To córka Magdaleny Różdżki z pierwszego małżeństwa. Faktycznie ma 13 lat ( myślałam, że aktorka jest starsza).
Czy komuś jeszcze przypomina kogoś redaktor Zarzycki ? ;) jak dla mnie to stylówka niczym Profesor z ""Dom z Papieru"
Poprawność polityczna aż do wymiotu. Romka-lesbijka podrywająca zonę głównego bohatera która po 14. latach małżeństwa też dochodzi do tego, ze jest lesbijką. UFF! Ale 8/10 za rolę Simlata.
no właśnie gdyby nie ta nachalna homopropaganda to przyjemniej by się ten serial oglądało.
Niestety Netfix ma swoje 'standardy'.
Zupelnie mi ta dziewczyna tam nie pasuje; wyglada zbyt młodo; jak uczennica. Probowano ją ustylizowac na nauczycielkę, ale nie do konca to wyszlo jak na mój gust. On - dojrzały facet, a ona taka siksa; przy córce wyglada jak zaledwie 5 lat starsza siostra. Razi mnie to. Rojst - sezon 1 ogladalo sie zdecydowanie lepiej....
więcejSimlat, choć nie przepadam po dziwacznej słabiźnie w Krew z krwi, pokazał klasę i to on najbardziej przyciągał uwagę. I o dziwo świetny dźwięk w polskim serialu. A minusy? Na lata 90. to nie wygląda, brak rozdmuchanej pstrokacizny tamtego czasu. Muzyka? Też cofamy się w czasie. Biliński w tamtym momencie to dowcip....
Simlat+,Reszta trochę mdła, średnia.Cieszmy się ostatni moment, że można żartować z jąkały, za kilka lat będzie wersjaPocięta, aHoloubek będzie przepraszał, żę wogóle żyje. Naprawiacze świata zajmą się wszystkim. Będzie taki cyrk jak wokół The Office, czy Małej Brytanii tylko na naszą mniejszą skalę. W indiach już...
Pierwszy sezon to był dla mnie naprawdę średniak. Drugi na etapie 3ciego epa wydaje się byc o wiele lepszy... zobaczymy jak to się rozwinie ale juz teraz musze przyznać że postac grana przez Simlata to jest jakieś mistrzostwo ; ) No tak super gra jąkającego się mężczyznę dobijającego 50tki. Żaden boski Musiał który...
Trochę za szaro przedstawione klimaty tamtych czasów, wtedy „Ameryka” na dobre zagościła w Polsce. To co pokazane to bardziej pierwsza połowa lat 90 ale i tak za mało kiczu i kolorków :)
lepszy od jedynki, bardzo ciekawy i słodko-gorzki scenariusz, a sama realizacja super.
jedyna rzecz, która mi przeszkadza to postacie, które są zbyt wielkomiejskie, jak na "teoretycznie" małomiasteczkowy klimat. w '97 w jakiejś dupie pomiędzy legnicą a wałbrzychem spodziewałbym się nieco większego zacietrzewienia...
Ja mam problem z tymi 12 latkami bo wydaje mi się że w małych miastach ( z takiego pochodzę ) w 97' dziewczynki w tym wieku bawily sie lalkami a chłopcy łazili po drzewach bardziej by pasowalo 16-17 lat.
Bardzo dobry aktor. W Rojst 97 ewidentnie był najlepszy, ale ogólnie gość wymiata i nie wiem czemu nie odgrywa głównych ról, tylko zazwyczaj 2 i 3 planowe :/
Twórcy chyba mocno inspirowali się serialem La casa de papel, bo wizerunkowo totalnie przypomina Profesora