Tak ;) I nie jestem pewna czy to nie Jenny "zaprojektowała" suknie dla Sereny, bo gdy wchodzi do domu mówi - "last minute inspiracion"

Troche koszmarna ta kiecka:( Góra dawała radę, ale jak zobaczyłam całość...

Odcinek trochę mnie zawiódł, bo był przede wszystkim za krótki. Podobnie jak reszta z was liczyłam, że pokażą losy bohaterów po 5 latach trochę dłużej.
To, że Dan jest plotkarą przeczuwałam od dawna, a ostatnie odcinki utwierdziły mnie w tym przekonaniu, więc jak dla mnie nie było niespodzianki. Trochę zdziwiło mnie zachowanie Sereny, gdy się dowiedziała o Danie, ale jej postać nigdy nie zachowywała się jak dla mnie racjonalne.
Blair i Chuck nareszcie doczekali się happy end'u w dodatku ich uroczy synek cieszący się, że zobaczył tatę :) Widać, że Chuck nie idzie śladami ojca i kocha swoje dziecko. Szkoda mi trochę Nate, który chyba został sam, a w pierwszym sezonie walczyły o niego 2 dziewczyny. Georgina i Jack jak najbardziej do siebie pasują ( tylko czy ktoś wie co się stało z mężem Georginy?)
Podobały mi się jeszcze sceny, gdy poszczególni bohaterowie odkrywają kim jest GG - a szczególnie scena z Kristen Bell i Rachel Bilson ;)

Ogółem ostatnie sceny bardzo pozytywne, również bardzo podobało mi się pod względem muzycznym - aż zakręciła mi się łezka w oku, ale starałam się nie rozkleić ;) Szkoda, że nie będziemy mogli śledzić dalszych losów - serial co prawda w ostatnich sezonach stracił dawną świetność, ale będzie brakowało mi wszystkich bohaterów ;)

Powiem tak.

Własnie obejrzałam i dla mnie to istne cudo :) Fakt, ze jest kilka niedomówień, że był krótki, że kilka rzeczy się nie zgadza, ciężko wytłumaczone, na łatwiznę + wymieniajcie tak dalej.. Ale co z tego? :)

Dawno nie było tak cudownego odcinka Plotkary. Muzyka dobrana na koniec Florence jest świetna. Wcześniejsze sceny ze ślubem są piękne. Dziecko Chair - Henry cudo:) Kiecka Blair na samym końcu + Serena jej kiecka i uśmiech też cudo.
Dan plotkara, bardzo dobre zakończenie. Jeśli mieli wyjawić kto byłby plotkarą musiała to być osoba z ich towarzystwa a tylko on pasował.
Ślub Chair. "3 words, 8 letters" świetnie, że to umiejscowili. "3 letters - YES".

Szkoda mi tylko Nate. Kochałam Nate i Serene, Serene i Dana. Jednak nie przeżyłabym Nate u boku byle jakiej laski, więc może ok, że nie wtrynili nam jakiejś typiary po 5 latach.



Najlepsze - Moment zakończenie GG. Zawsze się ktoś taki znajdzie. XOXO, gossip girl.

Dokładnie, wszyscy się czepaicie, że za krótki i wgl...Mógłby być dłuższy...I jak dla mnie wątek Dana jako Plotkary nikt nie miał do niego zarzutów, tylko wszyscy się smiali, było dziwne, gdyż wszyscy obwiniali Gossip Girl jako powód całego zła w ich życiu...
Ale same śmieszne momenty, gdzie własnie potem bohaterowie zgadywali kto wedgług nich był Plotkarą, Dorotka pijąca vodkę i ksztusząca się <3 A to jak zostało opublikowane w spectatorze ten rozdział i pokazywali Lolę, Vanesse, Juliet - fantastyczne, ale brakowało mi własnie tam Jenny, która dowiaduje się że to jej brat ;)
Scena z Kristen Bell - genialne i ta laska co mówi - to Plotkara jest prawdziwa? <333
Liczyłam na lepsze zakończenie wątku Dereny, ponieważ przez 6 sezonów, przez 6 lat tyle się między nimi zmieniło, a teraz 5lat spokojnie minęło i biorą śłub... dziwne, ale cóż..
Wątek Chair - 3 words, 8 letters - 3 letters, yes - urocze
A sama końcówka i chłopak który wysiada z limuzyny w szaliczku, jako Chuck, to myślałam, że z krzesła spadnę :)

Jenny podobno wiedziała od początku. I nawet sama chciała, by Dan opisał między innymi jej utratę dziewictwa, by Blair ją z NY wywaliła, bo sama wyjechać nie potrafiła o.O Parodia.

Tak - Dan mówił chyba Serenie, że poszedł do domu i powiedział o wszystkim Jenny i tak rozpoczęła się Gossip Girl - więc Jenny jest taką współzałożycielką :)

tak, bo nawet ta modelka, z którą Jenny kiedyś uciekła (nie pamiętam jak miała na imię) powiedziała "little bitch" czy coś takiego, kiedy dostała news o tożsamości plotkary. czyli J też w tym uczestniczyła.

Właśnie zastanawiałam się kim jest ta dziewczyna - byłam pewna, że kiedyś ją widziałam, ale nie wiedziałam kiedy występowała ;)

Ten chlopak nie byl wcale podobny do Chucka;P to byla porazka.

nie miał być podobny do Chucka...chodziło bardziej o nawiązanie do nowego "początku" tej samej bądź bardzo podobnej historii dotyczącej innych młodych ludzi UES.

Zle sie wyrazilam, mialam na mysli ze nawet w jednej setnej nie byl taki przystojny i ladniutki;P jakiegos niewydarzenca dali.xD ale ogolnie to lapie przeslanie - chyba kazdy zreszta:)

Zgadzam się, chociaż mnie brakowało małej Blair - miałam nadzieję, że gdy Chuck trzymał na rękach Henrego, to za chwilę nadejdzie Blair z jakąś dziewczynką na rękach. To by była jazda - mały Chuck i mała Blair po latach wracają do St. Jude (?) i Constance i rządzą szkołamia :D

Ten sezon był beznadziejny ale zakończenie piękne:D Mówcie co chcecie ale prawie mi się łezka zakręciła. Nie przyczepię się do niczego. Świetne było jak pokazali starych bohaterów, że złączyli Georginę i Jacka (dwóch krętaczy, że też nikt prędzej na to nie wpadł:D), ślub Blair z nawiązaniem 3 words, 8 letters:D Dorota krztusząca się wódką (samo to jak poprosiła o szklankę wódki prawie mnie zabiło:D), cudownie że Chuck olał ojca i żył dalej, chyba pierwszy raz w tym sezonie się usmiechał, ślub Dana i Sereny no i najważniejsze- mały Henry:D Jak Chuck wział go na ręce- boskie:D No i wprowadzenie głosu Plotkary jako prawdziwej postaci:D Nie no może gdyby to ni był ostatni odcinek miałabym jakieś wąty ale jak na ostatni to wszystko mi się podobało:D Szkoda tylko że Lily nie była z Rufusem ale przy tym szczęściu wielkim które nam zaserwowali jestem w stanie im to wybaczyc:D
Mam pytanie- czy któraś z was widziała na końcu jakas postac z Carrie? Myślałam że jakoś nawiążą do kolejnego serialu, nie wiem czy ten wysiadający chłopak nie jest z nowego serialu, może mi się tylko wydawało.
Napiszę jeszcze raz- zachwycam się:D

Zdecydowanie popieram. Napisałaś wszystko co mi w głowie siedziało. Ja mam tylko jedno ale...
Na urodzinach Kati Dan zobaczył Serenę i go oczarowała,zakochał się w niej tak? Więc nich mi ktoś wytłumaczy,dlaczego ona wyglądała tak okropnie. Serio,milion razy wyglądała lepiej, a tutaj?Koszmar.
Henry moim mistrzem,kocham go <3 W sumie to żałuje,że nie mogłam sobie obejrzec jak prowadzą szczęsliwe życie wszyscy razem.Ale wiedziałam,że to się tak skończy.Tak jak Dana obstawiałam zawsze jako plotkarę. Jedyne co mnie zastanawia to po co w serialu był Nate?Na początku jeszcze jakoś rozwijali jego postać, tzn probowali. Ale tak naprawdę to były z niego cieple kluchy,nic tam nie wniósł. Jeszcze gdyby dali mu szansę aby sam odkrył kto jest plotkarą. miałby chłopak jakiś sukces na koncie, a tak to dupa.

Właśnie to samo myślę o Nate - na początku był kluczową postacią - powodem kłótni między S. i B., a na końcu był jak 5 koło u wozu. Z tego o widziałam to jako jedyny został sam, chyba na osłodę scenarzyści postanowili go zrobić politykiem - z tego co zrozumiałam ma startować na stanowisko majora NY.

Rzeczywiście,nawet nie patrzyłam na Nate jak na bohatera, który w sumie stworzył całą plotkarę i to zamieszanie. Przecież to od niego wszystko się zaczęło.A oni potem z niego zrobili kogoś bez aspiracji,kto zmienia dziewczyny jak rękawiczki i nagle staje się właścicielem gazety bez praktycznie żadnego wysiłku. Jeszcze jakby poszedł do więzienia to byłoby ciekawiej, coś by się działo z jego postaciom,a tak?

Nawet chyba dobrze, że nie pokazali na koniec kolejnej jego dziewczyny - tak możemy myśleć, że przynajmniej spełnia się zawodowo i postawił na karierę ;)

Jestem świeżo po obejrzeniu ostatniego odcinka. Generalnie nie miałam już oglądać plotkary, bo 4 i 5 sezon już mnie znudziły, ale uznałam, że co tam obejrzę. W sumie jestem zadowolona, sezon nie jest najgorszy, dużo się dzieje, czasem za dużo absurdów, ale jest ok. Ostatni odcinek, no cóż - można się spodziewać, że wszystko się wyprostuje, jak zawsze na końcu. Blair i Chuck od zawsze mieli być razem i to wiedziałam od początku. Co do Dana i Sereny - no nie wiem czy do końca tak bym to widziała, ale nie mam nic przeciwko :) A to, że Dan jest plotkarą to spodziewałam się tego odkąd przyszedł do Rufusa w jednym z ostatnich odcinków i powiedział "Mam plan. Zawsze miałem plan." od tamtej pory już non stop rozważałam czy to on.

Poza tym najlepszy w ostatnim odcinku jest HENRY BASS<3 ten dzieciak jest przeuroczy i podobny do Chucka (?).

Dodam jeszcze, że serial nie był moim życiem - nie spędziłam 5 lat na jego oglądnie, bo oglądałam pierwszy sezon na TVN7 po czym po kilku latach obejrzałam resztę. Nie wiem czemu wiele z was mówi, że to serial waszego życia. Jest dobry, ale nie najlepszy. Jest po prostu dla nastolatek, które chciałyby mieć takie życie ;)

Po prostu wiele z nas śledzi ten serial od początkowych sezonów i razem z nim dorastałyśmy ;) Faktycznie nie jest najlepszy, ale zdecydowanie będę go wspominać z sentymentem :)

już sama nie wiem co o tym myśleć. czy scenarzycści od początku wiedzieli, że to będzie Dan ?
w ostatnim odcinku okazali nawet niby te 2 sceny , o których wszyscy tu nawijają ( Dan siedzi przed laptopem i pokazuje się pierwszy jako ten gdy mielu ujawnić Plotkarę)

ale ile razy publikował posty , któe niszczyły też jego ? wtedy gdy uciekał z Blair- umieścił post, że jest ona na lotnisku itd
poza tym, wydaje mi się, że Blair, Chuck i inni nie wybaczyliby mu tak szybko i łatwo po przez lata konsekwentnie niszczył ich życia.

już sama nie wiem co o tym myśleć. czy scenarzycści od początku wiedzieli, że to będzie Dan ?
w ostatnim odcinku okazali nawet niby te 2 sceny , o których wszyscy tu nawijają ( Dan siedzi przed laptopem i pokazuje się pierwszy jako ten gdy Serena i inni mieli ujawnić tożsamość Plotkary)

ale ile razy publikował posty , któe niszczyły też jego ? wtedy gdy uciekał z Blair- umieścił post, że jest ona na lotnisku itd
poza tym, wydaje mi się, że Blair, Chuck i inni nie wybaczyliby mu tak szybko i łatwo bo przez lata konsekwentnie niszczył ich życia.

wniosek ? trzeba obejrzec serial od początku i oglądac pod kątem Dana Plotkary - może coś się wyłapie co popiera tezę, ze scenarzyści od początku mieli ten plan a może coś ją obali.

i tak kocham Dana i cieszę się, że Dan + Serena=♥ ! kibicowałam im od 1 sezonu :)

oglądajać ostatni odcinek popłakałam się no bo oglądałam Plotkarę od momentu gdy pojawila się jako bliżej nieznany polskim dzieciakom serial na TVN 7 ( dziwne, że TVN wykupił tylko 3 sezony i puszcza je w tak bezsensownym czasie antenowym jakim jest godzina 14 w wakacje, a puszcza jakieś badziewne Na Wspólnej albo W11 czy tam inne pierdoły o godzinach największej oglądalności).
Ci wszyscy, którzy tak jak ja oglądali 1 sezon Plotkary w tym samym czasie co leciał w Stanach - pewnie czujecie to samo co ja. coś się kończy (again) prawda ?
ostatni raz tak się czułam gdy przeczytałam 7 tom Harrego Pottera.
kolejne pożegnanie z dzieciństewem i okresem dojrzewania, prawda ?

POZDRAWIAM
x.o.x.o.
Goosip Girl ♥

A ja myślę, że by wybaczyli. Po prostu dorośli i uznali, że to całe uzależnienie od plotkary było dziecinne i że sami też byli takimi plotkarami ;)

Chyba dla każdego bohatera scenarzyści mogliby znaleźć takie sceny, które "udowadniałyby", że to on jest gossip girl. Tego nagłego przebaczenia Danowi też nie rozumiem. Co prawda wszyscy doszli do wniosku, że bez nich gossip girl nie istniałaby, jednak znając och zachowania powinni przynajmniej trochę być zdenerwowani na Dana, a nie zabierać go od razu na przyjęcie weselne ;)

no tak, ale z drugiej strony cieszyli się, że już koniec, i że to własnie Dan - jeden z ich powiedzmy rodziny, przyjaciół a nie ktoś zupełnie z dupy ich opisuje... poza tym myślę, że wybaczyli mu, bo sami na siebie donosili i zdawali sobie sprawę z tego co robili - bo gdyby nie ich wybryki to nie byłoby nic co mogłoby ich obciążyć, to moja opinia na ten temat ;)

wydaje mi się, że od razu robili wszystko pod to, że to Dan jest plotkarą, zawsze muszą mieć jakiś koniec, tylko ewentualnie go przeciągają dodając nowe sezony pomiędzy ;D

a co do tego, że Dan niszczył sobie życie to z tego co wynika (co potem mówi ojcu) "Zawsze miałem plan" - wydaje mi się, że robił to specjalnie, bo ktoś by się domyślił, że to on jest plotkarą gdyby nie wysyłał brudów o sobie. Tylko nie wiem w jaki sposób opracował sobie te 5 lat, skąd wiedział jak potoczą się losy? Czy ktoś nie umrze? A może ktoś zrobi nieoczekiwany ruch? Ale to tylko serial, zawsze tak jest, że się nie wie do końća :P

Zauważył ktoś reklamę filmu na podstawie autobiografi Ivy Dickens ? W rolach głównich Olivia i Lola ;D

Ja zauważyłam , trochę dziwnie xd Ciężko jest teraz tak przejść nad porządkiem dziennym, że Dan jest Plotkarą, szczerze to najmniej się spodziewała, że to bd właśnie on, w ogóle nie obstawiałam nikogo z głównej 5 . Jednak to takie trochę logiczne, chciała się dostać do tej elity, zdobyć taką dziewczynę jak S więc musiało się w jakiś sposób zrobić o nim głośno, więc sam się za to zabrał i tak oto powstała Plotkara ; ) Tak właśnie ostatnio myślałam sobie czemu Plotkara pisała o Danie i o Jenny, było to dla mnie troszkę niezrozumiałe czemu akurat oni (przed tym jak D był z S) teraz zagadka się rozwiązała :P

Widziałam, ciekawe nawiązanie ;p co do Nate'a to nigdy nie zrozumiem jak mozna bylo tak zepsuc tę postac. Juz chyba wolalabym Serene z Natem... przynajmniej cos sie dzialo z jego postacia w tym pierwszym sezonie kiedy to S i B bily sie o niego :p

a właśnie może nie zepsuli nate'a bo ukazali go jako człowieka, który jest skupiony na karierze i do bycia szczęśliwym nie potrzebne są mu kobiety - porażki z którymi dotychczasowo był związany (diana, sage, juliet)

Trochę źle to ujęłam, miałam na myśli to, że Nate to postać z potencjałem - bogaty, przystojny, młody, trochę zagubiony obiekt westchnień żeńskiej części Upper East Side. Przynajmniej na początku serialu, później był tylko marnym tłem dla reszty bohaterów, jego wątki były nudnawe i prowadzone na siłę. I to właśnie mi się nie podobało. Pozostawienie Nate'a samego na koniec było lepsze niż wciśnięcie go Jenny czy kontynuowanie jego związku z Sage. Co do Sereny-Nate, to miałam na myśli to, że wolałabym Serenate niż Derenę :P Chemia między Dereną została dla mnie całkowicie wyprana w momencie romansu Dana z Blair (ugh).

Oczywiście, że Serena pasuje do Nate'a o wiele lepeij, bo przez te wszystkie lata Nate nigdy nie wysłał donosa do Gossip Girl, a jak się okazało Dan nią był i bardzo długo niszczył wielu osobom życie, pomijając brak chemii między nimi, urodę dana (a raczej jej brak) no i fakt, że jego zmienność była przerażająca (raz kocha s, nienawidzi b, potem kocha b, nienawidzi s, a na koniec kocha s!)

http://wherehaveyoubeenallmylife01.tumblr.com/post/38221825277 - ten gif najlepiej wszystko podsumowuje :P

Od teraz chyba powinniśmy mówić Gossip Boy co nie? hehe :D

Powiem wam tak sobie myślę że Lonely Boy nie równa się nawet z Blair Waldorf and her bitches i Chuckiem bassem razem wziętych, że tak ich przechytrzył...
Oni tyle razy chcieli się dowiedzieć kim jest Plotkara, a Dana ciągle mieli przy sobie :)

Ja to jestem jeszcze w szoku, zwlaszcza po tourne w ciagu ostatnich tygodni - obejrzalam wszystkie odcinki i od wczoraj od polnocy siedzialam ogladajac druga (Diar-tragedia) polowe 5 sezon i potem caly szosty xD sam final byl zdecydowanie za krotki to 5 lat pozniej powinno trwac z 15 minut albo dluzej a nie 3. Chair razem, takze jestem mega szczesliwa i ten ich synek uroczy - szkoda tylko ze nie bylo z nimi ujec jak sa w trojke, bo malo tergo strasznie bylo i czuje straszny niedosyt. Powinno trwac to dluzej... Odnioslam wrazenie ze Lilly nie jest z Rufusem a inaczej sobie nie wyobrazam tej dwojki... Dan i Serena to dla mnie porazka. Tez obstawialam Dana i kurde... nie ejstem zadowolona ze z niego zrobili Plotkare...:( no ale bywa. Trzymam sie najbardziej dzieki temu ze Chair razem i tak maly Henry - chociaz bardzo mi brakuje kilku scen wiecej z nimi i z dzieckiem. Nate to Nate... Ja go widzialam z serena, ale coz zrobic...:/ W ogole za krotki final byl. :( juz mi teskno.

Wiecie jedno mi tylko nie pasuje, to że Henrry nie wygląda jak 4latek :)
I to, że ta wielka miłość Dereny nie czekała by 5lat na swój śłub, bo normalnie, to już powinni mieć z kilku partnerów, jak było teraz przez cały serial :)

Ktoś wie jaka leci piosenka na początku odcinka? Nazywa się Bonnie & Clyde i oryginał śpiewali Serge Gainsbourg i Brigitte Bardot ale ta w odcinku to angielska wersja i nie umiem jej znaleźć :c

Bonnie & Clyde by Great Northern

Ooo, dobrze, że to ktoś podał bo miałam właśnie rozpoczynać poszukiwania :) Dzięki :D

Dokładnie...wyglądał przynajmniej na 5/6 lat, no ale był taki słodki, że pewnie i reżyserów na kastingu zauroczył ;))
A co do Dana i Sereny to chyba wolałabym by pobrali się parę miesięcy po wyjściu na jaw tego, że to on jest GG i również mieli dziecko, a w tedy po pięciu latach zobaczylibyśmy dwoje słodkich maluchów ;)

Doszłam do jeszcze jednego wniosku, wszyscy ubolewamy że Liliy skończyła z Williamem, a nie z Rufusem, ale popatrzcie cieszmy się, że nie skończyła ze Stevenem, byłym Sereny, tak sobie wyobraziłam jak Steven siedzi i przytula Lily na ślubie Dereny... nie radze sobie tego wyobrażać ;/

Świetny odcinek. Po prostu jestem zszokowany kto okazał się Plotkarą ale cieszę się w sumie że nie została to wybrana jakaś randomowa osoba. Pokaz wydarzeń po kolejnych 5 latach kolejny + dla serialu :) Aż szkoda że to już koniec...

szkoda,że to już koniec, jak dla mnie odcinek na plus, wszyscy biadolą, że niczym nie zaskoczyli, a jakby zaskoczyli, to by biadolili, że miało być :P cudowny ,mały Henry Bass aww!

Mi się podobał,żal tylko że to już naprawdę koniec....

no i przynajmniej Jenny nie wyglądała już jak szop pracz :D

niestety, chyba zacznę od początku, to pierwszy serial który zaczęłam oglądać, mam do niego ogromny sentyment, wiadomo wszystko co dobre się kończy :) strasznie się cieszę, że wszystko skończyło się tak a nie inaczej :)

Chyba sobie zrobie tourne ze scenami Chair przez wszystkie sezony :) a tak w ogolr mogliby wypuscic wiecej scen niewykorzystanych, zawsze mnie wkurza ze masy scen ktore nakrecili to potem sie marnuje.... mam nadzieje ze dvd bedzie wzbogacone na oslode.

Po tym odcinku odczuwam pewien niedosyt, mógłby być odrobinę dłuższy...
Za dużo przeskoków. Śmierć Barta zaraz ślub Chucka i Blair, ujawnienie się plotkary i ślub Dana i Sereny.
Według mnie to za dużo jak na jeden raz. No i moim zdaniem trafniej byłoby obsadzić Dorotę w rolę plotkary.
Wystarczyło, że Dan napisał o nich książkę, to było zbyt oczywiste.
Najbardziej zirytowało mnie to, że wszyscy gotowi byli zniszczyć plotkarę, a jak przyszło co do czego to radują się i posyłają sobie życzliwe uśmiechy O,o
Jedyny plus tego odcinka to widok Chucka w roli tatusia :D

Ha ha nie mogę znalezione na forum :
Spojlery:
Dan jest A
Dan jest tytułową matką w HIMYM
Dan ma lekarstwo na wampiryzm
;p