Ze mnie też, wgl jak miałam jakąś nową obsesję to znajomi mieli ze mnie ubaw. Najpierw przez kilka lat zachwycałam się Ania z ZW, filamami i książkami, w rodzinie do mnie sie zwracali Ania Shirley i sie pytali gdzie moj Gilbert. ;D
Ze Zbuntowanymi też mialam ten etap, beczałam na tylu scenach że mama miala mnie dość, albo jak puszczalam na fula piosenki RBD.. ech, nie ma juz zespolu, kazdy poszedl w swoja strone.. :(
Tez miałaś taką fazę na Miquela! Diego w sumie też był niczego sobie. :D
A ten od kamery to gral chwilowo w 90210, wyprzystojniało mu się. xDD
własnmie słyszałam. ale w zbuntowanycvh go nie widziałam, nie doszłam do tego momentu... tak sobie mysle, wiecej by kasy zarobili na zbuntoewanych, gdyby zrobili z tego normalny serial, a nie jakis tasiemiec.. np. w plotkarze akcja dzieje sie szybko, a tajm... kurde, trzeba czekac cholernie dluuugo, zeby cos sie posunbelo do przodu. i do tego te ubrania,...;p
Dokładnie, fajnie spotkać ludzi którzy lubią to co ty, chciałabym poznać takiego chłopaka co lubi to co ja itd ;]
Teraz jak tak myślę to faktycznie tasiemiec, jedna temporada nie wiadomo ile odc. ale taka juz zasada telenowel. ;D Chociaz zbuntowanych to bym do normalnej młodzieżowki raczej zaliczyla.
Czy ja wiem, ja sie az tak nie nudzilam, może teraz bym stwierdzila inaczej, ale dla Miquel to bylo wcielenie najpiekniejszego piekna haha, wiec bylam szczesliwa ze ejst tyle odc. bo moglam podziwiac jego urodę. ;D
A ciuchy, ja zawsze te laski podziwialam ze po szkole chodza w takich kieckach i szpilach 20 cm. ;D
Kurcze, az se kiedyś poodświeżam niektóre odcinki, zatęsknilam za nimi. ;D
też bym chciala spotkac takiego faceta.. nie mowie ze musi miec identyczny gust jak ja, bo przeciwienstwa tez sie w pewien sposob rpzyciagaja ale jednak jakies wspolne zainteresowania by nie zaszkodzily, chce miec o czym rozmawiac z tym moim wymarzonym, sama przystojnośc mi nie wystarczy.. ;D
Pamiętam,że oglądałam też wszelkie telenowele, które leciały na tvnie... koleżanki w szkole dziwnie na to patrzyły. ale ja już przywykłam, bo z bacia lub mamą oglądałam ;p
To ja wlasnie niezbyt, tzn. uwielbialam zbuntowanych, zbuntowanego aniola, luz marie i na tym sie konczylo raczej.
aha, no i i nie igraj z aniolem bylo fajne ;D
niektore te telenowele fajne byly, ja to wgl zawsze bylam wielbicielka romansow wiec wszystko co takie romantyczne mi sie podobalo. ;D
oglądałam mnóstwo tego szaajsu jak byłam młodsza. ale potem puscili brzydulę polska.;p
nie ogladalam polskiej wiec nie wiem czy fajna byla. ;D
ale slyszalam ze "prosto w serce" jest fajne, moze kiedys sobie zobacze :D
brzydula byla swietna! lepsza od majki i prosto w serce. majka to juz wgl bylo takie badziewie, ze przestalamk ogladac w polowie mniej wiecej ;p
ja juz wgl nie ogarniam tych polskich seriali, oprocz m jak milosc ktore ogladam z mama chcac czy nie hcac, no i rodzinkę. pl ktorą uwielbiam! ;p
a majka faktycznie nieciekawa, widzialam moze niecale 2 odc. i nie umialam sie wkręcić. ;D
kiedyś mialam fazę na "teraz albo nigdy", ale nie widzialam finalu i nie wiem jak to sie dalej potoczyło. ;p
Też widziałam zbuntowanego anioła, podobał mi się, miałam nawet epizod z Moda na sukces xdd
Z polskich tych z TVN to chyba wszystkie widziałam ;P
Alkamb: Widze ze tez niekoniecznie milo wspominasz gim? :D
Alez my Ci nie dokuczamy, to takie żarciki kosmonauciki. :D :D
Ja wlasnie nie, jeszcze 39 i pol bylo fajne :D widzialam chyba niecala 1 serie :D
W gimnazjum była jedyną ze znajomych która oglądała jakiekolwiek seriale. I często dostawałam uszczypliwe żarciki które po pewnym czasie zaczęły irytować...
Ja zawsze te TVN'owskie oglądała bo była ciekawa czy Polskę stać na na prawdę fajny serial. Było ich kilka, Brzydula była fajna, Usta Usta, 39 i pół.... to chyba te najlepsze ;]
Nie no to u mnie w gim jedna byla tepiona za to, ale to dziewczyna ktora szczerze sama na poczatku probowalam polubic, ale sie po prostu nie dalo, choc z reguly jestem osoba raczej otwarta na ludzi. :D Fanka mody na sukces, a jak sie dowiedziala o polskim filmie "kochaj i tancz" na ktory mielismy jechac do kina, pytala mnie czy to jest z lektorem xDDDD
No, mnie az tak nie dogryzali jezeli chodzi o seriale ale niestety byla w klasie mala grupka dziewczyn tzw. plastikow ktore tylko patrzyly czy masz adidasy z nike bo jak nie to to nie jestes fajna itd.. xD na szczescie druga polowa dziewczyn z ktora sie kumplowalam byla normalna. ;D
Usta usta rowniez nie widzialam, ale odswiezylabym se chetnie teraz albo nigdy, pamietam ze mi sie Andrzej czy jak on tam mial na imie podobal.. I zazdroscilam Basi urody :D
Też to oglądałam! Ale nie pamiętam jak się skończyło... w sumie tyo chyba nie ma na tvnie serialu, którego bym nie oglądała. a najbardziej i tak chyba lubiłam brzydulę. za rolę gosi sochy i jej teksty xD
U mnie raczej z plastikami nie było problemu, jasne że jakieś tam się pojawiały ale raczej nie wtrącały się do innych.
Teraz albo Nigdy spodobało mi się na początku, zresztą potem tez ale pamiętam że męczyły mnie relacje Trzebiatowskiej i Królikowskiego, nie pamiętam jak maj na imię :p Marta i Michał chyba ;] Kręcili się w kółko siebie i chyba na końcu i tak nie było jasno powiedziane co z nimi..
Ja wgl nie pamietam jak to sie skonczylo bo przestalam ogladac w jakims momencie, tata mnie nie dopuszczal do tv. ;D
Ale wiem ze szczerze kibicowalam Basi i Andrzejowi, to byl moj ulubiony watek. ;D
No z tym niezdecydowaniem też mnie wkurzała ale mimo wszystko lubiłam ją, wtedy po prostu nie umiałam się na nią naptrzeć i tak jak teraz marzę aby wyglądac jak Blair- wtedy 100% zazdroscilam wlasnie Basi :D
Fakt, ładna...;p Ale teraz mam tam z Blair właśnie! Kurde. Jest piękna, świetnie się ubiera, może mieć każdego- Chucka, Dana, Nate'a, jakiegoś księcia...
Dokładnie, ona jest naprawde śliczna, ma w sobie coś takiego, że się wyróznia.. Może się niektorym wydawać że uroda niespecjalnie oryginalna, ale ona ma coś takiego w spojrzeniu, wie jak wydobys=c swoje piekno i ten styl ubeirania się.. Seksowny ale z klasą co mi sie najbardziej podoba, bo niektore rpzesadzaja, co jest niesmaczne, ja sie trzymam reguly ze "lepsze sa kabiety madrze ubrane niz glupio rozebrane" ;D
Ech.. Zazdroszczę. ;D
A jeszcze bardziej ją polubiłam, że nie jest tylko wredną manipulantką, której zależy tylko na hierarchi społecznej.. Poznaliśmy ją od innej strony. Jej słabości, np. bulimia.. Miłość do Chucka...
I kocham jej styl,a w szczególności opaski ;p
Nie jest, to tylko pozory, ale można ją poznać tez od innejs trony. Bulimia? ;> Uu, do tego jeszcze nie doszłam
Ja teeż! Mam nawet na tepacie Blair z Chuckiem gdzie ma taka jedna przepiekna opaske :D
Miłość do Chucka jest słabością ale uważam ze siła też, fajnie jest kogoś tak bardzo kochać ;D
Fakt opaski są świetne ;D
Noo, chcialabym przeżyć taką miłość, prawdziwą, niestety jeszcze swojej drugiej polowki jeszcze nie znalazlam i pewnie bedzie dosyc ciezko.. z moimi wymaganiami.. ;D Chociaz przyznajcie, trudno nie by c wymagającą w dzisiejszych czasach.. xD
Racja. W sumie może wymagamy zbyt wiele. Tym bardziej po obejrzeniu takiego serialu jak Plotkara...xD
Dokladnie, ja juz sie tyle naczytalam pieknych ksiazek o wspanialej milosci, filmow, teraz seriali ze po prostu nie potrafie nie wymagac. ;D I nie szukam jakiegos idealu, bo sama nim nie jestem, ale kurde trudno znalezc faceta ktory szanuje kobiety, a co dopiero takiego z ktorym mozna spedzic cale zycie, miec wspolne tematy i zainteresowania.. teraz to graniczy z cudem, takiego Chucka to ze swiaca szukac, ech.. (: xD
Chciałabym mieć Chucka, ale takiego z 2 sezonu. Nadal niegrzeczmnego chłopca, ale takiego, którego da się ujarzmić. Bo to co się z nim czasem dzieje,... Nie wiem czy bym wytrzymała psychicznie...;p
Najlepsza mieszanka 2 i 3 sezonu, niegrzeczny kiedy trzeba, ale potrafiacy pokazac swoje uczucia, pelen milosci, opiekunczy, achhh <3 ;D
Wierzysz, że takiego znajdziesz? :D Jesli mi się uda to mu się oświadczę na pierwszej randce xD
Ech, przestaje sie juz ludzic nadzieja ze na takowego trafie.. :D
Biedny Chuck, jestem na 14 odc..
Blair mnie rozwalila jak czytala magazyn i krzyczala na caly dom: "och, chuck, mocniej, no dalej, nie rpzestawaj" itd :D Uwielbiam ja hahah :D
To była beczna scena, pamiętam jak ją oglądałam po raz pierwszy, oczy wielkie ze zdziwienia :P
Lubie właśnie ten moment w 3 sezonie jak Serena jest z Natem i Chuck z Blair. Jak tak razem sobie siedzą wszyscy ;D Tak mogłoby być ;P
Też mi się to podobało, ale na dłuższą metę stałoby się nudne. Ale oczywiście mam nadzieję, że właśnie tak zakończy się Plotkara. ;p
Zakończenie, które oddzieliłoby NJBC (Non-Judging Breakfast Club) od Brooklynu, czyli głównie od Dana w tej chwili, byłoby chyba troszkę bez sensu, kiedy w tym serialu chodzi głównie o relacje na linii UES - Brooklyn. Mimo że nie ufam scenarzystom, to myślę, że w pewien sposób będą starali się pokazać, że połączenie obu światów jest możliwe, zrobili już to na przykładzie Rufusa i Lily (chociaż Rufus to raczej utrzymanek, niż równorzędny partner ;)). Więc zakładałbym zakończenie ukazujące Dana z Sereną lub Blair, albo ewentualnie dziewczyny wybierające siebie i wszystkich bohaterów, jako przyjaciół na dachu Empire w promieniach słońca z głosem GG w tle "xoxo" ;)
Nie miałabym też nic przeciwko skokowi w czasie, np. 5+, tak jak np. w the OC, a że za OC odpowiadali obecni producenci GG to, nie wykluczam takiego zakończenia.
Tzn. nie miałam na myśli tego, że Dan ma być odosobniony, z boku. Ale podobalo mi się to, że mogą w czwórkę bez żadnych problkemów przyjaźnić się, zapomnieć o tym co było w przeszłości. I też liczę na przeskok w czasie ;p
I żadnego Dana z Blair xD
Nie błagam tylko nie skok w przyszłość, nienawidzę tego rozwiązania, czasem się sprawdza ale czasem wszystko psuje.
Myślę, że jeżeli stacja nie zdecyduje się wypełnić kontraktu sześciu sezonów, to w ostatnim odcinku sezonu piątego skok w czasie jest bardzo prawdopodobny, bo inaczej trudno będzie im zamknąć wszystko w jednym roku.
Ale wtedy za nudno by było, a tak to można się pobulwersować, a to chyba dopbry znak że wywołują silne emocje u widza haha :D
Ale tak chyba faktycznie najlepiej, Serena pasuje do Nat'a ;D
Ale ten trójkąd Dan= Vanessa = ta aktorka w sensie hilary ale nie pamietam imie bohaterki.. masakra haha :D
Jenny mnie wkurza ;D Nate zaczyna mi sie nawet podobac, fajnie ucharakteryzowany jest teraz :D
Haha, jestem w trakcie 20 odc. i dzis na pewno skoncze 3 sezon,ba- nawet zaczne 4!
Kurcze, mimo woli coraz blizej konca, jak skoncze ogladac to ja sie zalamie psychicznie! xd