To ja też dołączę, jeśli będę miała jutro czas. Tak jak wam wypada mi teraz 6 :)
Nie wiem, mi to nie robi jakiejś dużej różnicy. Dopasuję się :) Z tym, że mam trochę nauki na poniedziałek, więc nie jestem pewna, czy dam radę. Ale postaram się :)
Przepraszam, że milczałam, ale powiadomienia mi nie przychodziły ;/ No w sumie czemu nie :) tylko o której w takim razie byśmy zaczynały?
A ja właściwie to mam taką prośbę pytanko, czy DZISIAJ byśmy mogły zacząć tak gdzieś o 18.40? Jeżeli mnie to trudno, jakoś spróbuję się dostosować, ale wtedy nw czy mi się uda.
Dziwne, zauważyłem, że nie dostaję już powiadomień. Myślałem, że tylko ja tak mam.
Też się nad tym zastanawiam :D Moją uwagę zwrócił jeden fakt.. Artur już wtedy bardzo różnił się od ojca, potrafił przeprosić Merlina, przyznać się do błędu.. Co nie zmienia faktu, że był wywyższającym się księciuniem :D
Bo przy tak twardym i stanowczym ojcu, który był przecież królem trudno zapewne trudno jest zachowywać się tak pysznie. Ale i tak dziwnie że się nie sprzeciwiał... chociaż musieli jakoś pokazać kontrast między nim a Morganą.
Zauważyłam, że w tym sezonie są zabawniejsze dialogi. Wgl od 3 sezonu robi się tak poważniej.
Wg mnie to powinni jakiś wątek miłosny tam wsadzić, w sensie Merlin i...
Jak nie Gwen to może być Morgana;)
Podobno Artur istniał naprawdę. Nie ma tylko pewności czy był królem, czy też znanym wojownikiem ;)
Też chciałabym zobaczyć ich jako parę, choć przez chwilę :d
Zastanawia mnie jeden fakt: czy naprawdę Merlin to jedyny sługa w Camelocie? Dlaczego zawsze Artur wysyłał go do pomocy komuś (np Edwinowi), jakby nie było nikogo innego? A przecież Arcio sam nawet nie potrafi się ubrać, więc Merlin jest mu chyba potrzebny ;D
Mnie zadziwia fakt, że w tym zamku prawie nie ma strażników. Na początku serialu jeszcze się gdzieś przewineli ale w 5 serii to nawet nocą po korytarzu można bez problemu wędrować xD
Właśnie się zastanawiam po obejrzenia dzisiaj drugiego odc, czemu Merlin pomagał włożyc Artutitu tylko zbroję, skoro księciunio nie umie nawet koszuli sam założyć;) A co do strażników to racja. Bo np. w 3 serii czy tam w drugiej to Morgana musiała uważać a potem to już to olali.
Z wiekiem? Pff..chyba z Merlinem;) Po prostu ten go pewnie zawsze słuchał, to ćwok królewicz się zleniwił:)
No i jeszcze głupio, że Merlin miał sprawić że Artur zmądrzeje, a w późniejszych seriach właśnie ubrać się nie umiał.
Jak najbardziej byłabym za takim związkiem :D Merlin i Morgana - mieszanka wybuchowa ;) Gwen, hmm.. trochę za drętwa, jak dla Merlina
Jeśli mam być szczera [a zapewne będę] to ja od początku liczyłam na taki związek. A jak już Morgana się zbuntowała to liczyłam, że ona wygra;)
Jak tak patrzę na niektóre awatary to stwierdzam, iż Mordred mi się zaczyna podobać. Ale nigdy nie będzie tak jak Merlin;) Tym bardziej staram się unikać oceniania wyglądu Vlahosa, bo mamy bardzo podobne oczy;)
Mi się Colin i Alex podobają na tym samym poziomie. Może Colin odrobinkę więcej, ale obaj są fantastyczni :D
Bardzo odstrasza mnie natomiast twój awatar;) Nie wiem jak ten fryz u niego może ci się podobać!
Haha na początku mi się te włosy też nie podobały, ale później się przyzwyczaiłam :p
I bardziej niż fryzura urzekają mnie jego oczy, uśmiech i osobowość :D
Bo Alex jest typem takiego zwariowanego nastolatka xd I wgl jest strasznie uroczy ^^
No faktycznie, niezbyt dobrze Merlin wyszedł na jego radach :/ Zresztą, może to wynika z tego, że czasem go słuchał, a czasem olewał. Moim zdaniem powinien przyjąć strategię "smok ma zawsze rację" albo "robię po swojemu". W pierwszej wersji byłoby to pewnie niezgodne z jego uczuciami, ale może nie doprowadziłoby do śmierci Artura. Najlepsza byłaby jednak ta druga wersja.
No nie wiem, czasem był przydatny. Żeby ostatecznie przyjąć jakąś teorię to raczej muszę obejrzeć wszystko od początku.