Niebezpieczny pościg i walka o życie Melki (Ewa Jakubowicz), awantura między Michałem (Wojciech Błach) i Marysią (Aneta Zając) oraz jej coraz większa zażyłość z Hubertem (Michał Czernecki). Tak w skrócie zapowiada się wyjątkowo mocny początek nowego sezonu "Pierwszej miłości". To jednak nie koniec zawirowań w życiu bohaterów. Czy ślub Marysi z Michałem stanie pod znakiem zapytania? Przekonamy się już wkrótce, tak jak w przypadku związku Bartka (Rafał Kwietniewski) i Emilki (Anna Ilczuk). Miedzianowski podejmie kolejną próbę odzyskania żony. Czy ich miłość można jeszcze uratować? Jesienią będziemy także świadkami niespodziewanego powrotu Oli Król (Dominika Kojro). Dlaczego wróciła i jaką tajemnicę skrywa? Czy przyjaciele zdołają uratować dziewczynę przed tragedią? Jesień w "Pierwszej miłości" pełna będzie nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskakujących rozwiązań. Pojawią się też nowi bohaterowie Katarzyna Sawczuk w roli Marianny, oraz Krzysztof Wieszczek jako Olek.
Odcinek 2319
Hubert zwierza się Marysi ze swoich zmartwień i szuka u niej wsparcia i pocieszenia. Ich zażyłość staje się powodem jej kłótni z Michałem. Jowita postanawia zerwać z Radkiem i poświęcić się wychowaniu dziecka. Dziewczyna nieoczekiwanie trafia do szpitala. Wypadek, jakiemu w "King's fitness" uległa Luiza, staje się okazją do pojednania z Aśką.
Odcinek 2320
Jowita pragnie spokoju, by szczęśliwie urodzić swoje dziecko. Uważa, że u boku Radka nie jest to już możliwe. Mimo wszystko Radek próbuje otoczyć ją opieką. Bartek szuka pretekstu, by zamieszkać u Emilki. Tola nie chce mieć już z Arturem żadnych układów. Tymczasem Maks podejrzewa, że oboje chcą go oszukać i wycofuje się z podpisania z Żukowskim umowy.
Odcinek 2321
Beata pada ofiarą napadu, do którego dochodzi w "Barbarianie". Przejęty Lew, bojąc się o jej bezpieczeństwo, proponuje jej pracę w filmie. Bartek bardzo stara się udowodnić Emilce, że zasługuje na jej miłość. Michała nie stać na prywatny turnus rehabilitacyjny, który jest szansą na odzyskanie sprawności w rękach. Hubert oferuje swoją pomoc finansową, próbując jednocześnie uwieść Marysię. Czy w Majce odżyją dawne uczucia do Huberta?
Odcinek 2322
Beata i Mikser pomagają Jeremiemu poderwać dziewczynę ze szkoły. Pierwsza randka chłopca nie wypada jednak pomyślnie. Marysia prosi Krystiana o pieniądze, aby spłacić dług Hubertowi. Tymczasem Michał dowiaduje się, kto zapłacił za jego rehabilitację. Samotna Sabina zapija smutki w "Barbarianie" i tu spotyka Melkę i Martę. Między dziewczynami dochodzi do kłótni. Sabina trafia na komisariat.
Odcinek 2323
Lew bezskutecznie próbuje naprawić swoje relacje z synem. Ku jego zaskoczeniu, Jeremi pragnie zamieszkać z Beatą. Gdy Marysia otrzymuje od Huberta sporą sumę pieniędzy i pożegnalną wiadomość, jest przekonana, że mężczyzna chce popełnić samobójstwo. Razem z Michałem postanawiają go powstrzymać… Sabina zaprasza do siebie Melkę i Martę na pojednawczy obiad.
No pisało że w nowych odcinkach mają mieć totalny romans i Kaśka nakryje ich w łóżku,żenująca laska.Kaśka będzie załamany,po zdradzie i rozstaniu,przyjaciele mają go pocieszać,może jeszcze z Filipem,proponuje żeby dalej u niego mieszkał przecież z Filipem to dwie osoby jak na standardy w tym serialu,będą mieć ekstra warunki.
Odcinek 2369
Paweł próbuje wpaść na trop wspólnika Dragona. Sprawdza zakłady fotograficzne, w których mógł on wywoływać zdjęcia robione z ukrycia. Po spędzonej nocy u dilerki narkotyków Ola prosi Błażeja o pomoc. Razem podejmują decyzję o jej wyjeździe do ośrodka odwykowego. Ksiądz namawia Olka, by jeszcze raz przemyślał decyzję o wstąpieniu w stan kapłański. Chłopak wyjawia Sewerynowi w tajemnicy, że jest uzależniony. Tymczasem Artur wciąż przebywa w areszcie.
Odcinek 2370
Fotograf, którego Paweł wypytywał o zdjęcia, zwabia go do swojego zakładu. Tam na chłopaka czeka już wspólnik Dragona. Tymczasem Melka próbuje uciec swoim oprawcom. Sabina dowiaduje się od Karola, że Daria zabrała jej patenty na środki czystości i podpisała umowę z konkurencją. Na jej prośbę Błażej namawia narzeczoną, by wycofała się z tego zamiaru i pogodziła ze wspólniczką. Darii trudno zrezygnować z szansy, jaka się przed nią otworzyła. Katarzyna dostaje od ojca pieniądze dla Filipa. Ich romans nabiera rozmachu. Tymczasem Kaśka wraca wcześniej do domu i zastaje ich w łóżku.
Odcinek 2371
Marysia jest zaniepokojona długą nieobecnością i milczeniem Pawła. Tymczasem jest on przetrzymywany przez Cinkowskiego, który żąda zapłaty od Dragona w zamian za jego życie. Sabina próbuje porozumieć się z Darią, która zapewnia ją, że nadal będą współpracować. Dziewczyna nie wierzy jednak tym obietnicom. Również Błażej przekonuje się, że Daria nie jest z nim szczera. Kaśka nie potrafi otrząsnąć się po zdradzie swojej dziewczyny. W trudnych chwilach wspierają go przyjaciele.
Odcinek 2372
Kinga spotyka się z mężem w areszcie. Wspólnie próbują zrekonstruować wydarzenia ostatnich dni, szukając sposobu na oczyszczenie go z zarzutu o morderstwo. Między Pawłem i Cinkowskim dochodzi do bójki. Tymczasem policjanci dowiadują się, gdzie przetrzymywania jest Melka. Czy zdążą, zanim dziewczyna zostanie wywieziona za granicę? Malwina na łamach swojej gazety wyjawia tajemnicę Olka. Informacja ta wzbudza wielkie poruszenie i niepokój wśród mieszkańców Wadlewa.
Odcinek 2373
Policja odnajduje piwnicę, w której była przetrzymywana Melka. Niestety, pomieszczenie jest już puste. Paweł postanawia kontynuować poszukiwania na własną rękę. Śledząc podejrzanego mężczyznę, dociera do domu, w którym zauważa Dragona. Zakrada się do środka z nadzieją, że znajdzie tam Melkę. Z powodu negatywnych treści, jakie Malwina zamieszcza w swojej gazetce, Emilka postanawia zablokować możliwość dalszego wydawania jej pisma. Po kłótni z Błażejem Daria postanawia wyprowadzić się z jego mieszkania.
Do czego to doszło Ola już nawet sypia z dilerką w jej domu :). Daria chce się wyprowadzić, dokąd? :P. Miejscówki są już obsadzone. Filip z Kasią bez żenady mają romans w mieszkaniu Kaśki, tak super. Zupełnie jak Sabina z Radkiem, tylko że to było Sabiny mieszkanie ale bzykali się praktycznie bez skrępowania, mając nawet obok Natana lub za ścianą Wekslera.
Artur w pudle sobie posiedzi jak Paweł kiedyś, co już było wspominane. Nie ma to jak świeże wątki.
Ciekawe od czego jest uzależniony Olek. Od seksu? Zdobywania kobiet? Cos innego? :).
no to żegnamy.Tak byłoby najlepiej i najlogiczniej,nie płakałbym po Darii.Ona wybiera,nieuczciwie dostaną pracę,całe towarzystwo tzn Grażyna,Grzegorz,Błażej stają murem po stronie Sabiny,Daria nie zmienia zdania i odchodzi z serialu,dalszy los tej postaci nie jest znany.
Ale pewnie zrobią tak Daria będzie tam pracować,po jakimś czasie zacznie nawalać,nabierze pokory i albo Sabina jej uratuje tyłek albo ją wywalą i znów będzie otoczka że przyjażń najważniejsza.
Daria jest coraz gorsza,jako jedyna jak Ola odwalała żenadę nie robiła nic,Mikser wsparcie duchowe,Błażej uratował ją w klubie,Saba przed gwałcicielem,Grażyna pilnowała,ojciec się szarpał.Jej cenne rady nic nie wniosły.
Jak pracowała w recepcji to miała w sobie pokorę.a od kiedy przestali robić z niej pierdołę potykającą się o własne nogi,czy niszczącą wszystko co weżmie na ręce.
Ma zawyżone EGO,już pomysł jak Karol zakładał firmę z córką,żeby na wspólników brać Radka i Darię był idiotyczny,ja rozumiem że informatyk i chemik im się przydali,ale ok córka współwłaściciel firmy ale przyjaciół aż tak nagradzać,po co rozumiem,dać im lepszą pensję niż zwykłemu,obcemu pracownikowi,bardziej przymykać oko na ich błędy,ale co to za zarobek bez szeregowych pracowników,jak sami właściciele.
Wyjątkowa s...przyjaciółka odpuściła świetny biznes tylko z powodu przyjażni a ta przejmie interes.Karol za córkę,powinien jej zrobić renomę.....
No nie wiem czy to takie czarno białe. Czemu każdy uważa, że ten który ma kasę jest ważniejszy w firmie? Mając mózg (Daria) kasę można łatwo zdobyć, ale mając tylko kasę (Sabina) mózgu nie zdobędziesz :P
tylko że mając kasę znajdziesz zawsze zdolnego frajera,który ci zrobi zyski,a nie mając kasy,raczej firmy nie odtworzysz.Owszem głupek z pieniędzmi cudów,nie zrobi,albo musi mieć siłę roboczą,albo zdolną kadrę,ale od tego się zaczyna.To nie jest sprawiedliwe,ale pieniądz rządzi światem,poza tym czy Daria skoro jako współwłaścicielka potrafi zarządzać firmą,skoro zbankrutowała.
PS.Owszem jeśli Daria taka zdolna,to i tak musi się nauczyć pokory,czyli kilka lat pracuje u kogoś zdobywałam wiedzę,doświadczenie,umiejętności,coś odłożę i wtedy mogę myśleć o własnej firmie i poważnych pieniądzach.
Daria zna się tylko na chemii w interesach bryluje Karol,a Sabina coś tam wie,więcej niż Daria ale też mało.Poza tym Daria jak pracowała na recepcji nie zastanawiała się ile jej praca jest warta,tylko robiła swoje,gdyby Kulczyccy płacili każdemu wartość ich pracy,nic by nie zarobili,z tego się zarabia różnic,między wypłatą pracownika a jego wartością pracy.
Ogólnie masz rację, chociaż uważam że w tym układzie to Sabina jest słabszym ogniwem. To jak zachowywała się przez większość czasu prowadzenia tej firmy, akcje z Radkiem na początku kiedy Daria odwalała całą robotę to żałość normalnie. Co jej po tym nowym interesie skoro i tak splajtuje? Wcale nie dziwię się Darii, że woli robić coś sama skoro Sabina g... się na swojej działce zna.
tak,ja jednak bardziej to twojej wypowiedzi,a zwłaszcza tego zdania "Mając mózg (Daria) kasę można łatwo zdobyć, ale mając tylko kasę (Sabina) mózgu nie zdobędziesz"Wybacz za szczerość,ale trochę za bardzo pachnie mi to romantyczną,euforyczną,optymistyczną wizją,jak z tych filmików motywacyjnych.
Prosta symulacja,zaczynasz pracę zawodową,zakładasz firmę pieniądze dostajesz od sponsorów/inwestorów,przekonujesz ich do tego że twoja firma niedługo przyniesie zyski,oni owszem wykładają kasę,wtedy ty musisz zyskami się dzielić,bo przecież nie wykładają kasy,żeby cieszyć się twoim sukcesem,czyli tak naprawdę,oni zarabiają dzięki twoim umiejętnością,bo mają kasę.
2 wariant pracujesz u kogoś,zarabiasz mniej niż powinnaś bo jesteś szeregowym pracownikiem,znów twój szef zarabia na tobie bo ma kasę,w wariancie drugim plus masz taki że jak coś pójdzie nie tak,to ty idziesz w swoją stronę,w pierwszym masz na głowie sponsorów/inwestorów którzy są wściekli,że utopiłaś ich kasę,nawet jak nie musisz im oddać na razie,bo nie masz z czego,to jeśli tylko zarobisz,momentalnie upomną się o swoje.
Dlatego dla mnie,najlepsza opcja i znam parę osób co tak zrobiły,pracujesz kilka lat u kogoś,żyjesz oszczędnie,odkładasz,oczywiście zarabiasz dobrze,i za kilka lat mając już jakieś oszczędności,otwierasz coś swojego,dodatkowo masz już swoje doświadczenie,więc nie jesteś jakiś nowicjuszem jak Daria.
Nie każdy musi mieć od razu firmę jak Kulczycki Corporation. Do małych biznesów nie trzeba nie wiadomo jakich inwestorów. Założenie takiej działalności nie jest trudne i można sobie całkiem nieźle żyć. Wychodzę z założenia że lepiej zarabiać nawet marne 2 tys u siebie niż tyle samo (albo więcej) u kogoś. Daria po prostu doskonale poradziłaby sobie sama - czy we własnej firmie czy u kogoś innego i Sabina wcale nie jest jej do niczego potrzebna. Za to Sabina bez Darii nie ma racji bytu moim zdaniem, więc nie wiem co takiego euforycznego w tym zdaniu o mózgu ;) Każdy jest kowalem własnego losu i trochę śmieszą mnie gadki typu "w tym kraju nie da się zarobić pieniędzy" albo "jestem bez kasy, więc nie dam rady". To takie usprawiedliwianie własnych porażek.
tylko że jak zarobisz dwa tysiące u siebie,to zawsze pojawi się pytanie czy nie da się zarobić,np 3,4 a może więcej tysięcy,poza tym sama satysfakcja że zarabiam u siebie mniej,niż więcej u kogoś wolałbym już chyba to drugie.
Nie chodzi,o to żeby mieć 50 lat,i wmawiać sobie że nic lepszego nie mogło mnie spotkać,broń Boże,sam jesteś niemal przerażony,jak widzę u ludzi przesadną asekurację,chodzi mi o stopniowe dążenie do celu,a Daria ma czas,nie ma dzieci,zdąży jeszcze zarabiać przyzwoicie.
Młoda osoba która zarabia nie dużo,boi się podjąć ryzyko,wmawia sobie że lepiej już nigdy nie będzie,to na pewno nie moja domena,tylko tak jak napisałem wcześniej,stopniowo,a nie zaraz będę kąpać się w pieniądzach.
Są sytuacje,np osoba mająca sporo lat,ma jakieś problemy zdrowotne,sporo potomstwa to jeszcze jakoś można taką osobę usprawiedliwić,że jest zbyt ostrożna,bo jednak ma coś do stracenia,ale taka Daria nie.
ale koncepcja,żeby ludzie zakładali,małe najlepiej jednoosobowe firmy,i zarabiali dokładnie tyle ile potrafią,jak najbardziej na plus,człowiek wtedy nie mógłby zwalić na kogoś że go wykorzystuje,ani w drugą stronę,zarabiam sporo bo inni na mnie pracują.
Ogólnie ciekawe,jak rozwiążą kwestię Darii,ale ja obstawiam,że ona będzie sama prowadzić firmę,ale nie wyjdzie,a może być że wyjdzie i to wręcz Sabina będzie patrzeć na nią z podziwem,a Daria ewentualnie zaproponuje jej coś po czasie,albo każda swoją firmę.
poza tym napisałaś,że Daria na pewno sobie poradzi,sama w firmie,a skąd ta pewność,skoro jak firma zbankrutowała ona pracowała na pełnych obrotach,nigdy nie prowadziła sama firmy,może tak zrobią,że Daria okaże się rekinem biznesu,ale może być właśnie tak jak napisałem kilka dni temu,Daria oleje przyjaciół,sama będzie tą firmą dowodzić,ale jej nie wyjdzie i wróci i przyjaciele jej wybaczą.
Nigdy nie wiadomo, ale Daria chociaż stwarza wrażenie osoby, która potrafi ogarniać wiele rzeczy naraz a Sabina nie zna się nawet na jednej. W ogóle prowadzenie firmy ze znajomymi to najgorszy pomysł z możliwych. Wobec obcych osób ludzie mniej odpie...ją niż wobec przyjaciół :P jak masz firmę z przyjacielem to zawsze można powiedzieć: "nie dotrzymam jakiegoś terminu, w końcu to kumpel, więc nic nie powie" - i tak właśnie biznesy padają.
zgadzam się w 100 procentach,jak napisałem innej osobie na tym forum,bohaterowie chcą połączyć dwie rzeczy,ambicje zawodowe,wysokie zarobki,żeby zarabiać tyle ile ich praca jest warta,z czym?-a właśnie z rzeczami sprzecznymi,z tym co napisałem czyli z przyjaciółmi,miło w atmosferze,żebyśmy uchodzili za tych szlachetnych.
Albo robimy wspólny biznes w atmosferze,jak jeden zawali,to reszta spox,nic się nie stało i nadrzędnym celem jest przyjaciele są najważniejsi,albo sentymenty na bok i walczymy,albo traktujemy się służbowo i po pracy jesteśmy kumplami,albo prowadzimy interesy z obcymi.
Nieraz właśnie mam ochotę wyjść z siebie,i stanąć obok jak słyszę wśród znajomych,jeden do drugiego może załatwiłbyś mojej siostrze/kumpeli/kuzynce coś u siebie?a jak ona nawali,to co dramat.Bo kto bardziej winny sytuacji,ta laska co nawali,czy ten gościu co dał się skusić na załatwienie pracy.
Często w pracy,ci po znajomości,tak zlewają pracę,że nawet jak udają że są z normalnej rekrutacji,to i tak zaraz wszyscy wiedzą jak jest.
Teoretycznie powinno być chyba tak Sabina zajmuje się organizacją zamówieniem,fakturami,umowami a Daria produkcją,sprawdzaniem produktów,doborem odpowiednich środków.Więc wydaje się że prędzej ta druga,nauczy się tego co ma robić ta pierwsza,sam jestem ciekaw jak się ten cyrk skończy,ale myślę że pójdą w stronę że Darii nie wyjdzie,tym bardziej że Aśka raczej nie pomoże,tylko coś zepsuje.
Jeśli chodzi o pracę po znajomości,to prawda tak samo jest w drugą stronę,ktoś proponuje tobie załatwię,ci pracę nawet jak zarobisz podobne pieniądze,na podobnym stanowisku,to praca u znajomego zawsze lepsza niż u obcego.
Zawsze jak ktoś mi tak,to mówiłem nie,wolę u obcego dalej,a dlaczego bo efekt byłby taki,ta perspektywa że jednak ktoś załatwił mi pracę byłaby deprymująca,poczucie braku samodzielności,że zawsze ktoś by wpił szpilę,jednak pracę masz po znajomości,ten dług wdzięczności do załatwiającego,a nawet dobrze pracując,ktoś mógłby powiedzieć no jednak łatwiej błysnąć po znajomości,niż przy obcym.
No może gdybym był pod totalną ścianą,a ten dobry co chce załatwić pracę,oferowałby naprawdę dużo lepsze warunki niż zwyczajnie,a i tak czułbym że to zwycięstwo ma gorzki smak,bo sam od siebie dobrze bym nie zarabiał i zawsze będę użależniony od dawcy pracy.
Wracając do fabuły,to głównym winowajcą sytuacji jest Karol i Sabina.Gdyby ten pierwszy,pilnował,kontrolował poczynania córki,a ta druga nie zawalała,dodatkowo nie miała znów romantycznej wizji o stworzeniu firmy z przyjaciółmi,gdzie każdy jest właścicielem problemu by nie było.
Udziały mają tylko Karol i Sabina,a jeśli tylko ta druga,to ten pierwszy ją kontroluje,Radek i Daria to szeregowi pracownicy,owszem zatrudnieni za dobre pieniądze.Zresztą gdybym sam miał firmę i zatrudnił przyjaciela i ten powiedział że według niego powinien zarabiać więcej niż ktoś na analogicznym stanowisku,tylko dlatego że się przyjażnimy to byłby raczej oburzony,załatwiam komuś pracę,a ten chce zarabiać jeszcze wiecej niż powinien,a jakby jeszcze zarządzał udziałów i to w takim samy procencie co ja,wywaliłbym go za drzwi.
Może i ostatecznie dałbym mu więcej niż powinienem,ale udziały bez przesady,a dobre wynagrodzenie tylko z własnej,nie przymuszonej woli.
Gdyby były jasne,uczciwe zasady,to Daria by nie gwiazdorzyła,druga sprawa tak jak napisałaś Sabina była tragicznym szefem,nie ogarnia.
Chyba trudno o większej upokorzenie dla Szefa(Sabiny)prosić się pracownika (Daria),o ratowanie firmy.
Też nie wiem,skoro Sabina zawala kolejną firmę,tak na siłę ojciec chce żeby miała firmę i to bez nadzoru,załatwiłby jej pracę jakieś asystentki,czy w dobrej firmie za atrakcyjne wynagrodzenie,koledzy z branży,muszą mieć niezły ubaw że córka największego biznesmana we Wrocławiu,żadnej firmy nie może utrzymać.
niby ci zdolni,mają jakieś szanse odtworzyć firmę,są przecież kredyty dla młodych,wyrównanie szans,pozyskiwanie inwestorów czy sponsorów,dotacje itd.Tylko widzisz wizja,młodego,ambitnego,zdolnego człowieka który jednak rozkręcił firmę brzmi ładnie dla oka,tylko że zawsze coś może pójść nie tak,i co w tym momencie on będąc już zadłużonym,bo jak coś pójdzie nie tak,ma na głowie inwestorów,sponsorów,kredytodawców itd,nie ma pieniędzy,żeby zapłacić,pracownikom,na ratowanie firmy.
a ten z portfelem,uruchomi w najgorszymi razie prywatne środki,zapłaci pracownikom i jakoś wyjdzie z opresji,jak będzie trzeba to wdroży nowy pomysł,wyślę pracowników na dodatkowe szkolenia,zatrudni np menadżerów ratując kapitał i strukturę firmy.
Poza tym na dzień dzisiejszy,Daria ma pusty portfel,nie ma kontaktów,nie ma też specjalnie pomysłów i co to ma być ten rekin biznesu,zwłaszcza po wpadce w ostatniej firmie,i że wcześniej miała tylko doświadczenie na recepcji.
Oczywiście że nie jest to sprawiedliwe bo Daria odwalała dobrą robotę a Sabina często miała gdzieś robotę i sobie imprezowała, ale jednak tak jak mówisz, pieniądz rządzi światem i albo ktoś najpierw haruje u kogoś i odkłada pieniądze i zakłada swoją firmę albo nawet z kimś ale wtedy i jedna i druga osoba musi wnieść wkład własny, albo właśnie mieć bogatego starego jak Sabina i wtedy nie trzeba mieć swoich pieniędzy tylko ojca i nie trzeba mieć mózgu bo znajdzie się frajera któremu będzie się płacić pensję a on odwali tę ważniejszą albo brudniejszą robotę. Tak to już jest.
Możliwe że Darię będą chcieli usunąć, bo jakoś wątpię by Błażej wziął ślub :P. Może w ogóle usunął i Błażeja bo jakby uśmiercili Grzegorza to też po co oni by byli. A to prawda że Daria już nic nie rozwala, nie tłucze itd, aż dziwne że tak nagle nie jest fajtłapą :).
właśnie o to mi chodzi,że gdyby było sprawiedliwe to właśnie ci zdolni,uczciwi,pracowici,wykształceni zarabialiby najwięcej,ale tak jak pisałem wcześniej to od pieniędzy wszystko się zaczyna.Przecież jak ten młody znajdzie inwestora co wyłoży pieniądze,potem musi dzielić się zyskami,więc to nie jest dobry wujek.
Tym bardziej Daria bez układów powinna nabrać pokory.Za duży dla mnie przeskok,potyka się o własne nogi,a za chwilę rozkapryszona gwiazda.
Na pewno mogliby przewietrzyć szatnię,Daria odchodzi,Błażej znów wolny,można szukać mu nowej dziewczyny,albo spróbować na serio spiknąć go z Aśką.Luiza po powrocie do Miksera nie odejdzie.Błażej jest od lat on nie odejdzie.
Pewnie gdyby każdy zarabiał tyle ile jego praca jest warta,to nawet w supermarkecie zarabiali by przynajmniej 3 tys miesięcznie,jak nie więcej,może nawet 4,pisze o pracownikach fizycznych,a właściciel zarobiłby pewnie niewiele więcej,ale czy to też byłoby takie uczciwe,bo bo co jemu też się należy spora kasa nie tylko za wyłożenie pieniędzy,ale że to wszystko organizuje,a jak supermarket idzie na dziady,to on ma kłopoty,a pracownicy biorą du... w troki i idą do nowej pracy,ze statusem wręcz ofiar,byliśmy wspaniali,ale ten dureń szef nie umiał zarządzać i musimy szukać nowej pracy,a on pewnie mimo że utopiłby własne pieniądze,tłumaczyłby się dlaczego nie wyszło itd.
Odcinek 2374
Trwa akcja poszukiwawcza Melki. Uciekającą przed Dragonem dziewczynę zauważa jadąca w policyjnym radiowozie Marysia. Tymczasem pobity przez porywaczy Paweł traci przytomność. Filip przychodzi do Kaśki, by go przeprosić. Ten wbrew swoim zasadom rzuca się na niego z pięściami. Tymczasem Katarzyna prosi Kaśkę o wybaczenie i jeszcze jedną szansę. Proboszcz organizuje w kościele kolejne spotkanie dla samotnych. Okazuje się, że jedynymi przybyłymi są Wiktoria i Olek.
Odcinek 2375
Bartek szuka sposobu na wyciągnięcie Artura z więzienia. Chcąc przechytrzyć Tolę namawia przyjaciela, aby napisał do niej miłosny list. Tymczasem Kinga planuje zainstalować podsłuch i kamery w firmie męża. Po kolejnych upomnieniach ze strony Anety za niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków zawodowych, Aśka próbuje załatwić sobie pracę u Darii. Zauroczony Wiktorią Olek nie może się uwolnić od prześladujących go wizji. Wszędzie ukazuje mu się postać uwodzicielskiej dziewczyny.
Odcinek 2376
Bartek wręcza Toli list od Artura. W tym czasie Kinga montuje nadajnik w jej samochodzie. Daria prosi Błażeja o spotkanie i proponuje mu, aby wspólnie rozpoczęli nowy etap w życiu. Po pocałunku z Wiktorią Olek mówi księdzu, że nie jest jeszcze gotowy na wstąpienie w stan kapłański. Wspólnie z Wiktorią spędzają miłe chwile.
Odcinek 2377
Kaniewska pokazuje policji list Artura. Tymczasem Kinga z Bartkiem włamują się do firmy, by znaleźć jakiekolwiek dowody obciążające Tolę. Gdy Żukowska znajduje tu zamontowaną przez Maksa kamerkę i odtwarza zarejestrowany na niej materiał, w gabinecie niespodziewanie zjawia się Tola z bronią w ręku. W "Barbarianie" spotyka się paczka dawnych przyjaciół i spontanicznie organizują tam imprezę. Między Sabiną i Jowitą dochodzi do nieprzyjemnej wymiany zdań. Nagle u Jowity rozpoczyna się przedwczesna akcja porodowa. Dziewczyna trafia do szpitala.
Odcinek 2378
Melka i Artur świętują w gronie swoich najbliższych powrót do domu. Dla Michała impreza na cześć Melki staje się okazją, by po raz kolejny oświadczyć się Marysi. Między Aśką i Anetą dochodzi do kolejnej sprzeczki. Licząc na nową posadę u Darii, dziewczyna odchodzi z "King's fitness". Córeczka Jowity trafia na oddział intensywnej terapii noworodka. Lekarze nie dają jej zbyt wielkich szans na przeżycie.
Ciekawe czy uśmiercą córkę Jowity. Może właśnie tak i nie wyjdzie na jaw czy to dziecko Radka czy Teda. Poza tym jakoś Jowita nie nadaje się na matkę wg mnie. Jakoś tego nie widzę. I nudne byłyby wątki w sumie Jowita i Radek jako rodzice, non sens. Równie dobrze mogliby wymyślić wątek Kaśki jako inteligentnego biznesmana, lepszego niż Weksler.
Aneta jest ostrzejsza niż Kinga. Wiadomo że ona nie da sobie w kaszę dmuchać i nie będzie olewania roboty . Lecz Aśka jakoś tam pracuje. Wcześniej to wymykała się z roboty i to często, na jakieś randki na przykład, ale teraz przecież sprząta. To w sumie Marta na recepcji głównie gadała sobie z Melką. No chyba że coś tam wymyślą że Aśka się nie będzie zupełnie przykładała do roboty.
Ciekawe o co Jowita i Sabina się pokłócą. Sabina się śmiała że po co Luiza i Ola miałyby się kłócić i bić o Miksera, a sama pewnie o Radka się pokłóci, chyba że coś innego.
Skończy się chociaż wątek z Tolą i Dragonem.
Ciekawe jak tam będzie wyglądało jak Kaśka się rzuci z pięściami na Filipa. Ale Filip i Kasia wyjątkowo bezczelni.
Uśmiałam się z tym Olkiem i Wiktorią. Ale nawet by do siebie pasowali, bo do Malwiny to facet z jajami pasuje, a do Kazanowej Seweryn. W sumie skoro nie ma Ryśka... Może kiedyś wróci i będzie niespodzianka i będą się z Olkiem kłócić o Wiktorię.
ja też Jowity jako matki nie widzę,ale drugi raz żeby straciła dziecko,nawet jeśli teraz po urodzeniu umrze,już wolę żeby była matką,niezły kontrast Jowita przykładną matką.Mam nadzieje że Kaśka pokaże charakter i ją zostawi,nie dość że podnóżek to teraz rogacz....I pewnie gadki Filipa że ona cię kocha,i tej Kaśki jak to głupio zrobiła,żenada....
Chyba lepiej żeby się związali na poważnie i wielka Pani była coraz bardziej poirytowana zachowaniem Filipa.Rysiek nie wróci,bo pewnie aktor kręci kolejną serię,reklam o tej kiełbasie.....
Myślałem że Sabina da sobie spokój z Radkiem a tutaj znowu,może gadki oszukałaś mnie,mówiłaś że to dziecko Radka,a nie jakiegoś Teda...
Aśka ma wszystko w d...,zresztą niezły z niej najemnik,stanie po stronie Darii przeciw której jest nawet jej ukochany.Pewnie efekt będzie taki,że Aśka coś nawali i Daria poprosi o pomoc,Aśka też powinna się wyprowadzić,a ta żmija jeszcze będzie jej bronić,nie dość że ciągle coś nawala to jeszcze łasa na kasę.
Tola próbuje zabić Kingę,ale tandeta przygotowanie fajnego,inteligentnego planu a zakończenie jak z sensacyjnego na słabym poziomie serialu.
Luiza jaki ognisty kociak na zwiastunie,w samym staniku paraduje,Kasia też jak na całego z Filipem może ona sobie uroiła naprawdę że robi to z Henrykiem a nie Filipem skoro ten drugi będzie udawał przed tatusiem tego pierwszego.już jak po tym całowaniu,następnego dnia Kasia w łóżku obawiała się że leży obok Filip pomyślałem sobie że jak na tej serial by było to możliwe,zrobiła to z Filipem a Kaśka albo całą noc spędził w barze,albo przespał się u Miksera np,i Filip uciekł moment przed przyjściem Kaśki.
Tola przejedzie Maksa samochodem.Ma broń to mogła go zastrzelić.
Grzegorz kolejny chory po zawale,prawie ostatnio dostał kolejnego,rodzina bojąc się o jego zdrowie,nie powiedziała mu prawdy o córce,a co pije sobie wino i jest podpity.Mikser jest takim geniuszem matematycznym,jak ja królem strzelców Ligi Mistrzów,kolo przez tyle czasu nie zauważył,że Ola się w nim podkochuje,zwłaszcza po tym jak laska z Luizą walczyły na wódce,serio można robić z siebie takiego idiotę,typ gra na dwóch szachownicach i jeszcze umywa ręce,zawołam Błażeja,najlepiej zawracać lasce dupę,robić nadzieję a brat niech się martwi.
W Wadlewie wszyscy święci,dać w gębę grzech,myślenie o facecie grzech,podoba się że jeden drugiemu w gębę grzech,Marian powinien poetą zostać.Luiza chciała iść pogadać z Olą,rzygać się chce od tej szlachetności tych co wygrali,wobec przegranych,dla Oli ona jej buchnęła faceta,więc niech sobie daruje tą dyplomację.
Daria hahaha,laska nie ma żadnych pieniędzy,ale własną firmę otwiera,nawet nie ma na zwykłą poradę prawną,przecież są prawnicy co za takie rzeczy wezmą 200 złotych,albo mniej,a za pomoc w załatwieniu sprawy,też nie majątek.
Ona nawet pewnie tysiąca nie ma na koncie.Naprawdę rozbrajająca laska,Błażej się przed nią poniża,a w momencie kiedy Sabina mówi o trwającej przyjażni,ta robi jej koło pióra.Błażej dobrze powiedział że paczki już nie ma,choć jeśli chodzi o tą z liceum,to juz dawno się urwało,tego Marcina i Adama pies z kulawą nogą od lat nie widział,Darię wiele lat też nie,a reszta ciągle ma kwasy.
Terapia Oli,szacunek dla terapeuty,na miejscu Tatusia poszedłbym z dobrym trunkiem w ramach podziękowania i uznania,laska dobrze terapii nie skończył i swist-błysk po dragi.
Marian była zaje..sty :). Zwłaszcza to za jeden twój uśmiech oddałbym alpaki całego świata haha ;) No naprawdę to było świetne.
Chociaż nie wymyślili takiego absurdu z tym topieniem się Luizy bo zawinęła się w liny, no to wtedy trudno wypłynąć, nawet jak się jest mistrzem pływania. Szlachetności nie można jej odmówić, chce pogadać z Olką. Ale to by tylko ją jeszcze bardziej wkurzyło. Chyba i tak jakoś nie gadali. Poza tym Luiza wepchęła się na wyjazd, a Oli chodziło o Miksera, ale też wyjazd z przyjaciółmi samymi z liceum, bo inaczej wzięła by tez Aśkę albo jeszcze kogoś. Ale to przez Darię sralię, która i tak się zmyła a jeszcze Luizę wepchęła. A przecież mieli tak te namioty by Daria była z Błażejem, Ola z Sabiną a Mikser sam, a wyjazd Luizy wszystko rozwalił :P. No i Ola już idzie ćpać. Jej ojciec nie lepszy nachlał się winem. ( ile on tego wypił? :P). Niedawno zawały ale co tam. I ucieszony że Ola nie wróciła do Miksera, a nie zauważył że jest podminowana.
Terapia Oli to w ogóle śmiech na sali, najpierw odkładała wizyty i czekała na "dobre" momenty by się naćpać w domu Grażyny, później niby coś chodziła, ale raczej nie długo i niby jest cacy :P. A tutaj jeden dołek i już Ola idzie ćpać. Zawsze mogą jeszcze wymyślić że Ola już nie bedzie ćpała, bo się wyleczy i brak kasy, ale zacznie być alkoholiczką samym winem :P. Ale to słabe bo w PM to bym powiedziała że przynajmniej ćwierć osób są alkoholikami.
Daria nie wiem skąd wytrzasnęła tego kolesia. jakiś znajomy? Ciekawe skąd, bo ona studiowała chemię a raczej ten gość z jej liceum nie był. Daria nie ma na prawnika. czasami porady prawne nic nie kosztują albo 100 złotych. Już załatwienie sprawy to jak się dogada. Ale jak chcesz mieć swoją firmę to musisz mieć pieniądze, jakiś wkład własny a później można szukać jeszcze inwestorów czy jakieś dofinansowanie, ale na początek coś trzeba mieć, a nie bez grosza.
To prawda, że paczki już nie ma. Przede wszystkim wszyscy stali się nudni i mają problemy z dupy. :).
Na tym wyjeździe w ogóle mi brakowało jeszcze paru osób Jowity, Radka i Natana. Wtedy byłoby jeszcze ciekawiej. Ola z Luizą by się kłóciły o Miksera, Jowita wojna z Sabiną, Daria foch na Sabinę i wyjazd na chatę, Radek walka z Natanem, Mikser udawałby głupa, a Błażej między młotem a kowadłem :).
Ten kumpel pewnie był kilka lat młodszy,skoro on w trakcie studiów,a ona już kilka lat po.Sam kiedyś byłem po poradę prawną,totalny drobiazg,trwało to moment,właściwie cała porada polegała na potwierdzeniu tego czego już wiedziałem,zapłaciłem 50 złotych.Więc ja nie oczekuje,żeby Daria jak to jest mały biznes miała własnego prawnika,i to jeszcze jakiegoś Wrocławskiego giganta co wchodzi Sabinie na chatę i ta już sobie myśli,to mam przerąbane.
Ale dla mnie,że ktoś radzi się za darmo,zwykłego studenta za darmo,to naprawdę niezła desperacja.Jak tutaj prowadzi biznes nawet mały bez żadnych pieniędzy.Nawet taki kiosk jak otwierasz,potrzebujesz przynajmniej kilka tysięcy.
Gdyby chociaż miała kumpla po studiach,co już pracuje w zawodzie,szkoda że nie poprosiła o pomoc licealistę,który interesuje się prawem.
Gdyby to o mnie chodziło,w rywalizacji o kobietę bym był tym wygranym darowałbym sobie,te gadki pogadam z nim,bo co wiesz np Kostku ja teraz wygrałem ona odchodzi ze mną,ale kiedyś w rywalizacji z innym facetem o inną kobietę to ty będziesz górą.
Ale i tak poza Błażejem i Mikserem reszta raczej fatalnie z pływaniem Ola jakby nie umiała zupełnie pływać,Sabina niemal jak jakiś trener/sędzia przyglądała się z boku.Ola mnie rozbawiła,prawie zginęła,jej rywalka ledwo odratowana a ta największy problem że Miki ratował Luizę,a przecież Błażej skoczył jej siostrze na ratunek,to co chciała żeby dwóch ratowników ją otoczyło opieką a Luiza niech radzi sobie sama.Choć też zapachniało totalnym romansidłem facet traktuje swoją byłą z dystansem,a jak ta może zginąć ten rzuca jej się na ratunek,staje się jej wybawcą a potem żyją długo i szczęśliwie.
Jowita pewnie zaczęłaby rodzić akurat w trakcie jak dziewczyny się topiły i nie wiadomo kogo ratować,a żeby dodać dramaturgii w tym samym czasie Sabina poślizgnęła by się na skórce od banana,a Natan lekarz wpadłby do jakieś dziury.
Za dużo w tej paczce jest podziałów,kumplują się z byłymi,z facetami swoich byłych,konkurentami,niektórzy są wręcz zmuszani do trzymania sztamy.
Tak pewnie by było :). Wyjazd na całego. Ja w ogóle proponuję miły wyjazd Toli, Artura, Maksia i Kingi dla zaciśnięcia fajnych relacji, jeszcze zanim Tola zabije Maksia, wsadzi do paki Artka i będzie próbowała zabić Kinię. Druga super wycieczką byłaby wycieczka Jowita, Radek, Ted, niech tylko wyjdzie na przepustkę. Idealna na teraz jest wycieczka Kaśka, Filip, Kaśka. Będą mieli świetną zabawę w trójkącie. Może być też Malwina, Olek, Wiktoria, siostry z braku laku na wsi, muszą dzielić się jednym facetem. No żyć, nie umierać :).
Tak, to prawda nawet zakładając kiosk, cokolwiek trzeba mieć kilka tysięcy. A Daria na luzie, ja chcę mieć firmę i już, jak rozkapryszona dziewczynka. A swoją drogą ona jakichś rodziców musi mieć, ale nie wiadomo gdzie. ktoś musiał jej opłacać studia bo nawet dzienne coś tam kosztują książki itd, dojazdy, utrzymanie a nie pracowała. To dziwne że teraz nie mogą pomóc. Ale Daria ogólnie powinna się wstrzymać jeszcze z biznesem własnym i gdzieś popracować.
mnie bardziej bawiło by,gdyby jak teraz ma być że Tola obiecuje powrót Arturowi na szczyt w zamian za powrót do niej,jakby to miało formalnie wyglądać Artur mówi ok,po zdradzie i tak już nie da się żeby było jak dawnej,pieniądze firma są zbyt ważne,i coś jak Hubert nie mam wyjścia,co wchodzą do gabinetu Maksa trzymając się za rękę i mówią i co frajerze,mamy 55 procent i teraz to ty pakujesz walizki,czy jakiś kwit na Maksa.
Artur totalna moralna szm.ata,powtarzająca w kółko nie miałem innego wyjścia,musiałem,Kinga załamana wyrzuca go z domu,wszyscy przeciwko niemu w Wadlewie witają go z widłami,w mieście Marek jesteś śmieci.em!reszta podobnie...
Kinga i Maks oczywiście mają romans.Pewne znając scenarzystów,szybko Arturowi kontakt z dzieciakami by się urwał a Maks by został tatą.
a Daria tak dziwne,całe studia raczej bez stresu studiowała dziennie,nie pracowała mieszkała z rodzicami,a po spotkaniu po latach,nagle bezdomna,nie ma kasy,rodzice znikają.
To by miało sens jakieś spotkanie Darii z rodzicami,oni dają pożyczają jej chociaż 5 może 10 tys,bo trudno żeby wzięła od Błażeja skoro jego rodzinie robi koło pióra.
Poza tym z kim ona tańczy,owszem Sabina jako Sabina to pierdoła obecnie większa niż ona,ale jest jeszcze Tatuś który raczej jej nie odpuści,on zadzwoni do dobrego prawnika a Daria postraszy,go wystraszonym studentem,choć święta Sabina pewnie każde ojcu dać spokój Darunii.
Maksio i Artur szybko zauważyli,że Tola ma nierówno pod sufitem,Artur dostając wymówienie zachował się jakby miał lepszy biznes na oko.Karol cię szantażował,ona myślała że Karol pokryje koszty wszystkiego.Artur w sumie mógłby nagrać rozmowę z Tolą i zostawić nagranie Maksowi,wtedy bunt na pokładzie gwarantowany,niezłe szuje podpisały na kawę umowę i wypad,szkoda że Tola nie zdradziła jak to niby Artur miałby odzyskać firmę.Ten Paweł rozbrajający myślał że Krysio jest bratem Melki i Maryśka jej biologiczną matką,chyba trochę za młoda.Krystian powinien jak go przekonywał do zostawia powiedzieć daj spokój to normalne że były facet kumpluje się z obecnym,ostatnio mój ojciec podejmował byłego Marysi.
Filip coś tam powiedział jak wyciągnąć kasę od US i tatuś Kaśki jadł mu z ręki,Kaśka po kilku miesiącach bez pracy miała iść roznieść CV,hahaha myślałem że takie rzeczy robi się zaraz po stracie pracy,ojciec ją niedobrze traktuje,ale wysokie przelewy od Tatusia i udziały w firmie,chętnie bierze.
Typa raz zobaczył i daje 80 tysięcy,aż dziwne że Filip nie podał większej kasy,teraz oczywiście Kaśka udawałaby że Henryk to obcy koleś,a Filip jest Henrykiem,ciekawe co wymyślą jak Tatuś przyjdzie zobaczyć bar,powiedzą że BarBarian to biznes Filipa,a Mikser,Beata,Kaśka będą udawać że to prawda,a jak przyjdzie właścicielka Kinga,Książe Filip przedstawi ją jako barmankę i zacznie poniżać,znowu się spóżniłaś zwolnię cię!,do niczego się nie nadaje!nawet przyjść na czas,to dla ciebie problem!
Ta żenująca laska nawet się nie opierała,z Kaśka go wodziła za nos,jak dziewica,a tutaj na biegu położyła się na kanapie.
a tak generalnie,w szoku nie będę jeśli w sytuacji kiedy Kaśka wspaniałomyślnie wybaczy zdradę ukochanego bo odmówić Filipowi to byłby grzech,ona kiedy dojdzie do wniosku,że super pracy raczej nie dostanie,podejmie pracę w Barze jako kelnerka czy recepcjonista w Fitness,oczywiście po znajomości,jej ojciec wręcz wyśmiał,że ona miała być menadżerką,więc interesujące na jakie stanowisko miałaby aplikować.
Odcinek 2379
Zazdrosny Krystian wciąż zabiega o względy Melki. Tymczasem dziewczyna idzie na pierwszą randkę z Pawłem. Dla córeczki Jowity szansą na uratowanie jej życia może okazać się prywatna klinika. Gdy Radek próbuje uzbierać potrzebne na ten cel pieniądze, ktoś nieoczekiwanie płaci za jej leczenie. Anna daje rodzinie Śmiałka lekcje dobrych manier przy stole. Wszystko po to, by z klasą przywitać tajemniczego gościa.
Odcinek 2380
Melka odbiera Krystianowi nadzieję, że będą razem i proponuje mu przyjaźń. Zazdrosny chłopak ucieka się do kłamstwa, by nie dopuścić do jej spotkania z Pawłem. Róża po raz kolejny pomaga Lwu ratować jego karierę. Podczas spotkania dochodzi między nimi do pocałunku. Całą sytuację obserwuje Filip. Grzegorz z bólem przyjmuje informację o rozstaniu Błażeja z Darią i pobycie Oli na odwyku.
Odcinek 2381
Filip żąda od Lwa zapłaty, w zamian za milczenie. Z opresji ratuje aktora Róża i daje szantażyście pieniądze. Krystian przekazuje Melce fałszywy list od Pawła. Zaskoczona jego treścią dziewczyna próbuje się z nim skontaktować, by wyjaśnić powstałe nieporozumienie. Jednak przeszkadza jej w tym Elżbieta. Zauroczony Asią Bogumił zaprasza ją do siebie. Dziewczyna traktuje to jako początek wspaniałej przygody u boku bogatego mężczyzny.
Odcinek 2382
Gdy Radek próbuje się dowiedzieć, kto zapłacił za prywatne leczenie ich córki, w klinice niespodziewanie zjawia się siostra Teda - Ingrid. Bogumił hojnie wynagradza Aśkę za jej pracę. Jego kolejna propozycja staje się dla dziewczyny świetną okazją do zarobienia dużych pieniędzy. W domu Śmiałka pojawia się brat Anny. Mimo usilnych starań całej rodziny, wizyta kończy się kłótnią.
Odcinek 2383
Między Radkiem i Jowitą dochodzi do kolejnej awantury. Tymczasem Ingrid oferuje Radkowi sporą sumę pieniędzy, w zamian za rezygnację z praw do dziecka i zeznawanie w sądzie na jej korzyść. Krystian po raz kolejny ucieka się do kłamstw, by utrudnić Pawłowi kontakt z Melką. Gdy mimo wszystko Paweł postanawia się z nią spotkać, na jego drodze ponownie pojawia się Dragon. Anna chce wyjechać z Wadlewa, by zaopiekować się chorym bratem.
Reasumując dalej cyrk bo tak:
1.Krystian po gościnnie Pawła będzie znowu knuł,załosne Krystian jak kiedyś....raczej przemiana mu nie wyszła.
2.Jakaś siostra Teda,dobre sobie,szkoda że nie brat który zostałby kochankiem Jowity.
3.Dragon myślałem że już po powrocie do domu Melki go wsadzą a on dalej na wolności.
4.Filip daje szma.ta do kwadratu,kasę ciągnie od Róży za milczenie,ten niedługo będzie chyba okradał kościoły,takie moralne zero z niego,wrócił Filip sprzed lat,co wrobił Maryśkę w zdradę,okradł Artura itd.
5.Aśka ma bogatego kochanka już był taki motyw,po jednej nocy się skończyło.
NA PLUS,OLA NARESZCIE NA ODWYKU!!Błażej mam nadzieję że pokaże że ma charakter i nie wróci do Darii.
Możecie wyjaśnić mi dlaczego wszyscy tak uwzięli się na tę Darię? :D Dlaczego Sabina może robić koło du..py i jest w porządku, a Daria nie może zrobić po swojemu bo świnia?
jakie uwzięli Daria zyskała pracę,bo sprzątnęła ją Sabinie która nie wzięła jej z powodu Darii,żeby być wobec niej w porządku.A Czemu ty tak uwzięłaś,się żeby na siłę bronić Darię?nie można usprawiedliwić wykorzystania,tego że ktoś rezygnuje z czegoś dla ciebie a ty to wykorzystujesz.a poza tym w czym Sabina zrobiła jej koło pióra,że nie podpisała umowy z nową firmą,bo nie rozumiem,skoro nawet jej facet zakochany po uszy z nią zerwał,to chyba Daria nie jest taka święta.
Nie oglądałam ostatnio zbyt dokładnie wszystkich odcinków, byłam pewna że Sabina planuje jednak podpisać tę umowę. Wydaje mi się, że wszystko byłoby ok, gdyby Sabina przyszła do Darii i powiedziała wprost "słuchaj, ojciec złożył mi propozycję taką i taką, co ty o tym myślisz"? A nie takie działanie cichaczem. Nawet jak Daria spytała wprost o co chodzi kiedy zobaczyła smsa a później przeszperała komputer Sabina dalej ściemniała. Nic dziwnego, że poczuła się oszukana i zareagowała tak emocjonalnie. Gdyby Sabina faktycznie była taką wielką przyjaciółką to nie ukrywałaby takich rzeczy, nieważne czy w końcu podpisała tę umowę czy nie.
nie,umowę wywaliła do kosza,potargała.Spaliła mosty,był ojciec z awanturą że ten co miał pomagać,dzwonił do niego z wymówkami.Tak,właśnie kiedyś napisałem,po co Saba,wymyśla jakieś kłamstwa,powie prawdę i jeszcze zapunktuje u ziomka.Bo każdemu,takie coś by zaimponowało,słuchaj Daria dostałam ostatnio super ofertę,ale warunek był taki że mam cię olać,odrzuciłam to,dla naszej znajomości,nie wierzysz,zadzwoń do Karola.i Daria mogła być tylko zła na Karola,a Sabinie za postawę butelkę dobrego trunku i przybić piątkę na zgodę.
a to jej mącenie,przy taksówkarzu,czy przy Darii tylko nabrało podejrzeń.
A ja myślę że Sabina ma być wielką przyjaciółką,tylko że chcą pokazać jaka ona jest niezdarna jak niedawno Daria,tak jak pisaliśmy z Marią,nie zmieniła haseł w komputerze,gdzie była umowa,zrobiła sama sobie koło tyłka.
jedyne co ewentualnie może być na obronę Darii byłoby to jeśliby jednak Sabina teraz zmieniła zdanie i jednak chciała podpisać umowę,i Daria wtedy podjęłaby zdecydowane kroki i ją wygryzła,wtedy już można powiedzieć że Sabina była pierwsza nielojalna,a Daria wykorzystała jej kontakty,dwa niedomówienia że Sabina zamiast udowodnić że jest w porządku,zachowuje się podejrzane,ale z drugiej strony czy byłaby takim Lolkiem że szykuje się do podpisania umowy a z drugiej strony nawija o lojalności i szlachetności,przecież by to wyszło,bo co Sabina a wiesz mam teraz taką pracę nic wielkiego.
po swojemu,to by było,Daria przenosi wartość intelektualną swoją z firmy,na swoją firmę,blokuje Sabinie korzystania z niej.OK to jej święte prawo,w końcu skoro to jej wiedza,dlaczego inni mają korzystać.Dwa zakłada nową firmę,bez Sabiny OK.Uznaje że łączenie biznesu z przyjażnią nie wychodzi,nawet że Sabina blokuje jej działania,przez swoje błędy,zgoda.
Ale jeśli jest taka akuratna,to niech sama znajdzie sobie firmę która podpisze umowę z nią na współpracę,a nie podpisuje umowę ze znajomym ojca Sabiny i to podstępem.
Dla mnie to trochę jakby Facet A i Facet B przyjażnili się i rywalizowali o kobietę,Facet A odpuściłby sobie staranie o kobietę,bo przyjażń najważniejsza,a facet B zamiast zrobić podobnie wykorzystał sytuację i związał się z kobietą,wtedy też facet B będzie dla mnie ten zły.
Poza tym Sabina owszem nawalała w firmie,była słabsza od Darii,ale jak Daria mieszkała u niej za free to było fajnie.
Ja tam na Darię się nie uwzięłam :). Był czas że trzymałam jej stronę. Ale Sabina w końcu nie podpisala, wybrała przyjaźń. To nie był jej pomysł, a Karola. Poza tym Sabina daje całą kasę ( a raczej jej tatuś) i próbuje zdobyć inwestorów. Daria oczywiście umie robić kosmetyki, bez tego ta firma nie miałaby sensu i nic by nie wyszło, ale może być zwykłym pracownikiem i też świetnie zarabiać a zajmować się tylko produkcją a reszta Sabina. Daria miałaby więcej czasu dla siebie i Błażeja, ale nie Daria musi koniecznie mieć firmę, mimo że nie ma dużego doświadczenia i nawet jej nie stać żeby iść do adwokata. No to sorry, wychodzi na rozkapryszoną dziewczynkę. Gdyby jeszcze zdobyła kasę, to co innego.
Ale to sprawy biznesu Sabina kontra Daria. Ale spójrzmy na Darię jako dziewczynę Błażeja. Marudna, wiecznie jej nie ma bo firma, nie umie się zabawić ani na imprezie Luizy gdy zrobiła tę domówkę, ani na tej wycieczce, sobie poszła obrażalska. To każdy mógłby mieć dość. Zresztą Błażej powiedział że Daria jest jak stara baba i to prawda. Więc miał prawo by się z nią rozstać. Poza tym dla Darii teraz nie liczy się nic prócz biznesu. Ani przyjaciele, ani Błażej, ani rozrywki ani nawet co się stanie z Olą. Po prostu nic ;). No i dlatego tak trochę się czepiamy :P.
No i też prawda że to Daria najbardziej się przykładała, więc byłam za nią. Ale też mogła być asertywna i powiedzieć szybciej Sabinie i wtedy nawet Radkowi, że mają ruszyć dupę i też coś robić, a nie tylko ona.
Tak,Daria niby się święta a przecież z Igorem szarpała się bardziej Daga,ona długo robiła wszystko w salonie,a Daria przy niej moment.Jak ją wsadzili,poza ukochanym i rodzicami tylko Radek zaimponował,a ona podobnie jak Błażej była neutralna.z Olą też właściwie nic.W Realu,to byłoby nie do pomyślenia że pracowników już po chwili dobrej pracy,oczekuje fotelu szefa.
a Daria wcale dobrze nie rokuje.Nawet żeby założyć niewielką firmę wypadałoby mieć tak:
1-Jakiekolwiek pieniądze czyli przynajmniej 10 tys,a Daria nie ma żadnych pieniędzy,teraz nie ma na prawnika,a niedawno na ratowanie firmy,tylko żeby Sabina brała od ojca.
2-Jakiekolwiek znajomości/kontakty-znów nic,jedyne co to wykorzystać kontakty Karola i buchnąć jego córce umowę.
3-z pomysłami też chyba mega nie jest skoro,student prawa musi ją kierować,ona jest zielona jak szczypiorek na wiosnę,a nawet prowadząc małą firmę trzeba mieć jakieś podstawy zarządzania firmą/biznesem.
No dokładnie. Bez Dagi przecież też salon by nie istniał ( i faktycznie nie istnieje już od śmierci Dagi), to ona jako projektantka wkładała najwięcej z siebie, projektowała ubrania, nawet wykańczała a i czasem coś doradziła Sabinie, miała jakieś pomysły. A jednak nigdy nie zasugerowała nawet że powinny być wspólniczkami, że Sabina powinna zrobić z Dagi szefa i wręcz cieszyła się i była zaskoczona gdy po latach chyba to było, że Sabina zaproponowała by Daga została wspólniczką ( też Radek, ale to była głupota Sabiny :P).
Daria trochę porobiła i wielka pani. Jak nawet tej firmy do końca nie ma. Nie mają żadnych zysków.
Jeżeli chodzi o to czy Daria może mieć swoją firmę to tak jak piszesz, ona nie ma nic na starcie. I to już ją dyskwalifikuje ;).
raz tylko Daga ale cichaczem do Radka jak Osio nią manipulował,zastanawiała się że za mało zarabia,Osio obiecywał jej fortunę u siebie.A Radek jej wytłumaczył,że Sabina i tak dokłada do ich pensji i wtedy Daga miała moralniaka.
Nawet wtedy co Daria przyjechała żeby ustalić wkład jej intelektualny w firmę,przyznała że wkład Sabiny finansowy też jest ważny,więc pewnie Sabina utopiła z 20 tysi.
Pewnie dlatego będzie Błażeja namawiała na powrót,bo bez chłopaka co ją utrzymuje ma przerąbane.
I kiedyś Karol to wszyscy z szacunkiem do niego,a teraz odzywają się jak do kumpla,nie dość że mówią na ty,to jeszcze tonem wręcz rozszczeniowym jak Daria ostatnio,szkoda że jeszcze nie powiedziała ty debilu,pożycz kasę...
i na koniec, na niekorzysc Darii - strasznie brzydko ostatnimi czasy wyglada ... wlasnie jak taka stara baba sie zrobila
Jeśli chodzi o Darię jako dziewczynę Błażeja to się zgadzam w stu procentach, nawet się nie dziwię, że Błażej nie wytrzymał. Kiedyś Daria była jedną z moich ulubionych postaci, ale widocznie firma i chęć robienia kariery trochę ją zepsuły :P
to jest właśnie to uwłaszczanie godności,Błażej ma się płaszczyć przed nią jak Radek przed Jowitą,Natan przed Sabiną czy Henryk przed Kaśką,z tą urodą to mam wrażenie że to taka stylówka,żeby widz przede wszystkim facet bo przecież to faceci miękną przy atrakcyjnej kobiecie,żeby tym bardziej zniechęcić do postaci.Podobała mi się wtedy jak miała romans z tym drugim Doktorkiem z uczelni.
Mikser to kut...większy niż Radek,typ sypia sobie cichaczem z Luizą,a Oli robi dziurę z mózgu że nic go z nią nie łączy,albo szuja która chce najlepiej dwie obracać,albo chory psychicznie który nie wie co robi.Laska miała już podejrzenia że wrócił do Luizy,to zamiast potwierdzić ten kłamie w żywe oczy,tak dla Beaty ta kolacja czy obiadem która jest w związku,Lew by mu za to nastukał bardziej niż Filipowi.
I jeszcze chciał żeby Luiza nie mówiła że sobą sypiają,no chyba każdy facet marzy o takiej sytuacji,jedna od upojnych nocy,to siedzi cicho a on przy drugiej może grać swiętego który bez seksu może żyć.Ta Luiza jak dziwka ledwo weszła rozbiera się,zgadza się za seks cichaczem,i jeszcze chwali się potem do Oli i mówi jaki to on słaby w łóżku,niech idzie do pornosów w końcu,na rurze tańczy,a tak się oburzała o to,swoją drogą figurę też ma niespecjalną i nie tylko grube nogi,brzuch też bez rewelacji,do roli instruktorki fitnessu bardziej pasowałaby Jowita,Sabina,Aśka czy Ola.
a jaka wredna,a tak się oburzała jak jej Jowita cisnęła,przydałby się kolejny zimny prysznic,niby zarzuca Oli że wzbudza typa na litość,a właśnie sama go tak odzyskała,bo się topiła.
Policja w tym serialu znów totalne debile,Artur który zabił typa,wyjeżdża sobie z rodziną w świetnym humorze,a ta suczk..a Tola poco sobie wynajęła już prawnika.Ten goryl,dobry człowiek,nie wspaniały...wywalił faceta z jego firmy,sypia z asystentką tylko żeby było łatwiej,rozumiem że na pogrzebie dostanie jakiś order pośmiertny za zasługi.
Krysio dopiero w następnym odc skuma,że Pawcio się kocha w Melce,teraz gra sobie w gry,totalny luzik,co za lenie,nie mogą umyć kilku naczyń,tylko do zmywarki,Książę pełną gębą.
o co chodzi z ta zmywarka i nie rozumiem po co myc jak sie ja wlasnie do tego ma - to nie zaden ksiaze tylko oszczednosc wody :P i czasu
chodzi o to że zmywarka ma sens,jak masz sporo naczyń,a jeśli masz kilka naczyń nie ma sensu,lepiej szybko je umyć,sam tak mam że jak nazbiera mi się ich sporo,wtedy by się przydała,kiedyś miałem,ale przy paru nie przesadzajmy,podejrzewam że dwóch facetów ma kilka naczyń i można w kilka minut załatwić sprawę.
Druga rzecz,co innego gdyby taki Michał wsadził naczynia do zmywarki,bo zajmuje się Julią,albo robi coś,ważnego a co innego typ nie może umyć paru naczyń,bo gra na komputerku.
Myślałem że Krystian po nieobecności,trochę się ogarnął,a to dalej Panisko co się szanuje i dba o siebie,Krystian był Księciem i Księciem zastał,zdanie podtrzymuje.
Paweł robi co może żeby Melkę odszukać,a ten sobie gra,a potem jak wróci będzie szok,dlaczego ona woli Pawła i pewnie padnie debilne pytanie,co ma on czego nie mam ja?,w czym on jest lepszy?