzyka zawsze w tle z czegos leci, ale dzisiaj jakos tak sytuacja mnie zmusila, ze zaczelam ogladac, ogladac i o... tak wyszlo :p
Wczoraj w nocy obejrzałam kawałek Glee 5x02 :D I Santana mnie przekonała xD Od poniedziałku może zacznę :P
SPN - Przypomniało mi się to:
http://www.youtube.com/watch?v=m7FTDeF61bU ;)
AAAAAA :D Santana była boska w tym odcinku <3
Hahaha, czyli podejrzewam, że widziałaś jej reklamę xD
Tak... reklamę, ale to tak przez mgłę, bo już zasypiałam :D Czy ona schudła czy jak, bo wyglądała naprawdę ślicznie, a zawsze mi się wydawała pulchniejsza :)
Nigdy nie była jakoś bardzo gruba, ale twarz miała taką dosyć okrągłą, plus te fryzury czirliderek to uwydatniały. A schudła bardzo, aż ją podejrzewają o anoreksję ostatnio :P http://25.media.tumblr.com/9b80eb3cb7cefc2e4d11bd684625f9ff/tumblr_mtoqph4wbx1ss r54go4_250.png
Wcześniej też była spoko, taka... hmm... apetyczna to dobre słowo :D
Uuu to rzeczywiście musiała schudnąć.
Włosy za to jakie ma ładne, takie długie <3 Zachwycona nią byłam w tym odcinku ;)
Z resztą większość z nich przeszła taką metamorfozę i super teraz wyglądają.
Najbardziej to chyba Rachel.
http://ic.pics.livejournal.com/celeni/270696/235478/235478_original.jpg
http://static.wetpaint.me/glee/ROOT/photos/630/Cover2-14971458335857042.jpg
Czy w początkowych odcinkach była kreowana na bezguście czy ogólnie w serialu o to nie dbali? :)
Była kreowana na bezguście :D Znaczy Rachel uważała, że jej styl jest wspaniały xD Wszyscy ją za to cisną cały czas :D
http://www.youtube.com/watch?v=KbMYdCWUL2Q
Jeden z moich ulubionych występów jej, duet sama ze sobą jako taki rozrachunek z przeszłością.
Chociaż tutaj "stara" Rachel i tak wygląda nieźle :D
Jak widzę swoje stylizacje sprzed lat, to sama mam ochotę zrobić taki rozrachunek :D
Uwielbiam wersję N. Imbruglii, ale ta też niczego sobie, a to już komplement że hej :D Ma bardzo ładny głos :)
Haha to akurat nie było odnośnie stylizacji xD Chociaż może trochę też, bo wcześniej stara Rachel mówi do nowej, że wygląda teraz jak gwiazda porno z tym makijażem i włosami xD
Ja też uwielbiam wersję N.I i okropnie się bałam co z tej piosenki zrobią, bo Lea ma teki głos bardzo sceniczny, to całe wycie itd. i mnie to osobiście często męczy i drażni, ale tutaj nie robiła takiej popisówy jak zawsze i fajnie wyszło ;)
Nie? xD No tak, różne są dramaty, nie ciuchy w życiu najważniejsze :P
Oni ujawniają w spoilerach listę utworów przed odcinkiem czy raczej robią niespodzianki? :D
Dużo tego jest w odcinku? :)
Haha, ogółem chodziło o to, że Rachel na studiach się zmieniła i trochę jej Nowy Jork uderzył do głowy. M.in przyjęła rolę w filmie studenckim gdzie była wymagana scena topless i ona się na to zgodziła, na co jej przyjaciele zaczęli interweniować itd.
Tak, zawsze jest lista utworów przed odcinkiem, czasami są całe występy wypuszczane wcześniej, chyba że są ważne elementy dla fabuły w nich to tylko wersje audio.
A piosenek różnie, najmniej chyba było 3, ale to dlatego, że to był odcinek poruszający temat strzelanin w szkołach i był w takim zupełnie innym klimacie.
Przeważnie jest 5-7? Tylko, że nigdy nie ma tak że każda trwa te 3 minuty, tylko są wersje np. na 1 minutę.
Dzięki :D
Pytam, bo byłam ciekawa jaka jest proporcja do "normalnej treści" i czy w razie czego (gdybym widziała, że się krzywda dzieje "mojej piosence") dużo będzie przewijania xD
Reklama Santany mnie rozbroiła :D
Jestem ciekawa jak odebrałaś to co Santana powiedziała w tym odcinku o Britt, jako, że nie shipujesz Brittany tak zawzięcie jak ja :D Mnie to szczerze mówiąc trochę wkurzyło. Wystarczy, że zawsze w tej relacji Britt była spychana na margines...
Jakbyś nie widziała na tumblrze to tutaj jest świetne fanfiction związane bezpośrednio z tą sytuacją: http://www.fanfiction.net/s/9740767/1/ ;p
Wiesz co, zauważyłam oczywiście, że Glee zawsze miało jakiś problem z biseksualizmem, ale gdyby tak odbierać wszystko co tam mówią zupełnie poważnie to wychodzi na to, że to najbardziej obraźliwy serial świata :D
Nie było to fair na pewno to co Santana powiedziała, bo sama puściła Brittany wolno i to nie tak, że Britt zdradziła czy dała jej jakieś powody do lęku przed tym, ze zostawi ją dla faceta.
Być może Santanie chodziło o sytuację z Britt/Artie, bo wtedy cierpiała z tego powodu, ale tak czy inaczej nie miała prawa tak powiedzieć.
Ja się ogólnie ucieszyłam, że w ogóle wspomniano o tym. I tak jak Santana powiedziała kocha ją, ale to jest koniec. (zapewne na razie :P) Szipuję Brittanę, nieraz łezka mi się kręci w oku przez nie, ale ja teraz też tak jakoś czuję, że to koniec.
Poza tym cała ta rozmowa Dantany była trochę głupia? I love lady parts? Eyeliner? Seriously? Gdzieś widziałam to przerobione jakby wyglądała taka rozmowa z mężczyznami.
"blaine, do you think your parents knew you would be gay, giving you a weird gay name and all?"
"i’m not gay!"
"oh, you just wore so few socks, so i assumed…."
"nah jk! i ttly love ballsacks"
No proszę Cię :DDD
A ff później przeczytam.
Fanfica polecam przeczytać, bo jest świetny i ja właśnie staram się na tyle dobrze zwizualizować sceny z niego by móc udawać, że miały miejsce w serialu :D
Ogólnie to rytuje mnie to, że cała relacja Brittany opiera/opierała się głównie na uczuciach Santany i to historia o niej, a nie o nich. Sama czuję, że to na razie koniec i byłabym skłonna shipować Dantanę (jako middlegame oczywiście :D) gdyby ich relacja wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje, a na razie jest mi obojętna. Szczególnie wiedząc, że postać Dani zniknie za jakieś 6 odcinków. Prawdopodobnie zyskałyby moją aprobatę (matko, jak to brzmi ;d) gdyby w grę weszły jakieś problemy i trochę dramaturgii (cóż, tak już mam :D Brittana od razu zyskała moje serce, bo cała podbudówka jest jakby pode mnie :D Klaine pokochałam, jeżeli dobrze pamiętam, po balu w drugim sezonie, bo jakoś urzekła mnie rozmowa Blaine'a z Kurtem na korytarzu, po tym jak Kurt został wybrany na królową ;p Finchel zaczęłam shipować dopiero w czwartym sezonie, po Don't speak".. ), a z taką liczbą odcinków raczej nie mam na co liczyć.
Taaaaak, ta rozmowa była strasznie głupia :D Pierwszy raz jak oglądałam po angielsku to myślałam, że źle zrozumiałam, ale za drugim, z napisami, okazało się, że niestety zrozumiałam dobrze xd
To jest właściwie podbudowa do poruszenia zupełnie innego problemu. Tego jak traktujemy Brittany, jako żart czy jako normalną postać. Wydaje mi się, że sami twórcy nie mogli się zdecydować stąd pozostaje taki niedosyt, bo ilość normalnych wątków z nią jest naprawdę znikoma. I właśnie stanowczo zbyt mało było tego związku z punktu widzenia Britt. Mam taką nadzieję, że jak już HeMo wróci to jej postać będzie trochę inna i dojrzalsza i wtedy nam wprowadzą Brittanowe endgame.
A co do szipowania ogólnie to ja nawet nie wiem kiedy zaczęłam szipować Brittanę, chyba przy landslide :P Chociaż pamiętam, że szkoda było mi Bartie, bo to była sympatyczna para.
Klaine szipuję od Excuse me, can I ask you a question? xD
A Finchel szipowałam tylko w 4x04 właśnie. Chociaż w finale 3 sezonu też miałam taki moment :P
Mam taką samą nadzieję :D Tym razem mogliby skupić się na uczuciach Britt. Poprowadzić tę relację bez spychania którejś z nich na margines.
Denerwuje mnie też ta niekonsekwencja w pisaniu postaci, bo czasem Brittany potrafi powiedzieć coś inteligentnego, a czasem myśli, że bociany przynoszą dzieci. Nie mam nic do przerysowania, bo dzięki temu Glee jest takie jakie jest, ale chciałabym żeby zachowali jakąś równowagę i nie dostosowywali charakteru postaci do wątków tylko wątki do charakteru.
Bartie też mi było szkoda, już wtedy było to źle poprowadzone, bo przecież Britt była w ciężkiej sytuacji, bo czuła coś zarówno do Artiego jak i do Santany i nie chciała zranić żadnego z nich.. tymczasem oni to tak beznadziejnie rozegrali, było mi szkoda Artiego.
Co do Klaine to ja po Prom Quinn wróciłam do Excuse me, can I ask you a question i oglądałam kolejne odcinki już shipując :D
Z Finchel widzę mamy podobnie :D
A jeszcze co do Brittany, to właściwie zaczęłam je shipować już bodajże po 2x04, po ich wspólnej scenie, gdzie później Santana zaprzecza, że czuje coś do Britt :D Wyczułam ciekawy wątek xd
PS. Jak przeczytasz tamtego fica to możesz napisać co o nim sądzisz ;)
Ok, biorę się za czytanie.
Przesłuchałam przed chwilą fragmenty piosenek z 5x03 i ryczę ;p
Huh, nawet mi o tym odcinku nie pisz, bo wczoraj przypadkowo trafiłam na tę (chyba jedyną) wypowiedź Lea na temat Cory'ego i nie umiałam powstrzymać łez ;d
Nie wiem jak przetrwam te 40 minut ;p
Powiem Ci tylko, że Lea w Make you feel my love piosence brzmi jakby płakała.
Przeczytałam to, naprawdę dobre, przydałaby się dokładanie taka rozmowa. Całe szczęście, że są ff, bo takiego czegoś to się pewnie w Glee nie doczekamy.
Słyszałam fragment Make you feel my love i chyba faktycznie płakała.. to ja pewnie będę razem z nią.
Strasznie spodobał mi się ten fanfic ze względu na to, że sama bym tego lepiej nie ujęła i że to prawdopodobnie tak czuje się teraz Santana i tak czuje się Britt. Zresztą charaktery i Britt i Santany są tu dobrze odwzorowane i całość nie jest przerysowana przez co łatwo mi wbić sobie do głowy, że taka scena miała miejsce :D