Polska wiki też mówi, że CeCe ma 25 lat, a na angielskiej chyba po prostu nie aktualizowali wieku od początku serialu;)

Może scenarzyści zmienili zdanie co do A i musieli dopasować wszystko ,żeby im cacy pasowało.Tylko musieliby inną aktorkę załatwić bo ta CeCe wygląda na 30 :D

Co do chłopaków, to ostatnio Toby miał przecież wypadek samochodowy, który można wiązać z A, Ezra został postrzelony (chociaż przez Shanę, różnie ludzie mówią o jej z związku z A), a Caleb został zamknięty w tym piecu ostatnio, no i A spowodowało wypadek, w którym prawie zginęła jego matka.

Shieeeet. No fakt, o tym akurat zapomniałam.

Co do 24 odcinka uważam, że Aria za dużo daje informacji każdemu kogo pozna albo rozmawia. Chodzi mi tutaj o Andrew. Nie dość, że z gościem jest kilka dni w związku (jeśli można to nazwać związkiem) to mu więcej mówi niż mówiła Ezrze...
Napaść na Mike i strzały w kierunku Ezry i Caleb'a... biorę pod ostrzał Andrew (ale chyba już o tym pisałam na którejś stronie).

Dla mnie ten cały związek Arii z Andrew jest jakiś dziwny. Niby Aria kocha Ezrę i rozstaje się z nim, bo chce być sama, jak będzie szła na studia, a jednak "na zakładkę" wiąże się z jakimś kolesiem? Nie rozumiem tego kompletnie, a jeszcze oczywiście Ezra jej nadal we wszystkim pomaga, broni przed A, pomaga w sprawie o zabójstwo, dostarcza informacji ze swojej książki, jak trzeba było Mika wywieźć z miasta, to też Ezra. Nie rozumiem tego ich układu.

Ezra chyba nawet nie wie co dzieje się między Arią a Andrew ;)

Zauważyłyście jak bardzo andrew jest podobny do alison? Czyzby tylko przypadek? Czy jednak to bliźniak Bethany? No i nie ukrywajmy,że Toby też jest troszkę do niego podobny.Może oni są rodzeństewm? No i pracują razem!

Coś mi się jeszcze przypomniało a propos Lucasa! Była taka historia kiedyś, że Caleb dał mu swoje pieniądze na przechowanie i Lucas je podobno przepuścił na hazard, co mi do niego jakoś bardzo mocno nie pasuje, a może jednak potrzebował tej kasy na jakieś sprawy A?;)

Macie. Niech Wam mocniej bije serce, tak jak mi :D

„Czekajcie na to. Nie zobaczycie Courtney, ale możecie zobaczyć podwójnego kogoś.” <-- King (i jej chytry uśmiech)

podwojny ktos.. wiele mozliwosci ;) to moze byc blizniak, ktos ze schizofrenia albo inna choroba psychiczna. ale wytlumaczenie moze byc proste - podwojny jest ktos, kto jest A. to by pasowalo. skoro A to ktos bliski dziewczynom, raczej niepodejrzewany i ktos, kogo lubimy

Może to być bliźniak tak jak mówili aktorzy ,bądź ktoś z chorobą psychiczną co pasuje bardzo do Mony bądż i nawet do Toby'ego który mógł to mieć po mamie.

Ej no, matka Tobyego miała chyba tylko depresję, nie róbmy z niej już takiej wariatki, że zaraz po niej można wszelkie możliwe choroby psychiczne dziedziczyć.

No tak,ale skoro jest skłonna do depresji to znaczy ,że do innych chorób psychicznych też,tacy ludzie są bardziej podatni na nie.Ale nawet jak nie po niej to być może po innym członku rodziny.

Nie no, nie jest tak, że jak ktoś cierpi na depresję, to jest skłonny do innych chorób psychicznych. Co ma np. rozdwojenie jaźni do depresji? Zwłaszcza, że wiele takich chorób ma podłoże neurologiczne i muszą zajść jakieś zmiany w mózgu. Depresja jest akurat taką chorobą, która może wynikać np. z niewydolności tarczyc, czy braku jakichś witamin, więc nie można jej aż tak łatwo przekazać potomności w mutacjach na rozdwojenie jaźni;P

Pewnie tylko jakaś postać będzie przeglądać się w lustrze, a Marlene sztucznie widzów napędza XD

Lucas to raczej coś w stylu nerda matematyka a może rozmnożył kase na hazardzie ? o.O

Toby miał wypadek z którego wyszedł dosyć bez szwanku i to mnie zastanowiło.Jeśli auto w ciebie uderza z pelną prędkością nie ma szans na tak małe obrażenia.Poza tym zauaważyliście zachowanie Tanner ? Jakby o coś go podejrzewała.Może kapnęła ,że używa sprzętów policyjnych do swoich spraw i miesza przy aktach ? Myśli,że współpracuje z dziewczynami dlatego nie chce słuchać ich chlopaków oraz samych dziewczyn.

Z tymi wypadkami, to nigdy nic nie wiadomo, przecież widzieliśmy, że uderza w niego samochód, jeśli nie podmienił go wtedy bliźniak, to raczej nawet A nie miałoby wpływu na to, czy coś mu się stanie w wypadku. A ten wypadek był właściwie niedawno, a nowe A już jest od 3 sezonu. Tunner chyba chodziło o to właśnie, że Toby chodzi ze Spencer i myśli, że on może zatajać jakieś fakty, czy mieszać w dowodach, żeby jej bronić, tak jak to było z tym włamaniem do galerii, kiedy puścił wolno Spenc. No i pewnie już policja szykowała nakaz jej zatrzymania, więc Tunner nie chciała, żeby Toby ostrzegł dziewczyny, dlatego odsunęła go od śledztwa.

No tak ale i tak przecież po spoilerach dowiedzielismy się ,że Ashley odkryje ,ze to Toby jest A ;) także ja i tak w jego niewinność nie wierzyłam,zawsze coś podejrzanego wokół niego było.Zawsze coś działo się Spencer a on miał najlepszy dostęp do niej.

Ja tam w te spojlery nie wierzę, jedne się sprawdzają, inne nie, ciężko powiedzieć.

Ja to widzę tak: Ashley odkryje ,że to Toby nosi maskę a w 6 sezonie powie on ,że też został porwany bądź zmuszony do porwania i A bawi się nim jak i dziewczynami ,każe mu odgrywać rolę A bo inaczej go zabije bądź kogoś innego.

Czy wy już widzieliście 24 odcinek? Bo nie chcę tutaj zaspojlerować a mam przeczucie, że kilka tutaj wypisanych przez Was teorii staje się naprawdę wiarygodne.

widziałyśmy tu się spileruje :D

Nie chciałam pisać wcześniej żeby nie zepsuć Wam odcinka :P hue hue hue

Tadaaam! Mona żyje !
http://inlovewithpll.blogspot.com/2015/03/5x25-spoilery.html#more

A wierzycie, że to rzeczywiście zostało wrzucone "przez pomyłkę"? Bo jak dla mnie, to może być taki sam napędzacz widzów, jak rewelacje Keegana.

Myślę, że większość liczyła się z tym, że Mona żyje, a teraz po prostu podgrzewają atmosferę przed finałem. Na bank 99% prawdziwych spoilerów (nie mówię tu o teoriach i przypuszczeniach fanów) jest w pełni kontrolowanych przez osoby z produkcji, nie sądzę, że mają tu miejsce jakieś "pomyłki" czy "wycieki".

Też mi się tak wydaje. Podejrzewam, że taką produkcją zajmują się ludzie wyspecjalizowani w pijarze;) I nie pozwolą sobie na wpadki. Część spojlerów musi się sprawdzać, bo inaczej nikt by w nie nie wierzył, ale są to takie informacje, które mają podsycać zainteresowanie serialem, dlatego puszczają w świat takie newsy;)

Być może nie chcą tracić widzów,bo wiedzą ,że coraz mniej ludzi zaczyna oglądać PLL i chcą podkręcić widownię.Jak narazie to wszystkie spoilery,które czytałam niestety sprawdziły się,także możemy myśleć ,że te rownież się sprawdzą.Myślę,że ekipa PLL już chce dać wskazówki w spoilerach dotyczące najbliższych odcinków,żeby w ogóle ktoś chciał je zobaczyć.

Jest też masa spojlerów, które się wcale nie sprawdziły, że np. Maya żyje, że jest siostrą Shany, że Hanna będzie myślała, że jest w ciąży, że Ali ma bliźniaczkę. Tak naprawdę, jak się chce, to się znajdzie te, które się sprawdziły i po fakcie można mówić, że się sprawdzają, ale zanim się tego nie dowiemy, to ciężko stwierdzić, które są prawdziwe, a które nie.

Zamiast analizować każdy odcinek poleciłabym Wam pomyśleć- Gdyby kto okazał się "A" byłoby to dla Ciebie najbardziej szokujące? :)

Podobno publiczność lubi bohatera, który okażę się "A". Ja osobiście nigdy nie pomyślałam, żeby Caleb mógłby być "A". To byłoby zbyt szalone, ale...

Tylko Caleb Toby Ezra odpadają - szukają A w momencie gdy dziewczyny są uwięzione w domku ^^

To jest właśnie śmieszne! tożsamość A ma być dla nas szokująca, łamiąca serce, bo lubimy tą postać no i jest to jeden z głównych bohaterów.
A wiec tak - główni bohaterowie = kłamczuchy + ich drugie połówki + ew. żywo-martwa Mona
Ali w więzieniu, kłamczuchy w domku, partnerzy ich szukają...
Zostaje Mona i... Paige? troche słabo...

Ale generalnie ja już niewiele postaci lubię... w sumie tylko Hannę i Caleba :D wiec mnie raczej trudno złamać serce ;D

ew. ten nieszczęsny Lucas .... ale no kurcze serio ktoś uwierzy, że Lucas biega po lasach szpieguje wjeżdża ciężarówką w vana policyjnego i zabiera 4 dziewcyny ze sobą do wybudowanego dużego domku dla lalek ?

ale on nie jest główną postacią. był ważny przez kilka odcinków, dawno temu.
tacy bohaterowie jak Wren czy Melissa też są nierealni, bo występują rzadko lub wcale (w końcu Julian już nie wróci do PLL)
tak samo Noel. Cece czy Maya. po prostu to by było bez sensu!

no a co mają dać Ci głównych bohaterów ?
dziewczyny + ew Mona beda w domu
w tym samym czasie Ali jest w wiezieniu
a ich lovelasy siedza nad laptopem i próbują namierzyć domek
rodzice spencer się kręcą od tobiasza do więzienia

to wlasnie napisalam w poscie wczesniej....

no a morał jest taki że oni nie mają czasu być A :D ktoś z innych musi byc

Ja nie wierzę,on nie jest tak zbudowany jak A na zdjęciu przy vanie.No chyba ,że to kolejne faux pas ze strony ekipy PLL.

A Mona była zbudowana, jak facet na początku serialu? Nie, a też takie A nam pokazywano:P A grają statyści w większości scen, bo przecież nie wszyscy z ekipy wiedzą, kim ono jest. Poza tym w 3 bluzach, to mógłby być Lucas:P

jeszcze rodzice moze, ja np lubie mame Hanny i ojca Em. gdyby taki Toby byl A, to by sie zgadzalo z tym, ze jest bliski Klamczuchom i fani go lubia. ale gdzie tu zaskoczenie? ;) jakos malo sensowne wydaje mi sie tez, zeby A byla ktoras z dziewczyn albo rodzice.
jedno trzeba przyznac - atmosfera wokol A to marketingowe mistrzowstwo ;)

No tak, Ashley Marin występuje z rodziców najcześciej i ja też ją lubię :D i obstawiałam ją jako Czarną Wdowę już długo, no ale na A to ona nie pasuje, bo kto pastwi się nad swoim dzieckiem?

Ashley będzie czarną wdową i nie jest tutaj czarnym charakterem tylko stara się pomóc dziewczynom.Może przez to jest najczęściej pokazywanym rodzicem jako jedyna martwiąca się o los swojej córki? Bo inni rodzice jakby żyli w innym wymiarze: Matka Spencer wydaje tylko rozkazy tak jak i ojciec,który i tak rzadko się pojawia,rodzice Em to w ogóle są fantastyczni,córce grozi niebezpieczeństwo a ich nawet w domu nie ma.Oczywiście tata Emily jest wojskowym to zrozumiałe wtedy ,ale by były jaja jakby się okazało,że to on jest A!Mało kto się go spodziewa no i ma kasy jako żołnierz i dostęp do różnych informacji :D
Rodzice Arii też wiedzą co czyha na ich córki ale matka wolała zataić info o tym,że ktoś widział Ali na placu zabaw ,bo to mogłoby im czasem pomóc.
No i moi ulubieni rodzice Alison.Matka nie żyje a za życia dziwna i ogólnie jakby sama chciała zabić córkę.Ojciec też razem z bratem okazują jej mnóstwo współczucia ,no i zawsze są przy niej :D
Jedynie mama Hanny się coś interesuje.Nie zdziwiłabym się gdyby to ona faktycznie zabiła Wildena.

to o czarnej wdowie to spoiler wg którego Toby bedzie A, wiec jeszcze nie ma co być takim pewnym ;D

niekoniecznie musi być A.Być może też został porwany i odgrywa role w domku.Gdybyśmy się teraz dowiedzieli kim jest A serial straciłby sens.Poza tym Marlenka napisała ,że dowiemy się w 7 sezonie także Toby odgrywający rolę w domku jest bardzo możliwy

No, ale to i tak spojler, więc nie można być pewnym, że Asley, to BW. Równie dobrze może to być każdy inny. I BW wcale nie musi być dobre. Przez chwile też krążyły spojlery, i to chyba nawet Marlena napisała na swoim Twitterze, że BW, to A, więc nie bierzmy ich za pewnik, bo Marlence znowu się coś zaraz odwidzi;P

Ojciec Emily wcale nie ma pełno kasy, jako żołnierz:P Przecież dlatego Emily musi pracować i jej matka też szukała pracy, bo mieli problemy finansowe i nawet na studia dla Em nie mieli;P Zgadzam się z tym, że rodzice Arii zaniedbują koncertowo swoje dzieci (reszta zresztą też), no ale jej matka przecież nie wiedziała, że ta dziewczyna widziała Ali na placu zabaw. Ta dziewczyna sama zresztą nie wiedziała, bo tylko słyszała, jak ktoś rozmawiał przez telefon, zresztą, co to za świadek, co mu po prochach zakrzywiała się rzeczywistość:P
Wildena przecież zabiła CeCe, po co miałaby się do tego przyznawać, gdyby to nie ona zrobiła? Poza tym nawet Travisa ojciec zeznawała w sądzie, że widział, jak Ashley odjeżdżała wtedy w lesie i Wilden jeszcze żył.

Coś czytałam, że Marlene niby mówiła, że nie sama tożsamość A ma być wielkim zaskoczeniem, a jego motyw. Może to być więc ktoś oczywisty, typu Toby, tylko z powodu, którego byśmy się nie spodziewali.

Mnie też coraz bardziej denerwuje Hanna. I w ogóle nie zdziwiłoby mnie to, że ona macza palce w "A" ;)

ale ja napisałam ze lubię Hannę ;)
przez chwilę też tak podejrzewałam, ze to mogłaby być ona, ale już mi nie pasuje ;) zza kratek trudno być A