Dziwny pierwszy odcinek bez klimatu sezonu 1 wiemy tyle samo co po po finale 1, wygląda to jakby ktoś na siłę chał zrobić kolejny sezon ale jakby nie widział na czym polega fenomen 1. Bardzo dziwnie się to oglądało oby się rozkręcił w następnych odcinkach.
Spoiler. Mnie najbardziej zdziwiło, że na koniec dnia wszyscy chcieli zostać w biurze, może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi? Z tego co pamiętam o to chodziło w pierwszym sezonie żeby się wyrwać z tego horroru? Nie dziwi mnie, że ta kobieta została ale reszta nie miała powodu
SPOILER! Irv nie chciał zostać ale przekonał go ten grubasek. Grubasek chciał zostać bo i tak nie wyszedł na zewnątrz z resztą więc liczył na to co mu powiedzą no i lubi tam pracować. Przynajmniej na razie. Nie rozumiem natomiast czemu Mark i kobieta nie wyszli. Jej to ewentualnie nie podobało się kim jest na zewnątrz i zakochała się w Marku. Nie rozumiem jednak dlaczego niby po 5 miesiącach wrócił Mark, a reszta nie pamięta nic i wyglądają jakby pierwszy dzień przyszli zaraz po ucieczce.
Mark szuka żony, Helly z tego co widzimy nie podoba się jej osobowość z rzeczywistości, Dylan nie wiem czemu, Irving nie ma miłości Burta ale czemu wszyscy nagle razem pojawili się w tym samym czasie po 5 miesiącach bo Mark tak zadecydował bardzo dziwne i niezrozumiałe. Ogólnie cały odcinek jest chaotyczny i ma pełno dziur fabularnych stąd moja ocena. A najdziwniejsze jest to że prawie rozwali firmę, a oni ok nic się nie stało witamy z powrotem wtf.
Dla nich zwolnienie z pracy oznacza śmierć. Dlatego irv chciał popełnić "samobója" z powodu złamanego serca. Po wydarzeniach z 1.sezonu każdy ma powód żeby zostać.
Co to znaczy, że dla nich zwolnienie z pracy oznacza śmierć? Że praca konkretnie ta praca daje im sens w życiu?
Wtedy istnieje tylko jedna osoba, ta ze świata zewnętrznego. Twój alter w firmie już nie wróci do swoich przyjaciół
Jeśli serio pytasz to się dobrze zastanów, bo to jest sedno serialu. Ich osobowości są podzielone na dwie. Dla wewnętrznego rezygnacja z rozdzielenia oznacza tyle co śmierć.
Ten oddzielony świadomy byt przestaje wtedy istnieć. Irv o tym krzyczał do Burta kiedy ten przechodził na "emeryturę".
Dla mnie też wyglądało to trochę tak, że nie mają pomysłu jak to pociągnąć ale trzeba zrobić odcinek w stylistyce i tej dziwnej niezręczności i niewiedzy jak sezon 1. Więc jest ładnie i ciekawie wizualnie z narazie nie mającymi znaczenia wydarzeniami fabularnymi które są wrzucone aby było zaskakująco. Oby z tego wyszło w coś faktycznie sensownego i dobrego.
Wiadomo że jeden odcinek nie za intryguje Cię w takim stopniu jak pierwszy odcinek serialu, masz już jakąś wiedzę co się tam dzieje. Nie chodzi też chyba o to żeby każdy nowy sezon musiał zaskakiwać w takim stopniu jak pierwszy. Co do kobiety, to myślę że to jest jej alter z rzeczywistości że nie jest rozdzielona. Pozdro
Raczej mi chodzi oto że cały sezon trzyma bardzo wysoki poziom a ten przypomina jakiś recap z YouTube . Wizualnie ładny ale fabularnie stylistycznie bardzo słabo jakbyś oglądał podróbkę, albo marną kopie, dziury fabularne, zrywanie wątków, skoki tego poprzednio nie było, wszystko było spójne, wolne i logiczne.
No po pierwszym odc bańka trochę pryska. Miejmy nadzieję, że tego nie spieprzą.
każdy torrent chyba ma wtopione polskie napisy wystarczy przeczytać opis pliku wstawiającego bo ripy są z apple tv
wpisz sobie w Google chłopie czy ty masz lat 5 ciężko ci wpisać torrent site nie rób siebie jakiegoś niepełnosprawnego dobra wpisz torrentgalaxy, albo glina u świecisz na niebiesko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobrze napisane, ale ja zrobię mu prezent. Proszę tutaj kolego masz wszystko (najlepsze źródło torrentów): https://watchsomuch.to/Movie/11280740-S02E02/Severance-2022
Zgadzam się, pierwszy odcinek to dla mnie rozczarowanie, na tyle duże że być może nawet zrezygnuje z dalszego oglądania.
Zgadzam się ze wszystkim. Te same pytania mam - odstawili cyrk na zewnątrz, chcieli się wydostać, a oni ich przyjęli spowrotem i liczą, że będą robili to co wcześniej? Jeśli już na siłę chcieli/musieli ich znowu przyjąć to nie mogli im wymazać pamięci od nowa? Obawiam się, że twórcy za dużo skupią się na jakichś abstrakcyjnych motywach zamiast na logicznej i ciekawej fabule.
Spoiler.
Wg mnie helly udaje że jest rodzielona.
Mark będzie chciał znaleźć swoją żonę.
Dylan chce zostać, bo obiecano mu spotkania z rodziną.
Irv wie, że nie ma szans by być z Burtem w prawdziwym życiu, dlatego ma nadzieję że będą parą chociaż w Lumon.
Ale tak naprawdę nic nie wiemy, co scenarzyści wymyślili
Wy chyba zapominacie, ze to wszystko sie dzieje w ramach tego, że mają umowy o prace itd. xd
To nie jest głupawy film akcji, gdzie każdy problem rozwiązuje sie likwidacją postaci, tylko tak jak w rzeczywistości w sumie, byłby pytania