Przygody Merlina
Merlin
2008 - 2012
5 sezon - kontynuacja kontynuacji kontynuacji kontynuacji kontynuacji kontynuacji kontynuacji
ocenił(a) serial na 8
No po obejrzeni 7 odcinka uważam że skoro Gwen jest pod wpływam czarów to jeśli Merlinowi nie uda się jemu odczarować to jak Merlin widział zgube Artura to ja myślą że w to też będzie zamieszana Gwen.Pomyślcie tylko Morgana,Mordret i Gwen są zamieszani w zgube Artura czekam na wasze odpowiedzi...
No ja nie chce krakać ale mnie to wkurza chodzi mi o odcinek 6 sezonu 5 ale to mi się nie podoba.Kurde jeśli Gwen przechodzi na strone Morgany to mnie dobija przecierz Morgana ją nie nawidzi ona chce tylko być króląwą Camelotu .Ile razy chciała ją zabić.
Zapraszam wszystkich do dyskusji w głównym temacie, tu tylko wrzucam linki, żeby się nie zgubiły:
http://www.wrzko.eu/merlin-2008-s05e07-hdtv-x264-tla-merlin-2008-s05e07-720p-hdt v-x264-tla/
5 sezon - kontynuacja kontynuacji kontynuacji kontynuacji kontynuacji kontynuacji
ocenił(a) serial na 8
Po seansie nasuwa mi się do głowy tylko jedno - znużenie i irytacja. O ile początek sezonu był całkiem ciekawy, o tyle w miarę upływu czasu serial zaczyna się ciągnąć. Znowu ktoś zdradzi w camelot, znowu będzie ten sam schemat, oczywiście Merlin ślepo będzie negować magię i o jego umiejętnościach nikt się nie dowie......
więcej
Ostatnio znalazłam na jakiejs stronie o Merlinie sondę i wątek na temat Gaius'a. I pytanie
brzmiało, 'Czy sądzicie, że Gauis zginie w 5 sezonie?', i prawie wszyscy zagłosowali, że tak. Dużo
osób pisało, że jesli Gauis umrze, to Merlin stanie się bardziej samodzielny. Duzo osob też
napisało, że nie zdziwiliby się...
Po obejrzeńu 6 odcinka uważam że to jest jelieś chore że Gwen przechodzi na stronę Morgany ja nie moge w to uwierzyć.Morgana jej nie nawidzi i tylko chce zająć miejsce na tronie
czy ja dobrze zrozumialem ale ona zdradzila artura i camelot? jesli tak to nie wiem czy wogole jeszcze jest sens to ogladac
Temat założony specjalnie na potrzeby naszego dzieła, abyśmy nie spamowali forum z
kontynuacjami :D.
