Odpowiedz jest bardzo prosta - serial się kończy ;)

To wiem że się skończył ale o co chodziło w tym co napisałem !

No to napisałem przecież - serial się kończy i pozostajemy w błogiej niewiedzy :)

Ja ci odpowiem z mojego punktu widzenia:
Wiadomo że detektyw "śpi"czy jest w śpiące nie ważne, wiadomo że sam kreuje-tzn tworzy swój własny świat albo inaczej ma na niego znaczący wpływ, i rzecz w tym że w świecie w którym został skazany....umarła w nim nadzieja, przynajmniej tak myślał detktyw Briten, myślał że już go nic nie ocali bo niby co? rzucił się na swoją mentorkę panią kapitan podłą su*ke ktora wykonczyła mu rodzine w tym czy w tamtym swiecie i wiedzial ze nic juz mu nie pomoze, wtedy....jakims cudem jego alter-ego ktoras ta druga podswiadomosc weszła do tej rzeczywistosci i pokazała sie w postaci Majkela nr.2 tego z rzeczywistosci Syna, tego ktory był wolny i udowodnił że magazynie jednak były narkotyki i rozwalił Hołkinsa.
Więc ta lepsza wersja Majkela nr2. z obitą gębą powiedziała mu żeby się wziął w garść i żeby dorwali tę su*ke panią KApitan proste? a że Majlkel nr1 to wersja ta w ktorą wierzył, więc musiał zasnąć i wrócić do wersji Majkela2 nr żeby panią Kapitan z kompromitować przed samym sobą że wie wszystko, no i tak ją wydział wewnętrzny dorwał. Tylko w tej wersji Majkela nr 1 pani kapitan idzie to nasucho zaraz po akcji z celi i nie wiadomo co by było? prawdopodbnie nic? chyba zeby nawiał z pudla i ją dorwał? ale tego sie nie dowiemy...
Wiadomo że chodzi krotko mowiąc o kompromitacje tej baby i dorwaniu jej, i ta scena ma niby temu pomagać a zarazem pokazuje w dalszym ciągu że myśli że juz calkowicie traci rozum gdy widzi 2 psychiatrow razem i jeszcze pije z żoną kielicha a niby jak? jak siedzi w pierdlu przecież?Ale nie bo jego wyobraźnia go wydostała...
No i co jeszcze ta scena ma udowadniac i sluzyc? że tak jak mowili jego wyimgainowani psychiatrzy, że robi postępy a te gwałtowne wydarzenia są tego dowodem w jakims stopniu jego własna manipulacja świadomością może tworzyć samego siebie a nawet tworzyć świat,stopować czas i myśleć że to rzeczywistośc a taka nprawde to sen...i nic nie bylo prawdziwe albo i bylo?

Serial nie jest prosty,ale logicznie można składać układanke w calosci jak sie pomału czlowiek skupi...

Kiedys jesli tworcy odpowiedzą na pytania Czy oni wszyscy zgineli wypadku rzeczywiscie, czy był wypadek? czy on jest duchem i se wymysla cos i błądzi? czy moze w śpiączce jesli sami tworcy odpowiedzą to same spekulacje umilkną i wszystko bedzie jasne bardziej.

moim zdaniem, jedna rzeczywistosc zdala sobie sprawe z tego, ze druga rzeczywistosc jest snem. Po tworczej rozmowie z pania psychiatrią uswiadomil sobie, ze ta rzeczywistosc rowniez jest snem. Moim zdaniem wypadek i nic co bylo przedstawione od 1 odc. nie bylo prawda tylko snem.