Poprawił się i umarł. Mam nadzieję, że nie będą kierowac siię zawsze taką logiką, to samo było z Isobel. Z nieoficjalnych spoilerów wynika, że ktoś jeszcze umrze. Damon wygląda naprawdę źle, zabiją go. A potem całe wakacje będą kombinowac jak go wskrzesic. Idę sobie jeszcze raz obejrzec odcinek:D Może wzruszę się w końcu, bo wychodzę na zimną psychopatkę, wszyscy ryczą jak bobry a ja się cieszę, że widzę Damona:D Jestem ciekawa jak Elena dowie się, że jest użarty. Damon zakazał mowic Stafanowi, ale wiadomo jak długo Stefan potrafi utrzymac tajemnice. Powie jej bo będzie się bał, że Damon umrze nierozgrzeszony:P
"Pojawił się i umarł" i to właśnie Johnowi wyszło najlepiej, podobno " prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy". Nie mów, że zabiją Damona, bo ci jeszcze cholerka uwierzę i będę gryzła tynk ze ścian z nerwów do piątku. Co do Eleny, to pewnie Stef jej powie, toż to języka w gębie nie utrzyma ( taka plotkareczka z niego trochę), ale mina Stefano dzisiaj zaebista.
Podobało mi się jak pokazali Stefana jak zawołał Klausa na męską rozmowę;P Jestem ciekawa co Klaus będzie chciał od Stefka. Mówię ci że go zabiją:P Zostaw tynk na ścianach bo nawet jak go zabiją i wylejecie potoki łez to Damon cudownie wróci w 3 sezonie.
Hehe ściany są bezpieczne a nawet jeśli zabiją Damona, to i tak nie zapłaczę, ale będzie mi szkoda, jak on wróci jako człowiek to się załamie.
E tam, żadna z Was nie jest bez uczuć :D Myślę, że gdyby nie piosenka, to też bym się nie popłakała, ale na mnie muzyka w taki właśnie sposób oddziałuje. Jak do naprawdę smutnej sceny dowalają wzruszający kawałek, to wymiękam ;)
Co do Damona... Zamorduję ich, jeśli to właśnie będzie ten cliffhanger! :D Z jednej strony nie chciałabym, żeby to rozwiązali w ciągu jednego odcinka, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie czekać tylu miesięcy na dalszy ciąg.
Ale ty zapomnij, że oni to rozwiążą. Albo skończą w połowie zdania i nie będziemy wiedziec czy Damon umrze czy nie i po wakacjach Stefan wpadnie z lekarstwem w ostatniej chwili albo Damon umrze a po wakacjach go wskrzeszą:P I w jednej i drugiej sytuacji będę wściekła, ale opcję bez umierania chyba mniej przeżyję
W sumie masz rację, o ja naiwna! :D Z dwojga złego też wolę tę pierwszą opcję. Co to będą za wakacje ze świadomością, że Damon nie żyje... :D
Ja tutaj nad jeziorkiem, ciepełko, piwko, fajeczki a tu nagle myśl- Co się cieszysz de bilko, Damon przecież nie żyje:P I koniec wakacji:D Ale jak skończą w połowie zdania też się wkurzę. Mogliby pokazac Damona jak odzyskuje siły po ukąszeniu wilkołaka i czeka w gotowości na dalszą walkę z pierwotniakami, bo wiadomo że do takiej dojdzie. Ale Damon teraz jest całkowicie pozbawiony energii i zrezygnował, zwiastun pokazuje że będzie chciał się zabic. Nie wiem jak ja mam czekac do tego odcinka.
Co tam wakacje! Jak ja mam się bronić, wiedząc, że Damon nie żyje. Co będzie, jak będę gadać przed komisją, a tu nagle mi się jakieś słowo skojarzy i bach! Damon nie żyje. Wpadnę w spazmy i pozamiatane xD
hehe o matko, wariatka;P Ale to jest nic, w przyszłym tygodniu mam 2 koła ( w tym jedno z angola z laleczką Chucky) a w czwartek i piątek juwenalia:D Jak mam spokojnie uczyc się, bawic z myślą że Damon gdzieś tam w piwnicy umiera:D Muszę za coś przebrac się na Juwenalia żeby kasę zbierac, może za wampirka?:D
Jaka znowu wariatka, no wiesz co? :P
W przyszły piątek będzie masakra... Znowu nie będę w stanie pisać pracy, bo będę przeżywać TVD xD
dobry pomysł z przebraniem :D
kurde, nie oszukujmy się...czy serial ma sens bez Damona? nie
ale jeśli skona mi na wakacje, to jak mi Bóg miły, źle będzie ze mna...
Oni sugerują, że umrze. Te całe wielkie banery ze zwiastuna no hope itd albo jak dzisiaj odszedł w stronę słońca (przypomniało mi się od razu jak gadal z eleną w 2 odcinku drugiej serii- walkin on sunshine:D)- zabija go, a wtedy ja się wścieknę. Strzelę focha;P
i wróci jako kto? człowiek, zjawa, , duszek Kacperek?nie wróci wcale??? bezsensu:(
Plec zapowiadała, że to początek uczłowieczania Damona, ale nie w trakcie 4 miesięcznej przerwy...;/
Mam nadzieję że nie walną zaklęcia że damon przeżyje ale wróci do ludzkiej postaci, to by była tragedia.
troche odchodze od tematu ale mysle, ze warto to wkleic.
nina w wersji eleny ksiazkowej.
http://all-the-women.deviantart.com/art/Elena-Gilbert-2-206235156?q=gallery%3Aal l-the-women&qo=3
co wy na to?;>
Ostatnia scena była tak pełna emocji, że obsadzie należą się słowa uznania. Chyba w żadnej innej scenie nie byli aż tak autentyczni w swoich uczuciach.
Ja dopiero teraz obejrzałam odcinek. Nadal jestem przybita:( Śmierć Jenny to był cios, zwłaszcza że wnosiła do serialu trochę normalności i "przyziemności". Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co na końcu odcinka czuli Elena i Jeremy. Brak słów.
Damon jak zawsze mnie nie zawiódł. Mam nadzieję że wyjdzie cało po tym ugryzieniu i że Elena jednka mu wybaczy, bo ten wzrok na Damona na cmentarzu był trochę dziwny. Nie wiem...przepełniony goryczą? żalem? Nie mam pojęcia jak to interpretować. Podobała mi się również scena na końcu, gdzie samotnie odchodził.
Szkoda Jules, nie byłam jej fanką, ale z drugie strony nie była taka zła. Podobał mi się też wątek Caroline i Tylera i mam nadzieję że będą kiedyś razem.
Dobrze że Bonnie tak im pomaga, bardziej doceniłam jej postać po jej wyczynach w tym odcinku. Jest silna i bardzo oddana swojej przyjaciółce, gotowa nawet aby oddać za nią życie. Tacy przyjaciele to rzadkość i prawdziwy skarb.
Szkoda mi też Alarica. Stracił kolejną kobietę którą kochał. Nie wiem jak się po tym pozbiera.
http://www.facebook.com/pages/We-love-Jenna-Sommers/208962359135653 ja tak z innej beczki- znalazłam taką stronę na fejsie- i znowu mi się przykro zrobiło;(
Troszkę to dziwnie rozegrali bo teraz tak naprawe nie ma ani jednej "normlaniej " osoby w tym serialu. Jenna is dead, Matt jest już wtajemniczony, czyli siedzi w tym wszystkim. W ogóle została taka osoba która nie jest wampirem, wiedźmą itp. i nie wie o tym wszystkim?
No to mnie zagiełaś powiem szczerze. Nie pomyślałam o niej. Aczkolwiek narazie się nie zapowiada aby wróciła.
Daj spokój, po takiej rzezi mam nadzieję, że nawet Matt przeżyję. Ładnie skończył związek, nie histeryzował, a Caroline potem tak ślicznie przytuliła się do Tylera. Czy tylko mi się tak zdaje czy Tyler jakoś tak wyrobił się? Zmężniał jakby i tak uroczo się uśmiecha:D
Chyba Ci się nie wydaje. Coraz bardziej go lubię, nawet jestem skłonna mu wybaczyć jego zbrodnię z Daddy Issues ;)
Hehehe zapomnialam już jaką zbrodnię:D Musiałam się mocno skupic żeby sobie przypomniec o co chodziło, tak więc mam rację- fajna du pa z niego:D
Zdecydowanie Ci się nie wydaje ;) Tyler zmężniał i co tu dużo mówić, wygląda świetnie ;) Caroline to szczęściara ;D (a Elena druga ;D). Co zrobił, to zrobił, nie cofnie się czasu, ale przecież widać jak on na nią patrzy, jak się o siebie troszczą wzajemnie i widać iskrę. Naprawdę, w tym serialu nikt nie ma takiej chemii jak E&D i C&T.. Dobrze, że Matt wziął strzelbę i się zwinął ;D
Ale ładnie skończył ten związek, nie lamentował, nie histeryzował. nie tupał nogą. Powiedział sorry ale mam swoje życie i nara. I teraz wiem, że z niego zrobią całkowicie trzecioplanową postac która będzie pojawiała się tylko przy okazji scenach w grillu. A nie- czeka go jeszcze rozmowa z matką Caroline gdzie musi jej powiedziec gdzie ma sobie wsadzic to całe szpiegowanie
O, to to to;)
Ale mnie się to ich przytulanie podobało, hihi.
Oby był z tego chleb...
Właśnie nie wiem, ale nawet jeśli jest to ona nie wie kto jest wampirem, nie wie że Tyler jest wilkołakiem. więc patrząc po bohaterach ma najmniejszą wiedzę o tym co dzieje się dookoła
ale jednak coś tam wie! Czyli nie ma normlanej osoby, która aktualnie gra w serialu :D
no oprócz uczniów, którzy raz za czas pojawiają się na imprezach to nawet dorośli jakoś w nie rzucają się w oczy w tej części sezonu , nie mówiąc o bliższych bohaterach.
Jak ktoś nic nie wiedział to albo go uświadomili albo zabili i taka zabawa. Taka tajemnica była, że Elena miała nie mówic a teraz Salvatorowie mogą zrobic sobie zajazd Pod wampirkiem
Coś niesamowitego.. jeśli nikt nie uronił ani jednej łzy, to naprawdę nie wiem co o tym myśleć...
A Stefan... Stefan naprawdę zyskał w moich oczach po dzisiejszym odcinku. I to nie dlatego, że chciał się poświęcić. Tylko dlatego, że po raz pierwszy od dłuższego czasu zauważyłam iż się naprawdę przejmuje.
Jenna, John, pogrzeb... to straszne, co się dzieje. Żaden serial nigdy nie wywoływał we mnie takich emocji...
Damon, który mówi Elenie, że zakołkuje się jeśli Elena zostanie wampirem bo nie zniesie wiecznej nienawiści, coś pięknego :(
Elajża mnie zawiódł, a sądziłam, że jest honorowy. No ale cóż, rodzina to rodzina, zawsze będzie ważniejsza, trudno mieć o to pretensje..
Klaus mnie irytuje. Jakoś nie potrafię się do gościa przekonać... :/
Czekałam na ciebie:P Ten twój Eliaszek, mam nadzieję że wypadnie przez okno i nadzieje się na drewniany płot:P
Tez podobało mi się jak Damon niósł Elenę na rękach i powiedzial to do niej. I powiem ci ze po tym odcinku mam nadzieję, że nie zabiją Matta, ktoś musi zostac w tym serialu bo dzisiaj chyba przesadzili z tymi trupami.
Zauważyłam jakoś, że się Elijaszek wypala... a że żal im pewnie było uśmiercać taką postać to musieli coś w nim zmienić. No i proszę..
Sama nie wiem. Oby się nie okazało, że Klaus go wykiwał.
Aaaa właśnie, Szmatt. Zapomniałam o tym trójkąciku.
Tyler i Caroline - jak cudownie się na nich patrzy :) Szmatt niech idzie do tego swojego życia.. ma rację, serio. Caroline i Tyler potrzebują siebie nawzajem, rozumieją się, wspierają. Liczę na to, że będą razem.