T:49 Poprzedni: (48) : http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+i +przyjaciele,2469587
To może wynikać z tego, że u nas się często jednak używa pojęć "homo vs. hetero", a u nich mówią gay/homosexual vs. straight. Gdyby u nas to nie było tak popularne określenie, to też by były zapewne problemy :D
Ale to mnie zabiło: "I'd like to raise my child to be... like me not the heterosexual" xD
"Like me" meaning idiot? xDDD
Już pod Ciebie się podczepię.
http://www.filmweb.pl/article/Z+lwi%C4%85tka+kr%C3%B3l-106623
"(...) niektórym grupom film się nie spodobał – tymczasem faktycznie krytykowano go za promowanie szamanizmu, New Age’u i… rozwiązłości, kiedy ktoś dopatrzył się w wirujących na nocnym niebie gwiazdach słowa "SEX" (w istocie było to oznaczające efekty specjalne "SFX", niewinny żart pracującej nad filmem ekipy)."
Taaa jasne, SFX xD
http://1.fwcdn.pl/an/1032473/63014.6.jpg
Moje życie się zmieniło xD
Ktoś się w tym serio napisu "sex" dopatrzył? To jednak trzeba mieć nie po kolei w głowie xD
Ej, ja też to widzę! :D
Teraz wszystko jasne. Pierwszy raz "Króla Lwa" obejrzałam w 95 jak miałam 4 latka. A ja się głupia ostatnio zastanawiałam czemu taka zdeprawowana jestem xD
Tak, tak. Zwalaj wszystko na Króla Lwa. Ja się na tym wychowałam i...
okej masz rację
Dammit.
A to moje rekomendacje:
http://www.filmweb.pl/film/Bunt-1967-31719 - Hm....
http://www.filmweb.pl/Don - hahahaha Shah Rukh Khan kocham Cie!!!!
http://www.filmweb.pl/film/Kubuś+Puchatek%3A+Puchatkowego+Nowego+Roku-2002-94894 A to obejrzę sobie w grudniu :))
62%
67% (szkoda, że te filmy są takie długie, bo prawdę mówiąc chętnie bym ich sobie więcej obejrzała :D)
42% (też planuję w okolicach Świąt to obejrzeć, ostatnio sobie zaznaczyłam nawet)
- swoją drogą to zastanawiające, że obejrzałam od cholery bajek w ostatnim czasie, znaczną większość mam ocenioną w granicach 7-8, a mimo to FW zawsze mało procent mi pokazuje przy animacjach. No chyba, że anime xD
No właśnie,te Bollywoodzkie filmy są takie długie, 'Czasem Słońce czasem deszcz' boże,chyba 4 h to leciało,i tylko tak: jedzą śniadanie,za chwile tańczą; jedzą obiad,za chwilę tańczą;jedzą kolacje,za chwilę tanczą; idą na spacer,ni z gruchy ni z pietruchy cała ulica radośnie się wygina i macha łapami :D Ale te kobitki zawsze tam takie śliczne <3
"Czasem..." to masakra była :D Myślałam, że ten film się nigdy nie skończy :D
Najlepsze i tak jest to jak czasem są na ulicy, wokół pełno ludzi, zaczynają śpiewać i nagle się znajdują na jakiejś pustyni czy ch*j wie gdzie i są kompletnie sami, cały świat wokół znika i dalej ostro śpiewają xD
Ale to prawda, te laski są prześliczne :)
hahah:D No tak tam właśnie jest,ja bym miała straszną bekę gdybym musiała patrzeć komuś głęboko w oczy i jeszcze do tego śpiewać:D
Moja ulubiona Bollywódzka aktorka to Freida Pinto <3 <3 <3 Nieziemska jest.
Ja to w ogóle się zastanawiam jak aktorzy wytrzymują ze śmiechu. Mi wystarczy, że ktoś mi właśnie każe coś na poważnie zrobić i od razu jest skutek odwrotny :D
Ładniutka, w Slumdogu ją tylko widziałam, ale 2 inne zaznaczone mam :)
Też tak mam. Najgorzej,jak chodziłam do kościoła i mnie głupawka akurat dopadła.Głowa na doł i trzęsłam sie jak nawiedzona :d Poł biedy jak stałam gdzieś z tyłu,ale byly czasy,kiedy siadałam na środku w ławce i wtedy był problem;D
Ja widziałam z nią Triszna.Pragnienie miłości.Smutny film,ale polecam.Płakałam na końcu.
Slumdoga nie widziałam,sciągnę na kompa i obejrzę kiedyś ;)
Też tak miałam parę razy w kościele. Z tego wstrzymywania raz zaczęły mi łzy lecieć, nigdy w życiu nie chciało mi się tak bardzo śmiać :D Chociaż nie... W tym roku zaliczyłam coś jeszcze gorszego jak dzwoniłam po pizzę i mnie rozśmieszono bardzo. Straciłam głos gdzieś na pół minuty, nie byłam w stanie się odezwać. Nawet się nie śmiałam, po prostu sparaliżowało mi kompletnie wszystkie mięśnie na twarzy i w gardle i też takich drgawek aż dostałam i pot mnie oblał. Okropne uczucie xD Zresztą nabijamy się z tego nadal :D
A ja czasem lubię trollować moją ciotkę,mamy siostrę.Dzwonię z zastrzeżonego i udaję jakąs konsultantkę albo się pytam 'Dzień dobry jest Zdzisław' i wciskam,że to telefon Zdzisława i ma mi go dać do telefonu xD Parę razy udało mi się wytrwać do końca,ale zazwyczaj gdzieś tak w połowie wybucham śmiechem ;P
A jak byłam w podstawówce to dzwoniłam z kolezanką do przypadkowych ludzi,wybranych z ksiązki telefonicznej i pytałam się co słuchać itd.I uwierz,że ludzie strasznie łatwowierni są.
Tego bym nie umiała zrobić :D Raz mnie w sumie wujek wziął za moją babcię jak u niej odebrałam i krótko pociągnęłam rozmowę udając, że jestem nią, ale się w końcu pokapował :D No i raz zadzwoniłam do mamy, do pracy i powiedziałam: "Hej Ineczka, tutaj Kasia. Kiedy mi te dokumenty zniesiesz" I mama to łyknęła, bo akurat zupełnym zbiegiem okoliczności miała jakiejś Kaśce dokumenty dać xD Ale do obcych bym nie dała rady :D
A mnie się takie kawały trzymają akurat :P Do obcych już nie dzwonię,co Ty :P w sumie to bym musiała się do czegoś przyznać,ale nie wiem kto tu jeszcze zagląda prócz nas,więc wolę nie :P
Ineczka? Jakie to imię?:)
Haha,nie wiem czy masz fejsa,ale czasem ludzie podają numery telefonów,i dwa razy zadzwoniłam,żeby sprawdzić jaki koleś ma głos :D Obcy zupełnie człowiek,ofc :D
Wow,fajne imię! Niespotykane:)
Mam, ale nie podałam tam numeru telefonu, boję się psychofanów xD
Hahahaha :D To dopiero się stalking nazywa! :D
Moja mama nienawidzi go strasznie :D
Ja też nie podałam :D
E tam:D Just curiosity :P
Ja znam imię Inez,nie Ineza.Ale zdrobnienie bardzo ładne,Inka ;)
Ja przez taką "ciekawość" walczę tutaj z tym niechlubnym określeniem:P
No właśnie miało być Inez, ale ksiądz ponoć ochrzcić nie chciał i trzeba było dodać "a" :D
Haha :P A Ty kogo stalkujesz?:D A raczej kogo darzysz szczególną uwagą?;p
A to ksiądz.Inez nie pasuje,ale Ineza może być.Paranoja.
Ja nikogo nie stalkuje :D Po prostu dziewczyny stąd znalazłam na fejsie i się przyplątało określenie :D
W liceum jeszcze zdarzało mi się zrobić parę stalkerskich rzeczy, ale teraz wyrosłam już z tego. Teraz to mam wręcz na odwrót, w ogóle się nie interesuje co tam u ludzi słychać. Sami mi muszą powiedzieć :D
Kogo znalazłaś?:D
Ja tam lubię trochę pozwiedzać fejsbukowych profili ludzi,których nie mam w znajomych,tak tylko co by zobaczyć jak im się żyje xD Oni pewnie robią to samo,czuje się usprawiedliwiona :P
Dwie urocze panie - martusię47 i Kejt__ :D
A wiesz, że ja tak nigdy nie robię? :D Ja nawet fejsbuka swojej siostry ani razu nie zwiedziłam, kompletnie nie wiem co ona tam wrzuca, jakoś taka nie śledzę takich rzeczy. Raz na ruski rok coś tam komuś zalajkuję, jakieś życzenia złoże, a tak to tylko sprawdzam czy mam jakieś wiadomości, z kimś tam sobie popiszę + na grupach sprawdzam wiadomości i tyle. Kiedyś miałam taką większą fazę na fejsa, ale straciłam do tego wenę ze 2 lata temu gdzieś i już nie odzyskałam :D
Tyłek i brzuch całkiem całkiem, ale już góra tak średnio, bo proporcje ma trochę zachwiane. Chociaż kłaki też fajne.
Ja ostatnio obcięłam i teraz przeżyć nie mogę, bo wszystkie znajome mają dłuższe, nawet te które zawsze miały krótsze od moich :(
O matko :D Miałam znajomą,która z włosów do pasa zrobiła sobie boba :P Ale to było w liceum.
W ogóle,mi tak strasznie wolno włosy rosną :/ I mam je takie cienkie,uhhh.
Jakbym miała taką ładniutką buzię to pewnie też bym sobie strzeliła króciutką fryzurkę jakąś, taką co to by można było codziennie modelować i ma się spokój, no ale nie mam takiej buzi xD
Kiedyś miałam piękne włosy i dużo przede wszystkim, ale potem zaczęłam kombinować i mam suchorośla teraz :( Mnie rosną dosyć szybko, ale się kruszą obecnie od dołu więc nawet nie widać porostu. Dlatego musiałam w końcu obciąć :/
Mnie też kusi krótka fryzurka,taka,żeby rano tylko palcami wlosy przeczesać i wsio :P Ale później przypominam sobie,jak wolno mi te cholerne włosy rosną i rezygnuje.
Tez miałam ładne włosy kiedyś,ale zaczęłam prostować,farbować i końcówki mam obecnie tragiczne.I głupia ja,jak ścinałam je w październiku zeszłego roku to lekko kazałam pocieniować,teraz jeszcze bardziej widać,że mam rozdwojone końce,nie chcą się układać i kitke stale noszę.Masakra.Jak widzę Niny włosy to mnie zazdrość zżera:D Ale też biorę poprawkę na to,że nad jej włosami lata sztab stylistów :D
Ja też strasznie zazdroszczę takich włosów, ale to jednak bardzo dbać trzeba, a ja nie mam głowy do takich rzeczy, brak mi konsekwencji w pielęgnacji.
Ja kazałam obciąć na prosto, a fryzjerka tak mi krzywo obcięła, że szok. Nawet mój tata ostatnio zauważył i do mnie z tekstem, że mam krzywe włosy xD Więcej tam nie idę.
Ja chodzę do jednej sprawdzonej pani od 5 lat,chociaż własnie ten ostatni raz poszłam w inne miejsce i też byłam zadowolona.Ale grzywkę to nie da rady,tylko ta jedna babeczka tak mi ładnie zetnie i wymodeluje.
I co,poprawiasz,czy zostawiasz krzywe?:P
Ja miałam długą przerwę w chodzeniu do fryzjera, bo nie miałam grzywki jakiś czas i włosów też nie obcinałam, ale od jakiegoś czasu znów zaczęłam chodzić, tyle że tej "mojej" fryzjerki już tam nie ma. No i teraz mnie jakaś mądrala tak obcięła, że żal.
Zostawiam krzywe, bo i tak teraz sporo spinam, bo są upały. Poza tym lato jest, na jesień się wyrówna :D
A ja nie mogę zapuścić grzywki od gimnazjum,wyobraź sobie :D Co trochę odrosną,to wpadają mi do oka,do góry nie lubię mieć zaczesanych i szybko wycieczka do fryzjerki.Ech.
No tak :)