Drogi (chyba) kolego!
Dziwię się Tobie bardzo, że wypowiadasz się w temacie, o którym najwidoczniej nie masz pojęcia. Mam na myśli to, że nie czytałeś opowiadań Xeny, które zawierają opisy ewidentnie nie dla dzieci. Polecam Ci najpierw przeczytać chociaż część tego, co ona napisała i wtedy pomyśl, czy chciałbyś, aby Twoje dzieci czytały takie rzeczy. Jeśli tak, to gratuluję pomysłu i jako pierwszą lekturę dla nich proponuję "50 twarzy Greya".

Droga (chyba) koleżanko!
Dziwię się Tobie bardzo, że krytykujesz mą wypowiedź w temacie, co do którego szczegółowego pojęcia nie deklarowałem. Zaznaczyłem wszakże, ze opowiadań nie czytałem. Ale rzeczywiście coraz większy lęk zaczynam odczuwać odnośnie treści zawartej w tejże twórczości. Tak więc tak czy owak chyba się zerknąć nie odważę albowiem obawiam się, że to co tam ujrzę, obróci w pył moje liberalne poglądy na życie.

Jednocześnie muszę przyznać słuszność twego argumentu. Jeżeli założyć, że Merlina oglądają głównie dzieciątka to w takim razie nie jest to miejsce dla tych zapewne wielce obscenicznych treści. W moim komentarzu starałem się jedynie przekazać opinię odnośnie zabawnego ludzkiego postrzegania w kwestii przekazywanych młodym ludziom treści. Tematów sami wiecie jakich unika się jak ognia podczas gdy opowieści o konfliktach i przemocy fizycznej czy psychicznej nie wzbudzają sprzeciwu. No ale dość mego ględzenia. Wiedz jednak, że podzielam twą troskę o dobro maluczkich :D

Tak właśnie czytam te wszystkie dyskusje, jak to jedna zła dziewczyna (ja) sprowadza niewinne owieczki (dzieci) na złą drogę (za pomocą obscenicznych scen. Dowcip polega na tym, że te nasze kochane, polskie dzieciaczki już dawno same się tam znalazły. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć i wtedy nejednemu włos zjeży się na głowie.
Czas na BRUTALNĄ PRAWDĘ O POLSKICH NASTOLATKACH - polecam poniższy link http://www.insomnia.pl/S%C5%82oneczko,_lokomotywa,_wymi%C4%99kasz_-t671634.html - poczytajcie sobie, w co bawią się polskie dzieciaki w szkołach podstawowych i w gimnazjach. I co? Nadal takie niewinne? To mogę podać przykłady z mojego otoczenia:
Niedawno spotkałam młodszą siostrę kolegi (ona ma 13 LAT) która ma pierwszy raz za sobą (to potwierdziła potem jej matka). I z radością mi opowiadała o ulubionych pozycjach, w jakich "bawi się" ze swoim chłopakiem.
Jeszcze mało szokujące? To daję kolejny przykład:
W Polsce mam 14-LETNIĄ sąsiadkę, która w tak młodym wieku zdążyła już ZALICZYĆ PRZEZ ŁÓŻKO TRZECH CHŁOPAKÓW.

Niestety, ale prawda jest bardzo brutalna. Radzę zdjąć różowe okulary i przyjrzeć się dobrze swoim młodszym dzieciom, rodzeństwie, sąsiadom, koleżankom/kolegom ze szkolnej ławki. Jesteście pewni, że są tacy święci? ;ddddd

W wieku 13 lat to ja zbierałam plakaty z bravo i innych, a artykuły o seksie wyrywałam, bo byłam zniesmaczona. Jeeny co to się wyprawia.

Ano takie rzeczy się wyprawia w dzisiejszych czasach, a tutaj plują na zwykłe opowiadania. Oj nie znają oni życia, nie znają.

Ty na serio piszesz? Czy mój mózg już nie działa i sarkazmu/ironii nie wykrywa?
Bo jeśli na serio... to wiesz, ja nie wiem jak ci odpisać zachowując kulturę. Dla mnie ona (kultura znaczy się) bardzo ważna jest, zawsze staram się pisać i wypowiadać grzecznie, bo nie uważam żeby przeklinanie było rozwiązaniem.
Ale wracając do twojej wypowiedzi. Szczęka mi opadła i podnieść jej nie mogę. Nie wiem skąd ty takie informacje masz. Zaglądałaś do sypialni "polskim nastolatkom"? Bo serio jakieś tam artykuły w internecie, pojedyncze przypadki tworzące burzę w internecie, to żaden dowód. Może tak jest w patologicznych środowiskach. I ja wiem co mówię. Bo w przeciwieństwie do "twardych dowodów z internetu" ja znam oblicze podstawówek i gimnazjów. Mam rodziców nauczycieli. I rzeczywiście gimnazjum to takie a nie inne środowisko, ale nie wkładajmy wszystkich do jednego worka. Ja o takich sytuacjach/aferach w szkole nie słyszałam. A i owszem zdarzało się że moja mama chodziła na nauczanie indywidualne do dziewczynki w ciąży z podstawówki, i to jeszcze za moich czasów że tak powiem. Więc to że dzieciaki ( bo serio to są dzieciaki, najczęściej do liceum to są dzieciaki, nikogo nie urażając) czasem ze sobą sypiały, nie jest żadną nowością. Ameryki nie odkryłaś. Ale 'zabawy' jakie opisujesz, które niby dzieją się w środowisku szkolnym - naprawdę przesadzasz. Bo gdyby takie zachowanie było codziennością, to dziewic w Polsce by ze świecą szukać. A naprawdę większość normalna jest. I nie w głowie im takie 'zabawy' z kolegami.
Nie twierdzę że takie przypadki się nie zdarzają. Ale serio. Czasem jeżdżę z mamą na wycieczki z podstawówką. Dzieciaki są dzieciakami i zapewniam cię że większość to normalna jest.
Po twojej wypowiedzi wyżej, po naszej rozmowie zaskoczyłaś mnie ale bardzo pozytywnie. Pomyślałam sobie dziewczyna miła, kulturalna, potrafi przyznać się do błędu czy do stwierdzenia że nie pomyślała że kogoś może to razić, że normalne dzieci mogą na to trafić. Natomiast twój komentarz widzę jako - najlepszym argumentem jest stwierdzenie, że dzieciaki puszczają się na prawo i lewo więc co moje opowiadania mogą zaszkodzić. Głupszego argumentu to ja nie widziałam. I zaznaczam, że NIE PRÓBUJE CIĘ ATAKOWAĆ, STARAM SIĘ WYRAZIĆ SWOJE ZDANIE W KULTURALNY SPOSÓB.

wez dziewczyno za kogo Ty sie uwazasz?:D

Jeszcze Wam się chce kłócić na ten temat? LOL Cały czas poduszczałam wszystkich, by ze złości usunęli mi temat. Cel został osiągnięty, temat zablokowany, więc sprawa już nieaktualna. No chyba, że ludzie już piszą to z nudów, więc to już nie mój problem. Dla mnie sprawa już zakończona. Koniec :D

Ty podpuszczałaś? Nie wydaje mi się. Sama nie oczekiwałaś, że tyle ludzi ma ci coś do zarzucenia. Od dawna śledziłam to forum, nawet jeśli się nie udzielałam. Bardzo dobrze, że tego tematu już nie ma, bo go w ogóle nie powinno być. Po co komu są takie rzeczy, które tam wypisywałaś? I nie musisz nas pouczać, bo my mamy oczy i widzimy, co się dzieje, a ty próbujesz nam wciskać jakieś stereotypy... Ale masz rację- sprawa skończona.

mi tez zakonczone ale nie bylem tutaj wczoraj wiec dzisiaj napisalem:) Tyle

Oh God Why????? Xena! http://media.tumblr.com/cc402d70590920c5b572bfaeea20c800/tumblr_inline_mg4ufjVsj L1qfowu0.jpg
"Kto inny ich wszystkich uświadomi, jak nie ja?" SERIO??? (Mam szczerą nadzieję, że to był sarkazm)
Czy Ty naprawdę myślisz, że nikt z nas nie wie, co się dzieje? Myślisz, że żyjemy w świecie kucyków i krasnoludków? Że nie wiemy jak teraz wyglądają nastolatki? Kobieto!!! Nikt z nas nie jest ślepy! Za kogo Ty się uważasz?! Mąż opatrznościowy, który otworzy oczy wszystkim ślepym baranom na całe zło tego świata?
HomeBird masz cholerną rację. Przepraszam za mój poprzedni idiotyczny komentarz. Wiem, o co Ci chodzi i popieram Twoje zdanie. Nie ma tu ironii, ani sarkazmu. Tak naprawdę to jest mój pierwszy całkowicie szczery komentarz, w którym mówię, co myślę. W poprzednim komentarzu, moim celem było wytknięcie obrzydliwych treści, jakie pisze Xena. Nie polecam Ci ich czytać, to szkodzi.
Wracając do Ciebie, Xena. Przez Twoje opowiadania nie mogę już patrzeć na Colina i Katie. Dziękuję Ci za zniszczenie przyjemności z oglądania Merlina! Pewnie zaraz powiesz "było nie czytać". I tu byś miała rację. Cholernie tego żałuję. Ale wyszłam z założenia, że jak mam coś krytykować to muszę to przeczytać. Przeczytałam. Wielki błąd.
W jednym z moich ostatnich komentarzy pisałam o kulturze, jako o ważnej rzeczy. Tym razem jej nie zachowałam... Za to przepraszam. Uznałam, że ktoś musi zacząć mówić prawdę, nie kryjąc się za sztucznymi kontami.

Nie musiałaś czytać, jeśli nie chciałam. To się nazywa DOBRA WOLA, znasz coś takiego? A poza tym, skoro tak bardzo to przeszkadza, to dlaczego jeszcze się nie zebraliście wszyscy i nie zaczęliście zgłaszać mojego tematu do usunięcia? Czy naprawdę Wam trzeba wszystko podawać na tacy, bo nie chce się komuś myśleć?

Z tego, co wcześniej pisałaś wnioskuję, że cenisz sobie krytykę i szczerość. Więc na tacy sprezentowałam Ci komentarz pełen szczerości i krytyki ;) Śmiem nawet twierdzić, że jest on jednym z nie wielu, w których nie ma sztucznej grzeczności.
Odpowiadając na Twoje pytanie, przeszkadza mi Twoja twórczość i to bardzo. Nie, nie musisz mi mówić, co mam robić. Mam własny rozum.
Nie do końca rozumiem, co ma dobra wola do tego wszystkiego. Ale nie ważne. Wcześniej pisałam, dlaczego przeczytałam Twoje opowiadania. Powtórzę: uważam, że jak coś krytykuje to muszę to poznać. To ma sens, nie? Przynajmniej dla mnie. Może jestem inna :P

Tylko, że krytyka to jedno, a rzucanie się i moralizowanie, to drugie. A to właśnie widziałam u Ciebie. Mało krytyki, mnóstwo moralizowania. Dlatego pytam jeszcze raz - skoro przeszkadza moja twórczość, to dlaczego nie było zgłaszane do usunięcia. Za trudne pytanie, czy co?

Poza tym zauważ, że inne dziewczyny napisały mi, co im nie pasuje w moich opowiadaniach (krytykowały tak, jak prosiłam), a jakoś z nimi się dogadałam i postanowiłam się dostosować. A tutaj nasza rozmowa wygląda zupełnie inaczej (na ten sam temat. A przecież wytknęłaś mi to samo, co one). A to raczej musi o czymś świadczyć. Bo my nie rozmawiamy, tylko się kłócimy:/ I to raczej się nie zmieni. Nie widzę tu żadnych szans:/

Ooo patrzcie! Człowiek się pali! Hej, to oblejmy go oliwą, spali się szybciej!! <-- tak widzę Twoją argumentację. Przecież już tyyyle dzieciaków myśli tylko o seksie... to przecież naukowo udowodnione <kiwa znacząco głową>. Wiesz, to tak jakby cała klasa nie mogła pojechać na wycieczkę, bo nagle pięciu bachorom zachciało się palić w toalecie. Jasne, nie zwracajmy uwagi na te dzieciaki, które mają jeszcze normalne dzieciństwo. Epoka smerfów, królewiczów na koniu i lepienia lodów z piasku już dawno minęła. Przecież nie warto =) (patrz podejście Merlina do Mordreda --> wielki smok powiedział, że Mordred zabije Artura, tak? Ha, no to wszystko jasne! Nie ma co się trudzić, bo tak na pewno się stanie. No, to teraz się poświęcę i nie przywrócę magii do Camelotu, ale przynajmniej Mordred sobie pójdzie.)
A PS, mam młodszą, ukochaną siostrzenicę, która wychowuje się wśród fantastycznych, pozytywnych i wesoło nastawionych ludzi. Ma cholernie duże szanse, żeby być najszczęśliwszym dzieckiem świata. I zapewniam Cię, jeśli ktoś zrujnuje jej psychikę tak wyjątkowo obscenicznymi scenami o aktorach, którzy grają w, nie da się ukryć, serialu dla młodszych widzów, to znajdę tę osobę i urządzę jej sado maso -_-.

Wiesz, takich dzieciaków, jak Twoja siostrzenica jest przerażająco mało - szczęściara z niej :)

Czekam na to sado maso ;d

A poza tym, widzę, że moja prowokacja jest tutaj coraz bardziej udana ;d Ludzie dostali piany w ustach i forum ruszyło z kopyta - dokładnie tak, jak chciałam. Jestem genialna:P

Tylko ja nadal nie wiem, dlaczego nikt jeszcze nie usunął mojego tematu (Colinomania)?

Poszukaj tej piany w swoich ustach, znajdziesz jej tam najwięcej.

Tylko, że to nie ja zaczęłam kłótnię.

Widzę brak odpowiedzi na moje pytanie, a to może oznaczać tylko jedno - nikt tutaj nie usunie mojego tematu, bo wtedy nie będzie powodu do kłótni. A to przecież Polacy kochają najbardziej, prawda?
No to ja się wyłączam z rozmowy i będę sobie patrzyła na dalsze szczekanie w tym temacie. Bo wiem doskonale, że to i tak będzie się dalej toczyło. Mnie już to wszystko mało obchodzi. Mam ważniejsze sprawy na głowie, niż jakieś chore kłótnie.
Pozdrawiam :)

1. "nikt tutaj nie usunie mojego tematu, bo wtedy nie będzie powodu do kłótni. A to przecież Polacy kochają najbardziej, prawda? "
siedzisz w Anglii, to siedź kurna! Polacy to jeden z najzajebistszych narodów świata! ze wszystkimi się laliśmy, przed nikim w gacie nie sraliśmy, wszystko sobie wywalczyliśmy, a że się kłócimy: a co, mamy wszystkich w rączki całować? Że niby ty to taka pokojowa babka jesteś? Gołąbek pokoju? Niebiańska anielica? No przestań zanim zaczniesz, dziewico orleańska.
2. Moim celem nie była prowokacja. Chciałam tylko pokazać, że mam już tej paranoi DOŚĆ. Zobacz, jakie poparcie dostałam od forumowiczów, a ilu broniło ciebie. Wyrzuciłam z siebie wszystko to, co innym od dawna ciążyło. Więc z łaski swojej przestań zgrywać twardziela w stylu "o jej spływa to mnie" i załap wreszcie, że to nie był atak tylko powiedziana ostrymi słowami prawda. Głos ludu, akt większości.
3. Po tym co napisałaś o dzieciach… jasne, super, wrzućmy wszystkich do jednego wora. Albo tak: zbierzmy 100 tys podpisów, wyślijmy projekt ustawy do sejmu i wywalmy religię/etykę/wdż w rodzinie ze szkoły, a wrzućmy dwa razy w tygodniu seksuologię. Będziemy pokazywać dzieciom wszystkie możliwe pozycje (na filmach pełnometrażowych oczywiście), omawiać "50 twarzy Greya", a tym którzy wykonają prezentację klasową, najlepiej grając w tak z lubością wspominane przez ciebie słoneczko przed całą szkołą, postawimy pał... szóstki na semestr! Jedźmy na całego! Jak działać, to z rozmachem!
4. Powiadasz, że zrobiłaś tę zadymę specjalnie, żeby jak najwięcej ludzi zgłosiło pornosa do usunięcia. To nie jest geniusz zła, to się nazywa rozdwojenie osobowości. Cytuję:
"Tylko, że to nie ja zaczęłam kłótnię. "
Nie znoszę fałszywej skromności. Nie znoszę twojego panoszenia się po forum. Idź sobie z tym opowiadaniem i przestań nas moralizować. Szerokiej drogi!

Przerażająco mało? Czy ja wiem... Wszystko zależy od tego na jakie środowisko popatrzeć. U mnie jest całkiem sporo, wręcz przyznam, że przeważająca ilość dzieci które mają normalne dzieciństwo. Trafi się kilku, dosłownie kilku "innych" osobników, których postępowanie gorszy resztę, rzuca się w oczy, razi, itp, ale to nie znaczy, że mam przekreślać resztę, która dzięki mądrym rodzicom ma poukładane w głowie. To jest tak jak powiedziała Ravennn z paleniem w toalecie. Tylko, że te gorszące przypadki bardziej rzucają się w oczy. A co do usuwania tematu, to przyznam z ręką na sercu, że nie przyszło mi to do głowy. Może uznałam, że gdy ktoś zacznie je czytać, natrafi na erotyczne opisy, które mu się nie spodobają to po prostu nie będzie kontynuował...

Hahahhahahahahah... Po raz pierwszy powiedziałaś coś śmiesznego. Twoja prowokacja? hahahaha... Gdzie Ty masz tą prowokację? Chyba nie masz na myśli tego komentarza, gdzie chciałaś "uświadomić" o brutalnej prawdzie wszystkich forumowiczów, którzy krytykują Twoje opowiadania? Mam nadzieję, że zadajesz sobie sprawę z tego, że chyba wszyscy, poza genialną Xeną, użytkownicy forum Merlina mieszkają w Polsce i logicznym jest, że mają internet. Do czego zmierzam? Śpieszę z wyjaśnieniem: MY O TYM WSZYSTKIM WIEMY!!! Już Ci o tym pisałam. Ale nie dociera.
Teraz odniosę się do czegoś innego. Naprawdę myślisz, że normalnych dzieciaków jest już w Polsce tak niewiele? Jeśli tak to jesteś w dużym błędzie. Nie przeczę, że są jednostki "wybitne", mam na myśli takie jakie opisywałaś w swoim komentarzu. Jak starała się Ci wytłumaczyć MaryLin, są one dużo bardziej widoczne. Przeczytaj sobie jeszcze raz komentarze. Nikt nie przeczy, że te jednostki występują. Wszyscy starają się wytłumaczyć Tobie, że nie są one większością. Słyszałaś kiedyś powiedzenie "telewizja kłamie"? Prawda jest taka, że nikt nie będzie mówił o grzecznych dzieciach, bo po co? Wszędzie znajdziemy natomiast informacje o kolejnych ciążach 13-latek. Mam nadzieję, że rozumiesz, co próbuje Ci powiedzieć.
Może masz rację, że nie warto się kłócić. Ale jak się okazuje, spokojne słowa nie mają siły przebicia. Zobacz jaką burzę wywołał jeden komentarz (mówię o Mefisto, nie o Tobie).
Strasznie denerwujące w Twoich wypowiedziach są dwie rzeczy:
- myślisz strasznie stereotypowo - Polacy najbardziej kochają kłótnie, a wszystkie dzieci i nastolatki się puszczają... Seriously???
- bez przerwy się powtarzasz - Ile można pisać, że mieszkasz w Anglii, albo jak Ty bardzo masz w dupie nasze komentarze? Ile razy jeszcze będziesz wypisywać te same argumenty? Ile razy będziesz pisać, jak Ty bardzo nie lubisz kłótni, jednak zawsze w nich bierzesz udział? Ile razy będziesz jeszcze się pytać, czy zgłosiliśmy Twój temat? Odpowiedziałam Ci już na to ostatnie, ale widać, że nie było to wystarczająco jasne. Do Ciebie trzeba czarno na białym, bo jak widać ironii i sarkazmu nie wyłapujesz nawet jak ci się je poda na talerzu. Twój temat został zgłoszony na krótko przed tą całą awanturą. Czekamy na decyzję.

No wreszcie. Wlascie o to mi chodzilo, za co jestem wdzieczna. Serio :) Teraz tylko pytanie, czy tylko Ty zglaszas (oprocz mnie), czy ktos jeszcze? Im wiecej osob to zrobi, tym szybciej temat zostanie zablokowany. Naprawde mi na tym zalezy :)

Od jakiegos czasu probuje moj temat usunac, ale cos moderatorzy sie objjaja. Juz probowalam wszystkiego - sama zglaszalam, pisalam maila do jednego z moderatorow, nawet prosilam innych uzytkownikow o zglaszanie do usuwania (ale woleli zostawic temat). Wiec wpadlam na hardkorowy pomysl, by zrobic zadyme, a wtedy liczyc, ze ludze zaczna ze wscieklosci zglaszac temat.

P.S. Jeszcze raz dzieki :) I przy okazji, przepraszam za to wszystko co napisalam wczesniej :)

Ironia? Sarkazm? Wow... Jestem pod wrażeniem. Serio. Nie spodziewałam się, że umiesz się nimi posługiwać, nawet tak nieudolnie jak przed chwilą. Liczy się fakt.
A teraz na serio. Jesteś najbardziej sztuczną osobą na forum. Uważasz się za za*ebistą i wszechwiedzącą. I jeszcze ta fałszywa skromność. To jest dopiero obrzydliwe, nawet bardziej niż Twoje opowiadania.
A i jeszcze jedno: "Wiec wpadlam na hardkorowy pomysl, by zrobic zadyme, a wtedy liczyc, ze ludze zaczna ze wscieklosci zglaszac temat." http://25.media.tumblr.com/tumblr_lzehrgUwVl1qeisx2o1_400.gif Obawiam się, że nigdy nie wpadłabyś na to, żeby usunąć swój temat. Jesteś na to za dumna. To Mefisto to zaczął i gdyby nie on prawdopodobnie nadal byś myślała, że wszyscy Cię uwielbiają i podziwiają. Jak się okazuje tak nie jest.

Może nie zrozumiałaś, ale zostałaś zgłoszona zanim Mefisto Cię zjechał. Tyle w tej sprawie.

Właśnie sprawdziłam i wreszcie udało się to, na co tak długo czekałam - temat usunięty. Nareszcie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc :) Nie ważne, czy zgłoszone wcześniej czy później - dla mnie liczy się efekt, który został osiągnięty:)

Cieszę się razem z Tobą :D

"A poza tym, widzę, że moja prowokacja jest tutaj coraz bardziej udana ;d Ludzie dostali piany w ustach i forum ruszyło z kopyta - dokładnie tak, jak chciałam. Jestem genialna:P"

Wow, serio? Naprawdę, za każdym razem jak widzę, że ktoś używa tej sztuczki, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

"Koniec argumentów? Ludzie na mnie najeżdżają? Hmm... może rzeczywiście nie miałam racji? Nieee, po prostu napiszę, że specjalnie wywołałam kłótnię, będę zajebista. Hell yeah, 1:0 dla mnie! ;*****"


Dla informacji: ta sztuczka nie działa. Nigdy nie działała i nigdy nie będzie, choćby i Morgana maczała w tym swoje czarnomagiczne palce. Sorry, że rozczarowuję. ;/


I nie, nie hejtuję. Po prostu nie lubię obłudy.

PS Dobra, trochę przesadziłam. Ale ta kłótnia mnie wpienia.

Przyznaje racje :) Przy okazji mam prosbe - zglosisz temat Colinomanie do usuniecia? Im wiecej osob to zrobi, tym lepiej. Naprawde mi na tym zalezy. Z gory dziekuje i i pozdrawiam :)

nie wiem co Ty masz w bani... ale irytujesz mnie chyba od kiedy tutaj jestem. najlepiej to twoj nick zglosic do usuniecia;/ pozdrawiam

Niby się zgadzam, ale błagam o jedno: nie wsadzajcie wszystkich 13-14-latek do jednego worka! Ja mam 13 lat i uwierzcie, że jestem normalna i większość moich znajomych też, dlatego mówiąc o pojedynczych przypadkach osób, szkół nie zakładajcie, że w tym wieku wszyscy są tacy.

Ja nie twierdzę, że wszyscy, tylko chciałam podkreślić, że dzieciaki nie są takie niewinne, jak byśmy tego chcieli. A prawda niestety boli.

Chyba bardziej boli ciebie niż mnie i tych, którzy twierdzą, że przesadzasz. Bo przesadzasz. Ja wiem, że dzieci w tym wieku są nieco zwariowane (nie chcę nikogo urazić, ale prawda jest taka, że życie nastolatka to cyrk), ale naprawdę nie jest tak, że WIĘKSZOŚĆ się puszcza, pali, pije, ćpa i bóg wie jeszcze co robi. Nie powiem, zdarzają się takie przypadki, ale to nie znaczy, że każde dziecko ma już spaczoną psychikę i moralność, więc nie musimy się przejmować, że przeczyta erotyki, bo przecież i tak już za późno. Do tego dążysz? Niby twierdzisz, że nie, bo przenosisz opowiadanie na bloga etc., ale w takim razie nie rozumiem, po co na siłę usiłujesz nas uświadomić, że się mylimy co do dzieci. Jesteśmy wystarczająco uświadomieni, więc po co?

Dlatego właśnie myślę, że ciebie po prostu prawda boli bardziej, niż innych, bo nie możesz się pogodzić, że świetna argumentacja nadaje się na przemiał.

No proszę już przestańcie!

Dla informacji wszechświata: chciałam ten i wyższy post zamienić na "...tu nic nie ma...", czyli de facto usunąć treść, ale się nie da. Tu nie ma przycisku edytuj (może, ze względu na to, ze ktoś już na to odpowiedział), tam niby jest, ale ciągle wywala mi czerwony napis "nie możesz zapisać edytowanej treści". Filmweb mnie zawiódł.

Przycisk edytuj działa tylko do 5 minut od dodania posta i nikt nie może na niego zdążyć odpowiedzieć. Tak to działa :D

Ej, koszmar. ;/

Masz 13 lat ?! To fajniee,bo myślałam, że jestem sama. Też ma 13 lat :D

Piąteczka! ;) A rocznik 99 czy już 2000 i 14 kończysz za rok?

Rocznikowo mam 14 :) Czyli 1999.

No to tym bardziej piąteczka, ja też :)

Oooo jak się cieszę ! No to piąteczka :D

Ej dobra ludzie, przesadzacie. PROSZĘ, swoje argumenty załatwiajcie sobie gdzie indziej choćby na priv. Możemy odchodzić od głównego tematu, ale nie chcę aby powstały tutaj kolejne 2 strony o tym! Załatwiajcie sb to gdzie indziej!

Błagam, przestańcie się już kłócić, to przecież do niczego nie dobrego nie prowadzi.. Nie po to powstał ten temat, żeby się teraz wzajemnie obrzucać błotem! Wróćmy do Merlina i zakończmy już te wywody o tym kto ma rację, a kto jej nie ma

I ALLELUJA!

Usunęłam poprzednie posty, bo trochę je pisałam pod wpływem zdrowego w***wienia a tego się robić nie powinno. Mhm.

EDIT: Dobra, chciałam je usunąć (w sensie edytować i usunąć treść), ale się nie da, więc wybaczcie, ale trochę się pospieszyłam. Geeez.

Co napisałaś, napisałaś, ale że ton wypowiedzi nie był bardzo ostry wg mnie, to w pełni popieram Twoje zdanie (powyższe, wiesz o co chodzi :D). Wogóle tak patrząc na obecną dyskusję obawiam się, że tego wszystkiego na spokojnie nie rozwiążemy, a szkoda. Xeno, młodzież naprawdę nie jest tak zdemoralizowana jak piszesz, nie żyjesz w Polsce, szkołę też (chyba) skończyłaś już jakiś czas temu, więc uważam, że nie powinnaś obrzucać błotem wszystkich dzieciaków zwłaszcza, że nie możesz stworzyć obiektywnej opinii na ten temat. I tyle z mojej strony.
Pozdrawiam i... mimo, że przezyłam super chwile na tym forum, żegnam się, póki jakoś sytuacja się nie odkręci, bo tak... beznadziejnie to jeszcze nie było ;)
Ps. Miło Cię znowu (czytać? :D) Ascello, witaj ;)
Ps2. Wybacz, że do Twojej odp. załączyłam Xenę, ale już pisałam wszystko w jednym po prostu ;)

Beznadziejnie, w sensie przez tę dyskusję czy ogółem? (Wybacz, ciekawska jestem.)

Co do ponownego "czytania mnie": Wiesz, ja się tak kręcę na tym forum. Z sentymentu sprawdzę czasem co się dzieje, czasem coś napiszę, ale w sumie to mnie tu nie ma, bo myślę, że ogółem się beznadziejnie zrobiło trochę. Ciągle tylko wszędzie tony linków prowadzących nie-wiadomo-gdzie (zwykle do tumblra, a sama go mam (i śledzę mnóstwo blogów), więc w sumie mało mnie one interesują), rozmowy na inne tematy, rozmowy o Sherlocku (uwielbiam ten serial i mogłabym pogadać, ale naprawdę o serialu, a nie o wyglądzie Benedicta...), o Merlinie nie ma już co rozmawiać... Cóż, ja nic do tego wszystkiego nie mam, ale przestało mnie forum wciągać, bo nie tego szukałam przychodząc tu. Więc w sumie troszkę tak zniknęłam bez pożegnania, tylko wszystko obserwując, ale tak zupełnie nie odeszłam. ;) I dlatego właśnie teraz piszę tego sentymentalnie długiego i nieco śmiesznego posta, żeby się wytłumaczyć, przed nie-wiadomo-kim. xDD

Widzę, że mamy podobne odczucia. Ja też zniknęłam, zapewne "nowsza" grupka mnie nawet nie kojarzy. :) Linki- no, mi akurat nie przeszkadzają, po porstu omijam i tyle. :) Dawno nie odwiedziałam forum, a tu widze regularna wojna się zrobiła ;D Też chęnie pogadałabym o SH (wygląd Benedicta- cóż, urzekł mnie już 1 rok temu i nadal mi nie przeszło, ale w tym serialu jest sporo ciekawostek nie tylko z nim związanych :D), ale skoro to tylko o Benedictcie... Cóż ;) .

Ps. Beznadziejnie.... Pozwól że Cię zacytuję (bez złośliwości, po prostu mimowolny uśmiech na twarzy :P )"bo myślę, że ogółem się beznadziejnie zrobiło trochę". Dokładnie. I przez tą dyskusję (choć z drugiej strony była chyba potrzebna, bo wiele osób ukrywało się za maską... a też nie o to chodzi) ale również przez to, że nikt nie słucha nikogo i mam po prostu wrażenie że to wygląda tak:
osoba A (A): Bo ja uważam.. itd itd
(B): Blablablabla zatykając uszy i śmiejąc się histerycznie - i na odwrót. To co to za dyskusja? Bardziej monolog niż jakikolwiek dialog... A szkoda....

"Pozwól że Cię zacytuję (bez złośliwości, po prostu mimowolny uśmiech na twarzy :P )"bo myślę, że ogółem się beznadziejnie zrobiło trochę". "

To było całkowicie celowe nawiązanie do mojego pierwszego, ciekawskiego pytania, żeby pokazać, jak ja bym odpowiedziała. Żeby nie było. ;DD

Oczywiście ;) (swoją drogą bardzo ciekawy sposób pytania :D)

Uwaga, ma paranoja się objawia:

W pozytywnym, czy negatywnym sensie? I właściwie ogółem w jakim sensie to było ciekawe? O.o