No może gdyby tego tak nie poobkrajali to jeszcze. Za mało tańca, za dużo macania jak na mój gust. Może gdyby Elena miała wtedy włączone uczucia, to to miałoby jakiś sens, a tak wyszło jak by gadał do ściany. Na końcu niby coś poczuła, to mu rzuciła na odchodne: "What heart?" i wyszło głupio.

Wiesz, ja mam jednak poważne problemy z Eleną, nie chcę jej ze Stefanem.

Moja ulubiona scena w tym sezonie to Klaus topiący Carol Lockwood...z "Have Yourself a Marry Little Christmas" Podobała mi się ta skrajność tych dwóch klimatów. I te płatki śniegowe w tle, Jedyny przebłysk Klausa w tym sezonie chyba. Szkoda mi było Carol, ale cóż, na potrzeby tej sceny...

Ulubiona scena a ulubiona scena SE to róznica :D - ja bardzo lubię koncówkę 4x15 - zwlaszcza jak Stefan ogląda się za siebie na plonący dom(chociaz nie powiem ze to moja ulubiona - sam nie mogę się zdecydowac)

Wiem, doczytałam za późno i nie mogłam już edytować, liczyłam, że nie zauważysz i po kłopocie. A tak wyskoczyłam z tym topieniem ;)

z końcówki 4x15 wolę rozmowę między braćmi.

To była świetna scena! Włączył mi się wtedy klimat creepy Santa Claus ;)

Wywiad z Julie Plec


We chatted with executive producer Julie Plec about the season four finale, including Bonnie's (Kat Graham) "bittersweet sacrifice," Klaus (Joseph Morgan) and Caroline's (Candice Accola) future now that he's off to headline The Originals spin-off and Elena and Katherine's Dynasty-style fight that was years in the making! Plus, will Elena and Damon's (Ian Somerhalder) sire-bond come back into play when she makes her choice between the brothers?
Elena's Choice, Take Two: While season three's finale also featured Elena making a choice between the Salvatore brothers, Plec previews that our heroine isn't the same human girl who chose Stefan (Paul Wesley) just before dying and coming back as a vamp. "I think that in last year's finale it was very clear that Elena was struggling with feelings for both brothers and needed to make a decision about what she wanted her life to be and who she wanted to share that life with," she explains. "This year, she's had a very traumatic roller coaster of life experience and it's changed her irrevocably—and at the center of it all was the diehard belief that she loved Damon, that she loved him more than she'd ever loved anyone.

She continues, "Her struggle has been with the realization of the sire bond that she couldn't even trust those feelings to be true. So it's more about answering the truth of those feelings and as a result does that mean her distance from Stefan was also not real and not true? She handles that realization pretty well and it's a great, great, great scene."
Doppelgänger Dragout: Fans who have been salivating over the possible Katherine and Elena fight will not want to miss the finale, with Plec teasing, "Ever since we introduced Katherine, we've been waiting to have a knockout, dragout Alexis and Crystal Dynasty-style fight between these two women and it definitely doesn't disappoint. There's no ball gowns and swimming pools, but otherwise I think we do it justice!" Can we get an amen?!
Crossover Lovers?: "There's a moment between them in the finale that basically makes it clear where Klaus stands and where Caroline stands," Plec teases of the fan-favorite couple before Klaus heads off to New Orleans for The Originals. "Rather than completely shutting any doors, it actually, if anything, opens a new one. We've never wanted to compromise the Klaus-Caroline with the idea that there would be this other show she wouldn't potentially be on, so we're making decisions as though we would continue their journey in perpetuity, for better or for worse, whether she ever cared for him or not, and if we need to cross over between the two shows than we will."

As for Caroline's beau Tyler (Michael Trevino), Plec says his future in Mystic Falls will be addressed. "That is definitely resolved. We'll understand what Klaus' intentions are as they relate to Tyler and we'll get a sense of what we might see in the future," she previews.
Death Can Wait, I Need to Graduate: After her shocking death in last week's episode, Bonnie the ghost is on a mission in the finale, to bring the veil back up...even if it means crossing over to the other side for good. "It's a bittersweet journey for her and she has to prepare to make that sacrifice knowing that it will be the thing that separates her from her friends forever," Plec says. "But in the midst of it all there's graduation. [Laughs.] And there's her friends together and she's going to make damn sure she doesn't miss that!"

Slow Burn: In a departure from the first three seasons, TVD played it slow and steady with season four's big bad, Silas, a conscious choice made by Plec and the writers.

"We definitely knew that we wanted to slow-play the beginning of the mythology this season and rather than instantly set up a bad guy and an agenda, it would be a mystery not only to our characters, but to the audience as well," she explains. "Being able to unfold the mystery of Silas over the course of a season had its pitfalls and also its benefits, and I think ultimately, when the audience sees how it ends in this episode, they may start to understand the choices we made and why we made them."

The Vampire Diaries season four finale airs tomorrow night at 8 p.m. on the CW. Check back with us tomorrow for more exclusive scoop from Plec on "Graduation"!

Jeszcze raz wytnę to z wywiadu by podkreslic:

This year, she's had a very traumatic roller coaster of life experience and it's changed her irrevocably—and at the center of it all was the diehard belief that she loved Damon, that she loved him more than she'd ever loved anyone.


Her struggle has been with the realization of the sire bond that she couldn't even trust those feelings to be true. So it's more about answering the truth of those feelings and as a result does that mean her distance from Stefan was also not real and not true? She handles that realization pretty well and it's a great, great, great scene.

I do czego Elenka dochodzi? Ze jednak Stefan by niepotrzebny? Ze lepiej jej w tym nowym wcieleniu?

"Definitely at the end of the season we're right back to where we started, which is what does Elena really feel and who does she feel it for?" executive producer Julie Plec says in this week's Vampire Diaries Bite. "One of those three [will also make] very clear steps to move on and start a new life and then the complications that come out of that will be a big part of Season 5."

Chyba chodzi o Stefana

No i masz wątek.

Tyle tylko - ze ja myslę ze element supernaturalny się tutaj pojawi- moze Stef wezmie cure - tak by miec czysty start i wtedy będą problemy.....i myslę ze jak na koncu odcinka ma z Silasem starcie to musi cos z tego wyniknąc - trzymam się mojej nadziei na cure + mind wipe :D

Szczerze? Ja to mam tak dosyć tego cure, że dużo bym dała, żeby zrobili taką scena jak Ci wszyscy idioci próbują to sobie wyrwać, a ich nędzne lekarstwo wpada do rzeki i znika wraz z nurtem.

Puscmy wodze fantazji :d
Jakby Elka chciala powrotu do Stefa, a ten by ją odrzucił i potem ma problemy z Silasem i ma kasację wspomnien (i moze cure) to i tak Elena nie moze nic zrobic, bo jeszcze będąc o zdrowych zmyslach odrzucil jej propozycję - i tak oto trójkąt trwa w najlepsze....
Bo Elena podrywająca Stefana z amnezją to oszukanstwo i nie wypada.....

Elce czegoś nie wypada? Zartujesz chyba.

Gdyby Stefan ją odrzucił to już nie ma trójkąta.

A jakby to bylo tak:

Elena uswiadamia sobie ze moze i kocha Damona ale Stefa bardziej - Stefan ją odrzuca w polowie odcinka
Potem Elena ma sceny z Damonem - ten bierze cure 'z milosci'
Na koniec odcinka Elena widzi ze Stefan stracil pamięc, a Damon tak się dla niej poswiecil i zostaje z Damonem, bo wie ze Stefan "jest stracony"

Chcesz tu fantazji?

A co Ty na to:

Elena i Damon wyznają sobie miłość. Stefan dowiaduje się o tym i jest załamany. Chcę o tym jeszcze porozmawiać z Eleną, może nawet się pożegnać. Zamiast tego spotyka Damona, Stefan mówi D, że po mimo wyboru Eleny, Damon nadal powinien dać jej cure. Damon twierdzi, że to nie będzie konieczne. W obliczu tych słów Stefan wścieka się, zabiera cure Damonowi i rzuca: "Zapewniam, że nie zmarnuje się". W międzyczasie Katherine atakuję Elenę. Elka woła o pomoc swojego "one true Salvatore" (czy jak to tam było w spoilerach). Na pomoc biegną obaj. Elena jakimś cudem zyskuje przewagę nad Katherine, to ona potrzebuje pomocy. W przypływie adrenaliny, Stefan nie namyśla się długo...odpycha Elenę, ratując Katherine. Elena rzuca mu nienawistne spojrzenie. Stefan nie reaguje. Gdzieś w środku zastanawia się dlaczego pomoc Katherine była dla niego tak oczywista, czemu się nawet nie zawahał. Może Elena miała rację, może gdzieś w środku jest ten młody, wrażliwy nieco szalony chłopak, który kochał Katherine?

Potem ewentualnie może wziąć cure, stanie się człowiekiem, znów spotka Katherine. Zakładam, że resztę historii już znasz...

Jest trójkąt - dopóki jedno 'chce/kocha' to zawsze trójkat bedzie. Stefan kocha Elenę ale ma dosyc. Elena kocha Stefana a Elenę kocha Damon.... :D

Dynamika trójkąta mogła by wg mnie pozostać tylko jeżeli Elena w tym sezonie wybierze Damona. gdyby po raz drugi wybrała Stefana, a Damon miał by tego świadomość, to koniec trójkąta.

Chyba, że tu wchodzi w grę magia liczby trzy i Damon wierzy w "do trzech razy sztuka".

Czy może Twoja teoria opierała się o kompletnie wyrafinowanym zachowaniu Elki? Stefan mnie porzucił, OK, jest jeszcze Damon...

Szkoda, że na edycję jest tylko 5 minut..... potrzebowałam 6 + zrobienia kanapki, żeby dojść do wniosku, że chodziło mi o "wyrachowane" zachowanie :D

edit.

A ja ci napiszę tak. Stefan jest gotowy by ruszyc dalej ze swoim zyciem. Jezeli Elena powie ze kocha Damona i chce z nim byc - oznacza to ze trójkąt się zakonczył. Elena i Stefan wybrali odrębne sciezki i juz się wiecej nie skrzyzują ze sobą. Dlatego cos mi teraz zaczęlo switac - ze moze Elena powie Stefanowi ze go kocha bardziej, ale to Stefan zdecyduje ze nie chce z nią byc. Bedą mieli niezamkniętą sprawę i dzieki temu trójkąt będzie zywy.... poza tym jak Elce nie będzie juz zalezec to jaki potencjal dramatyczny wyplywa z wykasowania Stefanowi pamięci (IMO prawie na 90 % jestem pewny ze to nastapi)

I co? Będzie z Damonem mimo, że innego kocha bardziej? No tego to ja bym nie przeżyła.

IMO Stef pierw zgasi Elenę, potem juz prawie wyjedzie,ale w ostatnim momencie jednak cos go ruszy i będzie chcial zmienic decyzję. Jednak pech będzie chcial ze nie dotrze do Elki - będzie się musial zając Silasem a ten mu wykasuje pamięc. Elka będzie przekonana ze on jej juz nie chce, więc nie będzie miala parcia by się do niego zblizyc. A z racji tego ze Damon jest pod ręką - kocha ją, a ona w jakis sposob jego - to da mu szansę. I tak oto trojkąt zywy.

I poważnie po tym wszystkim chciałbyś jeszcze powrotu do Steleny? Po wyborze Damona, bo jest "pod ręką"?

No, nie... Wolę już wersję, że Elena wybierze Damona, związek się wypali, oboje dojdą do wniosku, że to nie to, przy czym oboje jakoś poukładają relacje ze Stefanem. W przypadku Eleny może to być stopniowy powrót do Steleny.

Nigdy nie będe chcial powrotu Steleny, jezeli Elena KIEDYKOLWIEK wybierze z otwartym umyslem Damona ponad Stefana. To przeczy mojej koncepcji OTP. Mam gdzies Delenę, niech go wykorzystuje jak się jej daje. Muszę tylko wiedziec ze Stefan jest miloscią jej zycia i jezeli musi byc z Damonem to tylko dlatego ze nie moze byc ze Stefanem.


A poza tym jezeli Stefan niezle pojedzie po Elenie i powie ze to KONIEC. A Elena nie widzi zadnych szans na powrót do Stefana, bo tak dobitnie jej dogadal. To dlaczego nie moze byc wtedy z Damonem? Jezeli ma do niego uczucia a Stefan jest absolutnie poza jej zasięgiem, to nie zrobi nic zlego.

Nie? Czyli co to ma być do cholery back-up plan? Ze Stefanem nie wyszło to biorę co popadnie? Czy to czasem nie jest jednak granie na uczuciach Damona? Można go mieć za najgorszego drania, ale skoro kreujemy Elenę na taką "lepszą" to nie powinna tego zrobić. Jeśli kocha Stefana bardziej to niech się trzyma z dala od Damona, niech raz i na zawsze powie mu "żegnaj, to koniec".

Ja nie dbam do DE - jedynie o SE bo dbam o postac Stefana. Ogromnie nie podoba twój pomysł, bo wtedy to Stefan jest 'back-up plan'. Elenie z jej pasjonującą i pochłaniającą miloscią się nie udalo, więc wraca do starego,dobrego Stefana - który moze nie jest taki za.je.bisty jak Damon ale bedzie 'w miarę dobry' - meteaforycznie ujmując sciągnie Stefana z lawki rezerwowych, jak jej głowny i najlepszy zawodnik spartoli sprawę i będzie miał kontuzję. Tego zyczysz Stefanowi? No to ja zyczę tego Damonowi. Bo Stefan>Damon w moim rankingu.

Widzisz, problem polega na tym, że ja nikomu czegoś takiego bym nie życzyła. Nawet wrogom. Życie w takim zawieszeniu to nie życie. Nie twierdzę, że wybór Eleny ma być podyktowany wyższością uczuć do Damona. Przecież, wybór może być podyktowany tym, że wie, że to jest fair wobec Damona i jednocześnie pozwali Stefanowi ruszyć na przód - Stefan nie jest wtedy absolutnie wyjściem awaryjnym.

Nie ma co się oszukiwać, od pierwszego odcinka było wiadomo, że Stelena będzie endgame. Chciała bym jednak, żeby zanim do tego dojdzie główna bohaterka żeńska nie zaczęła we mnie wzbudzać obrzydzenia.

No to widzisz - co do jednego aspektu się zgadzamy - dopóki Elena nie wybierze Damona z powodu wyzszosci uczuc do niego nad tymi do Stefana - dopoty jestem w stanie przetrawic Delenę w związku. Jednak reszta twej wypowiedzi mnie jednak martwi:

- Elena nie jest ABSOLUTNIE nic winna Damonowi. To nie jej wina ze byla 'sired'. Nie musi wynagradzac Damona bo inni mu dokuczali a ona mu obiecala ze z nim będzie pod wplywem sire bond.

- Jezeli Elena kocha Stefana to dlaczego mialaby go sobie ot tak odpuscic - nawet nie tlumacząc się z tego wszystkiego - nie dając mu opcji, mówiąc np. "Stef, zwalilam sprawę, ale ta częsc mnie która cię kochała byla w uspieniu. Wiem, ze cię skrzywdzilam, ale moze chcesz spróbowac jeszcze raz. Nie będzie to latwe, twoj wybor. Ja go zaakceptuję"

Idealista-romantyk z Ciebie, prawda? Nie musisz się do tego w żaden sposób odnosić, nic mi do tego...luźna uwaga.

A możesz przypuścić taką teorię, że Elena teraz czuje, że Damon jest tym z kim powinna być, a to uczucie jest podyktowane także myślą, że tak będzie lepiej i dla Stefana (zawsze będę go kochać, ale wiem, że skrzywdziłam go więc tak będzie lepiej dla nas obojga, w sumie trojga)

Nie twierdzę też, że przy wyborze miała by się kierować "wynagradzaniem" Damona, to by było równie głupie jak wersja z planem B - Wręcz przeciwnie, jeśli go nie kocha, to powinna odejść i to szybko.

Też uważam, że Stefanowi należą się wyjaśnienia. Nie to, że wybór pada na Damona i "face it Stefan". Ale takie płaszczenie się przed facetem i tłumaczenie z decyzji na które nie do końca miało się wpływ to przesada. Inaczej bym to rozegrała.

No i na końcu...Czemu my znowu używamy sformułowania "wybór Eleny" najpierw kilka dni maglujemy, że nie ma wyboru, a teraz tak łatwo sami zaczynamy operować tym zwrotem.

Jakbym nie byl "idealistą- romantykiem" to bym wybral DE a nie SE. Ale jestem jaki jestem - Tak jak Plec mówila TVD to historia milosna SE i odkupienie dla Damona przez DE. Mój związek ze Steleną jest ognisty :d bo Elena mnie czasami niesamowicie wnerwia ale to jest dla mnie głowna historia milosna TVD - ODWZAJEMNIONA milosc i wzajemne poswiecenie. Jak ja bym mógl po "endgejmowych" scenach jak w 3x01 z telefonem, 3x05 z walką z zauroczeniem czy 4x01 z epickim wyznaniem dozgonnej milosc powiedziec ze DE jest dobre jako ENDGAME? Stelena moze nie miala 3 sezonów build-upu ale miala 3 sezony wzajemnej walki o siebie i swój związek. A to wiecej znaczy niz DE razem wzięte.


A co do twojej teorii - musialbym zobaczyc jakby to wyszlo w praniu. Jezeli Elenę by pokazalo to w dobrym swietle i pokazalo ze "wyzwolenie Stefana przez Elenę od niej samej" jest oznaką wielkiej milosci a nie jej braku to móglbym to zaakceptowac.

Zapewniam Cię, że fani Deleny też, czują się romantycznymi duszami.

Myślę, że jednak w wielu kwestiach się zgadzamy, nie mamy złudzeń, że DE to okres przejściowy, oboje chcemy, żeby powrót do SE był pokazany w normalny, logiczny i nie naciągany sposób, oboje chcemy, żeby wizerunek Eleny został naprawiony (choć każde z nas ma na to nieco inne zapatrywania)

Główna różnica opiera się jednak na sposobie podejścia do Damona. Podejrzewam, że to jest jednak z tych różnic gender-related. Nie lubię tego określenia, bo jestem za równouprawnieniem itd. ale jednak nie da się nie zauważyć, że jestem bardziej krytyczna co do kobiet niż Ty. Wracając do Damona - tak, liczę na jego odkupienie, wiem, że w książkach nie był taki "fajny" jednak bazując jedynie na serialu, współczuję mu i liczę, że Julie go na końcu nie ośmieszy i nie zniszczy. Mam nadzieję, że i bez Eleny odnajdzie szczęście i spokój - Stefan też by tego chciał dla brata.

Widzisz -- myslę ze statystycznie męzczyzni znacznie częsciej popierają SE niz DE. Stefan to gosciu z którym mozna się utozsamic - logiczniejszy, o silniejszych fundamentach , a Damon to taki "dupek" który próbuje odbic dziewczynę brata - tak ujmując to bardzo schematycznie i czarno-bialo. Kobiety natomiast widzą w Damonie personifikację wszystkich cnot romantycznego XIXw. bohatera - niczym Werter. Faceci chlodniej do niego podchodzą - mniej nam go zal, a więcej widzimy w nim tej "zalosnosci/slabosci". Do tego męzczyzni duzo mocniej operują symboliką dobre- zle, czyste-brudne, silne- slabe, sluszne- grzeszne. (u kobiet wiekszy relatywizm, upodobanie do szarosci)I związek Steleny jest dobry/jasny/ silny/czysty. A Delena brudna/slaba/grzeszna.

W tym temacie wypowiada się oprocz mnie 2 innych facetów. A temacie Delenowym nie sądze by kiedykolwiek jakis się wypowiadal regularnie. Go figure ^^

Tej statystyki, to ja jestem akurat świadoma. Każdy normalny facet nienawidzi takich "Damonów" i powiem więcej, kompletnie się nie dziwię. Z takiego czysto logicznego punktu widzenia (odkładam współczucie na bok) Damon to drań który nie liczy się z nikim i niczym byle tylko zdobyć miłość. Do tego jest nieobliczalny i niebezpieczny, a delikatny jedynie dla tej jedynej. Cóż, myślę, że dużo dziewczyn bardzo chciało by realizować się w związku w którym facet ma na ich punkcie obsesję. Racja, kobietą "bardziej żal" niestety albo stety jesteśmy bardziej empatyczne, dajemy się niekiedy łatwiej zwieść smutnym męskim historyjkom. A nade wszystko lubimy naprawiać i zawsze liczymy na to, że się to nam uda, że nasza miłość niesie ze sobą odkupienie. Taka fantazja o byciu dziewczyną gangstera, rozumiesz.

Jest też oczywiście grono dziewczyn które kierują się jedynie atrakcyjnością fizyczną. Ian vs. Paul. Osobiście nie wiem o czym tu dyskutować.

Litości, kobietom nie kobietą. Nie mój dzień.

Moze w odcinku nie będzie to tak 'drastycznie' wypowiedziane - będzie pewnie duzo cukrzenia dla Deleny, ale swiadomy widz a nie DElussional zauwazy ze - któtko ujmując to Stefan jest tym którego kocha bardziej.

No nie, ja się na to nie piszę. Wóz albo przewóz.

This year, she's had a very traumatic roller coaster of life experience and it's changed her irrevocably—and at the center of it all was the diehard belief that she loved Damon, that she loved him more than she'd ever loved anyone.


Tu pisze ze Elena myslala ze kochała Damona bardziej niz moglaby kochac kogokolwiek - więc jestem przekonany ze jej uczucia nie okaza się tak mocne. Inaczej trójąt byłby martwy KOMPLETNIE. Damon jako miłosc zycia Eleny? I Stefan gotowy odpuscic sobie Elenę? Nie ma szans.
Jak Stefan chce odpuscic i jest na to gotowy - to oznacza to ze Elka wkroczy do akcji by go z tego pomyslu odciągnąc. Inaczej nie ma to zadnego dramatycznego wydzwieku.

No w momencie działania sire bond pewnie tak przedstawiał się stan jej uczuć. Teraz to wróciło do normy, no ale czasu się nie cofnie...Elena poznała realia "związku" z Damonem. Związek w cudzysłowie ze względu na oczywiste fakty. Można to jednak określić przedsmakiem związku, no bo sorry, ale nazwanie tego one night standem, jak niektórzy proponują, to jednak przesada.

Ale nawymyślaliście!

Ja po prostu poproszę o jedno new life - dla Stefana!

it's a new dawn
it's a new day
it's a new life
for me
and I'm feeling good

http://www.youtube.com/watch?v=Edwsf-8F3sI

:D

Zawsze wolałam wersję Muse ;) http://www.youtube.com/watch?v=CmwRQqJsegw

Tą wersję też bardzo lubię! Po prostu wykonanie Michael'a pasuje mi do wizji Stefana odjeżdżającego w siną dal :D

Aaaaaaa, to miało być pod scenę Stefana? Myślałam, że to tak bez związku z serialem. Coś słabo wczoraj kontaktowałam. ;)

Question: Any hints about who takes the cure in the Vampire Diaries finale? —Kate
Ausiello: Three, actually. 1) It’s not who I thought it would be. 2) Julie Plec is a genius. 3) Julie Plec is a genius.

http://25.media.tumblr.com/410b76301d3a28a95ad4b1278a9ae045/tumblr_mmuooaQ55Y1qm nxpzo1_500.png

Ech nic nowego i ciekawego.

Madame! Gdzie Ty jesteś... Obejrzałam Homeland..... To chyba jeden z najlepszych seriali obecnie.... Musiałam się podzielić z Tobą tą cudowną wieścią :D

O czym to?

O agentach CIA, wybuchach, Al-Kaidzie, wojsku, dziwny watek romantyczny (ale tylko tlo) REWALACJA! Generalnie zaczyna sie tak, ze do USA wraca wyzwolony po 8 latach niewoli u dzihadystow amerykanski marine, zostaju uznany za bohatera, a o reszcie sie muszisz przekonac. 24 odcinki, wiec nie ma duzo :D