Ja też :D
nienawidzę go, ale ma plusa, że zabrał Stefana od Eleny. No i jego postać sprawiła, że serial jest jeszcze ciekawszy.
Co nie zmienia faktu, że go nie cierpię.
Tak nabiera tempa ten serial, jest taką siłą napędową dla odmiany życia i losu innym bohaterom TVD.
Zabiją go, ale i tak będzie się coś dziać ;)
Właśnie dlatego polubiłam Michaela od chwili, w której otworzył oczy - najprawdopodobniej to on zabije Klausa. :D
Ale nie twierdzę, że nie trzeba będzie kiedyś Klausa zabić... Będzie trzeba, niestety :( Jest na taki los skazany, biedaczek.
Okrutnaś;)
Według mnie, śmierć Klausa w VD będzie katastrofą...
Poważnie boję się, że po jego zlikwidowaniu poziom VD spadnie;(
Więc lepiej niech nawet nie próbują kombinować.
Choć tak szczerze, mam wrażenie źe ten cały Majkeluś będzie miał inne plany, niż te, których wszyscy po nim oczekująXD
W końcu jakąś zaskoczkę powinni zrobić, hehe.
A że prawie każdy sądzi, iż Majkel zabije Klausa, to wydaje mi się, że tego nie zrobi, hihi.
No nie, teraz to ja się załamuje.
Kochana Madame, wiesz że to leciuchną hipokryzją zalatuje?;)
Sama lubisz psychola Damona, ale że ktoś lubi psychola Klausa to już jest niby dziwny;)
Nie powiesz mi, ze zabicie Jeremiego, Lexi, Bree czy innych pobocznych postaci nie było haniebnym morderstwem psychopaty...jeśli już tak mamy to rozpatrywać;)
Zresztą o co chodzi, to wampir i to wampir.
Krwiożercze bestie po jednych piniundzachXD
Ile razy mam tłumaczyć, że Damona wie co zrobił i żałował tego ??? Ile razy mam tłumaczyć, że wiem ze z niego dupek też niezły? Brak mi sił już White, poważnie.
Dla Ciebie między Damonem i Klausem jest cienka linia - Twoja myśl, Twój pogląd ;]
Napiszę poraz kolejny, że oni są całkowicie różni, Damon zdaje sobie sprawę ze złych uczynków, a ten Klaus absolutnie nie. Odprawia typowy terorr wszystkim dookoła, bo biedaczek czuje się samotny przez cały swój żywot. Och chlip, chlip, rzeczywiście naprawdę to takie straszne i takie smutne :(((( Łączmy się w bólu z lordem Nicklausem, tak! Niech zabija wszystko, co się rusza, bo miał w przeszłości problemy rodzinne. Niech wozi swą rodzinę w trumienkach - jeju jakie to uczuciowe i szlachetne.... Trzymajmy kciuki, by stworzył swe hybrydki, całe miliony. Niech Elenę trzyma przy życiu, tak do 100 lat, bo już dłużej się nie da, buuu :(
Przynajmniej krwi naprodukuje, a wtedy Klausio będzie miał swoje wielkie, greckie wesele. W końcu nie będzie samotny :) Jupi, skaczę z radości pod sam sufit. Przecież to całkiem normalne, że on tego chce, po tym jak czuł się całe życie odrzucony. Przecież, co, każdy by tak zrobił, powybijał miliardy niewinnych ludzi, pastwił by się nad ich najbliższymy, pewnie.
Czuję się samotna, więc idę sobie poszukać ludzi, by stoworzyć własną, wielką familię. Kto się nie nada, ten wiadomo, co mam tłumaczyć ;]
Nie chciałam Cię tak znerwować, jejku;)
Chyba po prostu nie będę wchodzić z Tobą na ten temat, skoro Cię tak deprymuje;)
Po prostu dziwi mnie taka postawa, ot co.
Btw. Damon też zabijał co się rusza, bo miał problemy rodzinne i czuł się niekochany, o co chodzi;)
White!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak zabijał, ale wiedział, że to złe i żałował ile razy mam to pisać? :DDDDDDDDDDD
;D fajny opis, ale z drugiej strony to nudno by było gdyby nie było takich postaci, dlatego na przykład mi on tam nie przeszkadza, taką rolę ma i świetnie się z niej wywiązuje, może aż tak go nie ubóstwiam ale dla seriali takie charaktery są bardzo cenne i właściwie to bez nich usnęłybyśmy w połowie odcinka ;) Chyba jedynym pocieszeniem dla Ciebie może być czekanie na moment w którym go zabiją bo prędzej czy później tak będzie, nawet jeśli w ostatnim odcinku, to po to budują klimat postaci którą można znienawidzić do szpiku kości żeby potem widz nie mówił a ten i tak nic nie wnosił to niech sobie znika, i co to za finał nic ciekawego... ;) W sumie to Ci zazdroszczę bo chociaż się będziesz z tego cieszyć, a dla mnie jego pozbycie się będzie przewidywalne i pewnie nawet mnie nie zaskoczy :(
Wiesz mimo mojej niechęci, zawsze uważałam, że nadaje on tempa, nowych akcji temu serialowi. Dla mnie on jest tylko po to właśnie, by zmienić losy bohaterów, co będzie miało swoje skutki w następnych sezonach. Tak to widzę. Zobacz na TB, tam wszystkie czarne charaktery giną. Oprócz Billa :P
No weź tak nie pisz! :D Bill to samo zło, nie nie nie.
Katerina śmieszna przynajmniej, coś się dzieje, jak ona jest. Nie irytuje mnie właśnie, choć też ma za uszami dużo ;]
Klaus jest jak widac nasza Koscia NiezgodyXD
Bo co do Bilka to sie zgadzamy, jak widze - gadziny nie trawie i jakbym byla szejpszifterem, samabym go jako krokodillerr zjadlaXD
Weź mi o deBillu nie pisz :D Zdrajca jeden, oj nie mogę na niego patrzeć. Jak to Sookie może coś do niego czuć? :D
No wlasnie nie wiemXD
Chyba przez glupote&wewnetrzna slepote oraz szereg innych dolegliwosciXD
Choc poza tym jej oddaniem Billowi capowi, Sookie bardzo lubie.
Ale moglaby z nim juz przestac kombinowac...bo az zal.
Też lubię Sookie :) Ma pazur, czego Elence brakuje. Może ma sentyment do niego nie wiem, ale potrafię tego zrozumieć. Jak oni wrócą do siebie, to będą jaja.
Bookie - hahaha :D Kojarzy mi się Buką http://4.bp.blogspot.com/_F7C5xBWhLH8/TUWBZFsYuwI/AAAAAAAAADk/xkxaQCC0dY8/s1600/ 1_Buka.jpg
Haha ja też! Ale jak był z tą wredną praprapraprawnuczką to na oboje nie mogłam patrzeć, może jakaś kobieta by uratowała sceny z nim bo jak tak dalej pójdzie zacznę przewijać ;p
A mnie wkurzyXD Klausa smierc nieslychanie.
Ja tam nie chcę spać na VD, to będzie porażka...
Tak jak mówisz, bez takich podłych katalizatorów akcji nie maXD
Jest Klaus, jest impreza!XD ( jak mowi Reaper1982;)
Wiem że Cię wkurzy bidulko, ale jest jeszcze nadzieja, może hybrydy mogą się rozmnażać? ;D Poza tym mam przeczucie że jego mamuśka mi się spodoba, nie ma to jak porządna sucz w serialu o wampirach ;D
Oj tez to podejrzewam...
Mammy bedzie nieziemska, sadzac po dzieciaczkach:
http://www.youtube.com/watch?v=3bai5LIm5tM
Istny miod;)
Jeśli Michael to będzie ojczym Klausa to wydaje mi się, że to taki Bill do kwadratu - raczej nic przyjemnego. Sam Klaus na dźwięk jego imienia uciekł aż się za nim kurzyło. Ja widzę na koniec tego sezonu (a nie wątpię, że będzie kolejny) na razie tylko dwa rozwiązania:
a) Michael zabija Klausa, ale potem zwraca się przeciwko dotychczasowym pomocnikom i prześladuje ekipę z Mystic Falls
b) Klaus jednak pokonuje Big Bad Mike'a, razem ze swoją armią opanowują Mystic Falls i cały sezon 4 ekipa próbuje odzyskać miasto (podobny wątek był w książce)
Z dwojga zlego wole druga opcje;)
Albo trzecia, nieprawdopodobna:
Klaus + Michael sie sprzymierza, hihiXD
Tylko po jaka cholere mieliby - to tyz nie wiem...
A może to będzie taki dżin i kto go obudzi ma spokój? ;p Nie bo coś w tym jest jak już ktoś pisał że za Stefanem się w latach 20-tych nie uganiał, chyba że woli zacząć od grubych rybek a potem przerzucić się na płotki tylko jaki by to miało sens skoro wie, że przez ten czas taki marniak jak Stefan/Damon mogą przemienić jeszcze kilka osób a te następne i następne...
Właśnie "Jest Klaus jest impreza!"
Oby żył jak najdłużej bo ten serial wiele straci jak juz pisałem wcześniej Klaus jest jak RedBull dodał temu serialowi skrzydeł i niech lata jak najdłuzej plus do tego reszta "Pierwotniaków" i Michael.
Dokładnie, też nie mogę doczekać się na resztę rodzinki.
Wygląda na to, że oni wszyscy tacy skrajnie sfiksowani:)
No może poza Elajżą, który jest samą w sobie klasą;)
No tak Elijah to typowy dżentelmen też taki kiedyś byłem ale teraz jak to mówi moja kobieta mam czasami spojrzenie mordercy więc bliżej mi do Klausa.