Ryczałam jak bóbr.
Już dawno nie było tak smutnego, przykrego odcinka...
Moment kiedy Klaus wbił kołek Jennie, miałam nadzieję, że może nagle jakoś cudownie ożyje, ktoś ją uratuje. Ale nie, niestety nie. Biedna Jenna. Tak naprawdę niczemu winna, a skończyła, jak skończyła. Strasznie mi jej szkoda, tym bardziej, że ją bardzo lubiłam.
Co do Jules. Powiem szczerze, że zrobiło mi się jej szkoda. Bo po tym co wyznała, było widać, że na prawdę miała dobre chęci. No ale przynajmniej na koniec się poprawiła. Zawsze coś.
John - niby nie przepadałam za tą postacią, ale moment kiedy oddaje swoje życie za Elenę był ogromnie wzruszający. Rozryczałam się jak głupia. Ogólnie tym postępkiem zyskał uznanie w moich oczach.
Szkoda mi też Eleny i Jeremiego - stracili wszystkich ze swojej rodziny, nie licząc siebie. Oprócz ich samych nie został im nikt. Ci to coś nie mają szczęścia w życiu.
No i oczywiście Damon, jestem prawie pewna, że nie umrze, ale pomimo tego strasznie mi go żal.
Ogólnie odcinek zaskakujący, przykry i pełen cierpienia.
Aaa! Bym zapomniała o Elijah! No ten to mnie trochę zaskoczył. Niby honorowy, a tu proszę. Nie dotrzymał danego słowa. No ale w sumie co się dziwić. W końcu tu chodziło o rodzinę, także po części go rozumiem.
Ach. Jestem ciekawa jak to będzie z finałem. Czy też nam zafundują taką dawkę emocji. Głupie pytanie, na pewno zafundują.
Kurde a co z Klausem? czyżby moje przeczucia co do tego jakoby jego watek rozwinął się w trzecim sezonie miałyby się sprawdzić?,a jeśli chodzi o wrażenia, to oglądając odcinek nie wiedziałem cz mam się ze**ać, z napięcia, czy rozpłakać,
Będzie mi brakować Dżona. Odkąd pojawił się ponownie w drzwiach Eleny zmieniłam o nim zdanie. Szkoda, że doceniam postacie tuż przed ich śmiercią, tak jak było w przypadku Rose :(
Hey ucze sie do tego egzaminu i mam juz dosc, a własnie przez to oglądnełam 4 odcinek Borgiów.
Chcecie zobaczyć prawdziwego Doppelgangera Niny Dobrev? Polecam "The Borgias"
Na początku myślałam normalnie że to Nina, głos miała nawet taki sam.....
i nawet gra taką Katherine tylko ma na imie księzna Stacia Borgia.
Sory ze przerywam dyskusje ale moze ta aktorka zagra prawdziwą Petrove?
jest troche bardziej egzotyczna od niny ale pewnie przy dobrej charakteryzacji moglaby sie pojawic jako prawdziwa petrova. z tego co pamietam ma rowniez taki mocny glos jak dobrev.
Doppelganger to sobowtór, więc gdyby chcieli wprowadzić postać oryginalnej Petrovej to też grałaby ją Nina. Na tym polega cała heca, że muszą wyglądać tak samo.
http://www.youtube.com/watch?v=_EtKv8EB5TU
Ja tam podobieństwa zbytniego nie widzę, może z wyjątkiem włosów i karnacji...
ok na filmwebie tez nie widze ale w serialu widzialam.... i nadal tak sądze,
w kazdym razie na tym z youtube tez mi Nine przypomina strasznie ...taka starsza Nine:)
no własnie zgadza się:) ok sciskam was i wracam do egzaminu:)
PS nawet nie wiedzialam ze bedzie mi troche przykro ze nie ma Johna:) ale smierc mial piekna
Nie spodziewałam się, że najbardziej będzie mi żal po śmierci Johna, który cały czas był postacią negatywną, a tu taki uczynek. Nadal ryczę...
Ten odcinek był cudowny... Damon był wprost genialny w każdej scenie. Uwielbiam moment, w którym Elena się budz i mówi, że nic jej nie jest a jemu kamień spada z serca... A scena kiedy idzie między grobami - nie mam słów. Najbardziej wstrząsnęłam mnie śmierć Jenny i zdrada Klausa. Myślała, ze będę się cieszyć, kiedy John umrze, bo nienawidzę go odkąd się pojawił, ale było mi go szkoda. Jednak potrafił zrobić coś dobrego. Oglądałam trailer do 22 odcinka i musze przyznać, ze jestem zachwycona. Cały odcinek będzie się kręcił wokół biednego, umierającego Damona, który nawet tak bliski śmierci, nie traci poczucia humoru i uczuć do Eleny. Jak mi go zabiją to nie wyrobię!
każdy facet w garniturze wygląda lepiej niż zwykle ;) przynajmniej dla mnie ;d
Mi się podobał Damon w garniturze. Miał świetną koszulę, bardzo ładnie mu było w tym kolorze. Uwielbiam facetów w garniturach:D
Damon się w ogóle fajnie ubiera. Jest taki odcinek gdzie on czyta cały dzien pamiętniki a za nim łazi Katherine. A na końcu wywala ją z łóżka. Tam damon był świetnie ubrany, cały na czarno i miał cudowne buty, idealnie do niego pasowały. Zastanawia mnie czemu oni cały czas łażą w tych butach:P Wiem, że paputki zajączki nie byłyby zbyt wyjściowe, ale scena w chyba 20 odcinku 1 serii jak Elena siedzi u Salvatorów na kanapie w kozakach i pisze w pamiętniku?:P Ona mogłaby paputki nosic, nie musi wyglądac groźnie jak Damon;p
kurczę, kurczę, kurczę. nie wiem co mnie bardziej przybiło --> śmierć Jenny i Johna (polubiłam go w dwa odcinki, niesamowita praca scenarzystów) czy niezauważenie krwawiącego nosa Bonnie. dziwne. ani ona ani Stefcio mnie nie wkurzali. szkoda mi Damona. cały odcinek bałam się o Jennę. no i genialny plan Eleny pt. "będę jedyną, która zginie w tym odcinku, koniec, kropka, basta" się nie powiódł. Elijah --> żal mi tego jak postąpił, ale na jego miejscu zrobiłabym chyba to samo (chyba bo nie mam rodzeństwa, nie wiem jak to jest)
Mam bardzo podobne wrażenia:).Stefek i Bonnie nie dość, że mnie nie wkurzali to jeszcze mi zaimponowali. Zwłaszcza słowa Bonnie "I don't care" na to, jak jej Elijah powiedział, że będzie musiała umrzeć, jeśli chce ich zabić obu. Nie było w tym zbytniego melodramatyzmu, ale determinacja kobiety, która chce to wszystko wreszcie zakończyć. No i Stefek naprawdę się przejął Damonem - było to widać. Może wreszcie zacznie działać, a tylko marszczyć czoło:). Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wysoka jest cena, jaką wszyscy płacą za utrzymanie Bonnie przy życiu i niedopuszczenie do tego, aby użyła pełnię mocy.. No i Damon...Wbrew temu, co powiedział w odcinku Last dance, że jest gotowy na wszystko, aby utrzymać Elenę przy życiu, nawet gdyby ta miała go znienawidzić, to nie potrafiłby znieść myśli, że go nienawidzi. bardzo mi się podobało, jak to powiedział "zmarłej" Elenie.To tyle, bo pewnie mogłabym pisać na ten temat i pisać...Na koniec dodam, że jestem w grupie tych, którzy się rozbeczeli, choć nie ryczę często na filmach :D
Zgadzam się co do Stefka i Bonnie, oboje mnie zaskoczyli. Oby tak dalej ,a się do nich przekonam ;)
I mam paśc na kolana i powiedziec, że się myliłam??:P O nie;P On na pewno będzie męczył du pę, tylko dajcie mu jeszcze szansę:D
Ja myślę, że wizja umierającego Damona tak Stefka poruszyła, że pewnie czym prędzej weźmie się do roboty i będzie szukał sposobu jak uratować brata :P
Może. W końcu ewentualna śmierć Damona oznaczałaby, że od tej pory Stefek musiałby odwalać całą brudną robotę. A tego chyba nie chce xD Lepiej raz się postarać i mieć wolne całą wieczność xD
Tak albo pomyśli sobie, że jak Damon umrze to będzie miał całą Elenkę dla siebie i zamiast szukac lekarstwa pójdzie na piwo;P
No, to zaczynam się wypowiadac^^
Anielko, WZRUSZYŁAM SIĘ! Serio, a mi sie nie zdarza:D
Okropnie mi było wzruszająco maksowo jak John wychodził z chałupiny, miał fajną minę zanim padł.
A w ogóle -Kat i Damon Kwiiiiiiik to było takie fajowe. To jakby pożegnanie. No nie wiem, wzruszyłam się^^
Tyler, Tyler, Tyler ma klaaatę xD Ale nie miał aż takiej fajne fryzury jak odcinek temu. Wtedy miał takie dzikie te włosy. Ale no, sexi.
Caroline jest świetna ;)
Matt tylko wyje i wyje i nie może się zdecydowac, ech, te jego problemy egzystencjalne! Niech zostanie pustelnikiem albo niech? o niech zostanie farożem, tj duchownym szanownym pastorem:D i udzieli Elenie i Stefciowi nudnego, kiczowatego ślubu Oo
A czemu im?
Bo otóż ponieważ. Elena będzie albo ze Stefkiem, albo zostanie pustelniczką jak Mattie, albo popędzi za Eljadżą, albo się zajmie nekrofilią /bo ona leciała na Masona. Serio i na ojca od Luke'i/ (WTF? odbija mi)
W każdym razie - nie będzie z Damonem - bo DAMON:
jenna umarła. Nie powiem - ciekawiła mię wizja Alaric i Jenna wamp ale to raczej nie miało przyszłości. Jenna była spoko póki była wielkim zgromadzeniem wszelkiej niewiedzy. I zginęła.
W związku z czym - Alaric jest wolny więc: DAAAAAAAAAAAAAAAALARIC! Do tego to wszystko się sprowadza! :D:D:D
________________________
Eljadży mi żal,bo mu Klausio kit wcisnął, to jasne.
Ale, że Klausa nie zabiją w tej serii, to było raczej oczywiste. Potem ciężko byłoby znaleźc kogoś źlejszego, krótko mówiąc ;p
EEElena powinna odac mojemu kochanemu Rickowi pierscień magiczny!
Damon wymiata. Wzdłuż i wszerz i w ogóle. I fajny był koniec odcinka- och, taki jak obrazek i w ogóle i OMG i miodzio. Damon.
Gorzej mi. I wzruszyłam się autentycznie. O.
tak odcinek bardzo dobry, ale straszliwie wzruszający. Scena gdzie Damon kładzie nieżyjącą Elenę obok Stefana po raz kolejny udowodniła jaką wielką miłością Damon darzy Elenę ( i swojego brata). Płakałam jak jakaś głupia w tym momencie. I pomyśleć że teraz w kolejnym odcinku ten sam Damon będzie prosił o wybaczenie Elenę.
W jednym wielkim skrócie cały odcinek 2x21 do piosenki Birdy - Skinny Love :
http://www.youtube.com/watch?v=3WwPvRnMMJQ&feature=feedu
pięknie! znowu się wzruszyłam...
Oglądając te fragmenty uznałam, że tym razem ta aktorka, grająca Jenny, przyćmiła wszystkich pozostałych. Ten strach, zaskoczenie... Zagrała to po prostu super.
zgadzam się! aktorka wypadła bardzo przekonująco. Świetnie pokazała wszystkie uczucia jej towarzyszące.
Zwróciłam uwagę również na grę Niny podczas pogrzebu. Zdarzało jej się grać smutną czy przerażoną, ale w tym odcinku jej żal łamał serce. Widać że Elena naprawdę cierpiała.
Podobnie było ze scenę po śmierci Jenny, kiedy Elena szła na swoją śmierć. Widać że była już totalnie zrezygnowana i obojętne jej było czy umrze czy nie. Po protu przyjęła wszystko z godnością.
piosenka cudowna, włączyłam sobie ale nie oglądam tego co leci tylko słucham. Dopiero co skończyłam płakać po obejrzeniu odcinka i nie chce mi się zaczynać ponownie :) Odcinek cholernie dobry. Szkoda mi Jules, że Tyler został sam. mam nadzieję, że zostanie i zwiążę się z Carolinie. Matt niech się pocałuję w ..... i wypcha się z tymi swoimi gadkami. Jak dla mnie mogą go uśmiercić i byłoby z głowy. Biedna Jenna musiała zginąć z Johnem żeby Elenita mogła przeżyć. Postawa Johna mi zaimponowała, jego chyba największe poświęcenie w całym serialu. Cóż za szlachetność Stefan chciał umrzeć co nie jest możliwe.
Zastanawia mine dlaczego pomimo tego że Elena miała krew Damona w ciele nie dokonywała się w niej przemiana i nie miała takich odczuć jak Jenna. Pewnie to było spowodowane tym że John się poświęcił.
Biedny Damon, myślę że uśmiercenie go byłoby tragiczne dla serialu i mocno by stracił na popularności. Kazdy prawie liczy na jakiś romansik Damona i Eleny przecież :)
Bonnnie pomogła jak mogła, fanie że nie zginęła bo Jeremy by się zalamał.
Akcja na cmentarzu cholernie wzruszająca i do tego ta piosenka. Nie można tak robić z ludźmi bo to grozi depresją :)
Ciekawe co teraz z Catherine i dwoma zbrodniarzami Klausem i Elijah.
Znając życie rozpocznie się za nimi pościg .
Ja więcej płakałam kiedy Damon stworzył dla Rose sen i ją zabił. W tym odcinku trochę się wzruszyłam na pogrzebie :).
"EEElena powinna odac mojemu kochanemu Rickowi pierscień magiczny!"
Niech Bonnie mu zrobi, to pamiątka rodzinna.
"A w ogóle -Kat i Damon Kwiiiiiiik to było takie fajowe. To jakby pożegnanie. No nie wiem, wzruszyłam się^^"
Pożegnanie? Jak dla mnie to Damon był wściekły za to, że pomógł Kath, a ona kolejny raz ich wykiwała myśląc tylko i wyłącznie o sobie.
No ale jak tam chcesz ;]