Chociaż już w połowie zorientowałam się, kto może być bestia, to jednak aż do ostatniej chwili czekałam, żeby się upewnić. Mylone tropy, niby koniec akcji a jednak znowu coś wyskakuje. Oczywiście niedociągnięcia były, luki w scenariuszu np. co Czarny zrobi dalej, ale w sumie dość dobrze się oglądało.