Serial zapowiada się na prawdę dobrze. Mamy przypomniany smak pierwszych sezonów. Intrygi, rozbudowane, dobrze grające postaci. Dobre sceny i fajne kostiumy.
Twórcy nie chcieli jednak bandy białasów na ekranie, więc wstawili czarnych targarienow. Jeżeli nie chialbym bandy czarnych, nie zabrałbym się za czarna panterę...
Co odcinek to lepszy. 1 dobry, 2 bardzo dobry, 3 świetny. Napięcie, dialogi, symbolika, czuć podłożenie co będzie się działo. Nawet 1 sezon "Gry o Tron" mnie tak nie wkręcił od razu po 3 odcinkach.
Serial generalnie nie jest zły. Wiadomo, że to nie to samo co GoT, ale poziom jest i tak utrzymany i bardzo solidny. Co mi w tym serialu nie siadło, to to, że fabuła gna w nim na łeb na szyję przed siebie.
Tam gdzie w GoT wszystko rozgrywało się powoli, spokojnie i za tą sprawą dobrze budowało rzeczywistość w którą...
Ale jak mam przed oczami beznadziejne zakończenie Gry o Tron, to jak zwalili wszystkie postacie, co zrobili z Targaryenami, to jak spłycili wątki i to, kto ostatecznie zasiadł na tronie i w jakich okolicznościach - to w sumie po co to oglądać? Niesmak po grze o tron i tak pozostaje.
Nie trzyma wysokiego poziomu poprzedników, chociaż gra aktorska na wysokim poziomie, także i efekty nie zawiodły, to jednak czegoś mu brakuje porównując z poprzednikami nie trzyma wysokiego poziomu, spokojnie można oglądnąć ale ja osobiście nie dotrwałem do końca sezonu bodajże powiedziałem stop na czwartym odcinku,...
więcejWidać że niczego się nie nauczyli po tym co się odp^*#%*liło w GoT podczas walki w Winterfell. Tak jak tam nic nie było widać, tak tutaj jest identycznie. Tragedia.
Nudne to jak flaki z olejem. Obejrzałem pięć odcinków i wysiadłem. Przegadany serial, bohaterowie mdli, może oprócz Deamona, nie ma żadnego klimatu, napięcia. Nic tu się nie dzieje. Jeśli ktoś liczył na coś choćby zbliżonego do Gry o Tron, to mocno się rozczaruje.
Nie wiem czy mam ochotę oglądać w zasadzie to samo tylko z innymi aktorami i trochę inną fabułą, a nawet Ci aktorzy zostali dobrani tak żeby bardzo przypominać tych z Gry o Tron , największe podobieństwo to młoda Rhaenyra Targaryen bardzo podobna do Daenerys Targaryen i wcale nie twierdzę że t źle bo Rhaenyra...
Nieźle zagrane, dialogi kilka poziomów wyżej niż ostatnie sezony GoT'a, muzyka w miarę okej dobrana (choć na razie brak kawałków zapadających w pamięć) i obsada, której w większości nie można nic zarzucić. No, może z wyjątkiem Corlysa Velaryona, który wygląda po prostu zabawnie xD
No i kostiumy to jest jakiś kosmos....
Witam, zamieszczam swój wpis ponownie, natomiast powstrzymam się tutaj od języka bezpośredniego nazywającego pewne "zjawiska", ponieważ cenzorzy czuwają i donosiciele również... ;)
Serial jest przesycony wątkami o zepsuciu panującym wśród rodziny Targaryenów, chcąc uniknąć spoilerowania napiszę tylko ogólniki....
W szóstym odcinku obejrzałem dwa porody w tym jeden zakończony stekiem przysmażanym przez smoka, blond murzynów w tym jeden LGBT, któremu dzieci zapewnia dowódca straży miejskiej. Brakuje jeszcze ryżego ninja zakochanego w indiańskiej księżniczce , będącej szamanem transwestytą. Jeszcze beznadziejna obsada dorosłej...
Przez połowę odcinka myślałem że mam 5% na tablecie, ale nie chciało mi się wstać po ładowarkę. Tymczasem...
Na temat fatalnej, nudnej fabuły o perypetiach księżniczek. lordów i królów walczących o władzę nie chce mi się nawet pisać. Ani o całkowitym braku wyróżniających się, ciekawych postaci, jak w GoT, typu: Tyrion, Daenerys, Cersei, Sansa, Arya, Jaime, Samwell i wszystkich pozostałych. O beznadziejnym, mdłym aktorstwie i...
więcej.. wybierać się na turniej z otwartym hełmem to tylko w holiłudzkich filmach takie bzdury, żeby dobrze było widać twarz aktora. Za taki szit minus dwie gwiazdki.
Jest to rzecz, o której pragnęłam napisać od dawna, ale nie chciałam też spojlerować.
Nie miałam problemu z tym, że twórcy serialu zdecydowali się obsadzić czarnych aktorów w roli Velaryonów. Jest to, oczywiście, decyzja ideologiczna, podyktowana obecnych klimatem politycznym. To jasne.
To, co mi się nie podoba, to...
Spodziewałem się czegoś taniego i badziewnego grającego na uczuciach i nostalgii serialu GoT... Dostałem porządną dawkę świetnego scenariusza, świetnych postaci oraz świetnej produkcji. Odcinek 10 jest jednym z najlepszych... Pierścienie Władzy nawet nie mają prawa lizać tej produkcji butów
Ten serial to jedno wielkie nieporozumienie. Brak jakiejś fabuły, ot zlepek scen bez jakiekolwiek wciągającej treści. Jakby nie smoki to akcja mogłaby się toczyć na jakimś średniowiecznym dworze. I jeszcze te przeskoki czasowe w odcinkach (chociaż to może dobrze, szybciej się skończy). To "coś" pretendendujące to miana...
więcej